Jestem za!
A dlaczego, no przecież nigdy nigdzie nie jest ciągle zdrowy 24h na dobę 7 dni w tyg... no proszę was. A takie choroby można też fajnie wykorzystać do misji, taka tam mała pamiątka. Choroby można rozpisać, ale kto się tym zajmie? Na mnie nie patrzcie... ja nie mam bujnej wyobraźni ;C

Ja jestem za, ale jeżeli ktoś jest chory dajmy na to obłożnie, czy w sposób obciążający organizm, to szukanie składników na lek czy czegoś w tym stylu jest raczej niewykonalne i raczej zabije, niż pomoże.

Rav, od tego są powiązania z innymi użytkownikami czy nawet samą organizacją. A to też mogłoby postawić na nogi niektórych użytkowników, gdyby nagle byli zależni od innych lub musieli się trudzić, przy szukaniu składników, jednocześnie igrając z czasem (bo, przykładowo, mają coś do załatwienia).

Plus większy sens miałyby wtedy moce pokroju "odporności na trucizny/choroby". Przykładowo Ailen posiada coś podobnego i na dobrą sprawę na cholerę jej to, skoro choroby są tylko w teorii.

Pewnie, że tak. Plus trzeba trochę podkręcić atmosferę. Np. anioły co przebywają w Desperacji... jest to dla nich szkodliwe a chyba żaden nie zapadł na taką chorobę. I jestem za, żeby MG randomowo losowali ofiary. I niech się martwią jak pozyskać składniki na leki >D

Fakt, trzeba to wreszcie ruszyć i myślę, że właśnie takie wpadanie do tematów przez MG byłoby dobre. Pewnie sam bym wreszcie to ruszył, bo chyba nie będzie tu potrzeba jakichś bujnych opisów. Machnie się informację, że ktoś został zarażony, bo coś tam, za niedługo zacznie odczuwać pierwsze objawy choroby i takie tam. Poza tym mimo wszystko są one potrzebne do ostatniej plagi, so...

Dobra, dobra. Ogółem niektórzy mają jeszcze moce uzdrawiania, a po cholerę im to, skoro nikt nie choruje? W każdym razie zostaje kwestia tego jak postacie mają chorować. I tu jestem właśnie za czymś takim, żeby po prostu MG wpadał komuś w temat i zarażał. Tylko, żeby to nie było coś takiego, że ktoś jest w domu, a tu wpada MG i pisze, że go komar ugryzł i bum, bo jeszcze wszyscy zaczną chodzić w sterylnych kombinezonach. Ogółem jestem chętny, żeby komuś skomplikować życie choróbskiem. <sugestywny zerk>

Jestem za wszystkim, co do tej pory przedstawiliście, ale jeszcze pozostaje kwestia tego, jak zdobyć składniki.

Proponowałbym wydarzenia fabularne z udziałem MG, bo inaczej może się skończyć tym, że ktoś napisze króciutki post o tematyce - "zdobyłem składniki bez żadnego problemu" i wtedy choroba nie ma sensu.

Wpadanie do tematu przez MG i wybieranie ofiar - jak najbardziej na tak. Z resztą, jak w przypadku wszystkiego, co już wymieniono w tym temacie.

I jak pisał Blight - wydarzenia fabularne. Z tym, że nie tylko w przypadku poszukiwań składników i kogoś, kto te mikstury sporządzi, ale i przy wykorzystaniu mocy leczniczych jakiś nadzór by się przydał. Na przykład czy choroba wyleczona za pierwszym podejściem, czy częściowo, czy może tylko spowolniono jej rozwój, a jeśli tak, to o ile. I czego tam jeszcze brakuje do pełnego wyleczenia - może trzeba kontynuować terapię? Szukać innych sposobów? Czekać, aż pojawią się efekty?

Ale, do rzeczy:

Większość już istniejących składników i chorób wygląda na... Przypisane stricte do Desperacji, ogólnie terenów poza murami miasta. Szukanie składników w przypadku przeciętnego mieszkańca M-3 to wyprawa życia. Z gwarancją, że to życie będzie krótkie, bo już widzę obywatela na Czerwonej Pustyni, no.

