Ogłoszenia podręczne » KLIKNIJ WAĆPAN «

 :: Off :: Karty Postaci


Go down

Pisanie 23.06.18 17:44  •  Skowyt [budowa] Empty Skowyt [budowa]



Skowyt

Wymordowana | Opętana | 12 lat | Kundel | DOGS

Wyobraź sobie, że są na tym świecie jednostki niezdolne do przemocy. Nawet się nie bronią. Nie rozumiesz tego, mózg ukryty za parą niebieskich ślepi nie przetwarza błędnej informacji. Skuczejesz z bólu, tracisz dużo krwi i nie masz siły odpełznąć od trupa, ale pierwszego ścierwojada, który czeka, aż w końcu zdechniesz - uspokajający głos nie przebija się do świadomości - wciąż jeszcze próbujesz zabrać ze sobą. Zęby zaciskają się na drobnej dłoni która natarczywie sięga w twoim kierunku. Zabij, zagryź, rozszarp, walcz, skoro uciekać już nie jesteś w stanie. Nie potrafisz nawet wyrwać mięsa, następny martwy szczeniak.

Po co jej to było? Kobiecie która ukradła cię śmierci odpłacasz atakiem, jak każdy niewdzięczny desperat - ledwo trzymasz się życia, ale to dość, by próbować odebrać kolejne, na długo zanim zaczynasz rozumieć, że nic cię nie wiąże, to przecież nie sznur. Czyste szmaty, którymi przewiązano rany i ziołowy, ostry zapach, spod którego wyczuwasz krew, zdecydowanie inną niż ta, którą pamiętasz w ustach. Swoją własną. Jesteś niegroźna, bezbronna, nawet wybawczyni, psia jej mać, jest od ciebie silniejsza.
 


Modyfikacje genetyczne:

- Biokoneza - z dużym prawdopodobieństwem pies.
- Wytrzymałość
- Szybkość

Umiejętności:

- Broń biała
- Parkour
- Zwiększona szybkość

- Zwiększona tężyzna
- Zwiększona czujność
- Wyostrzone zmysły


Słabości:

- Jest drobna - w bezpośrednim starciu, w ludzkiej formie i bez noża specjalnie nie zaszkodzi większym od siebie... czyli właściwie ogółowi Desperacji.
- Średnio radzi sobie z życiem na wolności, zdobywanie pożywienia inaczej niż przez atak na kogoś, kto je ma (ewentualnie szukanie padliny) trochę ją przerasta. Czy dana roślinka jest jadalna, czy śmiertelnie trująca, to w tym przypadku ślepy traf.
- Nie potrafi pływać. Zapomnij, że z własnej woli zbliży się do zbiornika wodnego większego niż średnia kałuża - w dużej ktoś ją kiedyś podtopił.
-
-
-

Wygląd zewnętrzny:

...

Charakter:

Nie krzyczy. Otwiera oczy, serce szaleńczo obija się o żebra, przez kilka długich sekund próbuje oddzielić strach ze snu od tego, co jest teraz - na wszystkie kurwy Desperacji, w życiu nie była tak bezpieczna - ale nawet w znajomej ciemności, w kryjówce gangu, pod ziemią, w głowie ma tylko, że wrzask wabi drapieżniki. Zdradź się, że gdzieś tu jesteś, jeden mały hałas a ściągniesz bolesną śmierć, i to nie tylko na siebie. Podświadomość wie swoje, ani drgnij, więc smarkula za każdym razem budzi się w milczeniu. Kiedy nic jej się nie śni, jest gorzej - do koszmarów da się przywyknąć. Ciszy pozbawionej szmeru oddechu (do kogo tym razem podkradła się śmierć, przyczajona tuż za zasięgiem wzroku?) boi się bardziej. Głód. Choroba. Zabrudzona, jątrząca się rana. Przeraźliwe zimno. Wybudza się po kilkanaście razy, nasłuchuje, sprawdza, przypomina sobie i zamiast paniki jest gniew. Żadnej z tych rzeczy nie da się skoczyć do gardła, rozedrzeć, szarpać, wykrwawić. Zostaje pierdolona bezsilność - więc nienawidzi spać sama. Potkniesz się o nią w korytarzu i przywitasz przekleństwem. Zauważysz, jak łapie krótkie drzemki tam, gdzie najczęściej stadnie gromadzą się Psy. Znajdziesz w niemal pustej norze bez drzwi, bez przesłony czy czegokolwiek, co tłumiłoby niosący się dźwięk. Jeszcze jeden szczeniak, kundel, ręce zawsze zajęte, rzadko bez celu, bezczynność jej najwyraźniej szkodzi. Robota zabija myśli równie skutecznie, co szukanie zaczepki - wśród DOGSów nie wypatruje okazji do burdy, choć to przecież tutejsza rozrywka. Zabawa w podrzynanie gardeł, wyciąganie na światło dzienne wnętrzności, złap mnie, zanim przetnę ci ścięgna (to nic, że nie wie, że jest taka nazwa - liczy się, że skurwysyn traci na mobilności, kiedy ciąć właściwie), podejdź bliżej, nie myśl, zmniejsz dystans, przecież jestem niegroźna. Kiedy jest z kimś, na kogo nie patrzy jak na wroga (znajomy zapach i żółta chusta to dobry wyznacznik, sporadycznie trafiają do tego worka niektóre anioły i jednostki jeszcze mniejsze od niej) trzyma nerwy na wodzy i pilnuje, żeby przypadkiem nie wkopać drugiej strony w jakąś chryję. Troszczy się, na swój pokraczny, niedorobiony sposób. Oprócz mordowania nie potrafi wiele (zabij, zeżryj, spierdalaj, opcje pośrednie podejrzanie szybko prowadzą do “trup”, szkoda na nie czasu), ale ma dobre chęci, słucha i szybko się uczy, można jej powierzyć różne mniej odpowiedzialne fuchy. Albo zabrać na Desperację. Czasami lepsza taka eskorta, niż żadna.

Historia:

Młode to to, wiele się w jej życiu nie zdarzyło - pochodzi z małej, niezbyt fartownej grupy wymordowanych, z których większość gryzie piach. Rozsądku uczyła się z biegiem czasu, zwykle na własnych, bolesnych błędach. Żywotne z niej stworzenie, bardzo szybkie - jeszcze niedawno z zyskiem wystawiano ją w walkach na noże, zanim nawiała właścicielowi. Trafiła pod skrzydła anielicy, która próbowała otoczyć opieką kilkanaście desperackich szczeniąt. Finał był łatwy do przewidzenia.

W połowie zimy przyszwędała się do DOGS.

Dodatkowe:

- Bardzo słabo bazgrze i nadal duka, zamiast czytać, ale nauka trwa.
- Ma cierpliwość do szczeniaków.
- Lubi gadatliwch ludzi. Spokojnych też.
Co prawda nie do końca rozumie jednostki, które wzbraniają się przed przemocą, ale hej, nie wszyscy muszą mieć w porządku z głową, prawda?
- Nie ostrzega, nie odgraża się i nie próbuje zastraszać.
- Kiedy szuka problemów wybiera cele głośne i zauważalnie większe od siebie. Generalnie idei rozwiązywania spraw inaczej niż po bandycku nie miał jej kto uczyć, warunki nie te i szansa przepadła.
- Jak na dziecko dysponuje całkiem pokaźnym zasobem wulgarnego słownictwa.
- Jeszcze parę lat i kto wie, może będzie z niej materiał na Dobermana.


                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

- Similar topics

 
Nie możesz odpowiadać w tematach