No właśnie. Każdy się rozwija, tak samo jak i nasze postacie. Możemy wybrać sobie na starcie 3 umiejętności (bądź 5 jak gramy człowiekiem) i super. Ale, co jeśli chcemy dalej rozwinąć postać? Jędrek zechciał nagle śpiewać w operze a Bożydar zostać kucharzem?

Wiem, że przewinęła się tutaj propozycja, by naszą postać ktoś uczył. I super, spoko, jak dla mnie okej, ale co, kiedy nie możemy nikogo znaleźć? Nie ma chętnego a jak już się znajdzie to... nie potrafi tego, co potrzebujemy?
Dlatego mam propozycję, by gracze mieli możliwość samemu nauczyć się danej umiejętności. Powstało subforum do wydarzeń alternatywnych, które wciąż stoi smutne i PUSTE. Ale można to wykorzystać. Spróbuję wszystko wyjaśnić najprościej jak to potrafię, chociaż ostatnio nie umiem pisać.

Byłby sobie spis umiejętności, które można zdobyć we własnym zakresie poprzez trening bądź jakieś ćwiczenia. Umiejętności byłyby podzielone na poziom trudności w ich zdobyciu, bo nie ma co się oszukiwać, jedne łatwiej pozyskać a inne trudniej. I teraz (podane liczby to tylko przykłady!)

Jędrek chce śpiewać a to trudne, z kolei Bożydar wybrał gotowanie, co jest łatwiejsze. Zaglądają sobie do listy:

Śpiewanie - 6 postów + post na fabule z próbą wykorzystania danej umiejętności.
Gotowanie - 4 posty

No i panowie sobie widzą ile muszą napisać, idą do wcześniej wspomnianego forum, zakładają swój temat i... piszą. Bożydar opisuje w 4 postach (nie krótkich na 5-6 zdań, wiadomo) jego potyczki z nauką gotowania.
To samo robi biedny Jędrek, z tym, że w 6 postach plus daje linka w temacie do postu na fabule, z próbą wykorzystania umiejętności.

I pięknie, panowie po jakimś czasie wszystko opisali, piszą do MG z prośbą o sprawdzenie dając lin do tematu, by MG, nie szukał. MG czyta, jest okej, akceptują, Bożydar ma umiejętność. Jędrek sobie nie poradził, MG uznał, że nie, za mało i każe mu odpisać to jeszcze w dodatkowych dwóch postach. Bożydar stwierdził, że podstawy mu nie wystarczą, więc idzie i patrzy na listę czy jego umiejętność może być poprawiona. Może! To sprawdza co musi zrobić i... pisze.

No, mam nadzieję, że w miarę jasno to określiłam.

Jak dla mnie może być, ale ogólnie opcją nauki umiejętności nie jest wyłącznie znalezienie sobie drugiej postaci, która to potrafi. Można też zgłosić się na misję albo poprosić MG o wprowadzenie NPC. Choć w tym wypadku wszystko byłoby w jednym miejscu i po tych wyznaczonych postach, opisanych wyczerpująco, można by wysyłać tam kogoś do sprawdzenia i zatwierdzania, kto ewentualnie potem pisałby, że czegoś tam zabrakło i przydałoby się nadrobić.

Ja osobiście zostałabym przy zdobywaniu umiejętności w fabule albo podczas wydarzeń. Powód jest prosty - wydaje mi się, że mimo wszystko gra na forum polega na interakcji z innymi postaciami, a nie na zamykaniu się w swoim temacie by odbębnić 5 postów i nauczyć się gotować. Jak by to wyglądało?
post 1. "Iksiński czyta kamasutrę."
post 2. "Iksiński czytając kamasutrę ćwiczy na sobie."
post 3. "Iksiński śni o tym jak wykorzystuje swoje umiejętności na obiekcie, który sobie upatrzył."
post 4. "Postanawia porwać obiekt swoich paczań."
post 5. "Właściciel postaci nie zgodził się na porwanie, Iksiński wraca do czytania książki."
Co za tym idzie, lista umiejętności i wymagań by je zdobyć jest ok, podoba mi się szczególnie ta kwestia użycia umiejętności w normalnej rozgrywce, jednak niekoniecznie widzę to jako wydarzenie alternatywne. Chyba. No cóż. Po prostu pisanie z samym sobą jest nudne i zamiast pisać pięć postów pod rząd można jakoś to zawsze rozegrać, chociażby z MG i jakimiś NPCami. Dorywcza praca w restauracji czy coś.

