Ogłoszenia podręczne » KLIKNIJ WAĆPAN «

 :: M3 :: Centrum


Strona 3 z 3 Previous  1, 2, 3

Go down

Pisanie 06.05.20 0:46  •  Cukiernia „SŁODKA TRÓJKA”. - Page 3 Empty Re: Cukiernia „SŁODKA TRÓJKA”.
  Letycja, resztkami siły, stawiała opór. Próbowała się wyrwać wymordowanemu, ale na próżno. Kirin zainwestował lwią część swojej siły, by ją unieruchomić, zatopić zęby w jej skórze i raz na zawsze ostudzić w niej zapał do przeciwstawienia się mu.

  Dwójka wojskowych stanęła na szycie schodów. Jeden z nich dostrzegł zakrwawione truchło dziecka, drugi Leviatana oraz porzuconą broń metr o leżącego czworonoga, która bez wątpienia musiała być własnością ich przełożonej. Nakazał swojemu towarzyszowi bezwzględne milczenie gestem dłoni.  
  I wtem cisza została zagłuszona przez odgłos wystrzału.

  Cały ciężar ciała pozbawionej życia Letycji spoczął na barkach Kirina. Krew była wszędzie. Na ich ubraniach, twarzach i nawet we włosach, ale chwila triumfu nie potrwała nazbyt długo. Dwoje wymordowanych usłyszało szmery na klatce schodowej i warkot silnika na zewnątrz. Robiło się coraz bardziej tłocznie. Mogli to wyczuć swoimi wyostrzonymi zmysłami. Lada moment zostaną otoczeni przez wyposażone w ciężki sprzęt jednostki.


Termin: 48h, kolejność dowolna.

Obrażenia:
- Kirin: rozszarpane prawe ramię przez psie zęby; póki co poza bólem brak wyczuwalnych utrudnień w zakresie ruchu kończyną; spadek temperatury wyraźnie przezeń odczuwalny; ludzka krew, która dostała się do gardła wymordowanego, sprawiła, że poziom wirus x w krwiobiegu niebezpiecznie wzrósł – Kirin czuje coraz większe rozdrażnienie.
- Fucker: niewielkie, płytkie, ale za to liczne ranki na powierzchni skóry od odłamków szkła, które nie zagrażają życiu ani nie wymagają konsultacji z medykiem.  
- Letycja: martwa.
- Pan Tamaki: martwy
- Pani Tamaki: martwa  
- Dziecko Tamakich: martwe
- Pies Letycji: postrzelony w bok; rana postrzałowa nie stanowi bezpośredniego zagrożenia życia, ale obecnie jest niezdolny do dalszych wojaży; po zakończeniu wydarzenia konieczna konsultacja z weterynarzem.

Obowiązuje swoboda w działaniu przy uwzględnieniu dolegliwości, które towarzyszą waszym postaciom.
                                         
Yury
Windykator     Opętany
Yury
Windykator     Opętany
 
 
 

GODNOŚĆ :
Wcześniej Kido Arata, teraz Yury. Czasem Wujek Menel (c)Chyży.


