Ogłoszenia podręczne » KLIKNIJ WAĆPAN «

 :: Off :: Karty Postaci


Go down

Pisanie 09.04.17 23:57  •  Generał Gustav Fridtjof Connery. Empty Generał Gustav Fridtjof Connery.

G u s t a v
× × ×
× × ×
C o n n e r y



× Mężczyzna
× Bronson × 39 lat, urodzony 31 stycznia
× S. SPEC, Generał × Mieszkaniec M3, człowiek
× Biseksualny




T e c h n o l o g i a

× Sztylet elektryczny "Lectra".
× ARC-741.



Z a l e t y

× Silny psychicznie.
× Samoobrona opanowana do perfekcji.
× Zaawansowany stopień we władaniu bronią palną.
× Doskonały dyplomata.
× Pamięć absolutna.


W a d y

× Apatyczny — od najmłodszych lat nie potrafił okazać współczucia czy wzruszenia. Zawsze uważał, że jest to zbędny bodziec, który tylko przeszkadza w pełnieniu codziennych obowiązków - umarł Ci ktoś bliski? Trudno, żyje się dalej.
× Jego wzrost — nie raz, nie dwa zapomniało mu się, że jest nieco wyższy niż reszta ludu. Jak łatwo można się domyśleć, często zbiera różne guzy.
× Przeszłość — nie lubi o niej rozmawiać, tym bardziej jeśli nawiązuje do ostatnich paru lat. Uważa to za nieudany okres w swoim życiu i wolałby o nim jak najszybciej zapomnieć. Wiedział jednak, że to niemożliwe.
× Uczulenia — ananas, czerwona cebula i orzechy włoskie od zawsze chciały go zabić.
× Pamięć doskonała — ma to swoje plusy, ale również i znaczące minusy. Wolałby czasem nie pamiętać pewnych rzeczy, informacji lub szczegółów ze swojego całego życia.
× Blizna na lewym barku po postrzale — jest to pamiątka po jednej akcji, w której brał udział na terenach Desperacji. Jest paskudnie duża, a przy zmianach pogody lub zbyt dużym wysiłku fizycznym, daje o sobie wyraźnie znać.
× Nosiciel — chcąc nie chcąc jest nosicielem choroby HIV. Nie jest natomiast na nią chory, wręcz nawet na nią odporny. Mówi o tym swoim kochankom, jak i partnerom, bo jednak jest odpowiedzialną osobą.



A p a r y c j a

Z pewnością wyróżnia się swoją urodą na tle innych chociażby już samym wzrostem. Jak widać matka natura nie żałowała i obdarzyła go dość sporym ciałem, które nie jest takie idealnie jak można się wydawać. 209 centymetrów żywej katorgi. Częste schylanie się w progu, aby wejść do czyjegoś mieszkania lub jakieś kawiarni jest na porządku dziennym. Nie raz, nie dwa zaliczył guza, ponieważ nie zauważył, że sufit się kończy, już nie wspominając o innych rzeczach, z którymi na co dzień musi się męczyć. Jak łatwo można się domyślić, jego waga jest przystosowana do wzrostu mężczyzny. Uważa, że 105 kilogramów jak na takie ogromne ciało jest wręcz idealne. Również po mięśniach można zauważyć, że lubi wolny czas marnować na siłowni.
Na jego (nie)szczęście nie tylko wzrost rzuca się w oczach innych. Na skutek zbyt dużego stresu, włosy mężczyzny stały się z czasem siwe, ale to tylko dodaje mu uroku osobistego. I tak niewiele się różnią od jasnego blondu, który posiadał. Zdarza się, że dużo osób myli go z albinosem, ponieważ jego tęczówki oczu są bladoniebieskie. Mówią, że posiada tak samo głodne i łaknące spojrzenie co pies Husky.
Twarde rysy twarzy podkreślają jego męskość, a silny zapach wody kolońskiej lub męskich perfum tylko podtrzymują tą tezę. Na ciele również ma wiele pieprzyków, a nawet jedną bliznę, która przechodzi mu przez kark. Jest mało zauważalna, ponieważ kosmyki włosów skutecznie ją zasłaniają. Ciało nie zostało oszpecone żadnym tatuażem, już nie mówiąc o kolczykach. Ma zadbane dłonie, choć czasem w wyniku stresu lubi podgryzać paznokcie. Ubiera się różnie, aczkolwiek lubuje się w bardziej eleganckiej kreacji. Po domu jednak chodzi w luźnym dresie, który pozwala na większą swobodę ruchu.




