- Imię i nazwisko: Nozomi Yamada (nieużywane)
- Pseudonim: Wandal lub Gremlin.
- Płeć: ♀
- Wiek: Zaraziła się wirusem kilka tygodni po swoich 21. urodzinach.  Od tego wydarzenia minęło niewiele ponad 9 miesięcy.

- Miejsce zamieszkania: Desperacja
- Zawód: Niegdyś – gwiazdka internetu w Miastach. Aktualnie – mechanik i złota rączka. Naprawia wszystko od tosterów, przez samochody, skończywszy na częściach biomechów i androidów.
- Organizacja: A kto by tam ją chciał - niezrzeszona.

- Rasa: Wymordowana
- Ranga: Poziom E.

„Ludzie sami nie zmieniają się nigdy. Ludzi zmienia życie. Dobre czy złe, dobrego czy złego człowieka, ale zawsze życie.”

Gdyby rok temu ktoś powiedział Wandalkowi, że resztę życia spędzi na zdziczałej i pogrążonej w chaosie Desperacji – wyśmiałaby go. Była streamerką, której jedynym zajęciem było nagrywanie filmików i ogłupianie dzieciaków z Miasta; celebrytką goszczącą na plakatach propagandowych i puszkach napojów energetycznych. W jej idealnym życiu nie było miejsca na taką ekscytującą przygodę jak Desperacja.

Niestety, pewnego dnia sytuacja się zmieniła.
A wraz z nią musiała się zmienić sama Nozomi, która z dnia na dzień musiała zmienić tryb „leniwy gamer” na „walcząca o życie wymordowana”. Nie było to łatwe, szczególnie, że wirus X nie oszczędzał jej psychiki, zwłaszcza w pierwszych miesiącach działania.

Aktualnie stara się żyć według prostej zasady: „improvise, overcome, adapt”, korzystając z pełnego wachlarza doświadczeń nabranych podczas godzin spędzonych w grach strategicznych i survivalowych.
Uważa, ze skoro przetrwała pierwsze kilka tygodni, przetrwa już wszystko. Trzyma się zawsze blisko swoich kompanów – i wbrew wszelkim swoim paskudnym cechom, nie pozwoli skrzywdzić własnej patologicznej, dysfunkcyjnej rodzinki.
O nią też potrafi być chorobliwie wręcz zazdrosna, choć jakąkolwiek próbę ograniczenia  własnej swobody traktuje wręcz jak zamach stanu.

Niezwykle towarzyska osóbka. Co prawda zmuszono ją do porzucenia ukochanych video połączeń i czatów na rzecz wspólnego upijania się przy kartach, jednak wciąż zachowała w sobie ten rodzaj charyzmy, dzięki któremu łatwiej przychodzi jej zjednywanie sobie ludzi ze wszelkich środowisk.
Zyskuje przy bliższym poznaniu, głównie za sprawą wisielczego humoru. Sprawia wrażenie mocno lekkomyślnej. Pakuje się w największe niebezpieczeństwo, wiedziona ciekawością i potrzebą zastrzyków adrenaliny. Nienawidzi, gdy w jej życiu panuje nuda. Ot nadpobudliwa, wieczna dwudziestka.

Czasami odzywa się w niej paskudna mała gwiazdeczka, posiadająca nie tak dawno miliony fanów na M-Chacie. Potrzebuje mieć wrażenie, że jest uwielbiana przez tłumy, staje się roszczeniowa, upierdliwa i obrażalska. Na szczęście raczej szczeka niż gryzie, a złapanie za kark i dociśnięcie do podłogi przypomina jej szybko, że lata świetności ma już za sobą.

Zdarzają jej się napady niekontrolowanej agresji spowodowane wirusem X, podczas których ta bezbronna na pozór istota zamienia się w opętaną pragnieniem mordu krwiożerczą bestyjkę. Wizja pozostania na zawsze zdziczałą kreaturą przeraża ją do tego stopnia, że nie próbuje się z nikim związać jakimikolwiek bliższymi relacjami, odrzucając większość ludzi w swoim życiu, o ile nie wiążą ich interesy lub luźne, przelotne znajomości.

Tak naprawdę całą charakterystykę panny Yamady można sprowadzić do jednego zdania: Taki gremlin tylko z paszczy trochę bardziej ruchable.
Czemu? A bo to takie małe stworzenie, co to ma wielkie oczyska, a jak się je nakarmi natchosami i colą po północy to rozpieprzy cały dom.
Szczerze mówiąc wymiary ma niewielkie – zaledwie 158cm wzrostu, już w swoich kozaczkach i kapeluszu, przy 55 kilogramach wagi ciała. Taki fun size. Jedno trzeba jej jednak przyznać. Franca jest po prostu ładna, zwłaszcza jak na warunki Desperacji. Zmarła w wieku 21 lat, więc nie zdążyła się jakoś szczególnie zestarzeć, a wirus o wiele większych szkód narobił w jej psychice niż wyglądzie fizycznym. Wciąż ma te same ciemnobrązowe włosy, sarnie oczy i delikatne, azjatyckie rysy twarzy, co za życia. Po przemianie skóra Wandala nabrała niezdrowego, szarego koloru, a oczy zyskały nową – czerwoną barwę. Ma głębokie cienie pod oczami i popękane naczynka, przypominające rumieniec. Bardzo charakterystycznym elementem jej wyglądu są tatuaże na twarzy – po dwie różowe strzałki przypadające  na każdy z policzków. Dziewczyna nosi też sporą ilość tanich kolczyków.