Powrót do góry Go down

Pisanie 07.05.20 21:59  •  Cukiernia „SŁODKA TRÓJKA”. - Page 3 Empty Re: Cukiernia „SŁODKA TRÓJKA”.
Bez poruszenia otarł pistolet o materiał spodni, zanim wsunął go z powrotem do kabury. Mieli niewiele czasu, choć lód na korytarzu z pewnością miał utrudnić wojskowym dotarcie do pokoju. Słysząc dobiegające z zewnątrz dźwięki – teraz już znacznie wyraźniejsze – nie próbował zbliżać się do okna. Wiedział jednak, że musieli w porę coś wymyślić, zwłaszcza że niedługo mogło zrobić się tu naprawdę gorąco. I pomyśleć, że gdyby nie ta suka, prawdopodobnie wracaliby na Desperację z pełnym zaopatrzeniem. A teraz? Nie mieli czasu, by dorwać się do szafy, by zgarnąć trochę nowszych ubrań.
    ― Puść trupa i skup się ― polecił, chwytając za poły kurtki, którą już za chwilę zsunął z ramion. Jego głos był cichy, choć wątpił, by zza zamkniętych drzwi zwykli ludzie byli w stanie cokolwiek wyraźnie usłyszeć. ― Prawdopodobnie już obstawili okno, zakładając, że to nasza jedyna droga ucieczki. Musisz odstawić swoją sztuczkę i zabrać nas przez ścianę. ― Kiwnął głową we właściwie miejsce, przewieszając mu przez ramię zdjętą wcześniej część ubrania. Bez żadnego „trzymaj” czy „zajmij się tym”. Ciemnowłosy wydawał się być całkowicie skupiony na sprawie, a fakt, że właśnie zrzucał z siebie kolejną warstwę ubrania – tym razem koszulkę – nie przyprawiał go o nawet najmniejsze uczucie zażenowania. Jakby rozbieranie się było zupełnie naturalną reakcją w chwilach, gdy dookoła zjeżdżało się wojsko.
    ― Nie zgub ich po drodze ― rzucił, co najwidoczniej było istotnym poleceniem służbowym. Pozycja w hierarchii nierzadko zmuszała do spełniania nawet najbardziej absurdalnych zachcianek. ― Spróbuję zabrać nas przynajmniej dwie przecznice dalej. Stamtąd przejdziemy do muru.
    Gdy objaśniał wymordowanemu swój plan, dwa sporej wielkości cienie pojawiły się za jego plecami w akompaniamencie nieprzyjemnego trzeszczenia kości. W pierwszej chwili przypominały sylwetki, na które ktoś narzucił prześcieradła, dopiero po chwili poszerzyły się na tyle, by zorientować się, że miało się do czynienia ze skrzydłami. Biorąc pod uwagę, że oboje byli podobnego wzrostu, lot z pewnością nie miał należeć do najprzyjemniejszych atrakcji tego wieczoru, jednak siła wymordowanego pozwalała Jay'owi na swobodne obchodzenie się z dużymi ciężarami – nie wątpił, że Kirin do nich należał.
    Wyciągnął ramię w stronę Dobermana, dając mu sygnał, żeby się złapał. Najwidoczniej taktyka została już przesądzona, a Grimshaw nie zamierzał wysłuchiwać obiekcji towarzysza. Z drugiej strony – jakie w ogóle miał wyjście?

Odnowa kontroli cieni: 3/4.
Odnowa kontroli lodu: 1/4. Rzecz jasna lód pozostaje na korytarzu, dopóki nie stopnieje.

Ogólnie resztę pozostawiam Kirinowi, bo na razie nie mam zbyt dużego pola manewru bez jego reakcji. Jeśli jest za tym planem, po prostu może opisać jak wyskakują przez ścianę. Jeśli nie, to będziemy kombinować w dalszej części, tak.
                                         
