Ogłoszenia podręczne » KLIKNIJ WAĆPAN «

Go down

Pisanie 01.11.16 22:21  •  Podziemny Pokój Pierwszej Pomocy Empty Podziemny Pokój Pierwszej Pomocy
PODZIEMNY POKÓJ PIERWSZEJ POMOCY
Podziemny Pokój Pierwszej Pomocy 33c9349b23cb84809150d55c700b35a5

Tylko Drug-Oni wiedzą o istnieniu tego miejsca i nie bez powodu. Często zdarza się tak, ze wspięcie na szczyt wieży do pokoju medyka, czy też samo skontaktowanie się z kimkolwiek jest wyczynem przewyższającym możliwości rannego smoka. Zbyt wiele razy zdarzyło się, że znaleziono martwego kompana praktycznie, że u progu siedziby, który wykrwawił się na pierwszych 4 schodkach. W tym wypadku właśnie został utworzony Podziemny Pokój Pierwszej Pomocy znajdujący się w tunelach Smoczej Góry. Zwykle rezyduje tam dwójka starszych stażem medycznym Drug-onów (Butoki i Jose), dla których walka nigdy nie była ekscytująca. Są wstanie wykonać wszystkie podstawowe zabiegi medyczne jak oczyszczenie i zszycie niewielkich ran, opatrzenie wszelkich oparzeń skórnych, czy sporządzenie łatwiejszych odtrutek lub zielarskich naparów na dolegliwości brzuszne. Z poważniejszymi ranami pomagają poszkodowanemu dostać się do porządnego gabinetu Hydry w wieży.
____________________________________________________



Cedna i Ghoul bez już większych przygód i przerw dotarli w końcu do podnóża gór. Przebrnęli przez Desperację, przetrwali spotkania z wygłodniałymi wymordowanymi, a nawet i ukatrupili jedną bestię po drodze, przed którą ni chuja nie dało się uciec. Zmarnowani i zmęczeni z lekką ulgą weszli w labirynt tuneli prowadzący do "domu" i wstąpili do pokoju, aby podziemne Hydry mogły zająć się połamaną ręką Cedny, której stan wcale a wcale taki zły nie był.
Jose podłubał nieco w jej dłoni, tam ponastawiał kości, tam wyciął kawałek nienadającej się do niczego skóry, oblał wszystko porządną dawką dezynfektu i zaczął obwijać rękę w elastyczny bandaż ze wzmocnieniem, ażeby całość ładnie się zrosła.
- No to teraz będziesz musiała oszczędzać tą rękę, Smolista. Nie ma szaleństwa.
- Tsssaaa, który Smok kiedykolwiek zalecił się do rad lekarza, co? - Rzuciła z prychnięciem i czekała, aż medyk skończy swoją robotę.
- Wracam do warsztatu. Zrobił się tam niezły bajzel od kiedy cię nie było.- Powiedział nagle Mashiro i z niby to znudzoną miną wyszedł z jaskini. Rhoneranger odprowadziła go rozbawionym spojrzeniem, a potem przeniosła szkarłatne oczy na Ballentinesa.
- A ty? Co masz w planach na ten wieczór, Panie Ghoul? - Spytała z rosnącym uśmieszkiem na ustach.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 03.11.16 15:21  •  Podziemny Pokój Pierwszej Pomocy Empty Re: Podziemny Pokój Pierwszej Pomocy
Wślizgnął się za Cedną i jej cyborgiem do medycznego pokoju, a następnie usiadł sobie gdzieś w kącie, jedynie przytakując niemo głową na powitanie dwójce "lekarzy" pełniących tu swój dyżur.
Białowłosy walnął się na stojące przy ścianie łóżko polowe i jedyne co dalej robił to gapił się na Jose'a który składał rękę Aomame. Nie zwrócił uwagi kiedy Mashiro wybył z pomieszczenia, a on sam przestał się wpatrywać w pustą przestrzeń dopiero gdy się do niego zwrócono.
Bordowe ślepia poniosły się w kierunku Cedny, a następnie cicho westchnął.
Wyciągnął przed siebie dłoń i zaczął skakać palcem drugiej dłoni kolejno od palca wskazującego.
- Jeść, Pić, Spać... Nie umrzeć.
Schował ręce do swojego płaszcza.
- Takie mam plany. Niezmienne, jak zawsze, chyba że chcesz mi je popsuć?
Powoli wstał z łóżka i dźwignął wszystkie swoje graty, czekając aż sama Cedna się zbierze. Gdy to w końcu zrobiła udali się do najbliższego baru - czyli stołówki smoków.

[z/t x2]
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

- Similar topics

 
Nie możesz odpowiadać w tematach