No one will give you a wake up call.

12.03.19 19:15 • No one will give you a wake up call.

Modyfikacje/Artefakty
☼ Biokineza: Ona sądzi, że zmienia się w kota, choć w rzeczywistości zmutowała z kocim przodkiem, prawdopodobnie żbikiem, który widocznie musiał się romantycznie zbratać z rysiem. Jakieś brakujące ogniwo między jednym a drugim kotowatym. Jest ciutkę mniejsza od typowego euroazjatyckiego rysia i mierzy około metra długości, niewiele więcej mając w kłebie. Sierść składa się z mieszaniny szaro-czarno-brązowych kolorów. Ma typowe dla tych zwierząt duże łapy, wyposażone w ostry arsenał pazurów, oraz pełną szczękę równie jeszcze ostrzejszych kłów.
☼ Moc Kociej Czwartej Gęstości
Działanie: Mówi się, że jak chomikowi głowa przejdzie, to cała reszta też da radę. W jej przypadku jest identycznie - zdaje się, że ta dziewczyna nie ma stawów, kości, mięśni. Są jak z gumy. Nie łamie ich, nie zrywa. Koty są cieczą, tak mówią. Wyłamuje sobie barki, palce, a potem bez żadnego problemu nastawia się z powrotem. Bez bólu... przynajmniej na razie.
Ograniczenia:
x Zbytnie obciążenie może spowodować rzeczywiste urazy. Cierpi też przez to na wiotkość stawów - wyskakiwanie rzepki przy biegu to norma.
x Użycie jej na fabule gwarantuje ból mięśni w tej kończynie na kolejnej sesji (co zaznaczane jest w obrażeniach), co w razie próby użycia ponownie sprawia ból.
☼ Ostrze Transformacji - Wygrane w zakładzie, aktualnie korzysta z tego bardziej jak z podręcznego scyzoryka, zależnie od tego, czego potrzebuje w danej chwili.

Umiejętności:
☑ zielarstwo - Ma swój własny zielnik, w którym rozrysowuje i zapisuje poznane gatunki, chętnie korzysta z wiedzy ludzi dookoła, zawsze weryfikuje zebrane informacje. Szczególnie interesuje się herbatą, a po kryjomu podgląda rośliny zawierające substancje psychoaktywne.
☑ oswajanie zwierząt - Ma dobrą rękę do zwierząt, a te zdają się czuć, że mają w niej swojego sprzymierzeńca, nawet jeśli główną myślą dziewczyny jest dopilnowanie, żeby bractwo miało co położyć na ruszt lub skąd wziąć mleko, wełnę, skóry.
☑ bardzo czuły węch - Korzysta z niego chętnie, gdy hobbistycznie bawi się w wytwarzanie naturalnych perfum, dobierając odpowiednie komponenty. Umie bezbłędnie rozpoznawać ludzi, rośliny, przyprawy po zapachu.
+ bonusy (zwiększona tężyzna; wyostrzone zmysły; zwiększona czujność)

Słabości:
☒ narkolepsja z katapleksją - Stara się nie nudzić i wszędzie jej pełno, byleby nie poddać się usypiającej sile choroby. Nikt ma pojęcia, że to nazywa się “narkolepsją”, więc pieszczotliwie określana jest przez ludzi w wiosce syndromem śpiącej królewny. W silnych emocjach lub gdy zwyczajnie jest bardzo zmęczona zdarza jej się tracić kontrolę nad własnym ciałem, usypia bezwiednie lub jej mięśnie tracą napięcie. Porażenie senne to jej chleb powszedni.
☒ bardzo czuły węch - Taka umiejętność ma też swoje minusy. Łatwiej może jej się zrobić niedobrze choćby od smrodu rozkładającego się mięsa. Mnogość zapachów rozprasza ją, niekiedy nie daje spać, ciężko radzi sobie przez dłuższy czas w dużych skupiskach ludzkich. Łatwo dochodzi do mdłości.
☒ lepiej widzi w bliży - Na odległości ufa bardziej swojemu węchowi.

