Ogłoszenia podręczne » KLIKNIJ WAĆPAN «

 :: Off :: Archiwum misji


Strona 4 z 4 Previous  1, 2, 3, 4

Go down

Pisanie 22.07.15 17:21  •  Gorące piaski - Page 4 Empty Re: Gorące piaski
Był tam i rósł z każdym krokiem. Otwarta brama i cień palm zachęcały żeby się zbliżyć, bo pewnie gdzie roślinność tam też chowała się woda. Szczególnie, jeśli w końcu dotarły do słynnej oazy, o której tyle im naopowiadano podczas podróży.
Zanim jednak dotarły do owych bram, nim stanęły na udeptanym piasku, który nie starał się pożreć ich stóp, zdały sobie sprawę z tego jak bardzo są zmęczone.
Yuu praktycznie nic nie wypiła od wielu godzin. Przed oczami stanęła jej owa butelka wody, którą Tiago tak zachłannie opróżniła, nie pozostawiając łowczyni nawet najmniejszej kropelki. Jej język stał się tak wielki, że ledwo mieścił się w ustach, ostry niczym papier ścierny, tym razem nie w przenośni, a dosłownie.
Tiago czuła się słabo. Wiedziała, że zanurzenie się w basenie będzie najcudowniejszą rzeczą jaka ją teraz czeka. Leżaczek, drinki z palemką, możliwość opalania się w uroczym bikini, które przygotowała na tą okazję. Nie było tutaj ani jednej myśli związanej z klientami, bo przecież musiała uzupełnić płyny by wyrównać wilgotność ciała. Czuła jak jej wargi wyschły na wiór i piekły od wielu pęknięć, które się na nich potworzyły. Jej stopy i dłonie wcale nie były takie ładne jak przed wymarszem. Skóra pokryła się białym nalotem, który także pękał - tak bardzo czuła się odwodniona.
Lilo teoretycznie znosiła całkiem dobrze te upały. Nie była człowiekiem, a aniołem, przyzwyczajonym do długich postów (i postów, hehe), o szklance wody na dzień oraz skąpej ilości pożywienia. Musiała jednak przyznać, że szkoda było patrzeć na obie towarzyszące jej kobiety. Były obrazem nędzy i rozpaczy, który konkurował w tym momencie z tylko jedną rzeczą - wszechogarniającym ją pragnieniem.
Ogólnie rzecz biorąc, wszystkie, naprawdę wszystkie, najpewniej zabiłybyście za butelkę wody.
Lecz oto przed wami znajdowała się oaza, odpowiedź na wszystkie pytania i wątpliwości. Po przekroczeniu bramy owiał wszystkie trzy kobiety przyjemny deszczyk, nieco ochładzając ich skórę. Nigdzie nie było jednak ani śladu wody. Zamiast tego, pomiędzy dwoma strzelistymi palmami znajdowało się wejście do pałacu czy też katedry. Także otwarte, zacienione, przyjemnie chłodne, jako że cały budynek zrobiony był z kamienia.
Głównym wejściem mogły dostać się do sali o wyjątkowo wysokim sklepieniu. Dwa rzędy ław prowadziły środkiem do podwyższenia, na którym znajdował się tron. Ani jednej żywej duszy. Za to na tronie leżała mała butelka wody mineralnej.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 22.07.15 19:58  •  Gorące piaski - Page 4 Empty Re: Gorące piaski
Przepraszam bardzo, ale co to do cholery ma być?
W tym momencie znajdowała się w punkcie, gdzie nawet na widok rodziny wyciągającej do niej szeroko rozstawione ramiona, wskazując suto zastawiony stół i basen z zimną wodą miała by poważne wątpliwości. Z jednej strony każdy członek ciała krzyczał za tym, by przebiec bramę ostatkami sił i dorwać się do butelki jako pierwsza, w końcu była ich cała trójka, ktoś mógłby to zrobić przed nią. Za to inna strona jej umysłu mówiła bardzo wyraźnie: pułapka. Niemal krzyczała, nie idź, nie rób, nie daj się skusić. Ale czy nawet pułapki nie da się przypadkiem obrócić na swoją korzyść? Jeżeli tylko ma się odpowiednie umiejętności...
Naszła ją wielka ochota, by rozłożyć ręce na boki i zatrzymać pozostałe dziewczyny, zanim te ruszą bez chwili zwątpienia przed siebie, w stronę upragnionego płynu, tyle że ręce odmówiły jej posłuszeństwa. Zamiast tego puściła ramiona, które zupełnie nieświadoma trzymała krzyżując ręce na klatce piersiowej, prawie jakby przed czymś się broniła. Dłonie przywarły do gorącego materiału spodni i Kami wydała z siebie głośne sapnięcie wyrażające wiele emocji. Nie dowierzała w całą sytuację, nie ufała swojemu oku, ale nogi robiły swoje i kroki wykonywały się jakby mimowolnie.
- Hej, czy to aby nie pułapka? - Zapytała beznamiętnie podrażniając sobie gardło, a jej słowa brzmiały bardzo nieprzekonująco, skoro sama zmierzała w stronę tronu wyciągając jedną dłoń przed siebie w celu pochwycenia butelki mineralnej. Ale dlaczego akurat butelka?
Tak wiele pytań nad którymi nie miała teraz siły się zastanawiać pojawiło się w jej głowie. Przynajmniej zmierzała w stronę cienia, to samo w sobie było już nagrodą, po wielu godzinach w palącym słońcu możliwość postawienia stopy na ubitym podłożu była niezwykła. Prawie już zapomniała, jak to jest chodzić po czymś, co nie usuwa się i nie zasypuje butów. Pierwsze kilka kroków było dość dziwne, gdyż stawiała stopy bardzo ostrożnie i uginała mocniej nogi, jak wtedy gdy chciała zmusić piasek do nieusuwania się spod nóg.
                                         
