Ogłoszenia podręczne » KLIKNIJ WAĆPAN «

Strona 7 z 8 Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Next

Go down

Pisanie 31.12.16 18:06  •  Boczne uliczki - Page 8 Empty Re: Boczne uliczki
- Dzięki Sleipnirze.
Spojrzał z boku na pracę zastępcy, na wszystkie kabelki i lonty połączone ze sobą w jeden wielki, za pomocą którego odpalą to wielkie dzieło. Będzie głośno, będzie kolorowo i na pewno zwrócą na siebie uwagę, o ile zuchwała kradzież z magazynów już nie została zrzucona na ich barki. Tyle, że chodziło o nowy rok, nawet łowcy tego dnia chcieli móc poczuć się swobodnie.
- Kiedy nadejdzie pora, może być tu gorąco, lepiej wycofajcie się w bezpieczne miejsce, z którego będziecie mogli obserwować, a potem się ukryć. - Zaproponował, a po części rozkazał łowca. Puste pudła leżały z boku popychane przez wiatr na dachu.
                                         
Yū ✿
Przywódczyni
Yū ✿
Przywódczyni
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 31.12.16 18:09  •  Boczne uliczki - Page 8 Empty Re: Boczne uliczki
Jak usłyszał, tak zrobił. Szybko oddelegował się w bezpieczniejsze miejsce, z którego w ukryciu obserwował swoje i reszty dzieło.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 31.12.16 18:13  •  Boczne uliczki - Page 8 Empty Re: Boczne uliczki
Czuła się nieco oszukana, bo gdy okazało się, że zostało im tylko wejść przez dachowy właz. Więc... tak jakby schody zaprowadziły ich... no, drabina. Mniejsza. Byli na górze. Ogień też był - mieli nałogowego palacza w drużynie. Ale coś lepszego mieli w zanadrzu - elektronikę. Super. Chłodny wiatr pizgał złem w twarz Vegi i kaptur niewiele, właściwie nic nie pomagał. Podała swoje pakunki, pomagając rozpakować towar i podpiąć lonty do rakiet. Żadna amatorska robota, a pełen profesjonalizm. Była pod wrażeniem.
  A w międzyczasie oczekiwania na to, aż mężczyzna wszystko ułoży w całość, podeszła do Angel z zamiarem przylgnięcia do niej. No bo wiało mrozem straszliwie, pewnie nie tylko Gwiazdce było zimno. Lepiej nie zmarznąć na kość.
Zapowiadało się na to, że z dachu poobserwują fajerwerki. Żeby tylko był czas na ucieczkę...
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 31.12.16 18:49  •  Boczne uliczki - Page 8 Empty Re: Boczne uliczki
Powoli maszerował jako jeden z ostatnich. Wchodzenie po schodach po mimo, że nie było ciekawie to nie specjalnie męczące. Większości z rozmów nie słyszał. Dopiero kiedy znalazł się na dachu, a Nicola tak jakby wydawał rozkazy był w stanie coś zaobserwować. Odłożył pudła z rakietami nieopodal Slepnira tak aby nie musiał nie wiadomo ile łazić i ich nosić. Kiedy się schylał zimny podmuch wiatru zdarł z jego głowy kaptur odsłaniając burzę blond włosów rozwiewając je na wszystkie strony.
Wyprostował się, naciągnął kaptur z powrotem na głowę i stanął obok Angel oraz Vegi. Obrócił się w stronę dziewczyn i uśmiechnął się do nich lekko.
-Jeszcze raz dziękuję za zajęcie się mną Angel.-powiedział łapiąc się delikatnie za lewy bark.
Ze wszystkich zebranych tu Łowców Mune kojarzył głównie Angel. Resztę kojarzył głównie z widzenia. Jednak nie zmieniało to faktu, że czuł się dość miło spędzając czas z innymi. "Pierwszy sylwester bez rodziców co?" przeleciało mu przez myśl przy czym lekko westchnął.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 31.12.16 23:59  •  Boczne uliczki - Page 8 Empty Re: Boczne uliczki
Odliczanie było ciche, nikt nie chciał przegapić tego momentu, w zasadzie też nie trzeba było odliczać, po mieście echem niósł się głos tłumów, głos mieszkańców miasta, którzy zgromadzeni na dole w centrum stanęli na ulicach, zgromadzili się, wyczekiwali tego momentu.
Wśród łowców było cicho, nie świętowali, nie obrzucali się wielkimi hasłami, każdy w duchu wiedział czego chce, nieosiągalne, niemożliwe... konstrukcja fajerwerków czekała na odpalenie, na moment, w którym wszystko wystrzeli ku górze a kłęby dymu przesłonią dach.
10,9,8,7,6,5...
Miasto było piękne, pod sztucznym niebem, ze sztucznymi światłami w oknach domów, ogarniał je mrok, ale jednocześnie aura latarni przy ulicach, kolorowe światła ozdób. Wszystko trwało w tej formie od dawna, jednakowe zasady rządziły życiem ludzi. Zawsze konflikt, wojna, spieranie się o własną sprawiedliwość.
4,3,2,1...
Kiedy pierwsza iska pobiegła wzdłuż lontu, sylwetki łowców zaczęły znikać po kolei w mroku. Kiedy wszystkie fajerwerki powędrowały ku górze, ich już nie było. Nie mogli pozwolić sobie na taki luksus, każda kolejna minuta była bardziej ryzykowna. Jedyne co po nich zostało, to masa dymu i samotna kartka przybita nożem do ściany przy wejściu na dach.
Jej wiadomość była krótka, zapisana tradycyjnymi znakami.
Życzenia noworoczne dla S.SPEC i mieszkańców miasta.

wszyscy z/t


/Kochani, dziękuję wam bardzo za włączenie się do tego krótkiego wydarzenia, bardzo się ciesze, że udało nam się w trzy dni zebrać, dogadać, ruszyć to wszystko i jeszcze na czas zakończyć. Oby 2017 był jeszcze lepszy niż 2016!

Boczne uliczki - Page 8 Fajerw_by_hainekami-datq33y
                                         
Yū ✿
Przywódczyni
Yū ✿
Przywódczyni
 
 
 


Powrót do góry Go down

                                         
Sponsored content
 
 
 


Powrót do góry Go down

Strona 7 z 8 Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Next
- Similar topics

 
Nie możesz odpowiadać w tematach