Nie, mimo tytułu nie chodzi mi o dyskryminację hierarchiczną wśród aniołów, choć – jak wiadomo – niektóre rangi same z siebie wskazują, że ktoś ma więcej do powiedzenia. Dziś jednak naszło mnie też na pewne przemyślenia dotyczące wieku aniołów, ponieważ postanowiłem założyć konto anioła, który miałby już wiele lat na karku. Spojrzałem na rangi – cholera, nic mi nie pasowało, ale uznałem, że ostatecznie może być tym najzwyklejszym aniołem, tylko że:
1. Opis wyraźnie wskazuje, że taki anioł jest szarakiem.
2. Planuję, żeby moja postać istniała od samego początku świata, co kłóciłoby się z samym opisem jego rangi.
Przyznam, że nie przyglądałem się bliżej wszystkim aniołom, ale jestem pewien, że znajdą się jeszcze takie, które zostały stworzone przez Boga. I co? Fabularnie praktycznie nikt nie ma świadomości tego, a uważam, że powinien mieć.

Już nawet nie chodzi mi o stworzenie nowej rangi, która pełniłaby funkcję jakiejś starszyzny – chyba że by wam to odpowiadało – bardziej czegoś na zasadzie takiego spisu tych bardziej znanych i na swój sposób uznawanych person, które przewijają się przez Eden. Nie ma w tym nic z jakich specjalnych dodatków, poza fejmem na dzielni i fabularnym urozmaiceniem. W końcu już i tak od waszych postaci zależy, w jaki sposób będą odnosić się do takiej osoby. Po prostu uważam, że o aniołach, które zostały stworzone przez Boga i które bardziej doświadczyły jego obecności, powinno się wiedzieć w Edenie. Tym bardziej, że anioły same w sobie tworzą jakąś tam wspólnotę i teoretycznie są tymi braćmi i siostrami. Więc co wy na to? Wolicie to w formie spisu czy jednak dość oczywistej rangi jakiegoś Starszego czy kogoś w tym rodzaju? Tylko że wtedy taki anioł faktycznie powinien być pierwszą generacją.

Dobra.
Generalnie i tak byłam od dawna za tym, żeby jakoś rozgraniczyć dwa rodzaje aniołów.

Stara generacja/I generacja

Czyli te, które zostały stworzone przez Boga. Najstarsze, najmądrzejsze, z największym bagażem doświadczenia. W sumie dla mnie akurat ta grupa powinna mieć też mimo wszystko największe trudności z dostosowaniem się do tego wszystkiego. Bo istnieli jako byty już za czasów Boga a potem pstryk - mają własne ciało (bo przedtem były jedynie duchownymi istnieniami) a z ciałem dostali cały bagaż różnych pokus. Tacy konserwatyści trochę.

Nowa generacja

Czyli najmłodsi, zrodzeni z ludzkiego/anielskiego ciała. I akurat te pisklaki widzę jako takie bardziej zbliżone do ludzi. Bo od urodzenia są w "ludzkim" ciele i takie tam. No i w sumie widzę je bardziej przyjaźnie nastawione niż te bardziej konserwatywne, które jak dla mnie są bardziej zbliżone do ST niż NT.

W sumie zarówno spis jest okej jak i nowa ranga. Ranga, np. nie wiem, fabrycznie nazwana Starszyzna, w której skład wchodziłoby paru aniołów. Decydowaliby o najważniejszych rzeczach w Edenie (a nie sam archanioł) oraz o edeńskich aniołach. Mogliby też wysyłać anioły na różne misje np. tereny nieznane, pokojowa misja do przywódców itp. Warunek byłby taki, że w składzie Starszyzny mogliby wchodzić tylko anioły I generacji. Nie pisklęta.

O, podoba mi się. Szczególnie to z problemem pierwszej generacji, dla której ciało jest nieco niewygodne i przez to muszą sobie z tym radzić. Ciekawy dodatek fabularny. Ogólnie skoro ranga miałaby wliczać kilka takich osób to w porządku. Wiadomo, że Archanioł wciąż miałby najwięcej do powiedzenia, ale w sumie byłoby fajnie, gdyby w drodze wyjątku miał te zaufane osoby, których mógłby się poradzić, bo dysponowałyby równym doświadczeniem. Tylko trzeba by wymyślić inną nazwę niż Starszyzna ze względu na KNW, hm. Zastanowię się.

Można pogrzebać w biblijne terminologii. Albo trochę pobawić się hierarchią aniołów i np. taką rangę nazwać Zwierzchnictwo. Albo Trony. Albo po prostu Chóry. Chociaż to głupio brzmi.

Huhu, to co Evie napisała, brzmi fajnie! Rzeczywiście ta pierwsza generacja jest taka... inna. Bo joł, przecież dajmy na to Alicja jest baardzo ludzka i w sumie głupio jej jest tak mówić "ziom, jestem aniołem, heh patrz na te szpanerskie skrzydła", a Starsi pewnie nie mają takiego.. "W sumie jestem człowiekiem nadal, zwykłym, normalnym. :c" Więc... Evie dobrze gada, dać jej talon na puchaty dywan i balon!

No... i dlatego większość Starszej Generacji siedzi z dupskami w Edenie, bo wiedzą, że poza jego granicami czeka na nich wiele pokus. I dlatego wysyłają na Desperację, w świat młodsze pokolenie *kiw*

Niezły pomysł. Ev fajnie to rozpisałaś na te, tak zwane, "generacje". Widać miedzy tymi grupami wyraźną różnicę i to moim zdaniem jest bardzo fajne, bo jak wypowiedział się przede mną Take, to nada urozmaicenia na fabule. Jestem jak najbardziej za. Myślę, że i spis, i ranga byłaby w tym wypadku dobrym pomysłem. Jednak co tyczy się rangi - osobniki te byłyby bardziej widoczne na forum, więc jestem bardzo mocno za nią. Ale problem z nazwą. Tu trzeba się zastanowić, aby brzmiała ona odpowiednio do charakterystyki i roli tychże aniołów. Niby nazwy "Tronów", "Chórów" mogą wydawać się głupie, ale moim zdaniem nie byłby to aż taki zły pomysł, jeśli nie znajdzie się niczego odpowiedniejszego.

Pomysł bardzo sensowny, nad takim rozgraniczeniem w sumie sama się zastanawiałam. Rozdzielenie tego na rangi byłoby jak najbardziej w porządku, szczególnie gdyby ich nazwy miały jakieś biblijne powiązania. Jak tu słusznie zauważyliście Archanioł też potrzebuje jakiegoś wsparcia, doradztwa i ogólnie bliższej współpracowniczej siły roboczej, więc gdyby tym się zajmowały anioły starej generacji, to byłoby to jak najbardziej na miejscu. Od razu mamy urozmaicenie fabularne, szerszy wybór rang i jakąś taką logikę w poukładaniu tej anielskiej hierarchii.
No i właśnie, skoro *tu zerknięcie do Wikipedii* światem mają się zajmować Aniołowie, Archaniołowie i Zwierzchności (zwane też Księstwami) to zachowanie takiej konsekwencji w nazwach byłoby świetne. Ale nie będę naciskać, bo te Zwierzchności mogą trochę dziwnie brzmieć, tak

... Tyra zaraz doczytam ._.

Ale w sumie Zwierzchność wydaje się najbardziej fajnie brzmiąca z całego grona, co jest proponowane przez wszystkie spisy hierarchii. Bo Tron, Chór albo Cnota brzmi... dziwnie.

Właściwe, Lil dobra myśl. Zwierzchność, brzmi nawet tak.. dostojniej. Spodobało mi się.

Zwierzchnictwo!