Ogłoszenia podręczne » KLIKNIJ WAĆPAN «

Strona 18 z 25 Previous  1 ... 10 ... 17, 18, 19 ... 21 ... 25  Next

Go down

Pisanie 17.02.15 18:21  •  Park Miejski - Page 18 Empty Re: Park Miejski
-Myślę, że jak trochę śniegu wpadłoby Ci za kołnierz to nie mogłabyś nie zauważyć- wyszczerzył lekko zębiska.
-No i co za przyjemność wracać przemarzniętym do domu. - wzruszył ramionami.
-Normalnie nie przepadam za takimi sennymi dniami, ale dzisiaj... jakoś tak pasuje...- zgodził się z dziewczyną. W końcu ostatnio rozrywki miał aż nadto, to chyba był ten dzień, który powinien przeżyć w miarę na spokojnie. Bo w sumie dlaczego nie?
-Pewnie... - zawsze to lepiej niż siedzieć samemu- w którą stronę idziesz?- nie zamierzał siadać na ławce. Już i tak trochę zmarzł. Czas rozruszać nieco kończyny coby krew żywiej pulsowała w ciele.
Głupie pomysły jak bycie stróżem? Cóż Akito ostatnio by się takowy przydał, bo chłopak chyba już wykorzystał zapas fartu na resztę życia.

-Akito- przedstawił się również- możesz na mnie wołać jak Ci się podoba- po raz kolejny wzruszył ramionami. Ostatnio chyba nawet trochę nadużywał tego gestu.

