Ogłoszenia podręczne » KLIKNIJ WAĆPAN «

Strona 11 z 11 Previous  1, 2, 3 ... 9, 10, 11

Go down

Pisanie 26.01.18 18:16  •  Tereny piaszczyste - Page 11 Empty Re: Tereny piaszczyste
- Chciałbym się wdrapać kiedyś na jakąś górę i móc tak pooglądać wszystko z góry. Pewnie jednak schodząc potknąłbym się i stoczył z góry jak wielka kulka! - Roześmiał się dość wesoło na tą myśl. O ile, oczywiście, to byłoby dla niego niesamowicie bolesne i zapewne skończyłoby się wieloma obrażeniami, perspektywa zmiany siebie w wielką śniezkę, albo beczkę go całkiem rozbawiła. Potrafił być krytyczny w stosunku do siebie, a także akceptował stan w jakim jest. Wszystkie jego plusy, minusy i rzeczy jakie by kompletnie rozbawiły. Pewnie by nawet się śmiał w trakcie takiego stoczenia w dół.
Przez łzy.
Łzy śmiechu, oczywiście. Z odrobinką bólu.
Strumyczek, rzeczka czy małe jezioro to nic w stosunku do oceanu w jaki właśnie patrzyła. Z pewnością sama już zauważyła, ale patrząc w stronę oceanu - nie mogła dojrzeć niczego w oddali. Nieważne jak dobry by miała wzrok - najbliższy ląd był na tyle daleko że nie było go stąd widać absolutnie wcale. Był tylko bezkres wody. I do takich właśnie dróg używało się okrętów. Coś nie coś o tym wiedział.
Podeśmiał się lekko, słysząc jej słowa o tym, że jaskinie nie pływają. No cóż. - Zawiedziona? Mogłabyś dostać choroby morskiej. Co do takowej - okręt kołysze się nieco na wodzie i falach. Niektórzy ludzie od tego dostaną mdłości i wymiotują - mówi się na to choroba morska. Oczywiście, takową można było dostać tylko gdy faktycznie coś pływało. - Wyjaśnił mniejwięcej w jaki sposób to działa, wyprzedzając ewentualne pytanie w tej kwestii o jakie zapewne mogła spytać.
Jej kolejne pytanie znów wywołało krótki, acz miły śmiech. Był w pozytywny sposób rozbawiony jej niewiedzą, i choć sam nie był w stanie dobrze na to odpowiedzieć, znał inną odpowiedź. - Wiesz, Zay, ze statkiem jest tak jak ze mną. Jest duży, ciężki i nieporęczny, a jednak jakoś się unosi na wodzie. - Gdyby mogła mu teraz spojrzeć na twarz, ujrzałaby dość szeroki uśmiech ze strony ryboczłeka. Był w całkiem dobrym nastroju. - Niemniej, nie jestem co do tego pewien. Okręty były duże, ich kadłuby - czyli ta część u dołu jaka zatapiana jest w wodzie - były puste. To chyba to powietrze powodowało, że unosiły się na wodzie. Nie jestem jednak pewien. - Tak przynajmniej jako tako to rozumiał. Nie był pewien, dużo czasu minęło od kiedy ostatnio doświadczył pływającego statku, więc i jego wiedza w tej kwestii mogła już szwankować. Ech, szkoda.
- Jak sobie Panienka życzy. Trzymaj się mocniej, popłynę szybciej. - Rzucił do dziewczynki, nim skupił się na szybkim pokonaniu dość pokaźnego terenu wodnego do jego siedziby.
Zjadłby coś.
Tiaaaa...

[z/t x2]
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Strona 11 z 11 Previous  1, 2, 3 ... 9, 10, 11
- Similar topics

 
Nie możesz odpowiadać w tematach