1. Mam irracjonalny lęk przed stąpaniem po czymś co jest kolor czerwonego.
2. Boję się hałasu i głośnych dźwięków.
3. Boję i dotyku.
4. Boję się szpitali.
5. Boję się luster.
6. Boję tego, co czai się w ciemności.
7. Mam fobię społeczną.
8. Czasem mi się co uroi i nie mogę spać.
9. Boję się pływać w morzu.
10. Boję się zasypiać.
11. Mam lęk wysokości.
12. Boję się burzy w związku z fobią nr 2.
13. Boję się owadów.

Hmm... czytam, czytam i tak sobie pomyślałem, że ja to mam jednak w miarę znośne życie. Oprócz lęku wysokości, nad którym wciąż pracuję i idzie mi to coraz lepiej, nie mam innych lęków. Uwierzcie mi, sprawdzałem i próbowałem różnych różności, aby przekonać się czy jest coś, czego się jeszcze boję, ale nic nie znalazłem. Oczywiście są rzeczy, których nie lubię, jak np. zbyt długi kontakt wzrokowy albo dotykanie w miejscu powyżej nerek, ale to nie lęki.

Anyway, życzę powodzenia w zwalczaniu swoich strachów.

Tum tururum, to ja teraz wymienię kilka moich strachów:

• Boję się ciemności, i to tak w kij - jedyne miejsce, gdzie wytrzymuję jak jest ciemno to mój dom. A wszędzie indziej - nope, musi być lampka
  
• PAJĄKI, a won, nienawidzę tych cholerstw ;___; A ludzie mają ze mnie bekę gdy widzę małego pajączka i zaczynam piszczeć i mamrotać, żeby mi go zabili... chociaż czasami nie mam żadnej reakji .o.
  
• Kiedyś miałam potworny lęk wysokości, teraz jako tako się z niego wyleczyłam, chociaż czasami jeszcze mam lekkiego stracha... a mieszkam na 9 piętrze XD
  
• Cóż... boję się, gdy ktoś zaczyna na mnie krzyczeć, albo nawet podnosić głos. Mózg mi się wtedy wyłącza i jedyne co mogę zrobić to stać i się gapić. Czasami też chce mi się płakać wtedy
  
• Jazda samochodem, albo dokładniej... wypadki samochodowe. Zawsze jak wybieram się na jakąś przejażdżkę to wyobrażam sobie, że zaraz coś nam się wszystkim w tym aucie stanie...
  
• Boję się włazić po schodach, wut. Zawsze muszę się trzymać poręczy albo chociaż być blisko niej. I nigdy nie przeskakuję stopni, za Chiny. I nienawidzę, jak ktoś mnie na schodach zatrzymuje... po prostu boję się, że spadnę
  
• Mam paniczny lęk przed tym, że coś mnie opęta. Tak really, po kiego ja kiedyś czytałam te historie o wywoływaniu duchów i egzorcyzmach!
  

Cóż, na razie to tyle. Jak coś mi się przypomni to wrzucem.

DD napisał:Jazda samochodem, albo dokładniej... wypadki samochodowe. Zawsze jak wybieram się na jakąś przejażdżkę to wyobrażam sobie, że zaraz coś nam się wszystkim w tym aucie stanie...

Też to mam. Albo jak samochód skręca i wtedy, wiadomo, przenosi się środek ciężkości, a ja mam wrażenie, że zaraz będziemy dachować. I w ogóle boję się włączania do ruchu, bo nigdy nie wiadomo z której strony coś nadjedzie. Albo jechać obok większych pojazdów, np. sporych tirów itp. <kandydat na kierowcę, tak>

Hah!
A ja boje się..
-Spać solo.. ;C no nie lubić spać: ja, łózko i pokój oj nie. Lubię z kimś, czuje się bezpieczniej.
-Jeździć szybko samochodem, autobusem, tirem...
-Dużych maszyn, podnośniki, wielkie kopary i inne takie.. a w centrum Łodzi jest teraz tego mnóstwo i trzeba obok nich chodzić blisko. . .
-Panicznie, ale to panicznie boje się duchów, zjaw i innych dziwnych rzeczy co by dawało znać że to duch. Czyty się to także snów... Jak mi się coś takie przyśni, nie ma zmiłuj. Hyst nie śpi pół nocy lub śpi z kimś.
-AAa boje się koni! xD
-ach i mam lek wysokości.
-A boje się jeszcze samolotów i wind... windą codziennie jeżdżę w domu.. tfu kilka razy dziennie xD
Och to chyba tyle.