                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 17.02.15 21:31  •  Park Miejski - Page 18 Empty Re: Park Miejski
Zachichotała. Ostatnio była tak zamyślona gdy gdzieś chodziła, że nie zwracała uwagi na to co się dzieje. Zauważyłaby śnieg lub raczej wodę, po powrocie do domu. Albo i nie.
- Takie dni są najlepsze. Nie trzeba się niczym martwić. I niebo jest wtedy najpiękniejsze.
Chłopak wyglądał na miłego, ale wyraźnie zmęczonego. Zaciekawiło ją to, ale postanowiła póki co nie pytać. Jeszcze nie czas. Ucieszyła się, że zechciał z nią iść. Towarzystwo, zwłaszcza dobre, zawsze w cenie, czyż nie? Powoli ruszyła przed siebie, tak żeby mógł za nią spokojnie nadążyć.
- Gdziekolwiek. Wszędzie gdzie jest ziemia jest i mój dom. A do tego prawdziwego nie mógłbyś mnie odprowadzić. Chyba. Nigdy nie widziałam, by ktoś się tam zbliżał, ale to może być dlatego, że rzadko tam bywam. Moja praca nie zna pojęcia odpoczynek lub czas wolny.
Rozłożyła ręce i szła sobie środkiem ścieżki, stopa za stopą w jednej linii. Ot, tak dla zabawy. W końcu wyglądała jak młoda dziewczyna, to mogła się i tak zachowywać, mimo dużej ilości lat na karku. Anioły też czasem potrzebują rozrywki, prawda? Nawet jeśli to miałaby być tylko miła rozmowa.
- Akito... To bardzo ładne imię. Mogę mówić Aki?
Odwróciła głowę i spojrzała na chłopaka ponad ramieniem. Dotarło do niej, że był nawet ładny. Jak na człowieka. Mimo wszelkich swoich starań wciąż widziała anioły jako piękniejsze istoty niż ludzi. Może dlatego, że po prostu pamiętała ich prawdziwe formy? Ach, kto wie. Co nie zmieniało faktu, że chłopak był ładny. Powróciła do patrzenia przed siebie, żeby przypadkiem nie potknąć się o własne nogi.
- Odpoczywasz od szkoły czy od rodziny? Tak z ciekawości pytam.
Ach, ta ciekawość pewnie kiedyś ją doprowadzi do kłopotów, ale cóż. Ciekawość zabiła kota, ale satysfakcja przywróciła go do życia, prawda?
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 17.02.15 22:14  •  Park Miejski - Page 18 Empty Re: Park Miejski
-Może i racja- zgodził się z Si po chwili. Może faktycznie takie dni nie były złe? Z pewnością dłuższego czasu w spokoju by nie wytrzymał, zanudziłby się na śmierć, ale od czasu do czasu?
Znowu zrobiło mu się chłodno w dłonie więc wcisnął je do kieszeni.
-Hmmm, znam osoby z taką pracą również...- mruknął nie wdając się w dywagacje na tematy typu "cała ziemia moim domem". A co do pracy, oczywiście, że nawiązywał do swojej siostry, która nie wiadomo jak znajdywała czas na odpoczynek. Chciałby znać tę jej tajemnicę.
Akito szedł koło Sitael i z lekkim uśmiechem obserwował jak idzie po linii. Chyba trochę zaczynał rozumieć Ayako, to jak kiedyś wspominała jak obecność Akito na nią potrafi pozytywnie wpłynąć. Chyba doznawał czegoś podobnego z Si.
-Czemu nie? Aki też może być- uśmiechnął się lekko.
-Hmm... - zamyślił się na moment zastanawiając się jak jej odpowiedzieć. - chyba można powiedzieć, że odpoczywam od pracy...- niby był w szkole podoficerskiej, ale nie licząc niektórych zajęć nie różniło się to zbytnio od wojska ogółem. No i cała ta akcja na promenadzie...
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 18.02.15 8:36  •  Park Miejski - Page 18 Empty Re: Park Miejski
Szła więc sobie, z Akito obok, i uśmiechała się cały czas. Miło, spokojnie, cicho. Śniegu trochę. Rozmyślała. Rzadko kiedy mogła tak odpocząć, zwykle zaraz po jednych poszukiwaniach musiała lecieć na następne. Po chwili jednak wróciła na ziemię ze swych myśli. Świat się zmieniał, ludzie się zmieniali, wszystko się zmieniało tylko nie anioły.
- Mnie ciekawi, kiedy świat znajduje czas na odpoczynek. Wiesz, kiedy wciąż wszystko się zmienia i każdy jest w ciągłym ruchu. To dosyć... Trudne.
Lubiła rozmyślać o takich rzeczach i dzielić się nimi z innymi. Może Bóg odszedł, bo był zmęczony i chciał odpocząć? Może już Go to wszystko przerosło? Ach, kto wie. Ona jest zbyt mało ważnym aniołem by wiedzieć co chodziło Mu po głowie. Nie jest to też jej sprawą. Odszedł to doszedł, ona musiała zacząć inaczej żyć i tak już zostało.
- Aki~. Podoba mi się ten skrót. Pasuje do ciebie, wiesz?
