Ogłoszenia podręczne » KLIKNIJ WAĆPAN «

Strona 3 z 3 Previous  1, 2, 3

Go down

Pisanie 15.03.20 21:50  •  Ciche pustkowie - Page 3 Empty Re: Ciche pustkowie
W swoim długim życiu wielokrotnie spotykał androidy. Nigdy nie był jakimś szczególnym fanem ich sztucznego gatunku. Nie odczuwał w ich stronę żadnej fascynacji, choć niewątpliwie pozostawały interesującymi stworzeniami. W spojrzeniu proroka zamigotała nuta rozczarowania, że nie stoi na przeciwko kogoś, w którego żyłach płynęła krew zamiast sztucznego płynu. Ramiona delikatnie opadły, a z płuc wydarło się nieme westchnięcie.
A powinien się nie wtrącać, tylko zająć swoimi własnymi interesami.
I o ile zawsze bardzo chętnie opowiadał o Kościele Nowej Wiary, niejednokrotnie maczając palce w umysłach ciekawskich owieczek, przeciągając je na swoją stronę, tak tym razem czuł wewnętrznie, że takie informacje powinien pozostawić dla siebie. Przede wszystkim głównie dlatego, że rozmawiał z androidem, a jak wiadomo, jego moce nie oddziałują na sztuczne umysły. Został pozbawiony kontroli i pociągania za sznurki. Osoba, która znajdowała się przed nim nie mogła tańczyć na sznurku jak zagra swoimi palcami. Taki stan rzeczy zdecydowanie nie przypadł mu do gustu. Nawet szczególnie nie krył się z grymasem niezadowolenia, który ułożył się cieniem na jego twarzy.
- Czemu miałbym ci opowiedzieć o Kościele? Zdradzić ci wiedzę, nie otrzymując nic w zamian. Powinnaś doskonale wiedzieć, że na Desperacji nic nie jest za darmo. Nie znam cię. - odpowiedział w tonacji, jakby właśnie zjadł coś naprawdę nieświeżego i z ledwością powstrzymywał się przed splunięciem.
- I tak, wiem jak się nazywasz. Nie musisz powtarzać tego za każdym razem. - dodał po chwili coraz bardziej czując narastające zirytowanie. Uniósł jedną dłoń i wsunął ją na swój kark, po którym przejechał pozostawiając po sobie cztery czerwone ślady.
- Jak już powiedziałem, nie znam cię. Nie mam też pewności czy nie jesteś żadnym szpiegiem, więc nie licz na zdobycie jakiejkolwiek wiedzy. Jedyne, co mogę ci zdradzić, że tak, wyznajemy jednego prawdziwego boga, jakim jest Ao. I w naszych szeregach każdy wierny odnajdzie jedynie błogi spokój i szczęście, pozbawione bólu i cierpienia tego świata. To mogę zapewnić. - uśmiechnął się nieznacznie, robiąc dosłownie paru sekundową ciszę.
- Chciałabyś tego zaznać? Chciałabyś zobaczyć, jak tam jest? Chciałabyś do nas dołączyć? - wyciągnął w jej stronę dłoń w zachęcającym geście.
- Poznać prawdziwe znaczenie szczęścia?
                                         
Akela
Prorok     Opętany
Akela
Prorok     Opętany
 
 
 

GODNOŚĆ :
Noah Caleb O'Harleyh


Powrót do góry Go down

Strona 3 z 3 Previous  1, 2, 3
- Similar topics

 
Nie możesz odpowiadać w tematach