Yū ✿
Przywódczyni
Yū ✿
Przywódczyni
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 24.07.15 21:04  •  Gorące piaski - Page 4 Empty Re: Gorące piaski
Co to kurwa ma być?
Zamiast basenów z cudownie chłodną wodą, przed nimi rozciągało się morze kafelków pokrywających podłogę czegoś na kształt sali tronowej lub nawy kościelnej, na której końcu znajdował się wysoki, bogato zdobiony fotel. A na nim, zamiast spodziewanego przystojniaka, zamiast Morie cudnie opiętego cieniutką koszulką, była samotna butelka wody.
Ktoś naprawdę okrutnie z nich kpił.
Ale co cię to obchodzi, maleńka? Dotarłaś na miejsce, walcz o swoje!
Oblizała spękane wargi, choć bardziej przypominało to przesuwanie papierem ściernym po chropowatej desce. Zrobiła krok w stronę butelki, nawet nie zastanawiając się nad ukrytym motywem.
Bo i po co?
Pragnęła jedynie odpoczynku. Tych dwoje napatoczyło się przypadkiem. Zresztą, widać było, że są wychowankami miasta i z pewnością obce jest im pojęcie walki o przetrwanie. A taka właśnie walka miała się za chwilę rozegrać.
Nie zamierzała teraz wtajemniczać ich w reguły gry.
Postawiła pierwszy krok, nie zważając na to, że oni też mogą być spragnieni.
Drugi krok był pewniejszy, powoli nabierała rozpędu. Nie mogła dać się wyprzedzić.
Kolejne zbliżały ją do celu, już miała wyciągać dłoń po butelkę, gdy ciszę przerwał głos chłopaczka.
Pułapka?
W momencie zatrzymała się, spoglądając na niego z podejrzliwością.
Czy naprawdę był tak głupi? Czy może to był podstęp?
Nie zastanawiała się jednak nad tym, ostatkiem sił dopadając tronu i chwytając butelkę wody. Pułapka czy nie, nie zamierzała z tego powodu umrzeć z odwodnienia.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 06.08.15 22:28  •  Gorące piaski - Page 4 Empty Re: Gorące piaski
Może i nie zabiłaby za butelkę wody.
Nie.
Ale była bardzo zdesperowana, by takową zdobyć. Na dobrą sprawę była gotowa przetrząsnąć cały rosnący im w oczach budynek, by otrzymać cokolwiek nadającego się do picia. Na czystą wodę wydałaby ostatni grosik. Mogłaby sprzedać buty i spalić sobie nogi w drodze powrotnej.
Wszystkim chciało się pić. Lise zdecydowanie dostrzegała, jak bardzo spragnione były pozostałe kobiety i nie dało się ukryć, że poratowanie ich w tej sytuacji będzie jej priorytetem. Sama anielica znosiła upał na tyle, by utrzymać się na nogach jeszcze przez jakiś czas. Ostrożnie stąpała za przywódczynią, pozwalając zarówno jej, ja i Tiago wyprzedzić się w drodze do podejrzanie wyglądającego tronu.
- To wygląda... dziwnie - wyraziła na głos myśl, która chyba każdej z nich na którymś etapie przemknęła przez głowę. Kto normalny ustawiłby butelkę mineralnej na paradnym krześle pośrodku wielkiej sali?