Przytuliła się do niego nagle, a potem zaczęła iść przed nim, twarzą do niego, tyłem do kierunku w którym szli. Te jej zachowania. Czasami zapominała, że nie wszyscy lubią jak ktoś ich dotknie bez zgody albo zrobi coś innego. Ale co jej tam. Raz się żyje, prawda?
- Pracy? A gdzie pracujesz?
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 18.02.15 23:33  •  Park Miejski - Page 18 Empty Re: Park Miejski
Akito szedł nadal koło dziewczyny od czasu do czasu na nią zerkając.
-Bo ja wiem? Jak dla mnie świat nigdy nie odpoczywa. W końcu ludzie postrzegają tylko zmianę. - dodał swoje trzy grosze.
-Dlaczego tak uważasz?- ot ciekawiło go dlaczego prawie nieznana mu dziewczyna uznała, że skrót "Aki" do niego pasuje. Chyba towarzystwo Si działało w swój sposób na chłopaka odświeżająco. Sam nawet nie wiedział jak był zmęczony ostatnimi wydarzeniami.
Zdziwił się nieco gdy się na krótki moment do niego przytuliła, ale nic nie zrobił ani nic nie powiedział. Ot nie spodziewał się bardziej. Przez moment Si mogła zauważyć zdziwienie na jego twarzy, ale tylko przez krótki moment.
-Uhm... w wojsku...- odpowiedział po prostu. Nie widział powodu dla którego miałby to ukrywać.
-A ty? Czym się zajmujesz?- jakby nie było w m-3 nie było tak na prawdę nikogo bezrobotnego, chyba że chwilowo z powodu choroby, którą da się wyleczyć.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 19.02.15 11:15  •  Park Miejski - Page 18 Empty Re: Park Miejski
Zachichotała. No tak. Ludzkie życie jest krótkie i kruche, rzadko kiedy zauważają chwile stałości i spokoju. Jak tego samego staruszka, który codziennie o tej samej porze kupuje pojedynczą różę, albo dziecko, które idąc do szkoły zawsze omija tę jedną, jedyną płytkę, jakby je parzyła. Zauważają dopiero po fakcie. Kiedy już nie ma ani dziecka, ani staruszka. Widzą świat dopiero kiedy coś zniknie i przestanie być stałe, niezmienne.
- Twoje pełne imię cię postarza. W każdym razie ja to tak widzę. A skrót... Po prostu pasuje. Nie wiem czemu, ale pasuje.
Zamyśliła się przez chwilę. Chłopak pracuje w wojsku. Nie powinna chyba mu ufać w takim razie, jeśli chodzi o jej pochodzenie. Ale kto wie, może ten nie był taki jak inni ludzie? Albo po prostu będzie musiała uciekać. Jak zawsze. Mimo swoich pragnień by znaleźć istotę którą może się opiekować, wciąż mało komu ufała. Nie chciała też jeszcze awansować na stróża. Za dużo zachodu, no i musiałaby więcej czasu spędzać w jednym miejscu. Szkoda trochę tak było. No ale cóż.
- Wojsko, huh... Ja... Jestem poszukiwaczem skarbów do wynajęcia. Artefakty, złoto, starożytna broń, wiesz, te sprawy. No i różne inne zabawki.
Mrugnęła do niego. Nie musiała się przecież dokładnie wdawać w szczegóły co i dla kogo zbiera. Ludzie w końcu też chcieli takie rzeczy i lubili się nimi bawić. Albo wieszać na ścianach, wystawiać w gablotach i chwalić się innym że mają fajne coś. Nic na to nie mogła poradzić, poza tym - co ją to obchodziło. Ona chciała tylko swoją zapłatę, a jak ci chcieli się tylko pochwalić to już ich problem.
- Wiesz, dlatego tutaj nie mieszkam. Wpadam tylko czasami, żeby przynieść to za co mi zapłacili i znikam.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 20.02.15 22:36  •  Park Miejski - Page 18 Empty Re: Park Miejski
Raczej bardziej na zasadzie, że żeby coś zauważyć również musiałoby się pojawić. W końcu cały świat jest zmianą. Dawniej nie było planet ani nic, ot tak bardziej w filozoficznym sensie. Przecież i tego staruszka najpierw nie było...
-Postarza... jakoś nigdy o tym nie myślałem- przyznał po prostu. Ot zwykle wołali do niego pełnym imieniem, albo używali Sparkle jeśli w pobliżu znalazło się parę osób o podobnie brzmiących imionach.
Inni jak reszta ludzi? A w czym miałby być inny? Raczej Akito by się w nią w pogoń nie rzucił. Si nie wydawała się być jakąś krwiożerczą istotą.
-Nie wyglądasz na poszukiwacza- roześmiał się na moment. Och, nie dlatego by jej nie wierzył po prostu dysonans między jej powierzchownością a zawodem był... spory.
-Pewnie wiele osób Cię nie bierze na serio, prawda?- zapytał z rozpędu. W sumie dobrze mu się z nią rozmawiało.
-To ma sens... tutaj raczej nie ma nic do znalezienia- zauważył.