C h a r a k t e r

Bardzo szybko można przekonać się, że jest to człowiek o kapryśnej naturze, co nie przysparza mu masy przyjaciół. Raz jest świetną duszą towarzystwa, z którą pogadasz o wszystkim i o niczym, zaś innym razem to gbur i mruk marudzący na wszystko dookoła. Niestety, to ta bardziej kapryśna strona przeważa jego cały charakter. Ale nie każdy jest idealny. Nie brak mu jednak wytrwałości oraz silnej woli, natomiast nieuzasadniona agresja w głównej mierze kształtuje jego charakter.
Na pierwszy rzut oka wydaje się być nudziarzem bez większych zainteresowań, jednak szybko okazuje się być to nieprawdą, kiedy pogadasz z nim trochę dłużej. Okazuje się wtedy, że ma wiele bogatych zainteresowań, o których chętnie opowiada. Mimo to ciężko otwiera się na innych, starając się nie zdradzać swoich słabości. Dotąd tylko jedna osoba była wstanie poznać go od A do Z i raczej nigdy więcej nie popełni podobnego błędu. Już nie.
Manipulator jakich mało. Lubi mieć ostateczne zdanie/słowo na jakiś temat, władzę absolutną oraz kontrolować wszystko i wszystkich dookoła, pociągając za te odpowiednie sznurki. Jego nazbyt dominujący charakter zagłusza wszelakie słabe jednostki znajdujące się obok niego, pokazując w ten sposób swoją bezwzględność, stanowczość i dominację. Pojęcie terroru jest mu bardzo dobrze znane.
Nie ma najmniejszego problemu z wykonaniem trudnych i ciężkich rozkazów, tak samo nie boi się zabić kogoś bez mrugnięcia okiem, jeśli jest to konieczne. Zawsze miał twarde i rygorystyczne zasady, które teraz przekłada na innych. Nie lubi marnować czasu na głupoty, niemniej potrafi znaleźć chwilę czasu na relaks. Również nie przepada, kiedy ktoś bezmyślnie mu się stawia. Osoba zimna i chłodna, która rzadko kiedy potrafi zdać się na czułostki miłosne. W związku staje się władczy i chorobliwie zaborczy, o zazdrości już nie wspominając. Nie brak mu ambicji, które z miłą chęcią realizuje, jeśli tylko czas mu na to pozwoli. Jego niezawodna intuicja doprowadziła go do wielu sukcesów. Rzadko kiedy kieruje się głosem serca, bo z doświadczenia wie, że to tylko seria frustrujących porażek, których nie znosi. Jest osobą obiektywną i bezstronną, słuchająca propozycji i pomysłów swoich żołnierzy.





D o d a t k o w e

× Lubi czytać różne czasopisma, najchętniej te o motoryzacji.
× Po jego posturze tego nie widać, ale jest bardzo łakomy na wszelakie słodycze i fast-foody. Desery truskawkowe i pizza z oliwkami bez ananasa jest jego ulubionym przysmakiem.
× Lubi podróżować i jest oczytaną osobą.
× Wywodzi się z bogatej rodziny. Jego ojciec jest właścicielem znanego wydawnictwa, gdzie chciał, aby to syn zajął jego miejsce. Niestety, ale Gustav miał inne plany na życie, przez co wydawnictwo odziedziczyła jego młodsza o dwa lata siostra. Ich nazwisko, jak i same wydawnictwo jest całkiem znane na świecie.
× Jest Niemcem - tam się urodził i tam wychował jako dzieciak. Rozpoczął licealną naukę w M-3, na tamte czasy zamieszkując akademik. Po zakończeniu szkoły kontynuował edukację w tym samym mieście, zostając w nim już na zawsze.
× Jest po rozwodzie, jak i również ma nastoletnią córkę, która mieszka z matką.
× Na drugie imię ma Fridtjof — jeszcze nie spotkał osoby, która poprawnie to wymówiła, nie licząc jego rodziny.
× Pomimo tego że rzadko kiedy potrafi znaleźć czas na życie prywatne, ma szczeniaka, którego nazwał Fokus. Jest to husky o wyjątkowej maści.
× Posiada bardzo bogatą wiedzę odnośnie prawa nie tylko dotyczącą M-3. Gdyby chciał, z pewnością mógłby startować na Dyktatora ze swoją wiedzą i zdolnościami. Niemniej zamiłowanie do wojska robi swoje i raczej pod tym kątem się nie zmieni.
× Sadysta jakich mało. Uwielbia wykorzystywać swoją władzę. Nic dziwnego, że marzy mu się stanowisko wyższe od aktualnego.
× Jest także współwłaścicielem teatru, w którym wystawiane są wszelakie dramaty, komedie tragiczne, czarny humor oraz musicale.
× W domu jest zupełnie inny niż na polu walki czy w wojsku. W swoim kącie pozwala sobie na większą swobodę ruchu niż przy żołnierzach.
× Potrafi grać na fortepianie, który swoją drogą posiada. Bardzo często gra na owym instrumencie, najczęściej właśnie w ten sposób się relaksując.
× Również potrafi rysować, choć nie chwali się tym praktycznie wcale. Kiedyś miał zadatki na architekta, lecz wojsko pod tym kątem zdecydowanie wygrało.
× Lubi rośliny, choć kiedyś nie był ich zwolennikiem. Teraz nawet posiada swój mały ogródek, w którym hoduje wszelakie kwiaty, drzewa owocowe i takie tam. Jego parapety w mieszkaniu także oblega przeróżna zielenina, dla niektórych kompletnie nieznana. Lubi bowiem hodować rzadkie rośliny.
× Zna położenie punktów witalnych. Może nie aż tak bardzo dokładne, ale przynajmniej większość jest mu bardzo dobrze znana. Będąc w szkole średniej, bardzo interesował go ten temat i aż do teraz zapadł mu w pamięć. W ogóle interesowała go anatomia człowieka i nawet teraz w wolnej chwili się tym fascynuje, czytając różne książki na ten temat.
× Motoryzacja — interesował się nią od najmłodszych lat i nie wyobraża sobie życia bez tego małego, skromnego hobby.