Wygląda jakby ktoś ją wyrwał żywcem z kiepskiego westernu, albo ostatniego Red Dead Redemption, które tak zaciekle ogrywała pod koniec swojej kariery w Mieście-3. Dorobiła się nawet znoszonego kowbojskiego kapelusza.
Nie rozstaje się ze swoim porwanym skórzanym płaszczem, który dawno stracił już rękawy i czerwonym krawatem.
Tylko kradzione, wiecznie uwalone pyłem i brudem koszule i spodnie zmienia.

- Pełna biokineza: fenek pustynny.
W tej formie mierzy sobie niecałe 40 cm długości i waży prawie 1,5 kilograma. Jej sierść jest koloru ciemnobrązowego (naturalny kolor włosów Wandala), a ślepia czerwone. Ma długi puchaty ogon i odstające uszy o długości około 15 cm.
W tej formie potrafi długo przetrwać bez wody, musi natomiast częściej zaspokajać naturalną potrzebę polowania na gryzonie czy ptaki.
Słabości: Wandal jest młodą wymordowaną – skutkuje to (w przypadku dłuższego przebywania w tej formie) – cięższą i bardziej bolesną przemianą w człowieka.  Ponadto bardzo często odzywa się w niej nagły popęd do łowów i mordowania małych stworzeń. Ciężko wówczas nad nią zapanować, może być agresywna lub popaść w euforię. Szczególnie niebezpieczna jest w przypływie szału spowodowanego byciem Poziomem E.

- Nawiedzony Jigglypuff (artefakt)
Mała plastikowa zabawka dorzucana kiedyś przez szanownych twórców Pokemonów do zestawów w jednej z restauracji fastfoodowej. Ten wyjątkowy okaz okazał się wadliwy lub (jak wolą to określać miłośnicy teorii spiskowych) nawiedzony.
Nakręcony stworek zaczyna śpiewać swoją upiorną melodyjkę, usypiając wszystkich dookoła w zasięgu 10-ciu metrów. Czas trwania – 3  na 5 postównieużytkowania.
Słabości: Działanie zabawki jest zależne od odległości w jakiej znajduje się przeciwnik.  Do 2 metrów – natychmiastowy sen. 3-5 metry – poczucie ociężałości i nagła, niekontrolowaną potrzebna odpoczynku, która pojawia się nawet w połowie walki. 6-8 metrów – poczucie znużenia i problemy z koncentracją. 9-10 metrów – napad ziewania, potrzeba krótkiej drzemki.
Nie działa na istoty pozbawione słuchu, bądź chroniące głowę hełmami wojskowymi. Czapki i nauszniki osłabiają działanie artefaktu.

- Kamuflaż
Natura była łaskawa dla tak niewielkiego stworzenia jakim stał się Wandal. Dlatego uzbroiła ją w umiejętność kamuflażu. Jej futro balansuje pomiędzy kilkoma odcieniami szarości i brązu, pozwalając fenkowi przybrać kolor gruntu czy piasku.
Porusza się wówczas wystarczająco ostrożnie, by uciec przed wzrokiem i słuchem drapieżników.
Słabości: Umiejętność nie wpływa na zapach Wandala, przez co wciąż jest wyczuwalna. Ponadto po pewnym czasie (3 posty aktywności / 4 odpoczynku) futro wraca do naturalnego jasnobeżowego koloru.

- Mechanik / Majster klepka
Pierwszą elektroniczną zabawkę dostała w wieku ośmiu miesięcy. Tablet dla dzieci, który natychmiast skończył rozwalony. Jego ofiara nie poszła jednak na marne, bowiem w tej samej chwili Nozomi pokochała wszystko co ma w sobie kolorowe kabelki. Lądowała na wszelkich obozach programistycznych i skończyła odpowiednie specjalizacje w szkołach.
Zajmuje się wszystkim – mechanicznymi częściami biomechów, zepsutymi ekspresami do kawy, wymienianiem wadliwych części w kradzionych od SPECu samochodach.

- Zdolności medyczne na podstawowym poziomie
Choć ma za sobą ponad 100 godzin w Surgeon Simulator, to jednak marny z niej chirurg. Dzięki kursowi pierwszej pomocy organizowanemu przez Miasto nauczyła się magicznej sztuki przyklejania plasterków, nastawiania kości i zszywania podstawowych ran. Wie co podać na ból głowy i brzuszka, jednak odcięta noga jest już poza jej kwalifikacjami. Ponadto kompletnie nie zna się na medycynie naturalnej. Jeśli nie ma pod ręką magicznych, białych pigułek – nie pomoże.