Ale nikt nie powiedział, że zdobywanie umiejętności na misji i fabule w tym przypadku odpadałyby. Jak najbardziej na tych powyżej można je zdobywać, a to, co przedstawiłam byłoby dodatkiem. Ułatwieniem. I sama sobie odpowiedziałaś jakby to miało wyglądać. Przecież zdobywanie informacji nie polega na czytaniu. metoda prób i błędów. Coś wychodzi, a coś nie. Uczenie się przykładowo tego nieszczęsnego gotowania może odbywać się właśnie poprzez pracy w restauracji, na kuchni, patroszeniu czy nie wiem, sprzedaży wnętrzności na rynku. MG nie zawsze ma czas przeprowadzenia takiej mini misji i taka osoba musi czekać. A tak, mogłaby we własnym zakresie to robić. Oczywiście, że posty typu 'siadł, przeczytał książkę kucharską, zrobił zupę" w ogóle nie wchodzą w grę.

Wszystko okej. Byłbym nawet za... ale to dodatkowa robota dla MG. Nie zrozumcie mnie źle. Nie to, że ich bronię, bo sam jestem rezerwowym. Chodzi jednak o to, że jeśli taka nauka, która jest jednak trudniejsza od gotowania, powinna trwać więcej niż te 3-4 posty (dajmy na to, że 10, najlepiej z jakimiś przeskokami czasowymi, bo nikt nie nauczy się malować w pół dnia). Sama Ev napisałaś, że posty powinny być bardziej rozbudowane, bo nikt nie chciałby przyznawać umiejętności za nabijanie wiadomości. Problem w tym, że tego czasami się nie chce czytać. Po prostu nie. Jeszcze gdy postać przez 3/4 postu prowadzi monolog o wirującym na wietrze liściu, a w ostatnim akapicie opisuje łaskawie, że trzy razy przebiegł się dookoła szkoły podstawowej nr 73... to ja umywam ręce (a zakładam, że byłbym tym, który jako jeden z niewielu najczęściej musiałby to sprawdzać).

Nie mówię, że pomysł jest zły. Bo jest ciekawy i to trzeba przyznać. Tym bardziej, że rozruszałoby to historie alternatywne. Ale nie kosztem nieszczęsnych ludzi, którzy znów będą musieli czytać 20 postów, by stwierdzić czy ktoś zasłużył, czy też nie. Tu też posłużę się doświadczeniem, bo przeprowadzałem wydarzenia DOGS z bardzo dużą ilością uczestników (i aktualnie wałkuję event Halloween).

Chyba, że użytkownicy jakoś by nam - mg - pomagali. Wypisywali na końcu jakieś krótkie plany wydarzeń, żeby było wiadomo, co postać zrobiła. MG mógłby wtedy ewentualnie przewertować post, szukając tego, co go zainteresowało z planu... Nie wiem. Cokolwiek, byle nie kolejne czytanie. Wiem z doświadczenia, bo to ja miałem się zająć opisywaniem wydarzeń październikowych. Masakra. Możecie mi wierzyć, jak bratu.

W sumie racja. Albo ktoś zgłosiłby się stricto do ogarniania tego działu albo tak jak Gilb napisał, każdy musiałby napisać krótki plan, co byłoby dobrym rozwiązaniem.

W sumie trochę nie rozumiem, po co od razu robić do tego nowy dział. Rozpisanie ile postów wymaga dana umiejętność jest dobrym pomysłem, ale dlaczego nie zrobić tego po prostu w fabule? Jak postać zbierze określoną ilość to po prostu wysyła linki do osoby ogarniającej umiejętności i tyle.