Wygląd:
Popielate włosy dziewczyny sięgają ramion i zwykle nie pozwala im zapuszczać się bliżej łopatek. Głównie dla własnej wygody. Wiąże je w niewielkie kucyki czy jeszcze mniejsze warkocze. Spomiędzy kosmyków po obu stronach głowy wystaje para dużych, puchatych uszu z frędzelkami na końcówkach. Prawe jest przekłute rzędem trzech srebrnych, okrągłych kolczyków. Za obcinanie włosów zabiera się sama, stąd często kończy z nierówną grzywką lub tyłem fryzury w jeszcze gorszym stanie, co kończy się konieczną fryzjerską korekcją przez poirytowanych członków bractwa. Praktycznie się nie czesze, przez co zawsze wygląda, jakby dopiero wstała.
Nie przykłada zbytniej uwagi do swojej fryzury, jak można się domyśleć, tak samo do całej reszty swojego wyglądu. Nie jest delikatną dziewczynką o słodkich rysach, seksowną kobietą o zaokrąglonych kształtach też niekoniecznie. Prędzej czymś… pomiędzy wszystkim i niczym, jeśli można tak stwierdzić. Zatrzymała się w momencie, w którym nastoletnia dziewczyna wygląda, jakby była w połowie drogi pomiędzy dzieciństwem a już byciem młodym dorosłym.
Buzia chowana za grzywką jest pokracznie podłużna jak na kontrastujące z nią wielkie oczy, które jeszcze dodatkowo optycznie powiększają i łagodzą krowie rzęsy. Ciemne tęczówki z wąskimi źrenicami przypominają barwą kawę z domieszką mleka. Są mętne. Duże usta przez większość czasu są popękane i pogryzione. Skóra dziewczyny miejscami opalona jest bardziej lub mniej, tak jakby słońce łapało ją w biegu. Czerwieni się na mocno zadartym nosie i kościach jarzmowych, pomijając całkiem zasłonięte czoło, podobna historia ze spalonymi rękami i białym brzuchem. Nie ma szczególnie dużo tej powierzchni, bo dziewczyna ma coś koło 170cm wzrostu, ważąc przy tym około 50-55 kilogramów. Jej waha bardzo się waha. Jest za chuda, a jeśli cokolwiek rzeczywiście waży, to tylko przez mięśnie, które starała się sobie wyrobić tak na zaś.
Ubiera się w to co się trafi. Ma tendencję do chomikowania ubrań, na których szczególnie jej zależy, nawet jeśli prują się w szwach. Często chodzi bez butów. Trzeba oszczędzać podeszwy na ważniejsze wydarzenia. Uważa, że coś jest niedobre na nią, tylko jeśli jest za małe, bo w innym przypadku to kwestia gustu.
Dopasowuje ubrania do siebie, przede wszystkim mając z tyłu głowy, żeby ogon puszczać wolno za plecami. Jest za krótki jak na kota. Kiedyś sądziła, że może ktoś jej go kiedyś obciął w dzieciństwie, czego nie pamięta. W rzeczywistości to cecha typowa dla rysiów. Poza tym ma sierść w kolorze włosów biegnącą przez kark, wzdłuż kręgosłupa, aż do ogona. Zimą rośnie jej więcej futra, pokrywa wtedy też ramiona, przedramiona, nogi i brzuch.