Fucker
Rottweiler     Opętany
Fucker
Rottweiler     Opętany
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 08.05.20 9:44  •  Cukiernia „SŁODKA TRÓJKA”. - Page 3 Empty Re: Cukiernia „SŁODKA TRÓJKA”.
    Język Kirina ślizgał się po jego wargach. Ciepła, lepka krew wprawiała ciało w drżenie. Było jej tak wiele! Najpierw dzieciak, potem jego rodzice, w międzyczasie jego własna, a teraz należąca do umundurowanego speca. Generała! Jej woń unosiła się w powietrzu, gęstniała, przyklejała do ciała jak mgiełka. Zmysły mu szalały, ekscytacja sięgała zenitu.
    Wypuścił trupa, albo osobę, która postrzelona z tak bliska raczej nie była zdolna dalej się szamotać, niemal natychmiast. Nie potrzebował do tego zachęty Rottweilera, który rzucił rozkaz niemal w tym samym momencie, w którym bezwładne mięso uderzyło w podłogę. Wymordowany jeszcze przez sekundę patrzył na rozgryziony kark świdrując odcisk zębów złocistym spojrzeniem.
    Coś uderzyło go w twarz zasłaniając wizję, a potem opadło na prawe ramię. Woń towarzysza wypełniła mu nozdrza, a w tak wychłodzonym powietrzu załaskotało go w nosie do kichnięcia. Spojrzał na materiał, który zwisał przewieszony na jego barku.
    ― J... jasne ― odpowiedział. Z jakiegoś powodu głos zaczął mu się trząść, a szczęka drżeć. ― Ale powiesz Wilczurowi, że to ja zabiłem generała, ok? Ok?
    Wszechobecna woń krwi doprowadzała go do szaleństwa. Gdyby nie wielki, zwierzęcy ogon, który działał jako przeciwwaga najpewniej poślizgnąłby się na zlodowaciałej podłodze pochłonięty przez nadmiar emocji. Spojrzał na swoją krwawiącą rękę. Pamiętał, że kiedy ostatnim razem czuł nadchodzący szał pogryzł się sam, dla bezpieczeństwa otoczenia. To była najgorsza chwila, aby tracić zmysły, więc kiedy Fucker uskuteczniał dalej swój striptiz, doberman przetarł uszkodzoną tkankę jego koszulką, nasączając ją krwią, a potem wpakował sobie ubranie do gęby. Po pierwsze, żeby uniemożliwić sobie pogryzienie towarzysza, a po drugie w nadziei, że smak własnej juchy w gębie uspokoi wewnętrzne zwierzę.
    Kiwnął głową energicznie, skupiając się bardziej niż zwykle na własnych poczynaniach. Chciał ukraść więcej, przybyć do kryjówki z plecakiem pełnym przydatnych rzeczy, które mógłby sprezentować DOGS, ale czasu na grabież nie było prawie wcale. Słyszał doskonale szmery przed zamkniętymi drzwiami. Chyba tylko niewiedza wojskowych o stanie ich towarzyszki powstrzymywała ich od otwarcia ognia.
    Zdarł tylko z jej ubrania (o ile tam były) oznaczenia rangi.
    Z prawej było wsparcie, z lewej okno otwierało się na uliczkę z której ktoś rozwalił szybę, za sobą miał głównej wejście do Cukierni, miejsce gdzie najpewniej zgromadziła się już całą wezwana jednostka. Pozostał im więc tył budynku, miejsce które łączyło się z masą zacienionych, wąskich tuneli, którymi z resztą przyszli.
    Złapał Rottweilera i skupiając się z całej siły na tatuażach-artefaktach, które wędrowały po ciele, zmusił się do wytracenia materii, dzięki czemu on i drugi przedstawiciel bandy mogli wyskoczyć przez ścianę, pogrążając się w niedostępnych dla wojska przestrzeniach. Nie próbował nic mówić, myślał tylko i wyłącznie o tym, aby doprowadzić ich jak najdalej, korzystając ze ściśniętych ciasno budowli, aby mogli potem bezpiecznie, w znaczniej odległości wydostać się z pomocą skrzydeł wymordowanego.

Przenikanie: 1/3
                                         
Kirin
Doberman     Poziom E
Kirin
Doberman     Poziom E
 
 
 

GODNOŚĆ :
Vincent de Lacroix aka. Kirin / Seba z DOGS


Powrót do góry Go down

Pisanie 10.05.20 19:14  •  Cukiernia „SŁODKA TRÓJKA”. - Page 3 Empty Re: Cukiernia „SŁODKA TRÓJKA”.
  Rozległ się huk. Niewielka warstwa lodu wokół wejścia do sypialni pękła, a drzwi zostały wyważone przy użyciu detonatora, który nie narobił zbyt wielu szkód w solidnej konstrukcji nowoczesnej architektury.
  Żołnierz, który wparował do pokoju jako pierwszy, był pewny, że dostrzegł ruch w pobliżu łóżka. Trzymając w dłoni pistolet, nacisnął za spust i strzelił, ale naboje nie zetknęły się z przeszkodę w postaci ciał.
  Dwójka napastników zatopiła się w ścianie zaledwie kilka chwil wcześniej, skutecznie umykając przed ostrzałem. Pokój był pusty.