- ROBACTWO. Widzę muchę, komara, tarantulę, żuczka - panika. To bardzo uciążliwe i mocne, bo nie potrafię się zbliżyć do tego czegoś na odległość mniejszą niż dwa metry. Dlatego ostatnimi czasy unikam spacerów po lesie, bo przecież jest tam tak duuuużo tego cholerstwa.

- Mam lęk wysokości i przestrzeni. Bardziej to drugie, ale mimo wszystko nogi mam jak z waty, kiedy widzę z dużej wysokości ogromną przestrzeń. Chce mi się czasem płakać na myśl o tym, jak gigantyczny jest wszechświat i ciągle się powiększa. ;___;

ALE OGÓŁEM TO JESTEM BARDZO ODWAŻNA. B)))))

Hysterics napisał:-AAa boje się koni! xD

Ja na przykład się nie tyle co boję koni, a jazdy na nich, lol XDD

W sumie jakby się tak zastanowić, moją jedyną "fobią" jest pływanie gdzieś, gdzie nie widzę dna ani nie mogę go wymacać stopą. Ale to też nie tak, że nie popłynę - oczywiście, że popłynę. I co z tego, że w pewnym momencie dostanę ataku nieuzasadnionej paniki? Bo wiecie, głębiny są straszne. Nigdy nie wiadomo, co może się w nich czaić. A że jestem dzieckiem z całkiem rozwiniętą wyobraźnią...~

Drug Dealer napisał:

Hysterics napisał:-AAa boje się koni! xD

Ja na przykład się nie tyle co boję koni, a jazdy na nich, lol XDD

To ja kiedyś wsiadłem na konia i nagle mi się zakręciło w głowie i zrobiłem nope i już więcej nie zbliżałem się do koni przez długi czas. A potem mi się odwidziało i był okres, gdzie normalnie jeździłem konno.

Nath napisał:W sumie jakby się tak zastanowić, moją jedyną "fobią" jest pływanie gdzieś, gdzie nie widzę dna ani nie mogę go wymacać stopą. Ale to też nie tak, że nie popłynę - oczywiście, że popłynę. I co z tego, że w pewnym momencie dostanę ataku nieuzasadnionej paniki? Bo wiecie, głębiny są straszne. Nigdy nie wiadomo, co może się w nich czaić. A że jestem dzieckiem z całkiem rozwiniętą wyobraźnią...~

Moja mama to ma, choć ona ogółem boi się wody trochę. Ja osobiście nigdy nie doświadczyłem lęku na głębokiej wodzie. Nawet pomimo wyobrażania sobie jak coś się czai w mroku głębin i w ogóle. Mnie nawet nie rusza jak glon dotknie mojej nogi albo coś. A jako dzieciak w ogóle sobie chore rzeczy wyobrażałem... także tutaj to nie tylko od wyobraźni zależy najwyraźniej. Nie martw się, Nath, ze mną można pływać. xD

Yuno napisał:Mnie nawet nie rusza jak glon dotknie mojej nogi albo coś.

Ej weź, jak mi się przyczepi glon do nogi, to już jest prawie śmierć na miejscu i takie "nope, nope, nope, Nath out". "I came here to have a good time and I'm honestly feeling so attacked right now" XD"

Drug Dealer napisał:

Hysterics napisał:-AAa boje się koni! xD

Ja na przykład się nie tyle co boję koni, a jazdy na nich, lol XDD

Dla mnie one są za dużymi zwierzakami.