H i s t o r i a

Jego narodziny były wyczekujące z ogromną niecierpliwością. Niemniej rodzice, którzy byli wypełnieni dobrem i opanowanym spokojem, nie spodziewali się, że ich kochane dziecko w przyszłości stanie się diabłem jakich mało. Wszystko zaczęło się w wieku dziecięcym, kiedy to rodzice postanowili nie nakładać mu żadnych zasad, bowiem od tego było ich drugie dziecko. Jednak już wtedy mały Gustav wiedział, że w przyszłości będzie mu to potrzebne, więc zaczął wymyślać sam sobie zasady, które z czasem stały się ciężkie i trudne do spełnienia. Ale nie dla niego.
Okres dziecięcy był dla niego wyjątkowo lekki. Uczył się, dorastał, poznawał świat, ludzi oraz zainteresowania. Wyrósł na mądrego i bystrego nastolatka, który jednak nie miał w sobie krzty uczuć czy wyrozumiałości. Już wtedy rzadko kiedy okazywał emocje, które uznawał za zbędne. Nie miał ogromnego grona znajomych, acz posiadał parę osób, którym umiał zaufać. Po edukacji podstawowej, nadeszła szkoła średnia. Na jego nieszczęście wymarzona szkoła, jak i studia, znajdowały się w zupełnie innym mieście. Rodzice stawali na głowie, aby swojego synka wysłać tam gdzie chciał. Oczywiście po wielu trudach i próbach udało się go wysłać do M3, gdzie teraz wiąże całe swoje dorosłe życie.
Po edukacji średniej, w której zresztą poznał wybrankę swojego życia, poszedł na studia architektoniczne, niemniej szybko z nich zrezygnował na rzecz propozycji wstąpienia do wojska. Nie ukrywał chęci, które na tamten moment miał.
Po długiej i jakże wyczerpującej rozmowie z rodzicami, podjął ostateczną decyzję. W taki sposób stał się rekrutem, który już wtedy robił wrażenie na całym wojsku. Z pewnością miano ulubionego wojskowego idealne do niego pasowało.
W zaskakującym szybkim tempie stał się eliminatorem (tutaj trochę grzał stołek), gdzie niewiele później zajął stanowisko oficera. W międzyczasie zdążył się także ożenić, jak i również przez czysty przypadek powiększyć swoją rodzinę o jednego potomka.
Pomimo tego, że w pracy szło mu jak najlepiej i jak najbardziej wygodniej — po prostu zgodnie z planem — to w domu nie miał aż tak ciekawie jakby mogło się to wydawać, bowiem wybranka jego serca okazała się być dość toksyczną i uciążliwą osobą w stałym związku. Jak łatwo można się domyśleć, jego relacje z żoną nie były zbyt interesujące — wiedział, że nieustannie go zdradzała, choć ciągle nie miał czasu na dowody rzeczowe. Sam z czasem zaczął to robić, kiedy zauważył, że nie kocha jej tak samo jak kiedyś. Ciągłe awantury, miliony rozpraw w sądzie, plotki na temat nieudanego i ciężkiego małżeństwa były irytujące wśród ludzi i znajomych. Brak czasu także. Na nieszczęście mężczyzny, żona nie chciała wystąpić o rozwód, zasłaniając się dzieckiem. Choć dobrze wiedział, że chodziło o czystą wygodę. Bo w końcu kto nie chciałby mieć za męża członka S.SPEC, przy którym ma się milion przywilejów. W taki sposób męczył się z nią wiele długich lat do czasu.

