Philip osobiście nie miałbym nic przeciwko, gdyby faktycznie temat z informacjami dla MG był blokowany do edycji. Skoro twierdzisz i uważasz, że są nieuczciwi gracze (możliwe, że są tacy wśród) to faktycznie mogłoby zdać egzamin.

Artefakt: przedmiot, posiadający magiczne zdolności. W porównaniu do mocy, posiada swój własny „limit”, po którym artefakt przestaje działać. Energia po określonym czasie odnawia się i na powrót można korzystać ze wszystkich uroków magicznych przedmiotów.

Przepraszam, ale dla mnie to żaden argument. Jeśli w procesie kreacji postaci dopuszczalne jest wymienienie mocy na technologię, artefakt lub bestię, to nie widzę powodu, by nie traktować ich tak samo. Jak już napisałam, można łatwo wymyślić kilkanaście sposobów na odebranie lub stłumienie mocy. I ponownie zaznaczam, że to przecież nie musi być nieodwracalne, tak samo jak kradzież artefaktu.

Artefakty to obiekt magiczny o ograniczonej używalności, czy zdolności. W przypadku mocy jaką mogą mieć aniołowie, czy wymordowani to naprawdę ciężko mi sobie wyobrazić jakby miał wyglądać proces utraty tych zdolności. Nie mówię już o bezpowrotnie. W przypadku artefaktów to krótka piłka. Przedmiot może zostać zniszczony, odebrany, zgubiony itd. Jednakże moc, którą mają do czynienia wymordowani, bądź aniołowie? - Nope. W przypadku tych zmutowanych ludzi można jeszcze jakoś podejść. W końcu mutacje itd. ale Ci skrzydlaci? Jak to zrobić? Jak właściwie ma to wyglądać? Naprawdę z mojego punktu widzenia nie widzę niczego co mogłoby na to zezwolić.

@Edit: W przypadku szczepów mocy, że nagle wymordowany włada ogniem itd. to już chyba osoba wyżej napisała jakby to miało wyglądać. Wiedza jak zdobyć, ukraść itd. a nie po prostu, że ktoś ma szczep i nagle god info u nas się budzi, wiedząc dokładnie gdzie się znajduje w ciele drugiej osoby do kradzieży.

A co do samego faworyzowania aniołów, czy martwych żywych ludzi... To jest tak samo jakby wziąć pod lupę chociażby androidy, że są lepsze od zwykłego człowieka bo nie muszą jeść, pić, odczuwać emocji nie mówiąc już o tym, że z reguły są silniejsze.

@Nazo

Luka już wspominała o tym jak zablokować lub pozbyć się mocy u wymordowanych lub aniołów. W przypadku tych drugich wystarczyłoby, żeby Archanioł się wściekł, być może ma on taką moc. Jeśli nie, to wszystkich posiadających moce zawsze można wziąć na stół operacyjny, pod skalpel i zacząć im grzebać w mózgach. Może akurat wpadną na to, by wyciąć postaci półkulę, która odpowiada za używanie mocy.
To samo z artefaktami podskórnymi - jeśli ktoś trafi pod skalpel i będzie krojony po kawałku, w końcu znajdą ten nieszczęsny artefakt.
Ewentualnie jakaś klątwa. Albo kolejny wszczep, tym razem neutralizujący moce.
Wszystko jest możliwe, a niektórym może wyjątkowo zależeć na tym, by danej mocy nie utracić.

A zanim ktokolwiek powie, że operacjami nie da się usunąć czyjejś mocy. Jeśli połączono człowieka z aniołem to i usunąć moc się da.

próba gwałtu:
gwałt:

Dla mnie to jest bez sensu. Zostawiłbym sam gwałt. Po co to rozdrabniać? Równie dobrze można napisać:
śmierć:
próba uśmiercenia:

Poza tym też nie chodzi o to, by ta lista była nie wiadomo jak długa i szczegółowa, bo zaraz się okaże, że musimy uwzględniać również to, czy MG może komuś zmienić pogodę z pochmurnej na słoneczną, bo przecież mogłoby się to nie spodobać postaci która chciała się pochędożyć w ulewie. Zostawiłbym to na etapie, na którym teraz się zatrzymaliśmy.

