Ogłoszenia podręczne » KLIKNIJ WAĆPAN «

Strona 21 z 52 Previous  1 ... 12 ... 20, 21, 22 ... 36 ... 52  Next

Go down

Pisanie 16.02.15 21:26  •  Bar - Page 21 Empty Re: Bar
Przez drzwi frontowe do "knajpy" wszedł Mike. Przez chwilę, gdy drzwi były otwarte w środku zrobił się straszny ziąb, więc chłopak postanowił nie zdejmować płaszczu. Podszedł do barku i usiadł na podniszczonym krzesełku.- Kieliszek czystej proszę. - rzucił w stronę barmana. Przebywał w tym miejscu z dwóch powodów: chciał się napić i postanowił odpocząć od wędrówki.
Ta speluna była do tego chyba najlepszym miejscem, choć czuć było tu dość trudne do wyjaśnienia zapachy, a na podłodze było widać słabe ślady krwi. Właściwie jakby nie patrzeć nikt nie patrzy na podłogę czy nie wciąga tu powietrza. Nagle Michael'a naszła chęć na fajki. Wyjął z kieszeni paczkę petów jakiejś taniej firmy oraz zapalniczkę, po czym zapalił nią wyjętego chwilę temu z paczki peta.
- Proszę pana. - powiedział barman szturchając Benoit'a w plecy i wskazując na kieliszek. - Dziękuję. -odpowiedział wyjmując z ust papierosa, a następnie wlewając do nich wódkę. - Następny proszę. - powiedział zatapiając się w myślach.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 17.02.15 14:39  •  Bar - Page 21 Empty Re: Bar
Dziewczyna w barze siedziała już od dłuższej chwili, popijając alkohol. Widząc jak do budynku wszedł przystojny chłopak, wiedziała co ma zrobić. Podniosła się i podeszła do baru siadając obok niego. Widząc jak wypija kieliszek wódki uśmiechnęła się. - Nie pij za dużo, później ni będziesz mógł ustać na nogach.-odezwał się miłym głosem, spoglądając na niego. -Kara jestem.-przedstawiła się wyciągając w jego kierunku dłoń. Miała nadzieję, że może uda się z nim jakoś złapać kontakt czy tez pogadać. Chociaż pewnie bez wypijacie odrobiny alkoholu z nim się nie obędzie. Skończyła więc pic swój alkohol odstawiając szkło na bok.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 17.02.15 15:08  •  Bar - Page 21 Empty Re: Bar
Mike budząc się z zadumania, zauważył jak młoda i ładna dziewczyna, wstaje od stolika. Wcześniej jej nie widziałem... pomyślał. Po chwili dziewczyna dosiadła się do niego, mówiąc żeby tak dużo nie pił. - Czasem lubię się napić - powiedział lekko uśmiechając się - a dużo czasu na to nie mam. Myślenie nad tym dlaczego taka ładna dziewczyna jak ona dosiadła się akurat do niego, przerwał głos dziewczyny. - A ja Michael, ale mów mi Mike. - oznajmił ściskając dłoń, którą mu podała. - Co taka młoda i śliczna dziewczyna robi w takim barze? - zapytał się z lekkim zdziwieniem - Nie zdziwiłbym się widząc Cię w jakimkolwiek pubie w M-3, ale tutaj... To zupełnie co innego - stwierdził. Po chwili widząc, że paczka petów zaczyna "wychodzić" mu z kieszeni, wepchnął ją głębiej.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 20.02.15 14:17  •  Bar - Page 21 Empty Re: Bar
- No tak w dzisiejszych czasach alkohol to najlepszy sposób na odstresowanie się a i tak wszyscy mają strasznie mało czasu.-skomentowała jego słowa miło się uśmiechając do niego. Zmierzyła go wzrokiem wiedząc kim on dla niej jest. Będzie w końcu go chronić tak czy siak ale lepiej mu o tym nie wspominać. Przynajmniej na obecną chwilę to wydawało się być najlepsze rozwiązanie dla Kary. Uścisnęła mu dłoń zapamiętując jego imię. -Nic szczególnego, pałętam się a to tu a to tam. Ale o to samo mogę spytać ciebie.-spojrzała na barmana prosząc o piwo.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 20.02.15 15:10  •  Bar - Page 21 Empty Re: Bar
