Ogłoszenia podręczne » KLIKNIJ WAĆPAN «

 :: Off :: Karty Postaci


Go down

Godność:
Ile czasu minęło, gdy ktoś po raz ostatni wypowiedział jego imię? Gdy ktoś czule pogłaskał go po policzku lub choćby się uśmiechnął? Jak to odbicie w brudnej kałuży się nazywało?
Minęło zbyt wiele dni. Zbyt wiele uderzeń, oparzeń i cięć. Mimo to czasem gdy leżał w jakiejś zapchlonej dziurze to nawiedzały go różne myśli. W tych krótkich chwilach spokoju doskonale sobie zdawał z tego, kim kiedyś był i kim jest teraz. Pamiętał uroczy uśmiech Evendell i głuche warknięcia Wilczura. No i te potrawy Matyldy, jakby mógł o nich zapomnieć? Czasami też przypominał sobie jedno imię: Shion. Do kogo ono należało?
Owy czarnowłosy chłopak jednak wiedział, że wcześniej przyjaciele nazywali go po prostu Gavranem.
Pseudonim:
Przez ostatnie miesiące nazywali go chujem albo zapchlonym kundlem. Czasami mówili na niego również "czasnazabawę", ale to było chyba jedno z najgorszych pseudonimów. Po tym jak na niego tak mówili, zawsze działy się okropne rzeczy.
Czasami widział przed sobą jakąś młodą kobietę. Nie wiedział, czy to może być sen czy jakieś przywidzenia. Kobieta ta wyciągała do niego rękę i z ciepłym uśmiechem głaskała chłopaka po czarnych jak smoła włoskach. Potem klepała po policzku i mówiła "Cole, oj Cole. Jesteś taki sam jak tata". To jego jedyne wspomnienie o matce, która zmarła tysiąc lat temu. Czemu z zakamarków umysłu wyciągnęły je dopiero tortury?
Płeć:
Jakiś czas temu był często mylony z dziewczyną, ale w tej chwili można powiedzieć, że jest na pewno facetem. Już nikt nie powie, że wygląda jak kobieta.
Wiek:
Troszkę powyżej tysiąca, ale większość tego czasu przepierdolił na głupoty. Z tegoż powodu nie jest więc zbyt mądry i doświadczony, jeżeli chodzi o żywot ludzki i inne takie dziwne rzeczy. Przed porwaniem przez CATS wyglądał na około siedemnaście lat. Miesiące tortur sprawiły, że coś w wyrazie jego twarzy go postarza o kilka lat.  Teraz wygląda na takie smutne dwadzieścia. Ale hej, trzeba szukać dobrych stron! Na przykład teraz na pewno nikt go nie poprosi o dowód przy kupowaniu alkoholu. W barze. W Desperacji. ... nie, w sumie nie ma dobrych stron.
Zawód:
Najbardziej lubi latać w swojej kruczej formie i patrolować tereny wokół DOGS. W powietrzu czuje się najlepiej, bo tu przynajmniej nikt od niego nie wymaga, żeby coś zrobił. Ma spokój i to się liczy.
Miejsce zamieszkania:
Ukochany pokój aka nora w kryjówce DOGS to idealne miejsce dla takiego samotnika jak Gavran. Stary materac, jakiś koc i krzywa półka to wszystko, czego Kruk potrzebuje. No i oczywiście jedzenie, ale to załatwia mu zawsze Matylda z kuchni. W sumie czerwonooki nie jest zbyt wymagający, jeżeli chodzi o swój dom. Właściwie to ma na to kompletnie wyrąbane, byleby był dach nad głową.
Organizacja:
Od ilu już lat należy do DOGS? Gdy jesteś nieśmiertelny, to lata mijają nadzwyczajnie szybko. To naprawdę zabawne, że dziesięć lat potrafi przelecieć jak mgnienie oka, a pół roku w zamknięciu dłuży się jak całe dekady.
Stanowisko:
Zwykły, najzwyklejszy Kundel to jak na Gavrana i tak dobre stanowisko. Kruczek mało co potrafi porządnie zdobyć, jedyny z niego poważniejszy pożytek to zdobywanie informacji i patrolowanie terenów. Gdyby dać mu do ręki broń, ten najpewniej postrzeliłby drzewo, okno i siebie.
Rasa:
