Niedawno ktoś użył wabika na pokestopie w centum i wylatywały z niego same wodne. Nie wiem dlaczego ani jak, masa Magikarpii, kilka Horsea i jeden Staryuu (który mi zwiał! :C).
Wszystko co wstawiają ludzie z mojej okolicy daje okoliczne, słabe pokemony. Nie do końca tego rozumiem, ale udało mi się wtedy dorwać "wodne".

Dobrą opcją jest Vaporeon. Cholernie trudny do pokonania w gymach i dobry w odbijaniu ich. Jeżeli nazwiesz Eevee 'Rainer' przed ewolucją, to na pewno zmieni się właśnie w wodnego. Z Eevee koło 200CP wychodzi ewolucja koło 600. Obecnie swojego podbiłam do 1000 i limit nadal daleko, dlatego myślę, że warto.

No właśnie myślałem o Vaporeonie też. Coś ostatnio czytałem, że najwięcej CP dostaje ze wszystkich ewolucji Eevee. Pewnie go sobie zrobię, ale najpierw muszę jeszcze trochę tych Eevee złapać, bo brakuje mi kilka ciastek do przemiany. A innych wodnych też kilka mam, ale raczej w małych ilościach, więc nawet nie ma co w nie inwestować. Jednego Dratini, kilka Horsea, kilka Krabby, o, jednego Kinglera, ale z bardzo małym CP, Slowpoke'a i kilka Shellderów. Ale nadal za mało mam tych pokemonów by je ewoluować, czy coś.

Mi się wykluł z jajka uwaga uwaga... MAGIKARP @o@. Jest tak useless jak w grze, a jego atak to splash. 0 dmg. A najlepszy fakt to to, że na Gyardosa trzeba uwaga... 500 CUKIERKÓW MAGIKARPIA. W tym tempie... wbiję go za rok. A tak to u mnie dominują słoniki i Weedle oraz Pidgey. No i oczywista oczywistość, Rataty.

W mojej miejscowości jest natomiast zasyp Eevee. Wyszedłem z psem na dosłownie 5 minut i złapałem 3 sztuki, ale przynajmniej dzięki temu mogłem ewoluować już jedną, no ale... chce mieć jej wszystkie formy tzn. trzy aktualnie dostępne.
Na przełomie czterech dni wykluł mi się Jiggypuff, Bulbasaur i Sandshrew, więc w sumie jestem zadowolony~
Nie wiem jak wam, ale ciągle ucieka mi Kadabra i Growlithe.

Bo Abry mają to do siebie, że lubią uciekać. Z tego co pamiętam zawsze uciekały przy pomocy teleportacji. O, a u mnie wieczorem zaczynają się pojawiać Zubaty i Jynx'y, w dzień ich nie widuję.

||-* jaka miejscowość? Chcę Eevee ;-; u mnie jak jedno dziennie złapię to dużo.

Wszyscy zdają się mieć więcej i lepsze pokemony ode mnie. Nie mogę dosłownie nic ciekawego złapać, mam wiele powtórek tego, co trafia się co chwila, to tak po dwóch tygodniach gry, a tych ciekawszych nie mogę namierzyć. Lvl mi rośnie, a na horyzoncie nadal Pidgeye i Caterpie I:

Ciesze się jedynie, że w mojej mieścinie sporo jest ludzi z Mystic. Dzisiaj udało mi się dobić gym w centum do 6 lvl i każdy wrzucił tam coś mocnego, dlatego mam nadzieję, że trochę się utrzyma. Dwa pozostałe w mieście mają lvl 4 i są także obstawione pokemonami 500+.

Bell napisał:||-* jaka miejscowość? Chcę Eevee ;-; u mnie jak jedno dziennie złapię to dużo.

Obawiam się, że po usłyszeniu nazwy miejscowości i tak byłby trudności z trafieniaem do niej.

Choć team wybrałem, jeszcze nie grałem na gyminie. Muszę to w końcu nadrobić.

Ja wczoraj wybierałem tam, a jutro wyruszam na dłuższą przechadzkę, żeby łapać pokemony, bo wreszcie będę miał z kim to robić. *parsk*

Ja też jutro idę łapać pokemony. Mam w mieście takie miejsce, gdzie cały czas są odpalone trzy lury.

A mi... skończyły się pokeballe ;-;