Charakter:
Jest towarzyskim motylkiem. Duszą towarzystwa. Nawet jeśli ludzie niekoniecznie rozumieją, dlaczego ta dziewczyna nie pójdzie spać, zamiast siedzieć tak i kiwać się na boki, gdy mętne oczy za wszelką cenę starają nie poddać się snu. Cóż, mogła by przespać dobrą dobę i nie odczuć różnicy, poza paskudnym bólem zastanych mięśni i stawów, stąd pcha się wszędzie, gdzie tylko ją nogi poniosą. Ożywa w oczach, gdy ma się czym zająć, ma z kim porozmawiać. Stara się być w ciągłym ruchu. Chętnie się uczy nowych rzeczy i bardzo zależy jej na byciu przydatną, tak jakby od tego miało zależeć jej życie. Często stara się udowadniać swoją wartość, stąd bardzo zależało dziewczynie, żeby nauczyć się czytać i pisać. Z zaangażowaniem godnym lepszej sprawy przekazuje swoją wiedzę, bo też lubi to robić. Stara się zbytnio nie spoufalać, woli uzyskiwać informacje o ludziach niż zdradzać te o sobie. W miłosnych relacjach jest raczej wycofana, niekiedy nie łapie od razu, że coś co robi może być wzięte za flirt - stara się być miła dla każdego. Wierzy w karmę. Gardzi dyskryminacją, zbytnim narzucaniem dominacji. Broni słabszych, nawet jeśli sama zwykle jest brana za tę słabszą.

Historia:
→ Bractwo znalazło ją podczas swojej długiej wędrówki przez Desperację w poszukiwaniu miejsca dogodnego do założenia Skalnego Miasta. Skrajnie wycieńczoną, ułożoną w piasku kostka na kostce. Tak jakby już tylko czekała na śmierć, która zdawała się omijać ją szerokim łukiem, potęgując cierpienie. Od tamtego momentu minęło ponad osiem lat.
→ Nie pamięta swojej przeszłości sprzed bycia odnalezioną. Nie ma pojęcia z jakim zwierzęciem konkretnie zmutowała, dlaczego z tym i kim była wcześniej. Trudno jednoznacznie określić, co wywołało amnezję, ale prawdopodobnie doszło do tego przez nasilony stres związany z skrajnym wycieńczeniem.
→ Odkąd nauczyła się czytać i pisać w trasie, zależy jej na przekazywaniu nie tylko wiedzy praktycznej, ale i rozpowszechniania zwykłej ciekawości świata, co sama odkryła w sobie dzięki licznym dorwanym gdzie bądź książkom.
→ Od trzech lat sprawuje pieczę nad schronem, w którym przebywa jeszcze zdezorientowana świeża krew. Od niedawna zajmuje się też edukacją dzieciaków.
→ Uważa, że Wszechmatka dała jej szansę na nowe życie. Dziewczyna chce ją wykorzystać, czynnie działając na rzecz swoich wybawicieli, tym samym dzieci Bogini. Chętnie pomaga organizować wszelkie obrządki, aktywnie biorąc w nich udział jako początkująca oświecona.

Dodatkowe informacje:
★ Lubi przyjemny ból, tylko dopóki nie dochodzi do ryzykownego przerwania ciągłości skóry, bo wtedy może zacząć robić się groźnie. Ma też wysoki próg bólu.
★ Nie miała nigdy menstruacji, co znaczy oczywiście, że jest też bezpłodna.
★ Umie grać na gitarze proste piosenki, choć gdy instrument ma cztery struny z sześciu, to pewne rzeczy mogą być utrudnione. Prosta desperacyjna sprawa.
★ Ma manię chomikowania - gromadzi wszystko, co się ładnie błyszczy, ma całą kolekcję różnych książek z różnych krańców desperacji czy m3, często zdobyte krwią i blizną.
★ Chiński był pierwszym językiem, którego się nauczyła. Japoński drugim. Lepiej pisze po japońsku, sprawnie używają katakany i hiragany, zaś co do kanji... wciąż ma sporo nauki przed sobą.

13.03.19 15:37 • Re: No one will give you a wake up call.

1. Jako wymordowana możesz mieć biokinezę + 2 moce związane z ciałem, w tym jedna może zostać wymieniona na artefakt/bestie/technologię. Ty masz 2 moce + artefakt, więc zestawienie, które dałaś odpada.
2. Ponadto obie moce nie mają jakichkolwiek ograniczeń ani też skutków ubocznych.

13.03.19 19:50 • Re: No one will give you a wake up call.

Dobra. Zmieniłam trochę plany i przekleiłam moc z niegdysiejszego multi, żeby sobie życia nie utrudniać. Teraz powinno być dobrze.

13.03.19 21:56 • Re: No one will give you a wake up call.

Akcept.