Czasami żałował, że nie jest człowiekiem. A właściwie często, jednak najmocniej podczas tych miesięcy spędzonych w niewoli, będąc zabawką CATS. Jako człowiek zginąłby już dawno, miałby wymarzony spokój. Cholera wie, czy w piekle czy w niebie - i tak w to nie wierzy. Ale przynajmniej spokój, a nie strach i ból. Bycie wymordowanym to jednocześnie przekleństwo i dar. Może i żyjesz, ale za jaką cenę?
Ranga:
Bycie opętanym to najlepsze, co w życiu Gava spotkało. Miał świadomość i właściwie można na upartego powiedzieć, że jedyne co różni go od człowieka, to kilka przydatnych umiejętności.
Moce:
x Bardzo przydatną mocą jest możliwość szybkiego przemieszczania się z jednego miejsca na drugie. Gavran nie ma problemu z osiągnięciem dużej prędkości. Oczywiście jak na człowieka, bo z samochodem to nie wygra. Czarnowłosy jest nastawiony na ucieczkę, więc to dla niego idealna moc. Czasami jednak żałuje, że nie jest taki silny jak Growlithe lub Ryan. Chciałby być taki jak oni. Żeby inni traktowali go z szacunkiem, był jakimś autorytetem. No niestety nie wyszło, ale przynajmniej chłopak zna swoje miejsce w stadzie.
x Latanie to jest coś, co Gavrany lubią najbardziej. Zamiana w Kruka to świetna moc, która pozwala chłopakowi uciec czasami od tego smutnego życia na dole. Może wzbić się w niebo i zapomnieć o wszystkim. Czuć wiatr w piórach i być ponad tym wszystkim. Skupiać się tylko na unikaniu przeszkód i uciec gdzieś daleko, usiąść na gałęzi na najwyższym drzewie i tylko siedzieć, chłonąć szum liści i nic więcej.
x Ma kolegę. Mały słodziak, takiego dziubaska to ze świecą szukać. Wielki i groźny Bazyliszek o imieniu Bashiri często łazi korytarzami kryjówki DOGS, strasząc niektórych członków i odstraszając intruzów.
Umiejętności:
x Cierpliwość to dobra cecha, szczególnie jak na członka gangu. Nie jest tak silny i zajebisty jak reszta psów, ale przynajmniej nie ma problemu z usiedzeniem w krzakach przez kilka godzin. Oczywiście wolałby być w innym miejscu, no ale jak każą, to posiedzi. Potem wróci do pokoju i pójdzie spać.
x Gavran lubi taplać się w błocie i sprawia mu to dużą przyjemność. W sensie się kamuflować. Wiadomo: mikstura z odchodów chochlika konwalijskiego i listków mięty sprawi, że będziesz niewidzialny dla tyranozaura. Takie czary. Wie jak się pobrudzić, żeby siedzieć w chaszczach i nie zostać zauważonym.
x Jako kruk potrafi robić fajne rzeczy. Beczki, szybkie latanie między przeszkodami. Ogólnie to się nie rozciapcia na szybie, zna się dobrze na machaniu skrzydłami i jest to coś, co przez lata pielęgnował i ćwiczył. Miał czas, kto biednemu zabroni?
Słabości:
x No cóż. Jego umiejętności i moce polegają właściwie tylko na ucieczce lub udawaniu, że go nie ma, ale właściwie jest powód ku temu.  Gav jest cholernie słaby, jeżeli chodzi o walkę. Prędzej mu broń z ręki wypadnie, aniżeli kogoś zrani. Oczywiście Kruk tak łatwo się z tym nie pogodził, oj nie. Dużo ćwiczył, harował, żeby czegokolwiek się nauczyć. Chcąc nie chcąc, stwierdził, że po prostu się w jego przypadku nie da i koniec.
x Czasem ma dziwne nastroje, gdy potrafią go wkurzyć najmniejsze rzeczy. Od rana pada deszcz? Wrzaśnie na cały głos, że ma się zamknąć (Oj, Gavuś, rozmowa z rzeczami martwymi? Źle z tobą...) i coś zbije. Bezbronna staruszka dziwnie na niego spojrzała? Zacznie ją wyzywać, po czym okradnie ze wszystkiego, co starowinka ma przy sobie.