Z mocami jest o tyle gorzej, że to coś stricte fizycznego i jeśli chciałoby się ją dezaktywować... to jak? Szukamy powolutku wszystkich zapisów w kodzie DNA i niszczymy, by postać nie była w stanie używać biokinezy? Dłubanie w mózgu brzmi fajnie, ale pojawią się schody, jeśli ktoś nie chce trwałych uszkodzeń fizycznych i/lub psychicznych, a to się z tym automatycznie wiążę.
Byłbym jednak za możliwością blokady mocy dzięki innym mocom. Teoretycznie Archanioł mógłby mieć taki przywilej, ale wyłącznie pod okiem MG, żeby nie wyszło, że palcem wskazuje kolejne osoby. Ty, ty, ty, ciebie też nie lubię i ty obok - wszyscy tracicie moce. Why? 'Cause I can. W zamyśle można uznać, że istnieje możliwość niwelowania mocy dzięki artefaktom/innym mocom i MG będzie mógł ten przywilej zwyczajnie wykorzystać. Pojawi się coś w rodzaju muru, jakiejś wewnętrznej bariery, która blokuje dalszy transfer energii, jaką przekłada się na użycie mocy. Jak z prądem albo rzeką, którą ukrócono wybudowaniem tamy.
Nie wiem tylko, czy byłbym za samym "odrzuceniem" mocy, bo to jednak coś, co faktycznie nie jest przedmiotem. Nie wyrzuci się tego i nie zepsuje ot tak. Dam przykład z własnej postaci; biokineza. Kod DNA został zmodyfikowany dzięki wirusowi. I teraz przychodzi ktoś, kto chce to usunąć. Jak? Niszcząc zapis kodu? Cofając mi Growa w fizycznym rozwoju? Byłbym za możliwością czasowego zablokowania mocy oraz zablokowaniem jej na czas nieokreślony, który wymagałby interwencji postaci, by odzyskać zapieczętowaną moc. Jeśli to faktycznie swego rodzaju klątwa, niech przejdzie się do osoby, która teoretycznie tę klątwę zdjąć potrafi (wszystko nadal pod okiem Mistrza Gry). Usuwanie jej mi nie pasuje. Jak chcecie dać wymordowanym i aniołom w łeb (bo mam wrażenie, że również o to chodzi... a może główni o to?) to - z racji braku opcji z usunięciem mocy na zawsze - można dodać, że jej zablokowanie równa się fizycznemu/psychicznemu dyskomfortowi. Zablokowanie pirokinezy sprawi, że postaci co jakiś czas zrobi się nagle obrzydliwie gorąco, doprowadzając ciało do sytuacji, w której czuje się jak po wrzuceniu w ogień. Skoro moc nie ma ujścia, to kumuluje się w środku. Hydrokineza - nagły brak możliwości zaczerpnięcia tchu (uczucie porównywalne do posiadania wody w płucach?) I tak dalej, i tak dalej.
Ale to znów babranie w czymś, co miało być zabawą.


edit:

Tosiek napisał:A co do samego faworyzowania aniołów, czy martwych żywych ludzi... To jest tak samo jakby wziąć pod lupę chociażby androidy, że są lepsze od zwykłego człowieka bo nie muszą jeść, pić, odczuwać emocji nie mówiąc już o tym, że z reguły są silniejsze.

Propsuję.

