Ogłoszenia podręczne » KLIKNIJ WAĆPAN «

Strona 2 z 2 Previous  1, 2

Go down

Pisanie 27.11.14 23:52  •  "Wrota Hadesu" - salon gier. - Page 2 Empty Re: "Wrota Hadesu" - salon gier.
Ash zamrugał kilka razy gdy wyjęła urządzenie z jego oczodołu. Cóż nie spodziewał się usterki. Nie o to mu chodziło. No ale dobrze że Cedna ją ujawniła, w końcu pełna sprawność jest ważna dla kogoś na jego stanowisku.
- Uhum... Dzięki. Nie powinno być z tym problemu. A teraz...
Chłopak wyczekał na moment gdy dziewczyna uniosła ręce do głowy. Nie powinna być na to przygotowana, nawet nie widział przy niej broni, więc... Mechanizm w lewej ręce zadziałał, kawałek protezy wsunął się w resztę, a już po chwili Cedna mogła popatrzeć z bardzo bliska w wylot lufy całkiem ładnego pistoletu.
- ...a teraz powiesz mi kim jesteś. Nie znalazłem nikogo podobnego do ciebie w bazie danych. Nawet na nagraniach z kamer nie pojawiasz się zbyt często. I wiedz że żyjesz jeszcze tylko dlatego, że cię polubiłem...pani mechanik. - dodał z lekką nutką ironii. - Gdzie twój identyfikator?
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 30.11.14 20:44  •  "Wrota Hadesu" - salon gier. - Page 2 Empty Re: "Wrota Hadesu" - salon gier.
Cedna choćby nie wiadomo jakie scenariusze brała pod uwagę nie spodziewała się, że kawałek stali będzie zagrażał jej życiu w tym momencie. Uniosła powoli brwi do góry, szerzej otworzyła oczy i lekko rozchyliła wargi zezując wpierw na wylot lufy pistoletu, a następnie spoglądając na twarz mężczyzny.
- Mhm… wiemy, że przynajmniej lewa ręka jest w pełni sprawna. – Zażartowała uśmiechając się nieznacznie i cicho śmiejąc, ale był to niezbyt wesoły śmiech, który szybko ucichł. Rhoneranger westchnęła powoli podnosząc ręce w geście bezbronności. – Tak jak mówiłam. Nazywają mnie Cedna, mój identyfikator leży sobie spokojnie w pojeździe, którym tutaj przyjechałam. Nie lubię, gdy coś oplata mi ręce… - Odparła pewnie z lekkim uśmiechem, jakby cała ta scena była zwyczajnie częścią sztuki, które każde z nich dobrze znało. Patrzyła mu przy tym przenikliwie w oczy nie zdradzając nawet i grama emocji. - …i miło mi słyszeć, że mnie polubiłeś… Ash. – Przyznała ze szczerym uśmiechem i czekała na dalszy rozwój wydarzeń. – Musisz być wysoko postawionym wojskowym, skoro masz tyle tych cudeniek w zanadrzu.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 30.11.14 23:28  •  "Wrota Hadesu" - salon gier. - Page 2 Empty Re: "Wrota Hadesu" - salon gier.
- To się okaże... - wymruczał pod nosem i połączył się z systemem. - Tutaj Ash Ezra. Macie natychmiast ruszyć tyłki i sprawdzić mi pojazd stojący w- To by rozwiązywało jedną sprawę.
Po podaniu podkomendnym miejsca pobytu pojazdu Ash przyjrzał się znowu uważniej Cednie.
- Nie martw się...słonko. - powiedział to słowo z wyraźną kpiną w głosie. - O wiele bardziej cenię sobie obowiązki niż osobiste sympatie. A moja pozycja nie jest istotna. Istnieje opcja, że moje zachowanie jest bezpodstawne, ale to że mieszkasz poza miastem oznacza jedną z czterech rzeczy. Albo jesteś Wymordowaną, w co wątpię bo nie widzę u ciebie żadnych ukrytych cech tej razy, a obejrzałem cię sobie w termowizji, żeby móc wykryć coś takiego pod ubraniem... Androidem też nie jesteś w takim razie bo bym, to wykrył. Anioł raczej nie wchodzi w grę, bo rzadko zapuszczają się do miasta, a jeszcze rzadziej bawią mechaniką... Możesz też być Łowcą.
Wypluł to ostatnie słowo z nienawiścią. Najchętniej zastrzeliłby ją tu i teraz, ale istniała jeszcze opcja, że jest tylko zwykłym członkiem Drug-on, a Ezra nie chciał niepotrzebnych zatargów z nimi...
[System maskowania gotowy do aktywacji.]