To mogła być pułapka. Tylko po co? Wszystkie przedstawiały obraz nędzy i rozpaczy. Miały do wyboru zaryzykować wejście do oazy lub zdechnąć z pragnienia na rozgrzanym piachu.
Były już tuż przy tronie, jednak Lotte nie sięgnęła po spoczywający na nim przedmiot. I tak nie miałaby szans w wyścigu po pierwszą nagrodę, poza tym - wolała, by ta trafiła w ręce osoby bardziej potrzebującej. Nogi się pod nią ugięły i usiadła u stóp tronu, po czym dopiero doszła do wniosku, że prawdopodobnie nie uda jej się szybko wstać. Zmęczenie dopada nawet anioła.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 07.08.15 16:18  •  Gorące piaski - Page 4 Empty Re: Gorące piaski
Przez cały ten czas gdy wątpiły, zatrzymywały się i ustępowały innym nie wydarzyło się zupełnie nic. Nawet gdy Tiago wzięła w końcu do ręki butelkę też nic się nie stało. Lecz czy miało się to zmienić gdy któraś się z niej napije? Tego dowiedzą się zapewne dopiero po fakcie. Woda zaś kusiła, nęciła, niemal błagała, by ktoś w końcu zwilżył nią przełyk.
Yuu nadal miała szansę, była silniejsza, nawet przy znacznym odwodnieniu organizmu.
Tiago była o krok od zaspokojenia pragnienia. Nikt nie mógł jej teraz powstrzymać.
Lilo... Lilo mogła wesprzeć którąś ze stron, bądź zrobić jak pewien mądry władca i wypić zawartość butelki zamiast nich, rozstrzygając spór.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 07.08.15 18:45  •  Gorące piaski - Page 4 Empty Re: Gorące piaski
- Czytałem kiedyś o tym. - Powiedziała dosyć głośno, po czym mlasnęła kilkakrotnie ustami starając się je chociaż odrobinę zwilżyć. Nic to nie dało, usta były tak samo suche jak język i mogła co najwyżej wmówić sobie, że właśnie polizała własne wargi. - Daj mi to na chwilę, panienko.
Mruknęła w stronę Tiago wcale nie oczekując, że ta spełni jej prośbę. Skoro jednak to ona podniosła pierwsza butelkę, miała teraz możliwość wpaść na genialny pomysł, by samotnie zacząć z nią uciekać przed dwoma łowczyniami. Oczywiście nie mogła być świadoma, że ma do czynienia z kanalarzami, ale im też nie brakowało sprytu. Inteligencji, możliwe, ale sprytu nigdy.
Gdyby desperatka nie miała zamiaru oddać jej butelki po dobroci, zaczęła by wyrywać jej przedmiot siłą. Mimo wszystko górowała nad nią wzrostem i zapewne umięśnieniem. Robiąc wszystko, by przypadkiem cenna ciecz nie wylała się z wnętrza mogła się szarpać, siłować, a nawet zacząć łaskotać po boku dziewczynę, by osiągnąć to co chciała.
W głębi umysłu czuła, że blondynka nie jest wcale taka miła i łagodna, jaką zdaje się być. Pustynia już pokazała część jej charakterku, lecz Kami domyślała się, że to sam czubek góry lodowej. Na nieszczęście pozostałej dwójki, łowczyni także była gotowa w tej chwili walczyć o butelkę, nawet jeżeli samo zaspokojenie pragnienia nie było w tym momencie jej głównym celem.
                                         