  W tym samym czasie podróż Kirina i Fuckera trwała w najlepsze, aż w końcu udało im się przemieści niepostrzeżenie na tyłu budynku, w którym upatrywali swoją szanse na ucieczkę. Słusznie. Wąska uliczka, ukryta pod zasłoną chłodnej nocy, nie była jeszcze przepełniona żołnierzami. Szczęście nadal było po stronie wymordowanych.


Termin: 48h, kolejność dowolna.

Obrażenia:
- Kirin: rozszarpane prawe ramię przez psie zęby; póki co poza bólem brak wyczuwalnych utrudnień w zakresie ruchu kończyną;  poziom wirus x w krwiobiegu zmalał  – Kirin czuje się zdecydowanie lepiej niż przed kilkoma minutami.
- Fucker: niewielkie, płytkie, ale za to liczne ranki na powierzchni skóry od odłamków szkła, które nie zagrażają życiu ani nie wymagają konsultacji z medykiem.  
- Letycja: martwa.
- Pan Tamaki: martwy
- Pani Tamaki: martwa  
- Dziecko Tamakich: martwe
- Pies Letycji: postrzelony w bok; rana postrzałowa nie stanowi bezpośredniego zagrożenia życia, ale obecnie jest niezdolny do dalszych wojaży; po zakończeniu wydarzenia konieczna konsultacja z weterynarzem.

Obowiązuje swoboda w działaniu przy uwzględnieniu dolegliwości, które towarzyszą waszym postaciom.
                                         
Yury
Windykator     Opętany
Yury
Windykator     Opętany
 
 
 

GODNOŚĆ :
Wcześniej Kido Arata, teraz Yury. Czasem Wujek Menel (c)Chyży.


Powrót do góry Go down

Pisanie 10.05.20 19:24  •  Cukiernia „SŁODKA TRÓJKA”. - Page 3 Empty Re: Cukiernia „SŁODKA TRÓJKA”.
    Przechodzenie przez ściany nie przywodziło żadnego niecodziennego wrażenie, jeżeli ktoś przywykł już do takiej czynności, nie mrugał nawet oczami. Kirin spoglądał jednak na Rottweilera, wymordowanego równie zaprawionego w boju, ale może nieprzyzwyczajonego do czołowego biegu w stronę betonowej przeszkody. Mrugnie?
    Biorąc pod uwagę zranienie na swojej ręce trzymał się towarzysza drugą, nieuszkodzoną kończyną. Palce zacisnęły się na przedramieniu opętanego mocniej, kiedy gdzieś za ich plecami rozległ się huk wystrzelonych pocisków. W ostatniej chwili usłyszał, jak naboje trafiają w ścianę, gdzie oboje zniknęli.
    Nie było czasu na pogaduszki.
    ― Dalej ― ponaglił uskrzydlonego mężczyznę ciągnąc go w kierunku grubej elewacji, w środku której mogli się dalej bezpiecznie poruszać. Ślina mieszała się z krwią ubrudzonej koszulki, powracała jasność umysłu. Przechodzenie przez puste pokoje mogło być niebezpieczne. Chociaż w tym stanie właściwie nie hałasowali, istniała mała szansa, że ktoś w środku akurat nie śpi, pomimo później nocy, i dostrzeże dziwne zjawisko dwóch osób przenikających przez mury sypialni czy kuchni. Poziom E uznał więc za właściwe nabranie pewnej odległości, zanim wzbiją się w powietrze, albo zanim ludzie w Cukierni podejmą właściwe działania.
    To co zobaczyli musiało pozostawić ich w szoku, poza tym na pewno będą musieli zbadać dokładnie miejsce zbrodni, jeżeli dostrzegli już ciało na podłodze. To w sumie zabawne, że odważyli się strzelać nie mając pewności, czy nie trafią w swojego człowieka. Może przez to zmarnują więcej czasu na głowienie się.
    Nieważne.
    Kirin kontynuował przeprawę przez ciemne, tylne uliczki czujny i zdecydowany wyrwać ich z tej zagrożonej strefy.