- Pani pozwoli... - wstał nadal celując w nią z pistoletu i aktywował ostrze w prawej ręce. Skoro karabin nie działał, to musiał sobie radzić inaczej. Schował pistolet w ramieniu i obszedł ją od tyłu, stając za jej plecami. - Rączki w górze, czasem zdarza mi się nerwowo reagować na szybkie ruchy nieznajomych...
Przytrzymał ostrze w okolicach jej szyi, a drugą ręką zaczął sprawdzać czy nie ma przy sobie ukrytej broni. Owszem, musiał ją przy tym nieco obmacać, ale wynikało to tylko z tego że chciał mieć pewność. Plecy, klatka piersiowa, pas, biodra, nogi. Odrzucił na bok jej pistolet, scyzoryk i amunicję.
- Obróć się i zdejmij bluzkę. - głos chłopaka był obojętny i pojawiły się w nim elektroniczne echa, a wzrok był wyprany z emocji.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 02.12.14 20:11  •  "Wrota Hadesu" - salon gier. - Page 2 Empty Re: "Wrota Hadesu" - salon gier.
Usta kobiety zacisnęły się w cienką linię, a brwi opadły w dół, tak samo jak i powieki, które się zwęziły w szparki. Lekka doza irytacji oraz wkurzenia mieszała się w ciele Cedny podsycana delikatnym płomieniem podenerwowania. Przybyła do miasta w celu uzupełnienia zasobów, miała nadzieję na mile spędzony czas w towarzystwie jakże miłego mężczyzny, który na jej szczęście okazał się być bardzo ciekawym typem.
Miała do czynienia z wojskowymi już wcześniej, nie tylko w boju 40 lat temu, ale również jako zleceniobiorca od dobrych 20 lat. Nie zdażyły jej się do tej pory żadne utarczki, a teraz proszę, młody, pełen wigoru, pracowity i rzetelny żołdak będzie chciał się z nią bawić w policjanta i złodzieja.
Rhoneranger nie skłamała, że w pojeździe znajduje się przepustka. Mogłaby spokojnie skorzystać z tajnych przejść Łowców, uzyskać potrzebne materiały i uciec, ale ze względu na status Drug-On’a bezpieczniej i łatwiej było na oficjalu wjechać do miasta z bardzo solidnie podrobioną przepustką pewnej Ellie Kim-Shyon mieszkającej w Centrum miasta.
- Ah ten służbowo-kulturalny ton... – Westchnęła przewracając oczami z lekkim uśmiechem. Nawet w takiej sytuacji dziewczyna zachowywała się tak, jakby autentycznie to była pomyłka. Pozwoliła się swobodnie obmaca-… sprawdzić, czy nie ma ukrytej broni i grzecznie trzymała ręce w górze.
- Hmm? Już skończyliśmy grę wstępną? – Zaśmiała się odwracając do Ezry przodem, ale ucichła po chwili. – W jakim celu mam zdjąć bluzkę, jeżeli mogę się spytać, Panie Władzo?
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 13.12.14 13:28  •  "Wrota Hadesu" - salon gier. - Page 2 Empty Re: "Wrota Hadesu" - salon gier.
- Bardzo zabawne. Wręcz pękam ze śmiechu... - warknął. - Chcę sprawdzić, czy nie masz nigdzie śladów po przemianie. Wolę się upewnić co do tego kim jesteś, zanim ewentualnie skrócę cię o głowę.
Ruszył lekko ostrzem przy jej szyi. Nie żartował.
- Nic innego mnie nie interesuje, nie martw się. Nie kręcimy tutaj taniego pornosa. Gdybym miał zamiar cię przelecieć to już dawno leżałabyś na podłodze i jęczała.
Czekając na jej reakcję znów połączył się z siecią i wysłuchał raportu żołnierzy, nie dając niczego po sobie poznać. Potem skrzywił się lekko. Cholera, dziewczyna miała identyfikator. Z drugiej strony: "Przezorny zawsze ubezpieczony." Cóż... Przyjrzał się jej raz jeszcze z ponurą miną.
- Ubieraj się. Znaleźli twoją przepustkę... I... Przepraszam za ostrą reakcję. Może nieco przesadziłem.
Potem usiadł na krześle czy innej skrzynce i przejechał dłonią po twarzy. Westchnął ciężko.
- Chyba zaczynasz pogrążać się w paranoi chłopie... - wymamrotał pod nosem sam do siebie.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 16.12.14 17:50  •  "Wrota Hadesu" - salon gier. - Page 2 Empty Re: "Wrota Hadesu" - salon gier.


