Ogłoszenia podręczne » KLIKNIJ WAĆPAN «

Strona 3 z 4 Previous  1, 2, 3, 4  Next

Go down

Pisanie 31.03.15 23:00  •  Apartament nr 78 [Kira i Ryouma] - Page 3 Empty Re: Apartament nr 78 [Kira i Ryouma]
-Uroczo...- mruknął tylko na komentarz Vipera, ale już specjalnie nie drążył tematu.
Dlaczego Ryouma powiedział, że są trzy? Wiedział na pewno o dwóch, ale podejrzewał, że wojskowi mają jeszcze jakiegoś asa w rękawie.
-Który...- na chwilę musiał się zastanowić. - jeśli miałbym wybierać z tych dwóch to wolałbym eliminatorów...- odpowiedział po chwili. Jakoś modyfikacje ciała mu obrzydły po spotkaniu z Kirą. TYle swojego wkładu miał wujek.
-Ale chyba wolałbym być pilotem...- dorzucił jeszcze. Oczywiście chodziło mu o pancerze bojowe, a nie pilota samolotu czy czegoś takiego... chociaż może jakby mu pokazano jakiś z bliska to by zapałał chęcią?
-Na pewno istnieje paru najemników, którzy specjalnie się nie przejmują zwierzchnictwem... grunt to być odpowiednio silnym, jak wszędzie- wzruszył ramionami. No bo czy to nie była prawda? Chociaż Ryouma faktycznie nie pomyślał o tym, że poza miastem są dość spartańskie warunki.
No cóż Kira się zastanawiał ile mu powiedzieć, a nie wiedział o tym, że przedsiębiorczy młody Abukara już próbował się wydostać poza mury M-3. Co prawda przeszkodziła mu w tym Rhyleih, ale był dość blisko wymknięcia się z miasta. Może jednak lepiej gdyby Kira mu to i owo opowiedział, tak przynajmniej na jakiś czas zaspokoiłby ciekawość młodego.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 05.04.15 0:05  •  Apartament nr 78 [Kira i Ryouma] - Page 3 Empty Re: Apartament nr 78 [Kira i Ryouma]
- Kira, za dużo mówisz. – William spojrzał na niego niezadowolony, po czym westchnął i wstał. Miał dość tej jałowej rozmowy. Przekazał wszystko, co miał do przekazania.
- Szczerze powiedziawszy, zmęczyła mnie ta rozmowa. Kyoshi, dokładne rozkazy będą czekały na ciebie jutro rano. Pamiętaj, o czym ci mówiłem. A ty, - zwrócił się do chłopaka – zaręczam ci, że nie chciałbyś być jednym z najemników. Masz na to moje słowo. – Viper uśmiechnął się nieprzyjemnie. Nie musiał zostawiać po sobie dobrego wrażenia. Czasami mógł to sobie po prostu odpuścić.
- Pora na mnie.
Wyszedł z mieszkania szybkim krokiem. Szofer, czekający wiernie, odwiózł go do domu.

zt
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 05.04.15 0:29  •  Apartament nr 78 [Kira i Ryouma] - Page 3 Empty Re: Apartament nr 78 [Kira i Ryouma]
Kira przestał zwracać uwagę na Vipera i Ryoumę do czasu, aż wojskowy nie oświadczył, że musi się zbierać.
- O jakże wielka szkoda - mruknął sarkastycznie.
Właściwie, chyba trochę nawet żałował, że generał już opuszcza jego mieszkanie. Zawsze była to jakaś odskocznia od codziennej rutyny. Musiał też mimo wszystko lubić jego towarzystwo. W końcu byli przyjaciółmi, prawda? Dwóch facetów, z którymi ciężko jest wytrzymać. Czyż to nie cudownie, że odnaleźli się w tym brutalnym świecie? Heh.
Nawet nie odprowadził go wzrokiem. Po prostu zignorował. Kira był pewny, że mężczyzna jakoś zdoła trafić do wyjścia i nie będzie go zmuszał do jakiejkolwiek interwencji. Zamiast tego, nadal siedział wygodnie na sofie.
- Nie masz lekcji do odrobienia, młody? - rzucił, nie uchylając powiek.
Wolał, by chłopak na razie się ulotnił. On też nie miał już ochoty na towarzystwo. Chciał po prostu odpocząć.
W końcu podniósł się gwałtownie z miejsca i chwycił za walizę.
- Dobra, idę do siebie. Dasz sobie radę młody, prawda? - rzucił nieco milszym tonem i poczochrał bratanka po głowie, kiedy koło niego przechodził.
Później zniknął za drzwiami swojej sypialni.