Mike spojrzał pytająco na nowo poznaną koleżankę - Mnie? O to samo? - chwilę później z uśmiechem mówiąc - Ja jestem stalkerem, najemnikiem, zabójcą - wymienił jej właściwie wszystkie swoje zawody - Widzisz ten kieł? - wziął do ręki gadzi kieł na rzemyku przyczepiony do jego jeansów - To symbol Drug-On, organizacji najemników. - po tych słowach wziął do ręki kieliszek nie dawno przyniesiony przez barmana i jednym łykiem wypił jego zawartość. - Ale spokojnie, nie mam zamiaru za chwilę wszcząć tu bójki i pozabijać połowy baru. Najemnik to praca, w której pracujesz tylko kiedy masz zlecenie. Z tą różnicą, że w naszej organizacji nie zostawimy swojego na łaskę kogokolwiek. - po zrobieniu Karze wykładu na temat jego organizacji i pracy najemnika wziął oddech i powiedział - No to z grubsza tyle. Masz jakieś pytania czy inne spostrzeżenia? - po czym z uśmiechem stwierdził - Jestem słaby w wynajdowaniu tematów do rozmowę.
Spojrzał na barmana i ręką dał znak, że więcej wódki nie chce. Ten z pewnością to zrozumiał, bo dając Karze jej piwo zapytał się - Czy chce pan coś jeszcze? - Mike wiedział, że się spyta - Poproszę szklankę wody. - odparł wracając spojrzeniem do Kary. Nie wiedział czemu, ale czuł do dziewczyny zaufanie, mimo że wmawiał sobie, że na terenach Desperacji nie wolno ufać nikomu i tak czuł do niej duże zaufanie.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 20.02.15 16:23  •  Bar - Page 21 Empty Re: Bar
Drzwi otworzyły się a do baru wleciał podmuch zimnego powietrza po chwili zamknęły się z lekkim trzaskiem a przed nimi stał Ballantine, który strzepywał z płaszczu śnieg. Zdjął kaptur, z którego wylała się burza białych włosów. Rozejrzał się po pomieszczeniu, gdy do jego uszu doleciał znajomy głos -Poproszę szklankę wody. - był to Mike, z którym miał już styczność... gdzieś, kiedyś w bazie Drug-on. Podszedł w jego stronę - Mike co cię sprowadza do baru ? - jego głos jak zwykle był pozbawiony emocji, szorstki i chłodny. Zdjął karabin z pleców i usiadł na stołku obok znajomego i dziewczyny - Rum proszę - następnie zwrócił się w stronę Mike - Powiedz mi... naprawiłeś już ten zegarek? - jego czerwone oczy przeskoczyły z wymordowanego na dziewczynę. Przyglądał się jej uważnie niby zwykła, ale... no właśnie było to "ale" a dokładniej dziewczyna wyglądała zbyt normalna na tereny desperacji.
-Pański Rum - zwrócił się do niego barman a Ball odwrócił się w jego stronę chwycił szklankę powoli opróżniając jej zawartość. Gdy skończył postawił szklankę a barman nalał w nią kolejną kolejkę. Ghoul wygrzebał z torby fajkę i tytoń, po czym nabił, nim fajkę z kieszeni spodni wyjął zapalniczkę i zapalił fajkę. Biały obłok wyleciał z jego ust wzlatując ku górze, by następnie rozpłynąć się w powietrzu.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 20.02.15 20:23  •  Bar - Page 21 Empty Re: Bar