Przenikanie: 2/3
                                         
Kirin
Doberman     Poziom E
Kirin
Doberman     Poziom E
 
 
 

GODNOŚĆ :
Vincent de Lacroix aka. Kirin / Seba z DOGS


Powrót do góry Go down

Pisanie 12.05.20 10:51  •  Cukiernia „SŁODKA TRÓJKA”. - Page 3 Empty Re: Cukiernia „SŁODKA TRÓJKA”.
Grimshaw bez słowa protestu podążył za Kirinem. Przechodzenie przez ściany nie było jego broszką, choć należało przyznać, że była to całkiem przydatna umiejętność. Ludzie, którzy nie mieli do czynienia z podobnymi umiejętnościami, równie dobrze mogli uznać, że dwaj mężczyźni rozpłynęli się już na dobre, znikając w innym wymiarze. W końcu tuż po zniknięciu w betonowej powierzchni, żaden z nich nie znalazł się na zewnątrz budynku. Poruszanie się wewnątrz elewacji okazało się być dobrym rozwiązaniem, jednak jej powierzchnia była ograniczona i już wkrótce czekało na nich świeże powietrze i kilka metrów wolnej przestrzeni pod nogami – wystarczającej, by przy upadku połamać sobie kości.
    Na szczęście to im nie groziło. Choć początkowe uczucie spadania było nieuniknione, gdy ciemnowłosy wreszcie rozpostarł skrzydła, był w stanie nie tylko zamortyzować ewentualny upadek w ciemnej uliczce i bezpiecznie odstawić drugiego wymordowanego na ziemię, ale także wzbić się z nim w powietrze. Lądowanie jednak zostawił na później, biorąc pod uwagę, że znalazłszy się poza zasięgiem wzroku wojskowych, wciąż musieli oddalić się na bezpieczną odległość.
    ― Zachowaj trochę na mur ― polecił, niemalże boleśnie przytrzymując Dobermana, gdy wznosili się ponad ciemnymi zakamarkami miasta. Jeżeli chciał uniknąć runięcia na beton, musiał to jakoś wytrzymać. Zabranie ich przynajmniej dwie ulice dalej wydawało się wystarczająco rozsądne, zwłaszcza że sam też nie mógł znosić dodatkowego balastu przez dłuższy czas. Liczył na to, że stamtąd już biegiem puszczą się w stronę muru, kryjąc się w cieniach uliczek – w końcu wojsko miało aż za wiele opcji, by wszcząć poszukiwania.

Odnowa kontroli cieni: 4/4.
Odnowa kontroli lodu: 2/4.
                                         
Fucker
Rottweiler     Opętany
Fucker
Rottweiler     Opętany
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 12.05.20 13:16  •  Cukiernia „SŁODKA TRÓJKA”. - Page 3 Empty Re: Cukiernia „SŁODKA TRÓJKA”.
Prognoza rottweilera się sprawdziła. Kirin i Fucker, chociaż czuli oddech komplikacji na karku, nie bez wysiłku, umknęli przed pościgiem, który nie miał najmniejszych szans ich dołapać wśród labiryntu uliczek. Ich misja została zakończona połowicznym sukcesem. O ile zdołali uciec przed wymiarem sprawiedliwości i znowu znaleźć się na bezpański ziemiach zwanych Desperacją, gdzie czują się zdecydowanie swobodniej niż w mieście, o tyle powrócą do kryjówki z pustymi rękoma. Jedynie Kirin zdobył dowód świadczący o tym, że wspólnym siłami odebrali życie ważnej personie w szeregach wojska - odznakę głównodowodzącego.