Ogółem to, co znaleźć można w mniej sprecyzowanych lokacjach to przede wszystkim giaczanka, czerejka pospolita, altea. Szpik zarażonych i wymordowanych to już jak się trafi, Wojsko i S.SPEC nie powinno mieć problemów z dostępem do tego materiału. Reszta w lokacjach bardziej, hm, egzotycznych.

I tu właściwie kilka możliwości - albo szerzej zakrojona akcja władzy, wysyłanie oddziałów na poszukiwania i tworzenie leków, które później rozdzielane będą pośród społeczeństwa, albo próby opracowania alternatywnych metod leczenia (praca dla naukowców, swoją drogą - materiał do badań w postaci cierpiących i chorych?), zawsze też mogły się znaleźć jakieś bardziej przedsiębiorcze jednostki spoza murów i sprzedające cudowne specyfiki obywatelom. Też diabli wiedzą, czy nie fałszywe, raj dla wszelkiej maści szarlatanów. W sumie wierzchołek góry lodowej, podobne przykłady można mnożyć w nieskończoność.

W trakcie eventu występowanie chorób się pewnie przemiesza, wszystkie złapać będzie można wszędzie, ale tak poza tym - na terenach Miasta też by się przydało kilka charakterystycznych, których sposoby leczenia są tam znane. Nie musi się to ograniczać do cukrzycy, grypy itd. Świat po apokalipsie w końcu, mogły się pojawić najróżniejsze, których sposoby leczenia odkrywano przez lata i poradzi sobie z nimi każdy szpital.

Wyszło trochę chaotycznie, ale trudno - mogę spróbować rozpisać kilka dodatkowych chorób lub leki wykorzystywane w Mieście-3, etc.

W takim razie: pomysł zostanie wprowadzony w życie.
Teraz kwestia do obgadania to to, o czym wspomniała Turq. Naturalnie, ja również jestem za tym, aby szukanie składników i późniejsze procesy rozwijania się / minimalizowania choroby były pod czujnym okiem Mistrzów Gry.

Co zaś tyczy się chorób: tu jest temat z możliwością zaproponowania nowych.

Szukanie składników w przypadku przeciętnego mieszkańca M-3 to wyprawa życia.

Owszem, ale trzeba też zauważyć, że normalni mieszkańcy nie wychodzą poza mury Miasta-3, więc nie mają sposobności zarażenia się którąkolwiek z dostępnych chorób. Wszystko ogranicza się jedynie do typowych, znanych nam gryp itp.
Co innego, jeśli człowiek będzie mieć styczność z Wymordowanym / aniołem, który akurat przedostał się do środka Ś3. Myślę jednak, że ze względu na to, że ludzie posiadają zwyczajnie słabsze organizmy, większość chorób po prostu by ich zabiła, w dodatku w bardzo krótkim czasie.

Ale prawda jest też taka, że ludzie poszkodowani być nie mogą, więc wymyślenie dla nich nowych chorób nie jest złym pomysłem. Plus można nawet porozrzucać niektóre składniki tylko w M3, nawet jeśli medykament będzie przeznaczony do uleczenia choroby panującej wyłącznie na terenach Desperacji - to dopiero będzie wyzwanie, aby przeciętny, szary Wymordowany, musiał włamać się poza mury i przeszukać miasto. I w drugą stronę - lekarstwa, w których skład wchodzą, np. kwiaty rosnące jedynie na terenach Edenu. To byłby dobry motyw, aby Władza zaczęła wysyłać grupy zwiadowcze i poszukiwawcze na tereny z "Zewnątrz".

mogę spróbować rozpisać kilka dodatkowych chorób lub leki wykorzystywane w Mieście-3, etc.

Ja tam jestem za. .w. Przydadzą się w takim razie.

Ile chorób w M-3 jest potrzebnych? Bo mam wymyślone dwie z lekami z Desperacji.