Ogłoszenia podręczne » KLIKNIJ WAĆPAN «

 :: Off :: Twórczość


Strona 32 z 91 Previous  1 ... 17 ... 31, 32, 33 ... 61 ... 91  Next

Go down

No, to racja. Ale jakie emocje z tego były. I te prawdziwe hejty na fabule. A szczenięta... ta. Już nawet nie pamiętam całej gromady Fabien. Teraz byłoby takie: Wut? To to była jej córka. *kiwa głową*

Yup, no to później koniecznie ją pokaż. ~
                                         
Fucker
Rottweiler     Opętany
Fucker
Rottweiler     Opętany
 
 
 


Powrót do góry Go down

Ev, ba, że liczy. Nie ma co dyskryminować smoków. Smok też człowiek.

Take, no wiem. Lara miała ponad 50 szczeniąt, a pamiętam aż jedno, lulz.

Riouth.
Pamiętam, że nie potrafiłem wtedy jeszcze pisać postów dłuższych niż trzy linijki i Tyk mnie uczył. Agasharr [Tyk] był panem Riou. I nie zapomnę, jak ją sobie podporządkował. To było... ciekawe. Dziewczyna potrafiła rysować i to też właśnie robiła, siedząc na jednej z ulicznych fontann. Agasharr był wampirem. W dodatku bardzo głodnym. Bez żadnych pytań postanowił za obiad obrać sobie tę loli-kotkę, która - naturalnie - nie chciała mu oddać swojej cennej krwi. Pstryknął ledwie palcami i Riouth straciła przytomność za sprawą mocy. I później ją przetrzymywał w swojej ogromnej rezydencji i nie pozwolił wychodzić. Gotowała dla niego, sprzątała, robiła kąpiele, prasowała... I pamiętam, że Rio miała moc niewidzialności. Agaś kupował jej w nagrodę wstążki [bo lubił, jak jego służące je nosiły, lulz, taki fetysz], ale nie zdążył ich jej wręczyć. Zapakowane w małe pudełeczko zostały odłożone na szafę, a sam pan domu przyjął gościa. Riouth kochała te wstążki... ogółem kochała Agasharra, dlatego tak starała się, by wypaść jak najlepiej. Paradoksalnie do swojej początkowej postawy - później była od niego całkowicie zależna. Naturalnie, nie kochała go jako mężczyznę. Raczej jako pana czy opiekuna. Tego dnia, gdy Agasharr rozmawiał z jakimś wysoko postawionym mężczyzną, Riouth nie mogła się powstrzymać. Wtopiła się w tło i poszła po pudełeczko, starając się zachowywać jak najciszej. Naturalnie, lewitujące przedmioty nie były tam czymś na porządku dzinnym. Na szczęście tylko Tyk dostrzegł wychodzące opakowanie. Przeprosił gościa i poszedł za dziewczyną, która do tego czasu zdążyła dojść do swojego małego pokoju i rozpakować prezent. I pamiętam jak wszedł, a ona się wystraszyła, bo nie chciała mu przeszkadzać, lulz.
Oh, albo raz była akcja, gdy był na nią wściekły [chyba właśnie za tego gościa] i kazał jej przygotować dla siebie kolację. Zrobiła mu kanapki - tak jak chciał - i przyniosła do jego pokoju. Okazało się, że wyszedł na balkon, aby się przewietrzyć, wtf. Riouth odłożyła tacę więc na stoliku na balkonie, ukłoniła się i chciała odejść, ale ją zatrzymał i kazał usiąść. A później kazał wszystko zjeść. To było kochane, bo dziewczyna nie jadła, póki jej nie pozwolił, o czym nie wiedział, he. Więc była bardzo głodna, nah.

I takie tam inne opowieści ze Stumilowego Lasu. Ale lubię to wspominać. Tyk mnie nauczył pisać posty. Takie pierwsze, jeszcze dość nieporadne, ale dłuższe niż te, które prezentowały się na psich forach.
                                         
Arcanine
Wilczur     Poziom E
Arcanine
Wilczur     Poziom E
 
 
 


Powrót do góry Go down

Owrrr, urocza. <3 I w ogóle świetnie wyszły ci uszy i ten ogon, he.
                                         
Fucker
Rottweiler     Opętany
Fucker
Rottweiler     Opętany
 
 
 


Powrót do góry Go down

Wszystko i tak pójdzie później do poprawy. Przy lineartach, mhm. Taki mam plan przynajmniej. Usunę jej przy okazji wodogłowie. |'D I chyba trzeba będzie nieco przesunąć nogi, ALE SH. Mimo, że była uroczą loli, to lubiłem nią grać. Agasharr zawsze wymyślił coś ciekawego, że miała pełne ręce roboty. ._. To teraz spróbuję narysować Lenovo i... fak fak fak fak, jak się nazywał jego pies? Wilk. Jakoś prosto...
                                         