Oddział S.SPEC, wysłany na miejsce zbrodni, ma pełne ręce roboty w postaci czterech trupów, w tym trzech brutalnie zamordowanych cywilów. Po zabezpieczeniu terenu, rozpocznie się szeroko zakrojone śledztwo.
Leviatan, pies Letycji, został bezzwłocznie przewieziony do pobliskiej kliniki weterynaryjnej. Dzięki tej szybkiej interwencji, pies wróci do zdrowia i zostanie przekazany pod opiekę wyznaczonej przez generał persony - Rembrandta.

Dwa dni później na temat tego incydentu powstał obszerny artykuł w prasie niezależnej, traktujący o bezsilności władzy – autor tekstu odwołał się także do morderstwa dwóch nastolatków, które miały miejsca zeszłej zimy, a także nieudolnego pościgu wojskowych za sprawcą i narażenie obywateli spędzających tamten letni dzień w parku na niebezpieczeństwo, lecz nie padły żadne konkretne nazwiska. Wyciekło też kilka zdjęć z miejsca zbrodni, w tym ciało brutalnie zamordowanego dziecka. Choć cały materiał szybko zniknął z sieci, to jednak przetrwały trzy egzemplarze w wersji wydruku. Autor nie został namierzony, lecz wskutek jego działań w ¼ części społeczeństwa (tym głównie w wojskowych, gdyż lwia część obywateli nie zdążyła zapoznać się z treścią artykułu) rodzą się wątpliwości dotyczące kompetencji najważniejszej persony w szeregach S.SPEC -  Dyktatora.  


WYDARZENIE ZAKOŃCZONE



Rozliczenia
Fucker:
- użycie dwóch artefaktów: 20PF
- użycie zdolności rasowych: 5 PF
- użycie umiejętności: 5 PF
- uwzględnianie defektów: 5 PF
- walka: 5 PF
- regularność w odpisach: 10 PF
Razem: 50 PF

Kirin
- użycie artefaktu: 10 PF
- użycie zdolności rasowych: 5 PF
- użycie umiejętności: 5 PF
- walka na śmierć i życie: 5 PF
- uwzględnianie defektów: 5 PF
- nietuzinkowe uniknięcie szału poziomu E: 10 PF
- regularność w odpisach: 10 PF
Razem: 50 PF


+ Bonusu: zarówno Kirin, jak i Fucker otrzymują jednorazowy bon, który upoważnia ich do zakupu umiejętności/artefaktu/technologii/bestii z poziomu łatwego o 10% taniej.

Obrażenia:
- Kirin musi koniecznie skonsultować rozszarpane ramię z postacią, która ma medyczne umiejętności. Wyznaczam na to dwie sesje, w innym wypadku do ręki wkradnie się infekcja.
- Płytkie rany Fuckera zagają się samoistnie w przeciągu dwóch sesji.
Oboje czują spadek energii. Muszą koniecznie odpocząć. Pamiętajcie, żeby uwzględnić czas odpoczynku w poście.

Każdy z was otrzymuje zt z tematu i tym samym z M-3.
                                         
Yury
Windykator     Opętany
Yury
Windykator     Opętany
 
 
 

GODNOŚĆ :
Wcześniej Kido Arata, teraz Yury. Czasem Wujek Menel (c)Chyży.


Powrót do góry Go down

                                         
Sponsored content
 
 
 


Powrót do góry Go down

 :: M3 :: Centrum

Strona 3 z 3 Previous  1, 2, 3

 
Nie możesz odpowiadać w tematach