[z/t]
/przepraszam, że tak nagle się to urywa, ale muszę sobie zwolnić fabułę

[stan akumulatorów: 32/50] --> 50/50
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 12.06.15 20:56  •  Apartament nr 78 [Kira i Ryouma] - Page 3 Empty Re: Apartament nr 78 [Kira i Ryouma]
Trzasnęły drzwi. Do mieszkania wszedł skrzydlaty i pospiesznie zdjął buty oraz płaszcz, które wylądowały gdzieś niedbale na wieszaku.
- Ryouma, jesteś w domu? - warknął, trzymając w ustach papierosa. Powiedział to niezbyt głośno, ale było to słyszalne w praktycznie całym mieszkaniu. Ot specyfika jego nieprzyjemnego głosu.
Pomaszerował do łazienki, by się ogarnąć. To był już rytuał. Powrót do domu, prysznic, ogarnięcie się, alkohol, odpoczynek i ładowanie, fajki, kolacja, czasem morfina i do pokoju. Rutyna dnia codziennego. I zapewne nic by jej w żaden sposób nie zaburzało, gdyby nie pewien "ktoś", który się tu wprowadził.
Kira westchnął, wychodząc spod prysznica i naciągając na siebie czarne bojówki. Przeczesał włosy palcami i wyszedł z łazienki. Nalawszy sobie trochę sake, usiadł w salonie i popijając trunek, wpatrywał się w wyłączony telewizor. Nic mu się nie chciało.

[stan akumulatorów: 28/50]
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 13.06.15 10:06  •  Apartament nr 78 [Kira i Ryouma] - Page 3 Empty Re: Apartament nr 78 [Kira i Ryouma]
W sumie to chyba nawet nie musiał pytać skoro przy wejściu leżały budy chłopaka. Sam zainteresowany nie usłyszał głosu Kiry po grał sobie w pokoju na małej konsoli ze słuchawkami na uszach. W sumie to tak spędził prawie cały dzień ale nikt nie musi o tym wiedzieć. A już na pewno Kira.
Dopiero gdy skrzydlaty się ogarnął i legnął sobie na kanapie młody stwierdził, że może jednak by sobie wziął coś do picia, bo coś ma sucho w gębie.
Jeśli chodzi o jego psa to chwilowo był spacyfikowany. Spał po dość męczącym spacerze.
No ale wróćmy do rzeczy. Chłopiec wstał i z trochę rozczochraną czupryną poszedł w kierunku kuchni i salonu gdzie napatoczył się na Kirę. W sumie to trochę go nie było.
-Cześć...- mruknął pod nosem i nalał sobie szklankę wody po czym po krótkim namyśle dorzucił do niej cytrynę. Co się będzie.
W sumie to Ryouma nie bardzo wiedział jak ma się odnosić do Kiry. Czasem go nie znosił, a czasem miał wrażenie, że nie jest taki zły jak się wydaje. Ot dylematy.
Przez chwilę obserwował jak Kira gapi się w wyłączone TV i ewidentnie chodził mu po głowie jakiś złośliwy tekst, ale na szczęście się powstrzymał.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 13.06.15 11:45  •  Apartament nr 78 [Kira i Ryouma] - Page 3 Empty Re: Apartament nr 78 [Kira i Ryouma]
Z zamyślenia wyrwał go głos dzieciaka. Leniwie przeniósł na niego swoje oczy. Przyjrzał mu się dokładnie.
Szczerze powiedziawszy, nie miał pojęcia, o czym mógłby z nim rozmawiać. Dzieciak. Ot dzieciak, który od kilku tygodni mieszkał w jego domu. Ot dzieciak, którego doczekał się jego młodszy brat. Ot dzieciak, który stracił rodziców i obecnie musiał mieszkać z kompletnie obcym sobie wujem. Cóż, było pewne, ze przynajmniej jedno ich łączyło. Obaj nie byli zachwyceni tą sytuacją, ale nie mieli zbyt wiele do gadania. Przynajmniej przez najbliższych kilka lat, kiedy to młody Abukara będzie mógł pójść w ślady wujka i wybyć z domu nie oglądając się za siebie.
- Jak było w szkole? - rzucił od niechcenia i upił łyk sake.
Może nie powinien tyle przy nim pić? To chyba nieco demoralizujące.
Bzdura. Życie jest znacznie gorsze niż się mu wydaje. Mógł go spotkać gorszy los niż mieszkanie z sadystą. Przecież nic mu nie zrobiłem.
Wzruszył ramionami i odgiął głowę do tyłu, przymykając oczy.
    Pozostało 54% baterii...
Kurwa. Weź się zamknij.