Arcanine
Wilczur     Poziom E
Arcanine
Wilczur     Poziom E
 
 
 


Powrót do góry Go down

Lenovo.
Damn, uwielbiałem go. Czerwone włosy i oczy, wampir, wysoki i wysportowany, o bardzo nijakim usposobieniu. Pamiętam, że prócz czytania w myślach posiadał "umagicznione" zwierzę. Wilka, Kellera. Yeah, przypomniałem sobie to trudne imię, bo mi się skojarzyło, że często przekręcałem literki i pisałem w postach "Kelner". Brawo ja.
I...
Z tego co pamiętam, Len wpadł w oko przywódczyni Hybryd. xD" I taki tam sobie był romans. Poza tym Lenovo miał kumpla... Aitha... Problem w tym, że kumpel Aith zadurzył się w pewnej ślicznotce, która swoim wielkim cycem byłaby w stanie przygnieść połowę populacji w Chinach, ale nie w tym rzecz. Akari niezbyt lubiła zachowanie Aitha. Dopiero po wielu namowach zgodziła się, by pójść z nim na bal... który okazał się całkowitą klapą, choć facet kupił jej kwiaty, czekoladki, nawet przyjechał swoją nową hulajnogą, ya'know. A co trzeba zrobić, gdy dziewczyna nie chce się umówić? Oczywiście, porwać ją. Lenovo porwał dla Aitha Akari i... przetrzymywali ją w jej własnym domu. Tak, to było dziwne. xD" I nie zapomnę, że Len był dla niej taki okrutny i w ogóle, padajcie na kolana, a ona go wolała od Aitha. Czerwonowłosy był jednak w pełni wierny swojej ukochanej... choć na takiego nie wyglądał, ta.
O, albo jak ją przetrzymywali jako zakładniczkę, to nagle do tematu wparował jakiś hirołs i zaczął się ciskać, że on ją uratuję, bo coś tam coś tam. I Len go postrzelił, wywalił z domu i tyle. Ale w międzyczasie koleś zdążył rozwalić drzwi od kibla Akari. Biedny Aith chciał jej zaimponować, więc rzucił, aby Len przypilnował tej żywej laleczki, wyszedł... i po chwili wrócił z drzwiami. Wszyscy mindfuck, a Aith z takim zacieszem, że sąsiadom już nie będą te drzwi potrzebne. xDDD"
Słodko.
Ale ogółem był pozytywną postacią. I lubiłem prowadzić jego rozmowy z Kellerem. Lenovo rozumiał mowę tego jednego, jedynego wilka. Naturalnie - tylko on.
                                         
Arcanine
Wilczur     Poziom E
Arcanine
Wilczur     Poziom E
 
 
 


Powrót do góry Go down

Aww. *elokwentny komentarz* Kończą mi się słowa przez twoje prace. <3
                                         
Fucker
Rottweiler     Opętany
Fucker
Rottweiler     Opętany
 
 
 


Powrót do góry Go down

W ogóle dopiero zauważyłem, że Len i Yuka stoją w podobnej pozycji. xDDD Te nogi... tak. Dzięki, Take. To ja biorę się za Satori.
                                         
Arcanine
Wilczur     Poziom E
Arcanine
Wilczur     Poziom E
 
 
 


Powrót do góry Go down

Czemu Lenovo? Od razu widziałam tam laptopa na nogach...
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Właśnie przez to.
Wymyślanie imion jest dla mnie zbyt trudne, więc kradnę je często przedmiotom martwym. That's all.
                                         
Arcanine
Wilczur     Poziom E
Arcanine
Wilczur     Poziom E
 
 
 


Powrót do góry Go down

Satori.
Ją też lubiłem, uhuh. Co prawda gdyby nie Kryspin, zapewne w ogóle bym jej nie ruszył, ale...
                                         
Arcanine
Wilczur     Poziom E
Arcanine
Wilczur     Poziom E
 
 
 


Powrót do góry Go down

Woah, jaki strój. I fajnie wyszła. Jeszcze ta kosa. xD
                                         
Fucker
Rottweiler     Opętany
Fucker
Rottweiler     Opętany
 
 
 


Powrót do góry Go down

                                         
Sponsored content
 
 
 


Powrót do góry Go down

 :: Off :: Twórczość

Strona 32 z 91 Previous  1 ... 17 ... 31, 32, 33 ... 61 ... 91  Next
- Similar topics

 
Nie możesz odpowiadać w tematach