Grow [szkic]
Generalnie tak.
Ubzdurałem sobie, by Grow miał tatuaż. Na lewej nodze... biodrze... w każdym razie - na lewej stronie ciała. Wszystko byłoby cacy, gdybym nie zaczął go rysować od prawej. Potem nie miałem co zrobić z rękoma, a dziwnie wyglądał, jak nago trzymał kota, więc usunąłem Tsunę i machnąłem ręcznik... który z kolei w praktyce miał jakoś wdzięcznie zasłaniać mu dolne części ciała, ale coś poszło nie tak (i ta ręka jak do pocałunku *kaszl*), więc go obciąłem i machnąłem tatuaż po lewej... Widzę to rozkraczenie, wstydzę się tego grzechu. (ಠ_ಠ ) Nie umiałem poczynić tego inaczej - siłą rzeczy machnąłem więc chibi po środku, coby coś odwracało wzrok od cenzury nogi, brzucha i  w ogóle całej tej sylwetki, która wyszła pogięta.

Chyba tyle na temat genezy szkiców.

To teraz wybaczcie, ale tan pan jest już zaklepany. Niecodziennie się zakochuję, więc sami rozumiecie. *kaszl i porywa Growa* Owned. W sumie już od momentu, w którym zobaczyłem początek rysunku. Tak czy inaczej moje zdanie już znasz. Skończyły mi się przymiotniki, jak coś możesz przekleić to, co pisałem na gg tutaj. Zwątpiłem w siebie. Kocham jego ciało i tatuaż. I twarz. I aż czekam aż Zero będzie mieć prawie-bliźniaczy.
Nie umiem piszczeć, ale wszystkie fanki za oknem już robią to za mnie. Także wiesz. No. Zazdroszczę ci bardzo.

*przełyka ślinę a i tak się ślini* ... co. Bożejakietojestcudneomójbożerysujwięcej. To.. ja... nie wiem. Ja nie mam słów. Boże drogi miłosierny. Metatronie jeden. Co. Wutwutuwutu. Rysuj go więcej. Zdecydowanie. Sorreh Take, ale... *maca rysunek* No, już. Wybacz, musiałam. .o. Jak możesz tak ładnie rysować.

Grow, ale ja naprawdę chce coś pokazać ale--



... fuck. Genialne. Obłędne. Zaje-- *cześć komentarza została zjedzona w przypływie zachwytu*

*zbiera szczękę z podłogi*
O matko serdeczna.
O matko.
O rany.
*wstawia sobie na tapetę w telefonie*
Mało.
*na tapetę w komputerze*
Mało.
*drukuje w wielkim formacie i obkleja cały pokój*
Teraz dobrze. Cudowne. Wspaniałe. Majestatyczne. Chcę takiego, ale z Ev i Take nie wygram ;-;

Tylko ze mną nie wygrasz. Z Ev też się nie dzielę. *kaszl*

No ja nie wiem, może się zamierzacie bić czy coś : | Tak czy siak mogę już iść opłakiwać swoją stratę w kąciku smutku i beznadziei.

eee.... co.

Dziękuję.
*od kiedy wstał z łóżka i wszedł do tego tematu nie wiedział co odpisać*

Na tematy kto kogo ma się nie wypowiem, bo na to gwiżdżę, ale Lilo zdejmuj to ze ściany i kasuj z monitorów. Tyrr - trzymam cię za słowo, że coś narysujesz. Możemy nawet zrobić konfę, żeby cię zmobilizować. ~ Ev, Take...

*khy* wybacz, już za późno. Nie będę marnować papieru, kleju i energii zużytej na przesłanie sobie tego na ziemniaka telefon. No popatrz tylko, jak pięknie.
Już nigdy nie zmienię tapety.

Oh I:
Nie potrafię przywołać żadnych słów, które by odzwierciedlały mój zachwyt tymi szkicami.
(No i większość napisała już to, co ja bym mogła, więc...)

A że każdy wie, iż uwielbiam podrzucić zawsze coś z krytyki ewentualnie bardzo dziwną uwagę, to dodam, że lewa ręka na tym najpełniejszym szkicu przez to, że zgięcie przy łokciu jest linią dociągnięte do końca wygląda, jakby przedramię było doklejone i ma zdecydowanie za wąski nadgarstek.