Wysłuchała całego wykładu chłopaka o tym kim jest czym się zajmuje. Przyjrzała się kłowi, który wisiała na jego szyi. Wyciągnęła rękę i delikatnie pogładziła go palcami by po chwili go położyć na klatce piersiowej chłopaka. Wolała nie zachodzić mu za skórę, zbytnio nawet nie miała jak się bronić, więc na słowa iż nie ma zamiaru zrobić tutaj rozróby. Tak czy siak chwyciła swój kufel piwa i upiła łyk spijając górną warstwę piany. - Kobiety i dzieci też zabijasz?-spytała z pełna powaga spoglądając wprost w jego oczy. Kontakt wzrokowy przerwała w chwili kiedy Mike zamówił szklankę wody. W ten usłyszała dźwięk otwieranych drzwi, a do pomieszczenia wpadła spora ilość, zimnego powietrza. Ehhh, nie przepadała za zimnem ale musiała się przyzwyczaić do znoszenia go, twu raczej tolerowania. Tak czy siak spoglądała na nowa osoba, która zagrzała tutaj miejsca, upijając łyk złotego trunku. Spojrzała jak mężczyzna przysiada się do nich, do baru zdejmując z pleców sporej wielkości broń palną. No nieżle, teraz to się czuła jak owca pośród wilków. Jednak lepiej by nie dała sobie tego poznać. Spojrzała więc na białowłosego i skinęła głową lekko się uśmiechając na przywitanie. Zdawał się być znajomym chłopaka, więc pewnie parali się tym samym, a z takimi ludźmi lepiej było nie zadzierać. W końcu trzy ruchy i już po niej. Dziewczyna doskonale sobie z tego zdawała sprawę. Szanse na ucieczkę po mimo faktu, iż całkiem nieźle biegała nie były zbyt wysokie. Upiła wiec kolejny łyk piwa nie wtrącając się miedzy dwóch facetów. Wolała siedzieć jak mysz pod miotłą. Musiała jednak przyznać, że nieznajomy wyglądał intrygująco.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 20.02.15 22:37  •  Bar - Page 21 Empty Re: Bar
Mike po wypiciu szklanki wody, miał odpowiedzieć na pytanie Kary, ale nagle drzwi baru otworzyły się przez co momentalnie zrobiło się zimniej. Przez otworzone szeroko drzwi wszedł jego znajomy z Drug-On po czym zamknął je z trzaskiem. - Hej, nie widzieliśmy się od ostatniego zlecenia „Ghoul”. - przywitał się po czym stwierdził – Wiesz, jakoś nie za bardzo miałem na to czas. Właściwie to miałem. Pomyślał. Zrobił to co jego kolega czyli zaczął kurzyć, ale przed tym wyciągnął opakowanie petów z kieszeni, po czym zrobił to samo z zapalniczką, którą następnie zapalił wyciągniętą z paczki fajkę. Po chwili, gdy wypuścił już pierwsze obręcze z dymu skapnął się, że nie przedstawił sobie dwójki kolegów. - Gdzie moje maniery - zaczął - Kara, to „Ghoul”, „Ghoul”, to Kara. Właśnie Kara - przypomniał sobie o jej pytaniu – jeśli byłoby na jakiekolwiek z nich zlecenie to tak. Ten kto płaci jest w pewnym sensie moim panem. Jeśli się nie spiszę i nie wykonam zadania poprawnie pracodawca mi nie zapłaci. - powiedział patrząc jej prosto w oczy. - Barman poproszę kawę. - stwierdził, że potrzebuje trochę energii i zaschło mu w gardle, a kawa jest napojem, który zaspokoi oba pragnienia, jeśli można tak to nazwać.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 20.02.15 23:21  •  Bar - Page 21 Empty Re: Bar