Cedna niezauważalnie przełknęła ślinę i poruszyła językiem w buzi czując nieoczekiwaną suchość w gardle. Ściągnęła brwi zastanawiając się nad dalszym rozwojem sytuacji i równocześnie miała nadzieję, że wszystko przebiegnie swobodnie i bez problemów.
- Ha….hahahahaha – Zaczęła się niepowstrzymanie śmiać słysząc stwierdzenie Asha. – Hahaha, tak sądzisz? Jesteś pewien, że bym była taka łatwa Panie Władzo? – Spytała w trakcie, gdy zaczęła powoli ściągać górną część odzienia. Odsłaniała stopniowo brzuch, talię, następnie stanik i gdy już przerzucała materiał przez głowę, ten kazał jej się na powrót ubierać. Kobieta ściągnęła brwi i zacisnęła usta w cienką linię na znak dezaprobaty. Bezsensownie zmarnowali jedynie czas, ale cóż…
- Eh, naprawdę? Nieco? Rzucanie się nagle na kogoś tylko dlatego, że nie ma go w bazie danych jest dosyć brutalną reakcją. – Wykrzywiła się niezadowolona i podparła się pod boki. – Tsk…- Podeszła do swoich rzeczy i powoli zaczęła je pakować od czasu do czasu spoglądając gniewnie na Asha. – Współpraca między nami raczej nie wychodzi nam najlepiej.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 16.12.14 20:47  •  "Wrota Hadesu" - salon gier. - Page 2 Empty Re: "Wrota Hadesu" - salon gier.
Taaak, tu był post.

EDIT do postu niżej: Jak przechodzisz ścieżką przez park, krzyczysz do ludzi siedzących na pobliskiej ławce, czy możesz przejść "bez pytania"?
Ash napisał:- iluzja nie zadziała raczej na urządzenia techniczne, )
Iluzja działa na ludzi i androidy, a wiec i na takie urządzenia - nie podważaj mocy, które sama stworzyłam. c:


Ostatnio zmieniony przez Marcelina dnia 17.12.14 16:50, w całości zmieniany 2 razy
                                         
Marcelina
Poziom E
Marcelina
Poziom E
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 17.12.14 1:45  •  "Wrota Hadesu" - salon gier. - Page 2 Empty Re: "Wrota Hadesu" - salon gier.
( Marcelina... Jeśli już wbijasz komuś bez pytania do tematu...to bądź tak łaskawa i czytaj uważnie posty. Bo ten zignoruję, za dużo w nim błędów. Otóż:

- siedzą na zapleczu to raz; nikt postronny nie może tam wejść, no i nie ma tam stołu do bilardu i innych osób...
- Ash zobaczyłby twoją postać to dwa - miał włączoną termowizję...
- iluzja nie zadziała raczej na urządzenia techniczne, )