//wybacz, że dopiero teraz
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 21.02.15 16:32  •  Park Miejski - Page 18 Empty Re: Park Miejski
Zaśmiała się na słowa chłopaka. Nie biorą jej na poważnie? Nie muszą. Poza tym, to lepiej dla niej. Zwłaszcza jak jej trochę odbije. W końcu i ona musi mieć jakąś przewagę nad innymi.
- Mhm, nie biorą. Ale nie obchodzi mnie to. Wiesz, to zawsze łatwiej z niektórymi. Płacą więcej bo są zadziwieni tym, że jednak coś dla nich zdobyłam.
Spojrzała w niebo i uśmiechnęła się do chmur. Zaczął z nich padać śnieg, delikatny, mięciutki. Jak pierzynka. Uwielbiała kiedy był właśnie taki. Stanęła i patrzyła jak powoli opada na ziemię i drzewa dookoła nich. Pięknie i spokojnie.
- Wiesz... Tu nie chodzi tylko o to, że nie ma nic do znalezienia. Bo pewnie by się znalazło co nieco. Po prostu... Hm, właściwie to mam najpierw pytanie. Co myślisz o aniołach?
Dziewczyna spojrzała na niego. Kilka kosmyków włosów zsunęło jej się na twarz. Musiała wiedzieć co myśli zanim mu powie lub nie powie o tym, kim jest. Taka forma ostrożności. Chociaż pewnie odrobinę spóźniona. Dookoła nich powoli opadał śnieg, gdzieniegdzie było słychać trzask gałęzi, na których pojawiała się większa warstwa białego puchu. A ona stała uśmiechnięta i czekała. Zielone oczy wpatrywały się w niego i wydawały się błyszczeć.