Dostali wezwanie o wyprawie na tereny Desperacji. Pomocnicze wyzywanie. Dostał również grupę ludzi, którą miał obowiązek poprowadzić. Musiał być przy tym odpowiedzialny i przede wszystkim uważny. Kiedy tylko udało im się zebrać, nie czekając ani chwili dłużej, ruszyli z akcją ratowniczą na wyznaczony cel. Jednak tam nikogo nie było. Nikogo żywego. Widząc martwe ciała swoich kolegów z pracy, dla niektórych więcej niż tylko kolegów, nie mogli pozwolić sobie na rozproszenie. Gustav od razu zrobił porządek przy tym niewielkim harmidrze, prosząc również o większe wsparcie ze strony wojska. Przecież nie wrócą, do póki nie odnajdą sprawcy bądź sprawców tej paskudnej rzeźni. Niedługo potem odnaleźli ślady krwi, które doprowadzili ich do zdziczałego wymordowanego. O zgrozo. Głupim pomysłem było wdawanie się w nim walkę, niemniej Gustav pewny siebie, rozpoczął między nimi zaciekłą i jakże efektowną walkę. Poniósł wiele ran. Miał sporo złamań, ryzykował przy tym własnym życiem, jak i również życiem innych. Było to nieco lekkomyślne posunięcie z jego strony, ale udane, gdyż walkę wygrało SPEC. Zyskali również królika doświadczalnego. Głównodowodzący będąc wręcz oczarowany jego prowadzeniem grupą, że aż mianował Gustava Generałem.
Po wyleczeniu się z wszelakich ran i uszkodzeń, miał czas na to, aby wziął sprawy rozwodowe w swoje ręce. W błyskawicznym tempie znalazł sporo haków na swoją żonę, dzięki czemu udało mu się wziąć z nią rozwód. O prawa nad dzieckiem nawet nie walczył, gdyż wiedział, że ze swoim zawodem nie będzie miał czasu na opiekę. Regularnie co miesiąc płaci alimenty, żyjąc sobie teraz spokojnie. W taki sposób minęło sześć lat jego samotnego i jakże spokojnego życia prywatnego. Pustka i cisza w domu wcale mu nie przeszkadzały. Nagle odkrył jak sporo czasu może poświęcić na inne czynności, takie jak siłownia czy gra na ulubionym instrumencie. Również zauważył, że dzięki niej stał się bardziej cierpliwym, acz agresywnym człowiekiem i przede wszystkim — jego psychika została uodporniona na pewne ludzkie odruchy, takie jak manipulacja czy ich toksyczność względem drugiej osoby. Wydawać się mogło, że jego życie tak będzie wyglądało do końca jego dni, lecz sam nie spodziewał się tego, co niebawem miało nadejść.