Ale można to też wykorzystać, do większego uatrakcyjnienia "historii alternatywnych". Tym bardziej, że dzięki temu można by później zakładać, że postać nauczyła się tego wcześniej (skoro w tym dziale znajdować się mogą wątki sprzed lat/wieków).
O co głównie mi chodzi?
O logikę.
Załóżmy, że chciałbym, aby Growlithe nauczył się malować. Ale nie tak byle jak, po dwóch lekcjach. Tak naprawdę solidnie, że da Vinci tylko buty mógłby mu czyścić. Potrzebowałby do tego wielu długich lat. Gdyby działo się to na fabule (czyli tu i teraz) musielibyśmy zakładać, że ewentualną umiejętność uzyska dopiero za "ileś-tam-lat", więc nie moglibyśmy tego wprowadzić przy nowej fabule, nawet gdybyśmy ukończyli trening.
Zaś, gdyby założyć, że działo się to sto lat temu, ja bym to pięknie opisał w trzydziestu ośmiu postach, nakreślając, jak to niezmącenie Jonathan dzień i noc babrał w farbach - byłoby to jakoś uzasadnione, czemu teraz umie malować.

Chyba jasno opisałem o co mi chodzi.
Przy czym nie mówię, że nie mogłoby to się rozgrywać na fabule. Ale od tego byłyby jednak bardziej te "treningi z drugim userem".

Po prawdzie, to wszystko zależne jeszcze jest też od tego, jaką umiejętność rozwijamy. Nauka walki wręcz na jakimkolwiek worku treningowym, wałkowana setki postów nie nauczy postaci nic, bez wykorzystania tej wiedzy w sposób praktyczny - na innym userze choćby. Stąd też, w mojej opinii warto by podzielić umiejętności na "szybko przyswajalne" i "długo przyswajalne", i odpowiednio je porozdzielać. Te szybciej do fabuł między użytkownikami (ewentualnie dodatkowe treningi "solo" w historiach alternatywnych) i te dłużej przyswajalne w xxx ilości postów jakiś czas temu w historiach alternatywnych.

Hm... Mam nadzieje że nie namąciłem, ale sądzę iż ten podział może nieco pomóc... No, najwyżej mnie poprawicie.

Growlithe napisał:Ale można to też wykorzystać, do większego uatrakcyjnienia "historii alternatywnych". Tym bardziej, że dzięki temu można by później zakładać, że postać nauczyła się tego wcześniej (skoro w tym dziale znajdować się mogą wątki sprzed lat/wieków).
O co głównie mi chodzi?
O logikę.
Załóżmy, że chciałbym, aby Growlithe nauczył się malować. Ale nie tak byle jak, po dwóch lekcjach. Tak naprawdę solidnie, że da Vinci tylko buty mógłby mu czyścić. Potrzebowałby do tego wielu długich lat. Gdyby działo się to na fabule (czyli tu i teraz) musielibyśmy zakładać, że ewentualną umiejętność uzyska dopiero za "ileś-tam-lat", więc nie moglibyśmy tego wprowadzić przy nowej fabule, nawet gdybyśmy ukończyli trening.
Zaś, gdyby założyć, że działo się to sto lat temu, ja bym to pięknie opisał w trzydziestu ośmiu postach, nakreślając, jak to niezmącenie Jonathan dzień i noc babrał w farbach - byłoby to jakoś uzasadnione, czemu teraz umie malować.

Chyba jasno opisałem o co mi chodzi.
Przy czym nie mówię, że nie mogłoby to się rozgrywać na fabule. Ale od tego byłyby jednak bardziej te "treningi z drugim userem".

To ma sens, nie pomyślałam o takiej sytuacji pewnie dlatego że gram krótko żyjącymi ludźmi. W takim razie jestem za.

W zasadzie też jestem za rozwiązaniem Gilba.