Westchnął.
Jak ja nienawidzę tego mechanicznego głosu w głowie...
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 13.06.15 13:14  •  Apartament nr 78 [Kira i Ryouma] - Page 3 Empty Re: Apartament nr 78 [Kira i Ryouma]
Mógł go spotkać gorszy los, a mógł i lepszy. W końcu mimo wszystko prawdziwe sieroty "rozchodziły się na pniu". Dzieciaki, które faktycznie były w ośrodkach pomocy to często szczyle z jakąś zagmatwaną sytuacją rodzinną. No ale fakt mimo wszystko źle nie trafił, nie miał na co narzekać, ale mimo wszystko czegoś mu brakowało.
Najpierw młody miał zamiar skłamać, ale wlazła w niego buntownicza natura.
-Nie mam pojęcia- wzruszył ramionami. Trochę go ciekawiło co na to Kira. Może z młodego wylazła chęć zwrócenia na siebie jakiejkolwiek uwagi czy w ogóle zmuszenie Kiry do jakiejkolwiek reakcji. Zresztą nawet sobie z tego sprawy nie zdawał.
W międzyczasie husky młodego się obudził i przywędrował od razu do salonu. Zdecydowanie zwierzak nie lubił siedzieć sam.
W zasadzie to już odruchowo chłopiec pochylił się i zaczął tarmosić uszy Sparky'ego na co ten przymrużył lekko oczy z zadowolenia. Pieszczoch.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 14.06.15 14:45  •  Apartament nr 78 [Kira i Ryouma] - Page 3 Empty Re: Apartament nr 78 [Kira i Ryouma]
Spojrzał na podopiecznego.
- "Nie mam pojęcia"? - powtórzył powoli, unosząc jedną brew i uważnie się mu przyglądając. - Co ma znaczyć, "nie mam pojęcia"? - Jego słowa nie były wrogie. Ton w tej chwili również.
Atmosfera jednak jakby trochę zgęstniała. Kira przeczuwał, co chłopak może mieć na myśli, ale na razie tego nie mówił. Był ciekaw, co Ryouma mu odpowie.
To przy takich prostych rozmowach Kiyoshi miał okazję poznać jego charakter. Nie chciał rezygnować z tej możliwości. Lepiej było poznać młodego, gdy była taka okazja. To mogło mu ułatwić kontrolowanie go w późniejszym czasie.
Potarł brwi.
Z tym dzieciakiem będą zawsze jakieś problemy, prawda?
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 14.06.15 22:31  •  Apartament nr 78 [Kira i Ryouma] - Page 3 Empty Re: Apartament nr 78 [Kira i Ryouma]
-No... tak po prostu- odpowiedział wzruszając lekceważąco ramionami.
-Nie było mnie to nie wiem. Po co tam chodzić jak nie ma później nawet zajęć z kendo- mruknął jeszcze. Generalnie dla Ryoumy szkoła jako taka była wybitnie nudną instytucją, ale Kira, jeśli w ogóle go to interesowało, nie mógł mu zarzucić słabych ocen. To co akurat dotarło do niego w przerwach między ziewnięciem wystarczało by później zdać jakieś testy na wysokie noty.
W każdym razie jeśli Kira jeszcze się nie zorientował to młody robił sobie wolne dość często. Może to wynikało też z faktu, że trochę nie wpasował się w klasę i nawet nie miał odruchu takiego jak inne dzieciaki w stylu "chcę już wyzdrowieć, bo się nudzę a tam są koledzy".
Można powiedzieć, że z charakteru Ryouma był kimś pomiędzy Kirą a swoim ojcem.
- Czemu Cię tak długo nie było?- zapytał w sumie z ciekawości. Przy okazji patrzył na Kirę spod lekko przymkniętych powiek gdy upijał łyk wody, którą nalał sobie do szklanki. Ciekawe czy dowie się czegoś w ogóle.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 14.06.15 22:49  •  Apartament nr 78 [Kira i Ryouma] - Page 3 Empty Re: Apartament nr 78 [Kira i Ryouma]
"Nie było mnie to nie wiem."
Znowu to samo.