Ballantine siedział i pił powoli drugą kolejkę. Przysługiwał się uważnie temu co mówi jego towarzysz, gdy ten przedstawił go dziewczynie -Mike... nie za dużo mówisz ? - spiorunował go wzrokiem -Nie wiem, ile jej powiedziałeś, ale pamiętaj, że o sprawach Drug-on się nie wypowiadaj więcej niż musisz - wrócił do szklanki. Z fajki odłożonej na ladę leciał słodki biały dym walczący z zapachem śmierdzących petów Michael'a -Nie chcę się czepiać ani wcinać w waszą rozmowę, ale jak już mówiłem poruszasz delikatny temat- jego słowa jak zawsze wiały chłodem. Odłożył szklankę, by następnie wrócić do palenia fajki po krótkim czasie zapach dymu z fajki wygrał z gorzkim i nieprzyjemnym zapachem papierosów otaczając całą trójkę przy barze. Nagle Ghoul zwrócił się do Mike - Nie chciał byś zagrać partyjki w pokera ?- to pytanie trochę nie pasowało do kontekstu sytuacji możliwe, że miało załagodzić całą sytuacje, ale zarazem brzmiało jak rzucona z nudów propozycja -Oczywiście panienka... Kara będzie mogła z nami zagrać- z jego twarzy zjechał bandaż zasłaniający jego usta... nie pierwszy raz. Odsłonił on nieskalaną latami uśmiechem i jakimikolwiek emocjami twarz Ball.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 21.02.15 15:53  •  Bar - Page 21 Empty Re: Bar
Słysząc jak chłopak przedstawia ich sobie uśmiechnęła się nikle do chłopaka. -Miło Cię poznać.-skinęła głową uśmiechając się i popijając piwo. -Rozumiem, mam nadzieję, że na mnie nigdy nie dostnaiesz zlecania ani nikt z waszej organizacji. -skomentowała jego słowa. Niczemu nie podpadała, więc nie miała się czego obawiać jak na razie. Jego przyjacielowi jednak nie podobało się ile mów. -Spokojnie nic nie powiem jeśli was to martwi.-zapewniła obu. W końcu nie wiadomo jak się odwdzięczą za paplaniem jęzorem. -Wiecie nie chciałabym by skończyć z kilkoma otworami więcej w ciele.-stwierdziła uśmiechając się. Słyszą propozycję pogrania w pokera uśmiechnęła się. -Ja z chęcią zagram.[b/]-stwierdziła zaraz z radością głowie gdy chłopak wysunął taką propozycję. [b]- Ale gramy o coś czy tak dla zabawy?-wolała dopytać, spoglądając jak z twarzy chłopaka osuwa się bandaż.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 21.02.15 23:43  •  Bar - Page 21 Empty Re: Bar
Mike słysząc słowa Ballentine'a o tym żeby nie rozpowiadał na prawo i lewo spraw Drug-On znowu poczuł się jak dziecko upominane przez tatę. - Spokojnie, o żadnych tajnych sprawach Smoków nie rozmawialiśmy, po prostu opowiadałem Karze czym zajmuje się najemnik i na czym polega moja praca. - Po usłyszeniu odpowiedzi Kary zwrócił się do niej - Też mam taką nadzieję. - następnie słysząc, że Kara nic nikomu nie powie stwierdził ze szczerym uśmiechem - Nie rozmawialiśmy przecież o żadnych tajemnicach. Choć - tu spoważniał – jakbyś komuś powiedziała o naszej rozmowie to musiałbym Cię zabić. - po czym roześmiał się serdecznie dając jej znak, że tylko żartował. Usłyszał w pewnym momencie propozycję Ball'a by zagrać w pokera – Jasne, czemu nie. - powiedział patrząc na zsuwające się z twarzy „Ghoul'a” bandaże zasłaniające jeszcze chwilę temu usta, które, prawdopodobnie nigdy się nie uśmiechały. - Myślę, że dla zabawy, a ty Ball?
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie   •  Bar - Page 21 Empty Re: Bar
                                         
Sponsored content
 
 
 


Powrót do góry Go down

Strona 21 z 52 Previous  1 ... 12 ... 20, 21, 22 ... 36 ... 52  Next

 
Nie możesz odpowiadać w tematach