Może rzucę czymś ostrym, ale nie mam w zamiarze nikogo obrażać. Niemniej, forum zostało skonstruowane tak, a nie inaczej i rejestrując się na nim, każdy wiedział, że tworząc wymordowanego można dać sobie moc, a tworząc człowieka, ma się dodatkowe umiejętności. Rejestracja równa się akceptacji zasad, które nie zawsze są idealnie fair, ale i nie muszą być. Co jest złego w tym, że anioł jest silniejszy od człowieka, że android może równać się wymordowanemu, a człowiek jest lepiej wyposażony? Psioczycie stale na równouprawnienie wśród ras, którego i tak nie będzie. A przynajmniej nie metodami z cyklu: "blokujmy nagle wszystkim moce, żeby anioły sprowadzić do poziomu ludzi", bo anioł nie mają być na poziomie ludzi. Mają być ponad nimi w sensie fizycznym, bo w zamiarze miały chronić ludzkość. Jak chronić coś, samemu będąc słabym? Właśnie. A to, że anioły się teraz zbuntowały to nie powód do gwałtownej próby strącenia ich z pozycji tych "silniejszych". Już lepiej się zgrupować i stawić im czoła. Wszystko i tak zależy od sprytu i pomysłowości naszej, nie mocy naszych postaci, bo to, że Growlithe jest w stanie zająć ogniem drzewo, a Ryan przymrozić komuś nogi do podłoża, nie znaczy, że nie mogą zostać postrzeleni przez zwykłego człowieka, który pierwszy raz broń trzyma w ręce.

Widzę, że od dłuższego czasu niektórym usilnie zależy na tym, by sprowadzić anioły i wymordowanych do poziomu człowieka. Anioł i człowiek nigdy nie będą na tym samym poziomie. I nie, to nie jest faworyzowanie danej rasy. Anioły to istoty boskie, wymordowani są zmutowani. Wybierając rasę człowieka powinno się już na początku mieć to na uwadze, że są silniejsze rasy, a nie, zrobić człowieka a potem na siłę szukać możliwości zneutralizowania i podyktowania pod swoją rasę innych, bo okazuje się, boska rasa jest zbyt OP. To raz.
Dwa. Czy to oznacza, że człowiek nigdy nie będzie miał szans z inną rasą? Nie. Człowiek ma pięć umiejętności (SPEC dodatkowo ma +2 artefakty/technologię) i też nic nie stoi na przeszkodzie, by mogli na misjach zdobywać tego więcej. Anioły od początku miały być OP, żeby powstrzymywać kataklizmy. Nie ludzie, a anioły. U wymordowanych powstała ta mutacja, by tworzyli realne zagrożenie dla zwykłego człowieka.
Trzy. Moc jest wrodzona. Anioły się z tym rodzą, wymordowani poniekąd tak (mowa o wskrzeszeniu). To tak, jakby komuś zablokować jakąś umiejętność, którą posiada.


EDIT: Ale też nic nie stoi na przeszkodzie stworzenia artefaktu, którego mocą jest niwelowanie cudzej mocy na okres iluś tam postów. Ktoś już nawet coś takiego ma albo miał.

W sumie podpiszę się pod wypowiedziami Gilba i Ev. Mam wrażenie, że po prostu najlepiej byłoby, gdyby uczynić człowieka najsilniejszym, ale - jak już wspomniano - forum od początku było nastawione na to, że inne rasy mają przewagę nad ludźmi. Przynajmniej w starciu bezpośrednim, co nie znaczy, że człowiek jest kompletnie pozbawiony szans, by się z nimi uporać. Po prostu przychodząc tu, na pewno mieliście na uwadze, że fabuła wygląda tak, a nie inaczej. Moce były tu od początku i nagle używanie ich staje się problemem. Po dwóch latach zmieńmy koncepcję forum, bo tak będzie fajnie.
Na koniec rzucę tylko, że też zgodzę się wyłącznie na czasowe blokowanie mocy. A jak chcecie bawić się w zmianę kodu jakiejś postaci, to na bank musiałoby się to odbywać pod okiem MG. Nie jest powiedziane, że to musi zakończyć się powodzeniem, nie? Tyle.