Yū ✿
Przywódczyni
Yū ✿
Przywódczyni
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 18.08.15 13:29  •  Gorące piaski - Page 4 Empty Re: Gorące piaski
Nie zamierzała na nikogo czekać.
Zdobyła wodę? Zdobyła. Była pierwsza.
Nie zwlekając dłużej, odkręciła butelkę i już miała się napić, gdy kątem oka zauważyła ruch chłopaka.
- Chyba sobie żartujesz, mój drogi. - Zmarszczyła brwi, przyglądając mu się badawczo. Na skórze dłoni czuła przyjemny, kuszący chłód wody zamkniętej w butelce, która tylko czekała, aż upije łyk.
Zrobiła krok do tyłu, obserwując rywala.
Anioła nie traktowała jako niebezpieczeństwa.
- Zbliżysz się, a ją wyleję. - Zagroziła, przechylając nieznacznie otwartą już butelkę. Była zdeterminowana, by to zrobić, co wyraźnie odbijało się w jej oczach. Jeden fałszywy ruch i zostaną bez wody, jeśli tylko spróbują ją wykiwać.
W końcu była mieszkanką Desperacji, czyż nie? Sztukę przetrwania miała w jednym palcu.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 23.08.15 19:42  •  Gorące piaski - Page 4 Empty Re: Gorące piaski
Zaraz gdy tylko usiadła, obróciła się bokiem, tak by móc obserwować dziejące się przy zagadkowym tronie sceny. Nie podobało jej się to wszystko. Począwszy od tego, że się zgubiły na pustyni, poprzez trafienie w bardzo podejrzane miejsce, aż po fakt, że butelka była tylko jedna, a podróżniczek - trzy. Niby jak miały ratować życie przy pomocy tak małej ilości wody? Toż to absurd. Wybaczcie, ale tam by się znalazły może ze dwie szklanki mineralnej, a zgodnie z zaleceniami była to zdecydowanie niewystarczająca ilość dla bądź co bądź dorosłych kobiet, w dodatku wycieńczonych długim marszem po gorącym piasku.
Brr. Na samo wspomnienie pustyni robi się jeszcze bardziej sucho w ustach.
Niepokojące rzeczy zaczynały się dziać między pozostałą dwójką. Nie mogła się dziwić, że żadna nie chciała odpuścić, by jako pierwsza dorwać się do butelki. Lise prawdopodobnie nie mogłaby zapobiec rękoczynom, do których mogło w każdej chwili dojść.
- Spokojnie, tylko spokojnie - wypowiedziała łagodnym tonem, unosząc ręce w pojednawczym geście. Miała nadzieję, że przynajmniej zwrócą na nią uwagę, zamiast ciągnąć dalej werbalną rywalizację o władzę nad skąpymi ilościami wody.
- Może lepiej po prostu się podzielcie? - Brzmiało to trochę jak propozycja naiwnego dzieciaka, ale Lottie naprawdę wierzyła w pokojowe rozwiązania oparte na kompromisie. No i, hej! To wcale nie było takie głupie. Tiago mogła wypić połowę znajdującej się w butelce wody, a później resztę oddać Yuu. Byłoby sprawiedliwie, ale jest jeden szkopuł. Dzielić się też trzeba umieć.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 23.08.15 20:10  •  Gorące piaski - Page 4 Empty Re: Gorące piaski
Kontynuujcie, nie mam nic do dodania.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 24.08.15 12:12  •  Gorące piaski - Page 4 Empty Re: Gorące piaski
Syknęła z dezaprobatą na Tiago widząc jej agresywną reakcję. Nie lubiła się tłumaczyć, ale przez to zdobywanie zaufania innych przychodziło jej zdecydowanie trudniej niż normalnie.
- Jeżeli niepokoją Cię moje zamiary, mogę zaraz jakiś wymyślić jakieś wytłumaczenie. - Mówienie nie należało do najprzyjemniejszych rzeczy w tym momencie. Jednak groźba wylania wody skutecznie powstrzymała ją od próby podjęcia walki.
Tak na prawdę miała zamiar wypić na początku jeden mały łyk. Jej organizm skażony Czerwinką był odporny na większość chorób i trucizn, które były unieszkodliwiane przez pasożyta. Mogła w ten sposób sprawdzić, czy woda nie jest przypadkiem czymś zanieczyszczona albo zatruta. Nie czuła się jednak zobowiązana tłumaczyć tego zdesperowanej blondynce.
- No dalej, wypij to i zatruj się wodą, która stoi na środku pustyni i której nie ubywa przy takim słońcu. Niech mnie coś trafi, jak ktoś nie postawił tu tego na właśnie takie osoby, jak my. - Warknęła w jej kierunku, ale nie zamierzała się oddalać od niej na krok. Jeżeli faktycznie zaczęła by pić, mogła wtedy wyrwać jej butelkę.
Całkowicie zignorowała to, co mówiła Lise. Słyszała to, ale sens słów przestał do niej docierać w momencie, w którym Tiago zagroziła wylaniem zawartości flaszki. Gdyby faktycznie okazała się zatruta, nie było by straty, jeżeli jednak jakimś cudem butelka mineralnej stała sobie na pustyni czekając na nie, by zaspokoić pragnienie, nie mogła na to pozwolić.
Użycie siły było ostatnim rozwiązaniem, aczkolwiek bardzo prawdopodobnym patrząc na rozwój sytuacji.
                                         
Yū ✿
Przywódczyni
Yū ✿
Przywódczyni
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 27.08.15 13:30  •  Gorące piaski - Page 4 Empty Re: Gorące piaski
W związku z zaistniałą sytuacją zawieszam tę misję.
Jako że zakończyła się w najistotniejszym dla fabuły miejscu, niestety nie mogę Was niczym nagrodzić, ale za to życzę miłej resztki wakacji. I rozsądnego grania w przyszłości.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

                                         
Sponsored content
 
 
 


Powrót do góry Go down

 :: Off :: Archiwum misji

Strona 4 z 4 Previous  1, 2, 3, 4
- Similar topics

 
Nie możesz odpowiadać w tematach