Wyszedł wieczorem na spacer, gdyż akurat tego dnia miał wolne od pracy. Zabrał swojego szczeniaka, którego całkiem niedawno sobie kupił z hodowli i zaczął z nim chodzić po różnych zakamarkach tego miasta. Zaczęli najpierw od parku, skończyli na placu zabaw dla zwierząt, gdzie chwilę potrenował i pobawił się ze zwierzakiem. Kiedy zauważył, że szczeniak miał serdecznie dość na dzisiaj i wolałbym pójść spać, wziął go na ręce i zaniósł do domu, samemu ponownie wychodząc z domu. Była przyjemna, chłodna pogoda, toteż szkoda mu było ją zmarnować. Poszedł do sklepu, kupić sobie paczkę papierosów. Od wielu lat posiadał ten paskudny nałóg, niemniej nie palił jakoś bardzo nałogowo. Wypalając pierwszego papierosa z nowej paczki, chodził po zakamarkach tutejszych uliczek, gdyż nie tylko jego interesowała nieznany mrok. Pomimo tego, że w swoim życiu widział niejedno, to wciąż wydawało mu się, że owe uliczki mają swoją magię. Przechadzając się przy jednej, usłyszał z niej dochodzące odgłosy warkotu. Zmarszczył brwi, gasząc o pobliski kosz niedopalonego papierosa i będąc w gotowości na obronę, udał się w kierunku owych dźwięków. Zauważył nieprzytomnego młodzieńca, zapewne student, zaś nieopodal niego znajdował się pies, który to wszystko spowodował. Gustav natychmiastowo rzucił się do obrony. Walka finalnie skończyła się tym, że Generał wbił naładowane ostrze w ciało wymordowanego, który padł plackiem. Oczywiście odniósł w tej walce rany, ale nie na tyle poważne, aby nie był zdolny nic zrobić. Sprawdził oddech oraz stan młodego mężczyzny. Był kiepski. Dał cynk w wojsku, że przy tej i tej uliczce leży martwy wymordowany — musieli to sprawdzić. Pomimo rannego ramienia, wziął na ręce chłopaka, zanosząc go do swojego domu. Zadzwonił po prywatnego lekarza, który pomógł i chłopakowi i mężczyźnie, zachowując przy tym pełną dyskrecję. Obserwował mężczyznę, opiekując się nim. Kiedy jednak się obudził, Gustav nie chciał go wypuścić. Trudno powiedzieć, jakie miał ku temu intencje. Z początku tłumaczył się odniesionymi obrażeniami, później jednak wymyślał milion innych wymówek, które ciężko było podważyć.
Ciekawość.
Jednak trzeźwość umysłu spowodowała, że zrezygnował z planów, które początkowo miał. Dlatego jakiś czas później oddał przyszłego wymordowanego do laboratorium. Uznał, że tak będzie najlepiej dla wszystkich, a głupotę, którą przez chwilę miał wybił sobie stanowczo z głowy. Nie chciał rozumieć intencji, którymi się kierował. Chciał o nich po prostu zapomnieć.  



Ostatnio zmieniony przez Gustav dnia 06.01.18 18:23, w całości zmieniany 3 razy
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 10.04.17 21:41  •  Generał Gustav Fridtjof Connery. Empty Re: Generał Gustav Fridtjof Connery.
Skończone. Pewnie jest masę literówek, gdyż nie chciało mi się już sprawdzać KP po napisaniu.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 12.04.17 15:49  •  Generał Gustav Fridtjof Connery. Empty Re: Generał Gustav Fridtjof Connery.
× Motoryzacja — interesował się nią od najmłodszych lat i nie wyobraża sobie życia bez tego małego, skromnego hobby.
Z jakiej racji motoryzacja jest w wadach? Wiedza na temat pojazdów to zaleta.

× Pamięć doskonała — ma to swoje plusy, ale również i znaczące minusy. Wolałby czasem nie pamiętać pewnych rzeczy, informacji lub szczegółów ze swojego całego życia.
Jak wyżej. Faktycznie może to przysporzyć kłopotów, ale umożliwia też zapamiętywanie ważnych treści, które mogą się przydać na misjach.

Poza tym masz mnóstwo umiejętności w dodatkowych. Znajomość położenia punków witalnych, muzyczne i artystyczne skłonności, do tego rośliny. Żeby było jasne: może się tym interesować, ale jego możliwości absolutnie nie są na przyzwoitym poziomie. Wręcz cechuje ich mocna przeciętność. Gdyby skonfrontował się z postacią mającą jedną z powyższych opcji w umiejętnościach, prawdopodobnie by przegrał.

Daj znać, jak poprawisz.
                                         
Arcanine
Wilczur     Poziom E
Arcanine
Wilczur     Poziom E
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 12.04.17 23:07  •  Generał Gustav Fridtjof Connery. Empty Re: Generał Gustav Fridtjof Connery.
Poprawione to, co miałem poprawić. A motoryzacja znalazła się tam w taki sposób, że niegdyś były to słabości, a nie wady. Wtedy traktowałem to jako słabość pozytywną, nie negatywną. A później nie zwróciłem na to uwagi. Resztę wyjaśniliśmy sobie na PW i tak jak zostało powiedziane, reszta to są hobby mojej postaci, a nie umiejętności.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 12.04.17 23:43  •  Generał Gustav Fridtjof Connery. Empty Re: Generał Gustav Fridtjof Connery.
Akcept.
                                         
Arcanine
Wilczur     Poziom E
Arcanine
Wilczur     Poziom E
 
 
 


Powrót do góry Go down

                                         
Sponsored content
 
 
 


Powrót do góry Go down

- Similar topics

 
Nie możesz odpowiadać w tematach