Ale też nic nie stoi na przeszkodzie stworzenia artefaktu, którego mocą jest niwelowanie cudzej mocy na okres iluś tam postów. Ktoś już nawet coś takiego ma albo miał.

True.

próba gwałtu:
gwałt:

Dla mnie to jest bez sensu. Zostawiłbym sam gwałt. Po co to rozdrabniać? Równie dobrze można napisać:
śmierć:
próba uśmiercenia:

I tu też się podpisuję.

Bo gwałt to bardzo traumatyczna sytuacja, której doświadczają autentyczni ludzie, którzy mogą grać na forum i dla których rozbicie może okazać się ważne.
Porównanie z "próbą uśmiercenia" jest imo złe, bliżej byłoby raczej "bezpośrednie zagrożenie torturami/groźba tortur" i "tortury". Albo "uśmiercenie postaci" i "bestialskie uśmiercenie postaci". Zakładając, oczywiście, że tortury miałyby taką samą częstotliwość występowania w realnym życiu.

1. Nie mam na celu "sprowadzenia aniołów/wymordowanych do poziomu człowieka", tylko poszerzenie arsenału wydarzeń, które mogą urozmaicić rozgrywkę i ułatwić MG robotę.
Lubię ludzi właśnie za to, że są słabsi, bo to daje więcej możliwości rozgrywki.
2. Anioły posiadają hierarchię, a cechą hierarchii jest to, że osoby stojące wyżej mogą uprzykrzyć życie niższym, jeśli ci zrobią coś, co im nie podejdzie.
3. Nigdzie nie mówiłam, że odebranie mocy ma być trwałe, wręcz przeciwnie, dwa razy podkreśliłam, że nie.

Bo gwałt to bardzo traumatyczna sytuacja, której doświadczają autentyczni ludzie, którzy mogą grać na forum i dla których rozbicie może okazać się ważne.

I dlatego na starcie mogą wpisać w rubryce "nie", a jeśli zdecydowaliby się na zaakceptowanie tego, nic nie stoi na przeszkodzie, by dorzucić dopisek: "bez szczegółowych i/lub drastycznych opisów". Nie ma co rozdrabniać tego na próby i faktyczne akcje, bo i tak wszystko zależy od postaci i MG, czy coś się uda, czy nie.

Luka napisał:1. Nie mam na celu "sprowadzenia aniołów/wymordowanych do poziomu człowieka", tylko poszerzenie arsenału wydarzeń, które mogą urozmaicić rozgrywkę i ułatwić MG robotę.

Popieram.

Niech wszyscy sobie będą silniejsi od ludzi, ale nie bezkarnie silniejsi. Blokada tymczasowa? No i super. A jak ktoś będzie chciał grzebać w czyimś mózgu to pewnie i tak to zrobi (o ile druga postać się na to zgodzi).

Ja jestem za blokadą mocy tylko i wyłącznie za pomocą innej mocy/artefaktu.

Ja również jestem za, nie mając nic ciekawego więcej do dodania.

Growlithe napisał:

Bo gwałt to bardzo traumatyczna sytuacja, której doświadczają autentyczni ludzie, którzy mogą grać na forum i dla których rozbicie może okazać się ważne.

I dlatego na starcie mogą wpisać w rubryce "nie", a jeśli zdecydowaliby się na zaakceptowanie tego, nic nie stoi na przeszkodzie, by dorzucić dopisek: "bez szczegółowych i/lub drastycznych opisów". Nie ma co rozdrabniać tego na próby i faktyczne akcje, bo i tak wszystko zależy od postaci i MG, czy coś się uda, czy nie.

W sumie, pomyślałam i uznaję, że masz z tym rację. Jak ktoś będzie potrzebował, to najwyżej dorzuci sobie nadprogramowo.