Opuszczona chata

08.12.13 23:04 • Opuszczona chata

Gdzieś przy samym Murze, w cieniu ogromnych drzew i skryta za sporą skałą znajduje się drewniana chata. Niewielka, na pierwszy rzut oka zestarzała i niezadbana. Jednakże nie oceniaj książki po okładce. Drewno jest wyblakłe, stare, ściany gdzieniegdzie porasta mech, a po dachu wije się powój polny. Otwieraniu drzwi towarzyszy głośne skrzypnięcie, lecz wnętrze tego drewnianego baraku wręcz zadziwia. Jest praktycznie puste i nie ma tu zupełnie nic wartościowego, ale jest dość dobrze zadbane. Podziękować można przestępcą i niektórym bezdomnym, którzy pilnują tego miejsca. W końcu to całkiem niezła kryjówka. Nie licząc łazienki i kuchni są tu trzy pokoje. W jednym jest sprawny kominek i obdarta kanapa wraz z dwoma fotelami. W drugim kilka starych materacy, ale całkiem porządnie wyglądających, na których leżą zwinięte koce. W trzecim zaś nieco spróchniały stół i kilka różnych krzeseł. I to by było na tyle. Oczywiście wszystko pokryte jest grubą warstwą kurzu, lecz któż by się tym przejmował? Dla ciekawskich w kranach jest woda. Niespodzianka. No cóż, miejsce to nie można zaliczyć do wyjątkowych. W każdym razie da się tu całkiem nieźle funkcjonować, ale nie poleca się zostawać na dłuższą metę. Można się natknąć na nieciekawych typów i skończyć jako ich obiad. Albo zabawka. Zależy od nich.