Kopyta, rogi, skrzydła. Z pozoru abominacja, w realiach Desperacji tak naprawdę dość ludzka aparycja. Ying Yue wygląda bardzo kobieco jak na fakt bycia dotkniętą obojnactwem. Jako kobieta również się identyfikuje, mało komu zdradzając swój bardzo osobisty sekret. Mierzy dokładnie metr siedemdziesiąt pięć ze względu na budowę kończyn dolnych i nie licząc rogów. Sylwetka onego jest szczupła, umięśniona, wyraźnie wzmocniona ciężkimi warunkami życia i podróży. Jasna skóra o lekko złotawym odcieniu naznaczona jest kilkoma bliznami - wspomnieniami barwnej przeszłości. Charakterystyczne są zielone linie zdobiące obie ręce aż do łokci, plecy, klatkę piersiową i brzuch. Mają ostry kolor, jakby były świeże, a w dotyku zdają się być lekko śliskie. Wymordowana zdecydowanie nie wygląda na swój wiek. Głęboko zakopane azjatyckie korzenie dają jej twarzy nie więcej niż dwadzieścia lat, choć przy zarażeniu dawno przekroczyła tę liczbę.
Ma drobną twarz, lekko trójkątną, symetryczną. Skośne oczy w jadowicie zielonym odcieniu czujnie wypatrują zarówno zagrożeń jak i okazji. Ciemniejsze wargi często układają się w chytry uśmieszek, który momentami potrafi przerodzić się w niemalże rekini wyszczerz eksponujący zaostrzone dolne i górne kły. Długie do końca pleców włosy naturalnie mają odcień płomiennej rudości i przeplatane są tu i ówdzie czarnymi, tygrysimi pasemkami. Niegdyś były one kruczoczarne, jednakże genetyczne zmieszanie z dzikim kotem wpłynęło na jej pośmiertną aparycję. Wśród burzy kudłów wyraźnie da się dostrzec ciemne rogi, zwykle zakręcone, choć nie raz zdarzyło się ich właścicielce wykrzywić je w inną stronę przy pomocy wrodzonej zmiennokształtności. Ten kozi element ono zawdzięcza zwierzęciu zwącemu się takin. To również za jego sprawą Ying Yue zamiast stóp ma parę kopyt, a także specyficzną budowę kończyn dolnych przypominającą stojącą na samych palcach stopę w odcinku od łydek w dół. Plecy ozdobione są parą skrzydeł, które od razu przywodzą na myśl te, które mają nietoperze. Niżej zaś dynda pasiasty, tygrysi ogon. Osobliwą cechą wyglądu wymordowanej są też zdecydowanie jej uszy - długie, szpiczaste i bardzo czułe zarówno na dźwięki jak i dotyk. One także pochodzą od nietoperzy, z którymi zmutowała. Zaś co do długich brwi... Cóż, możliwe, iż nadmiar sierści po prostu znalazł jedyną drogę, na której nic jej nie przeszkadza.

Nieugięta, uparta i wytrwała jak górska kozica wspinająca się po pionowej ścianie. Jeśli wyznaczy sobie cel, będzie dążyła do niego póki go w ten czy inny sposób nie osiągnie. Wydaje się zawsze mieć plan i kilka wyjść awaryjnych, jednakże nie zdarza się często, aby musiała wyciągać z rękawa jakiegoś asa. Uwielbia dowodzić innymi, wydawać rozkazy, dominować. Nie sprawdza się za to w roli podwładnej, sama niekoniecznie lubi wykonywać rozkazy. Nie znosi też sprzeciwu, więc jeśli się na coś uweźmie, lepiej bez marudzenia spełnić jej wolę. Sprawia jednak wrażenie radosnej kluchy, której nikt by nie mógł posądzać o jakieś podstępne myśli.
Często się śmieje. Może nawet za często, co sprawiło, że wydaje się być poważna tylko podczas rzucania poleceń stanowczym głosem. Przez te wszystkie lata zdążyła do niej przylgnąć także łatka psotnika - rzuca sucharami na prawo i lewo, a liczne żarciki i figle nie raz namieszały w głowach towarzyszom. Mogłaby sięgnąć mistrzostwa w kłamstwie i manipulacji, gdyby nie fakt, że zeszła już ze ścieżki zła i nie zamierza na nią wracać. Stała się bardziej uduchowiona, posłuszna naukom Wszechmatki. Potrafi zachować spokój, w większości sytuacji zachowując się prawie jak tybetański mnich. Dla uspokojenia poddaje się medytacji, często robiąc to nawet skrycie wewnątrz siebie podczas rozmowy z drugą osobą. Ciało i umysł są dla niej niczym świątynia, w której musi panować idealna harmonia.
Nie można powiedzieć aby była wyraźnie towarzyska, ale zdecydowanie nie sprawia również wrażenia wielkiej samotniczki warczącej na każdego w pobliżu. Kiedy potrzeba, z uwagą wysłucha rozmówcy i pomoże mu wedle swojej najlepszej wiedzy. Swoje problemy woli zachowywać dla siebie i w pierwszej kolejności sama próbuje się ich pozbyć. Nie mówi więcej niż powinna, obcym nie zdradza wielu szczegółów na swój temat. Ying Yue, mimo licznych lat spędzonych na tułaczce i życiu z dnia na dzień, potrafi rozpoznać człowieka w potrzebie i okazać mu serce. Zwykle jednak jej pomoc nie jest bezinteresowna - wiecznie próbuje zwęszyć dobry interes, nawet jeśli kończy się on wciągnięciem potrzebującego do społeczności. Nigdy nie atakuje jako pierwsza, a na pewno nie podniesie ręki na nieuzbrojoną, nieagresywną osobę.
Mówią, że rudzi nie mają duszy. Wymordowani także jej nie posiadają, więc Jutrzenka nie powinna jej mieć podwójnie. Czynami mówi jednak co innego, zupełnie jakby wciąż na swój sposób próbowała odpokutować przeszłe grzechy.