- Posługiwanie się bronią palną
Żyjąc na Desperacji musiała przejść bardzo przyśpieszony kurs strzelectwa. Na szczęście już w Mieście chodziła na strzelnicę, dzięki czemu nie musiała zaczynać od zera.
Potrafi bardzo sprawnie posługiwać się strzelbą i rewolwerem. Z tym drugim nie rozstaje się nawet podczas snu.

- Bonusy rasowe
Zwiększona tężyzna; wyostrzone zmysły; zwiększona czujność.

- Z racji swojej niewielkiej postury nie potrafi się bić.
Jest na przegranej pozycji od początku walki, o ile ta nie toczy się w warunkach sprzyjających do ucieczki.

- Nie powinna też dostawać do ręki żadnych noży.
Ta sierota przez przypadek zabije ciebie, siebie i z dwunastu przypadkowych desperatów przy okazji.

- Dla skoków adrenaliny zrobi wszystko.
Im bardziej nielegalna, popieprzona rzecz jest – tym lepiej.

- Przeraża ją szansa na wieczne zdziczenie.
W takich chwilach dopadają ją gwałtowne wahania nastrojów, od euforii spowodowanej potrzebą "wykorzystania resztki czasu, który jej pozostał", poprzez panikę, skończywszy na stanach depresyjnych i całkowitej apatii.

- Przeżarty konserwantami układ pokarmowy
Lata spędzone na diecie złożonej z napojów gazowanych i instant noodle, spowodowały, że jej osłabiony wirusem układ pokarmowy zmutował i postanowił przyswajać jedynie mięso. Może żywić się padliną lub surowym, świeżo wydartym z ciała ofiary kawałkiem mięśnia. Zwykle zabija to co ma spożyć, ale nie jest to warunkiem koniecznym obiadu.
Nie jest w stanie w ten sposób zarazić się chorobami, ale skażona krew powoduje u niej napady mdłości i osłabienie, podobnie zresztą jak  padlina w zaawansowanym stadium rozkładu.

- Gold digger
Lubi wszystkich, którzy mają władzę i pieniądze. Jest łasa na obie te rzeczy, a przy tym uwielbia być rozpieszczana, nawet jeśli przez to ma zyskać łatkę kurwy. Dlatego właśnie nie trzyma się z żadną konkretną grupą, manewrując sobie pomiędzy przydatnymi ludźmi.

- Sprawnie porozumiewa się w językach japońskim i angielskim. Od pewnego czasu stara się także opanować rosyjski, jednak poza „Rush B СУКА БЛЯДЬ” i „Idi nahuj Boris” nie nauczyła się niczego konkretnego.
- Ma uczulenie na koty i anielskie pierze.
- Bardzo chętnie sprzedałaby duszę, nerkę i kilka nagich fotek za paczkę natchosów. Ba, za kilka takowych sprzedałaby nawet Borisa, ale w życiu mu tego nie powie.
- Jej perfumy to mieszanka oleju silnikowego, dymu z tanich papierosów i tandetnej whisky.
- Podróż na Desperację była jej ogromnym marzeniem, choć w życiu nie spodziewała się, że tu zamieszka.
- Uwielbia wszelkiego rodzaju nielegalne wyścigi. Co prawda może robić jedynie za flag girl lub osobę towarzyszącą, ale nie robi jej to różnicy.
- Wierzy we wszelkie teorie spiskowe, szczególnie te związane z Illuminati i ich powiązaniami ze SPECem. Do tego kompletnie nie ufa aniołom – uważa ich za kosmitów, którzy porwali ciała ludzi i próbują opanować całą planetę.
- Będąc jeszcze streamerką słynęła z tzw. „retro-gaming'u”. Ograła sporo tytułów znanych w „Starym Świecie”, których kopie odnajdywano w Miastach na całym świecie.
- Na zapleczu baru Przyszłość wisi ostatnia kopia kartki z kalendarza, do którego Wandal pozowała w samej bieliźnie. Stara się unikać tego tematu jak może.
- Jej największym skarbem jest stara mp3 z playlistą country.
- U szczytu kariery S.SPEC postanowił znaleźć dziewczynie uroczego młodzieńca, z którym mogłaby założyć rodzinę. Zostawili ją w spokoju dopiero po badaniach, które wykazały, że Yamada cierpi na wady genetyczne uniemożliwiające jej posiadanie dzieci. Tak czy inaczej do zaręczyn doszło, ale uniknęła wielkiego, propagandowego wesela.
- Nadal marzy o własnym mechu.
- Paskudnie kantuje w karty. Ba, oszukuje we wszystkie gry planszowe jakie wpadną jej w ręce. Od monopoly, przez warcaby, skończywszy na chińczyku.