x Gavran boi się burzy. Pioruny go przerażają, tak samo grzmoty. Zawsze wtedy siedzi w kryjówce DOGS i próbuje się uspokoić.
x Chłopak od czasów wizyty u CATS, boi się również przebywać samemu w pomieszczeniu, dotyczy to również jego własnego pokoju. Musi mieć zawsze kogoś obok siebie lub słyszeć, jak ktoś inny się krząta. noce są dla niego torturą, bo wtedy wszystko sobie przypomina.
Wygląd zewnętrzny:
Gavran ma dość krótkie, czarne włosy opadające na czoło.  Uwagę często zwracają krwiście czerwone oczy. Twarz ma bladą, bez żadnych piegów.  Lewy policzek szpeci brzydka, szarpana blizna. Szpiczasty, mały nos oraz wąskie usta.  Jest średniego wzrostu, bowiem liczy sobie dokładnie 174 centymetry. Chłopak waży 58 kilogramów, co czyni jego sylwetkę dość delikatną w wyglądzie. Klatkę piersiową przecinają dwie blizny, które układają się w krzyżyk.  Kolejne blizny ma na dłoniach - cienkie, proste kreski. Nie ma małych palców u dłoni i stóp - zostały odcięte podczas jednych z przesłuchań Gavrana. Ma chude, słabo umięśnione nogi, przez co często ma problemy z noszeniem czegokolwiek ciężkiego. Potrafi się zmienić w ptaka.  Kruk jak kruk, niby nic szczególnego, co ma go odróżnić od innych przedstawicieli gatunku nie ma, no ale warto i tak o tym wspomnieć.  Jest dość małym ptaszkiem, o całkowicie czarnych piórach. Jego oczy nie są jednak w tym samym kolorze - mają czerwony, krwisty kolor. Milutko, prawda? Nikt by nie chciał spotkać takiego słodziaka na swojej drodze, mimo że nie jest jakoś niesamowicie groźny.
Charakter:
To się nie zmieniło: Gavran nadal ma wyrąbane na wszystko. Najważniejszy jest dla niego spokój i wolność. Zrobi, co mu każą i tyle. Nie wyjdzie z inicjatywą i z pewnością nie poprowadzi żadnej akcji, bo jest na to zbyt głupi. Smutna prawda, ale prawda. Chłopak sobie nie do końca radzi z organizowaniem wielu rzeczy, więc lepiej mu nie powierzać ważniejszych zadań. Mimo wszystko nie jest niezdarny, tylko trochę nieogarnięty. Taki trochę życiowy przegryw. Po spotkaniu z CATS, Gav jeszcze bardziej zamknął się w sobie i trudno do niego dojść. Czasami jest dobrze, czasami jest nawet duszą towarzystwa, ale zdarzają się momenty, gdy chłopak cały dzień siedzi w jednym miejscu i gapi się w ścianę. Trochę ześwirował od tortur, ale kto by mu się dziwił?
Bardzo ważni są dla niego przyjaciele. Jest lojalny i wierny. Za każdego psa w ogień mógłby skoczyć, nie da skrzywdzić swoich. Jak coś się dzieje, natychmiast leci pomagać najlepiej, jak umie. Nie lubi poznawać nowych ludzi, jest ostrożny i agresywnie nastawiony. Na zewnątrz trudno jest go ogarnąć, bo cały czas się rozgląda i myśli, że ktoś ma zamiar go zaatakować.
W głębi duszy jednak nadal jest tym starym Gavranem, który śmiał się z ponurych żartów o śmierci, płodach i trzech wymordowanych, co wchodzą do baru.
Dodatkowe:
x Unika kotów.
x Na ścianie w swoim pokoju węglem narysował kilkanaście psów w żółtych chustach.
x Bardzo dużo czasu spędza w formie kruka.
x Jest biseksualny.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Witaj ponownie >D Akcept, oczywiście.
                                         
Nathair
Anioł Stróż
Nathair
Anioł Stróż
 
 
 

GODNOŚĆ :
Nathair Colin Heather, pierwszy tego imienia, zrodzony z burzy, król Edenu i Desperacji.


Powrót do góry Go down

- Similar topics

 
Nie możesz odpowiadać w tematach