Luka napisał:Thx Len. Doceniam. Naprawdę.

Musisz mi wybaczyć, ale jednak starałem się pokazać to trochę z analitycznego punktu widzenia Lena, dlatego mogło to nieco zabrzmieć w tej chwili jakbym w ogóle nic nie chciał zrobić w sprawie odbicia Luki. Poprostu mimo wszystko - ryzykujemy dość sporo, robiąc wjazd im do kryjówki głównym wejściem i paląc pół jaskini (łącznie z twoją śmiercią), stąd też chciałem (trochę przesadzając) uczulić was nieco na konsekwencje takiego działania.

Wciąż jestem za próbą bardziej "ukradkowego" sposobu odbicia Luki, a pomysł dywersji Anemii jest jak najbardziej pasujący do niego.

Hej. Hold your horses, że tak się wyrażę.
Lip, nie możemy zacząć działać. Minęły tak naprawdę co najwyżej trzy godziny. Nie zaczynamy niczego, dopóki nie zamkną tego tematu. Sorry, Lu, ale niestety nie uratują cię w ostatnim momencie. niczym w hollywoodzkim filmie.

Zgadzam się, Luka jest jedną z tych ważnych postaci, ale wbijając tam siłowo musimy liczyć się z:
- watahą Kundli = to ich jedyna kryjówka i będzie ich tam sporo
- Ryanem, który może zabić Lukę, bo tak. Bo zakładnik i w ogóle.
- albo też stwierdzi, że upokorzy Smoki i zagrozi zabiciem Luki jeśli cczegoś nie zrobimy. - Tracimy punkty fejmu.

Wbijając tam po cichu musimy liczyć się z:
- ludzie na korytarzach = plus dla nas taki, że jest ciemno i np. Siriona nie mają raczej szansy zobaczyć z kamuflażem (co z tego, że mogą go wywęszyć)
- jak wyżej, ale dopiero, gdy nas wykryją

Ogólnie rzecz biorąc - będziemy w kiepskiej sytuacji, jeśli po prostu sobie pójdziemy na przechadzkę, a przy okazji kraść Lukę.
Proponuję:
- oddział skryty, składający się z Siriona i *wstaw nick samobójcy, który się zgłosi* = główny cel to odbicie Luki
- oddział szturmowy, podejrzewam, że do niego zgłosi się Phili, ale nie będę decydował za niego = walka w razie wykrycia oddziału skrytego - czekają przyczajeni w krzakach koło kryjówki na sygnał do ataku.
- oddział dywersyjny? = idący z oddziałem szturmowym, mają stworzyć wystarczająco duże zamieszanie, by złodzieje mogli za ten czas ukraść Lukę

Jak się na to zapatrujecie? Ogólnie, jeśli nas wykryją, to prawdopodobnie jesteśmy udupieni.

Pozwolę użyć tylko jednego wyrażenia, które skwituje cały Twój plan, Sirion - Deus ex machina.
A poza tym, mimo że minęły trzy godziny, Luka tam już straciła dwa sutki. Jeśli poczekamy kilka dni to w sumie możemy się zgłaszać po wesoły kadłubek. Nie podoba mi się to.

To znaczy, że Deus ex machina sprawi, że wszystko idzie w cholerę, czy znaczy, że tylko dzięki temu się trzyma?

I ja będę MG, chyba, że się jakoś podzielę z Growem.

będę mieć autentycznie najgłupszy znak szczególny postaci ever

Plan jest rozsądny. I więcej osób będzie miało zabawę.
Tak dla jasności - mnie nie przeszkodzi, jeśli Luka zginie, trochę szybko skończy mi się zabawa, ale ok. Wolałabym ją stracić w walce, ale tak też zniosę.

Czemu nie rozpocząć wątku prowadzącego do akcji? Np Lipsum szukająca Luki po siedzibie? Czas fabularny jest płynny, można po prostu założyć, że akcja w tamtym temacie dzieje się pod wieczór i tyle, a w temacie u DOGSów nadal będą sobie spokojnie katować Lukę.

Bo dojdzie do sytuacji, w której Ryan i Shion ledwie wyjdą z tematu, a my już będziemy mieć opracowany plan i jednostki rozlokowane w krzakach.

(serio straciła sutki?) (O_o)

Poczytaj sobie.
tak

Edycja, bo nie odpowiedziałam.
Wątpię, żeby tak się stało. W akcję będzie zaangażowane dużo postaci, więc siłą rzeczy odpowiedzi będą wolniejsze, niż w temacie z tylko 3 postaciami. Spokojnie zdążą się uwinąć.
Poza tym, można doliczyć czas, w którym błąkała się po tunelach - min godzina - i czas, kiedy była nieprzytomna - zgaduję, że min pół godziny.

Growlithe napisał: Bezpośrednie wejście do siedziby ma postać włazu, który zwykle przykryty jest warstwą kurzu i gleby. Jest on metalowy. Podniesienie go otwiera „drzwi” do bazy Psów.

Żaden ze smoków nie potrafi otwierać zamków, a co dopiero metalowe włazy, więc wkradanie się będzie kłopotliwe.

-Do rozprawienia się z kundlami polecam stare dobre wyposażone w zapalniki z tamponów, mołotowy.

-Nie mam żadnego planu, żeby uchronić Lukę w razie próby zabicia jej przez Ryana, no możemy spróbować zabić go zanim spróbuje :3 (hollywood tak bardzo)

Jak nas wykryją to ich zabijemy. Dogs to tylko niezdyscyplinowana banda mutasów, nie zapominajmy o tym <3

jestem za planem Siriona. nie mam nic do dodania, na moje oko wszystko w nim gra. zważywszy na położenie - lepiej już chyba nie będzie

cokolwiek zostanie postanowione - Järv może robić za mięso armatnie. albo żywą tarczę. czy coś.

Philip napisał:Żaden ze smoków nie potrafi otwierać zamków, a co dopiero metalowe włazy, więc wkradanie się będzie kłopotliwe.

Jak dla mnie Grow mając na myśli "właz" miał raczej na myśli coś jak w łodziach podwodnych, czyli te na zawory. Drugsi nie umieją kręcić zaworem w którąś stronę? ._.

Philip napisał:Jak nas wykryją to ich zabijemy. Dogs to tylko niezdyscyplinowana banda mutasów, nie zapominajmy o tym <3

Równie mordercza banda mutasów co Drug-On, o czym wydaje mi się że nikt nie chce pamiętać.

W każdym razie - plan Siriona wydaje się być dość solidny, tylko teraz jedyne co potrzeba, to jakiegoś typu zgranie czasowe. Lena niestety nie mogę wam podrzucić, póki fabuła z jego "pojmaniem" się nie skończy, ale z pewnością ta blacha może nie być dobra do kwestii skradania się (chociaż, przez fakt iż jako maszyna nie posiada własnego zapachu, teoretycznie nie powinni go wykryć w mroku przy odpowiednio cichym kroku). Gdzieś tam by się go upchnęło.

Wg. mnie plan Siriona będzie tutaj najlepszym rozwiązaniem. Jeśli nikt nie zabroni, chciałbym należeć do oddziału szturmowego, o ile cały plan zostanie zatwierdzony.

Więc, jestem jak najbardziej za planem pana S. Jeśli moje słowo ma tu jakieś znaczenie bo, jestem tu raczej nowy.