Na twarzy wuja pojawił się grymas niezadowolenia.
- Czy umowa dotycząca twojego mieszkania tutaj nie obejmowała przypadkiem pokazywania się w szkole? - zapytał retorycznie. - Nie wszystko jest zawsze ciekawe, ale trzeba to robić. - Wstał z kanapy i obszedł pokój dookoła, zatrzymując się przy psie. Uśmiechnął się do zwierzęcia niezbyt miło.
- Wiesz młody, że ten zwierzak wcale nie musi tutaj mieszkać? Jeśli nie będziesz się wywiązywał ze swoich obowiązków, to nie będę miał powodu, by fundować mu ten luksus. - Udał, że chce pogładzić psa po głowie, ale jedynie oparł dłoń o jego pysk wiedząc doskonale, że ten jakoś specjalnie za nim nie szaleje.
Skrzydlaty wrócił na miejsce i ponownie wziął do ręki szklankę. Została mu przecież połowa jej zawartości.
Westchnął, słysząc zadane mu pytanie. Nie zastanawiał się długo nad odpowiedzią.
- Byłem na akcji i trochę mnie poturbowali, więc po powrocie do siedziby musiałem odwiedzić medyka... mechanika... nazywaj, jak chcesz. - Zaśmiał się gorzko i upił łyk sake, po czym się skrzywił.
Mogło to wypaść lepiej. Przecież już mieliśmy ich w garści. Już, już złapalibyśmy któregoś z nich i mielibyśmy kogo przesłuchiwać. Psia krew, dlaczego Blaidd ich puścił?
Wzruszył ramionami.
- Czy ta odpowiedź cię satysfakcjonuje? - rzucił, zerkając w jego stronę. W jego głosie było słychać lekką kpinę.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 15.06.15 21:53  •  Apartament nr 78 [Kira i Ryouma] - Page 3 Empty Re: Apartament nr 78 [Kira i Ryouma]
-Ja o żadnej umowie nic nie wiem- burknął. Nie podobał mu się kierunek w którym zmierzała ta cała rozmowa, ale na to nic poradzić póki co nie mógł.
Słysząc kwestię Kiry uznał, że przeczucie go nie myliło i w efekcie się zjeżył. Nie znosił gdy go szantażowano w jakikolwiek sposób, no a do tego na Sparky'm mu zależało. Zmrużył nieco oczy ze złości patrząc na Kirę. Jeszcze trochę był za młody na to by potrafić ukrywać emocje, ale jak na dzieciaka i tak był lepszy w te klocki od większości.
-Wiesz, że wcale nie muszę udawać, że się zachowuję? - powiedzmy sobie szczerze, póki co Ryouma nie wpakował Kiry w kłopoty, a jeśli chodzi o szkołę to też nie przekraczał tej granicy na którą nauczyciele mogliby się wkurzyć. Przez to, że nie robi sobie zaległości i wcześniej sobie zrobił dobrą opinię niektórzy byli skłonni przymykać oko na jego wybryki.
Ryouma prychnął pod nosem słysząc odpowiedź biomecha. Ciekawe kiedy się nawzajem pozabijają. Raczej były marne szanse, że kiedyś w przyszłości się dogadają.
-Ile w ogóle Ci zostało ludzkich części?- wypalił. Chyba złość dodała mu nieco animuszu i szczyptę więcej bezczelności.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

                                         
Sponsored content
 
 
 


Powrót do góry Go down

Strona 3 z 4 Previous  1, 2, 3, 4  Next
- Similar topics

 
Nie możesz odpowiadać w tematach