- Rzucanie się na kogoś tylko dlatego że nie ma go w bazie danych, to bardzo dobry powód. Bo tylko Wymordowanych i Łowców tam nie ma, nawet Anioły mieszkające w mieście muszą nosić identyfikator. Chyba sama przyznasz że mam rację? - westchnął ciężko. - Nie pakuj się jeszcze, nie skończyłaś składać mi ręki...
Chłopak posłał jej zmęczony uśmiech, widać było że nieco mu głupio... Wstał i podszedł do Cedny stając dosyć blisko niej, odkładając dalej jej torbę.
- Wiem że zachowałem się...niezbyt uprzejmie i proszę o wybaczenie. - Skrzywił się nieco. - Obawiam się że sama kawa nie wystarczy na przeprosiny, tak samo jak kilka wypowiedzianych słów, więc... Jeśli mogę w jakiś sposób zmazać chociaż część winy, to proszę cię o danie mi tej szansy. Nie chcę zrażać do siebie dobrego fachowca... Ani tak pięknej kobiety...
Ezra patrzył jej w oczy i w pewnym momencie nagle objął ramieniem, a potem niepewnie przytulił. - Zwłaszcza, że nie uciekłaś widząc moje blizny. Dziękuję ci za to...
Ostatnie zdanie wymamrotał już cicho pod nosem, ale z pewnością mogła je usłyszeć.
- Ale jeśli chcesz już sobie pójść to nie będę cię zatrzymywał. Miło było cię poznać i tylko głupio że tak zepsułem sytuację. - odsunął się od niej.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 18.12.14 18:51  •  "Wrota Hadesu" - salon gier. - Page 2 Empty Re: "Wrota Hadesu" - salon gier.
Cedna skrzywiła się jeszcze bardziej okazując tym samym swoją pogardę dla Asha i jego zachowania. Poniekąd była ona udawana, bo wewnętrznie była wdzięczna losowi, że jednak nabrali się na przepustkę i nikt tutaj nie odkrył, że rasowo przynależy do Łowców. S.SPEC by ją nieźle ze skóry obdarł, gdyby udało im się ją złapać.
Tymczasem nie odezwała się ani razu do mężczyzny, tylko pozwoliła mu mówić. Poniekąd też żałowała takowego rozwoju sytuacji - zapowiadało się na takie miłe popołudnie, które momentalnie wyprowadziło ją z równowagi.
- Ta, sama kawa i miłe słówka na pewno nie.- Warknęła niemrawo rzucając na niego groźne spojrzenie. Nie czuła już się tak swobodnie jak wcześniej, więc naturalne, że się wzdrygnęła i spięła, gdy ten nagle objął ją ramieniem. Chociaż... Ced, aż tak twarda i ostra w głębi serca nie była. Co prawda szybko się irytowała i wkurzała, ale...
Pozwoliła mu się objąć wywracając przy tym oczami. Pozostała bierna i nie odwzajemniła tego, a jedynie stała sztywno słuchając dalej.
- ...sądzę, że... nie ma za co... - Mruknęła równie cicho patrząc w bok lekko wkurzona. Straciła jakąkolwiek ochotę na naprawianie czegokolwiek w obecnej chwili, a to zdarzało się rzadko. Odsunęła się od niego o krok i skończyła zbierać rzeczy i pakować torbę.
- No cóż... zdarza się. Sądzę jednakże, że obydwoje powinniśmy ochłonąć po tym zajściu, szczególnie ja. Nie mogę pracować poprawnie w takim stanie. A co do twojej rehabilitacji... jeżeli ci bardzo zależy... - Obrzuciła go wzrokiem i przerzuciła torbę przez ramię. -... to próbuj w jakiś sposób naprawić naszą relację, proszę bardzo. Jestem ciekawa twej twórczej inwencji.
Mogłaby mu wcześniej przywalić w twarz, mogłaby go skopać, z chęcią by go rzuciła o szafkę lub cokolwiek zrobiła, ale był z S.SPEC, a z nimi nie ma żartu. Nigdy nie wiesz, kiedy osądzą cię o atak na urzędnika państwowego i wrzucą do więzienia.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 20.01.15 14:30  •  "Wrota Hadesu" - salon gier. - Page 2 Empty Re: "Wrota Hadesu" - salon gier.
- Dobrze. Rozumiem. W takim razie nie będę już dłużej cię denerwował. Odezwę się gdy sytuacja ochłonie. Jeszcze raz przepraszam za to zamieszanie. - powiedział.
Ash podszedł do drzwi i otworzył je. W progu obrócił się jeszcze do Cedny.
- A co o rekompensaty...coś wymyślę. Żegnam, było miło...do pewnego momentu. Pa.

[z/t]
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

                                         
Sponsored content
 
 
 


Powrót do góry Go down

Strona 2 z 2 Previous  1, 2
- Similar topics

 
Nie możesz odpowiadać w tematach