BIOKINEZA
Tygrys. Zwyczajny, rudy w czarne paski. Jedyne co go wyróżnia to rogi na łbie i jadowicie zielone ślepia.

ZMIENNOKSZTAŁTNOŚĆ
Zdolność do zmiany swojego wyglądu, wielkości, kolorystyki, płci. Wydłużenie paznokci w groźniejsze szpony czy też przemiana ostrych kłów w niegroźne, "przytarte" zęby nie jest dla niej niczym trudnym. Może też spowodować zniknięcie rogów, skrzydeł, kopyt oraz ogona, ale nie wytworzy dodatkowych par.
Czas trwania: przemiana zajmuje 1 post. Utrzymuje się do kolejnego użycia, które może nastąpić po 3 postach przerwy.
Skutki uboczne: bóle mięśni i stawów, możliwe pojawianie się drobnych ran na ciele, podwyższenie temperatury ciała, krótka dezorientacja.

TATUAŻE
Kontrola grawitacji - zielone symbole pokrywające ręce, plecy, klatkę piersiową i brzuch zaklęte zostały przez anioła cząstką jego mocy. Podczas użycia jarzą się błękitem, pozwalając na wywieranie wpływu na grawitację w danym obszarze. Dla Ying przyszpilenie kogoś dużą siłą do podłoża czy też spowolnienie opadania nie stanowią problemu.
Czas trwania: 2 posty użycia, 4 posty przerwy.
Skutki uboczne: migrena, palący ból skóry w okolicach tatuaży, krwotoki z nosa. Trwałe skutki posiadania artefaktu - oczy oraz same znaki świecące w ciemnościach jadowitą zielenią.

✓ Walka bronią białą
✓ Tworzenie leków i trucizn
✓ Walka wręcz, głównie tajski boks

✗ Nocny tryb życia, w związku z którym oczy wrażliwe są na światło i długo przyzwyczajają się do zmiany oświetlenia.
✗ Wrażliwy słuch.
✗ Brontofobia - najzwyklejszy w świecie strach przed burzą.
✗ Flashbacki - nie z Wietnamu. Z poprzedniego życia, a głównie z apokalipsy. Często przypomina sobie fragmenty przeszłości i przeżywa je na nowo zupełnie jakby znowu była w danej sytuacji. Zdaje się wtedy nie kontaktować z rzeczywistością, stając się podatną na ataki.

☀ Urodzona 3 sierpnia 1987 roku w tajskiej wiosce, mama Tajka, ojciec Chińczyk. Bieda aż piszczała, ale udało jej się jakoś zdobyć wykształcenie, do którego nienagannie i z całego serca się przykładała.
☀ W roku dwutysięcznym przeprowadzili się do Chin poprawiając swoją sytuację materialną. Ying Yue mimo wszystko zdążyła już nauczyć się wykorzystywać dobre ludzkie serca i podkradała tu i ówdzie, zdobywając w ten sposób rzeczy, na które normalnie nie byłoby ich stać.
☀ Po osiągnięciu osiemnastu lat wkroczyła na ścieżkę przestępczą, specjalizując się wraz ze swoją grupą w napadach na banki.
☀ W roku 2010 trafiła do więzienia, gdzie planując ucieczkę siedziała aż do roku 2012, kiedy to rozpoczęły się kataklizmy. Darowanej wolności w zęby się nie zagląda, toteż czym prędzej czmychnęła z walącego się budynku wraz z paroma towarzyszami.
☀ W zniszczonym świecie przetrwała do roku 2016, każdego dnia walcząc o życie. Wtedy dopiero zaraziła się Wirusem X i uległa przemianie. Podczas choroby nie była sama w cierpieniu, jednak umierała jako ostatnia z drużyny.
☀ Jako wymordowana snuła się po sporej części Azji czepiając każdego możliwego zajęcia; osiadła w miejscu dopiero kiedy zaczęło formować się Bractwo. Dołączyła do niego z ciekawości i mając wizję na ułożenie sobie życia. Została na dłużej, niemalże zakochując się w przedstawianej przez nich religii.

☀ Imię Ying Yue, pisane znakami 映月, oznacza "odbicie księżyca".
☀ Naprawdę nazywa się Xiǎohán (筱涵, imię) Tsai (蔡, nazwisko). Pochodzi z Tajwanu.
☀ Oprócz chińskiego i japońskiego zna jeszcze tajski, wietnamski oraz koreański.
☀ Niegdyś grała na skrzypcach. Gdyby zdobyła gdzieś ten instrument, może jeszcze by potrafiła.
☀ Hermafrodyta.
☀ Widzi lepiej nocą niż za dnia. Zanim oczy nie przyzwyczają się do słonecznego światła, zwykle nosi na oczach opaskę ograniczającą dostęp promieniom.