// nie szkodzi, miałam ostatnio trochę na głowie, więc mi to nie przeszkadza
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 22.02.15 23:36  •  Park Miejski - Page 18 Empty Re: Park Miejski
-Płacą więcej? Tak sami z siebie?...- zdziwił się nieco ale nie drążył tematu w końcu on, aż tak bardzo niepozornie nie wyglądał. No i wydawało mu się, że po wykonaniu zadania zleceniodawcy byli skłonni zapłacić tyle ile faktycznie usługa była warta, no chyba, że Si była niezwykle szybka czy coś w tym guście. Wtedy z radości mogliby jej faktycznie więcej zapłacić.
Akito czując płatki śniegu rozpuszczające się na skórze założył kaptur od kurtki. Nie miał ochoty mieć mokrych zamarzających włosów, nie miał czasu na ewentualne chorowanie. Zresztą nie lubił gnić w łóżku. Nuda to jego największy wróg, a przynajmniej tak uważał.
W sumie to chłopak potrafił się zachwycić pięknem, ale ostatnio czekał już na wiosnę. Śnieg... zima generalnie mu działała ostatnio już na nerwy.
-aniołach?- zdziwił się- według literatury są to byty duchowe służące Bogu i doskonalsze od człowieka. Spełniają różne funkcje... część z nich się zbuntowało i to one jakby odpowiadają za piekło- pozbierał mniej więcej informacje, które gdzieś zasłyszał.
-A czemu pytasz? Zaciekawił się tą zmianą tematu. Teraz to Akito stał i wpatrywał się w dziewczynę. Od czasu do czasu widać było obłoczek pary buchający z ust.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 23.02.15 10:50  •  Park Miejski - Page 18 Empty Re: Park Miejski
Zaśmiała się. Ten chłopak był fajny, nawet bardzo. I taki niewinny. Najwyraźniej nigdy nie wpadł na to, na co ona. Albo po prostu udawał głupiego.
- Czasem trzeba zabić właściciela przedmiotu, żeby go dostać. A czasem goni cię coś, co powinno być martwe od tysięcy lat. Dlatego więcej płacą kiedy wrócę i to z wiadomością o sukcesie.
Zakręciła się w miejscu, a płatki, poniesione przez zawirowanie powietrza, zakręciły się wraz z nią. Lubiła każdą porę roku. Wiosnę, gdy ziemia się budziła, lato, gdy wszystko się rozwijało i rosło. Uwielbiała jesień, gdy powoli dawało swoje owoce i szykowało się do snu. I kochała zimę, gdy wszystko spało śniąc o ciepłych dniach. Trochę jak ona. Więc pozwalała, by śnieg na nią padał.
- Literatury? Nigdy wcześniej nie spotkałeś anioła? - patrzyła na chłopaka i uśmiechała się delikatnie. No w sumie tak, wyglądał na młodego, więc zapewne nie był nigdy w Desperacji, a co dopiero w pobliżu Edenu. Ciekawa była, czy jakikolwiek człowiek poza tymi szaleńcami z Kościoła o nich wie. No cóż, zaczęła temat, to powinna dokończyć. Oby tylko nie chciał jej wydać wojsku.
- Pytam, bo jestem jedną z nich. - wzruszyła ramionami przy mówieniu tego. Zwykła informacja jak dla niej. - A jeśli mowa o zbuntowanych... Zostali skazani na życie w ciemności i cierpieniu, a piekło jako takie nie istnieje. Przynajmniej tak wynika z tego co wiem. A czy jesteśmy doskonalsi od człowieka... Tego bym nie powiedziała.
Dmuchnęła na płatki śniegu, jej oddech pojawił się jako obłoczek pary. Uśmiechnęła się jak dziecko i zachichotała. Naprawdę lubiła różne pory roku. Szkoda tylko, że niektóre trwały tak krótko.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 23.02.15 22:47  •  Park Miejski - Page 18 Empty Re: Park Miejski
Raczej nie skojarzył o czym wcześniej mówiła.
-Ach, czyli po prostu płacą drugą część...- stwierdził po prostu i już nie drążył tematu. W sumie sam mógł się domyślić jak to wygląda, ale może zmęczenie dało mu się we znaki czy co.
Akito nie miał nic przeciwko zimie tylko po prostu jak dla niego już za długo trwała. Chętnie poczułby zapach ożywającej ziemi, zamiast świeżości mrozu. Może wtedy miałby trochę więcej energii czy coś w tym guście.
-Nie, dlaczego miałbym spotkać?- zdziwił się, ale nie musiał bardziej pytać, bo Si sama mu wyjaśniła o co chodzi. Szczerze mówiąc jeszcze parę lat temu popatrzyłby na nią jak na wariatkę, ale teraz gdy dowiedział się o istnieniu Łowców, wymordowanych i innych takich... był skłonny uwierzyć i w demony. To, że o nich nie wiedział nie znaczyło, że nie istniały.
-Co w ogóle oznacza, że jesteś aniołem? - ciekaw był co takowe potrafią.
-Piekło nie istnieje? To gdzie trafiają potępione dusze? Tam gdzie Ci zbuntowani? Czyli żydzi mieli rację z szeolem?- ta konwersacja stawała się coraz bardziej ciekawa i... pokręcona, ale to chłopakowi nie przeszkadzało. Nie czuł się nią znużony. Zresztą później zapyta Ayako o te anioły co ona o nich wie, bo że wie więcej to na pewno. Chociaż to nie oznaczało, że się dostosuje do zasad M-3 jeśli te mu nie spasują. Miał do nich dość luźny stosunek.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie   •  Park Miejski - Page 18 Empty Re: Park Miejski
                                         
Sponsored content
 
 
 


Powrót do góry Go down

Strona 18 z 25 Previous  1 ... 10 ... 17, 18, 19 ... 21 ... 25  Next
- Similar topics

 
Nie możesz odpowiadać w tematach