No więc tak. Androidy nie są zbyt popularną rasą, ale nie oznacza to faktu, że trzeba uzupełniać jej braki... Czasem nielogicznym połączeniem człowieka i maszyny. Teoretycznie biomech powinien być w dużym procencie maszyną, a jedynie w jakimś tam ułamku człowiekiem... Tymczasem miałem okazje widzieć osoby które, mając raptem dwie, sztuczne kończyny zostały wpisane do androidów, zyskując dzięki temu wszystkie bonusy tej rasy bez jej minusów, czyli braku uczuć. Nie da się takiej osobie powiedzieć że nie jest odporna na syfa - jest w rasie androidów, więc nawet jeśli ma tylko sztuczną kończynę i ucho, to i tak cała reszta jej ciała jest w pełni odporna na na choroby, jest super-duper wytrzymała i może jeszcze mu z tyłka wyrosnąć granatnik. Nope.

Stąd też, postuluje za przeniesieniem rangi "Biomech" do ludzi, gdzie powinna być w moim mniemaniu od początku. Android to maszyna - jedyne co w nim jest z człowieka, to program, i zbudowane ciało. Upychanie tam ludzi to nie jest dobry plan... A dzięki przeniesieniu rangi biomecha do ludzi, ci ze sztucznymi częściami ciała będą mogli zacząć się jakoś odznaczać na tle innych, bo póki co... Jak ktoś ma napisane że ma sztuczną dłoń czy nogę, to w praktyce mało to zmienia. Ot, dodatek do postaci, lub jedna ze słabości.

Amen.

W dużym stopniu się z tobą zgadzam, ale jednak nie w 100%.
Wydaje mi się, że bio-mechy nie są całkowicie odporne na ludzkie choroby, ale mogę się mylić.
Jestem przeciwna przenoszeniu tej rangi do ludzi. Proponuję jednak zmianę, że członek tej rangi musi być w znacznie większym stopniu maszyną. Powiedzmy w "60%" i zmiany muszą obejmować mózg. Wszyscy z mechanicznymi rękami, nogami, oczami czy innymi pojedynczymi implantami, nadal pozostają zwykłymi ludźmi.

Generalnie od samego początku byłem sceptycznie nastawiony, głównie z powodu nomenklatury:
Biomech - sugeruje robota zbudowanego za pomocą bioinżynierii/z syntetycznych (nie sztucznych) materiałów
Cyborg - sugeruje połączenie człowieka i maszyny bez wyszczególnionego stopnia połączenia.

Jeśli jednak uznajemy biomechy za cyborgi to zróbmy to jak w Neuroshimie - mózg podpięty do komputera z pewnym procentem ludzkiej części, maksymalnie 50%, ale zwykle mniej. Wówczas biomechy byłyby bardziej androidalne, a jednocześnie czasami posiadały ludzkie uczucia, co mogłoby ciekawie wyglądać, z perspektywy mózgu oplątanego kablami.
Wtedy zostają u androidów.

Yup, racja. Min. 50% żelaza.

Tak, biomech powinien mieć zdecydowaną większość materii nieorganicznej.

Ano, też się z tym zgadzam. Znaczy, że przynajmniej 50% androida.

To ja też się podepnę pod te 50, a nawet 51%

Sirion napisał:Jeśli jednak uznajemy biomechy za cyborgi to zróbmy to jak w Neuroshimie - mózg podpięty do komputera z pewnym procentem ludzkiej części, maksymalnie 50%, ale zwykle mniej. Wówczas biomechy byłyby bardziej androidalne, a jednocześnie czasami posiadały ludzkie uczucia, co mogłoby ciekawie wyglądać, z perspektywy mózgu oplątanego kablami.
Wtedy zostają u androidów.

Jeszcze to mi się podoba. Za.

Brzmi to w sumie logiczniej niż przekładanie postaci z rasy do rasy... Tylko że co teraz z tymi biomechami, które nie podpinają się do tych 50%? Ktoś będzie to sprawdzał?

Albo restrukturyzacja KP i zmiana w człowieka z protezami, albo zgoda na zmechanizowanie większej części swojego ciała.

Jeśli tego nie zrobimy, to wszyscy przyszli gracze mogą stwierdzić, że "przecież oni mają inaczej!"

Zgadzam się, min. 50% Antka.