Ogłoszenia podręczne » KLIKNIJ WAĆPAN «

Strona 1 z 3 1, 2, 3  Next

Go down

Pisanie 29.11.15 18:21  •  KNW Empty KNW
Chyba wszyscy już zauważyli, że Kościół upada. Kwestia "religia, a fe" nadal wydaje mi się tutaj dominującym powodem, ale może da się to jakoś uatrakcyjnić.

W mojej wizji to miało być miejsce dla tych którzy chcieli agresywnie na wracać innych, ale także dla wszystkich neutrali, które nie miały gdzie opisywać swoich seksów. Miejsce dla słabych postaci w Desperacji, bo dla silnych jest przecież DOGS i Smoki.

Najwyraźniej mój plan poszukiwania szczęścia i dobrobytu nie wypalił, mimo integracji z Miastem. Dlatego też zwracam się do Was, jaką formę Kościoła wolicie, która Waszym zdaniem bardziej zachęci graczy? Ostoja ("darmowy dom publiczny") dla potrzebujących czy krwawa sekta, która katuje każdego kto nie chce do nich przystać? Ewentualnie macie może jakieś inne pomysły?

- Można wykorzystać w końcu święta Aonizmu. Zbliża się święto osła, więc pewnie wierni wyjdą na pustynię.
- Granie agresywną frakcją ma ten minus, że coraz mniej osób zgadza się na okaleczenia czy porwania, a ciężko jest non stop atakować NPC.
+ Dzięki kostkom polowania na anioły w Edenie mogą stać się ciekawsze.
+ Trzeba też zacząć nawracać Miasto, stworzyć kaplicę (która od dawna jest w planach) i zacząć rozmawiać z żołnierzami i mieszkańcami. Ciężko tam wykorzystać siłę, ale przyjemności w higienicznym świecie powinny być co najmniej kuszące.

Liczę na odpowiedzi nie tylko członków KNW.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 29.11.15 18:26  •  KNW Empty Re: KNW
W mojej wizji to miało być miejsce dla tych którzy chcieli agresywnie na wracać innych, ale także dla wszystkich neutrali, które nie miały gdzie opisywać swoich seksów.

Szczerze? Po przeczytaniu tego trochę opadła mi szczęka. Bo to zupełnie co innego, niż początkowo KNW reprezentowało sobą. KNW powstało z jednym, jasnym celem: nawracanie za pomocą siły. Główny wróg aniołów i ich religii. To nie miał być darmowy dom publiczny i miejsce do miziania się.

Celami KNW było:

- składanie ofiar z aniołów, co miało dawać siłę wyznawcom Ao. Ao, który był krwawym i niebezpiecznym bogiem.
- wmawianie, że anioły to kłamstwo a inna odmiana mutacji wirusa X.
- nawracanie, nawet siłą. Stąd pojawiła się Inkwizycja.
- powolna próba przejmowania władzy. Wiadomo - wiara to silny oręż. A fanatycy są bardzo niebezpieczni.

KNW miało być SEKTĄ, a nie miejscem do cielesnych schadzek. Od tego są burdele. W tym momencie istnienie KNW traci na jakiejkolwiek wartości tak naprawdę. Bo jak ktoś chce uprawiać seks to sobie znajdzie miejsce. A wątpię, by ludzi kręciło tylko i wyłącznie oddawanie się cielesnym uciechom. Dlatego też jestem za zmianą. Za powrotem do pierwotnych celów i założeń kościoła.


Ostatnio zmieniony przez Nathair dnia 29.11.15 18:38, w całości zmieniany 1 raz
                                         
Nathair
Anioł Stróż
Nathair
Anioł Stróż
 
 
 

GODNOŚĆ :
Nathair Colin Heather, pierwszy tego imienia, zrodzony z burzy, król Edenu i Desperacji.


Powrót do góry Go down

Pisanie 29.11.15 18:31  •  KNW Empty Re: KNW
Ja zawsze wyobrażałam sobie KNW jako religia, która krwawo nawraca wiernych. To by było ciekawe, ciekawsze z pewnością niż jakaś tam grupka robiąca za drugi, darmo burdel :v
W dodatku KNW nawiązało współpracę z miastem. Może to wykorzystacie? Jak już uda się nawrócić miasto, a przynajmniej większą połowę (i, co najważniejsze, nawrócić władze s.spec lub w ogóle pomyśleć o jakichś mordach dyktatorów, by przejąć władze nad miastem, ale to już bardziej hardkorowe i trochę zbliżające się do ideii DOGS jako władcy desperacji, więc pewnie odpada - ale podzielenie władzy może już nie jest takim złym pomysłem, w końcu nie pierwszy raz religia stałaby tak wysoko w hierarchii władzy)
Możecie głosić, że wymordowani i anioły to złe istoty, zagrażające światu. Czyli dolejecie oleju do ognia nienawiści po przemówieniu bodajże Cronusa na temat tych dwóch ras.

EDIT: Wybacz Nat, ale jak zaczęłam skrobać posta, Twojego jeszcze nie było D:
                                         
Marcelina
Poziom E
Marcelina
Poziom E
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 29.11.15 18:49  •  KNW Empty Re: KNW
Wypowiem się jako "wierzący".

Bardziej odpowiada mi ta pacyfistyczna wersja KNW. Stanowi miła odmianę dla tych wszystkich organizacji, którym tylko krwawa łaźnia w głowie. Moja postać wstąpiła do Kościoła własnie ze względu na tę wolność i spokojne miejsce do spania. Jeśli postawi mu się jakieś obowiązki lub zacznie wbijać mu do głowy, że kogoś trzeba wyżynać, bo Ao tak chce, to najpewniej oleje całą sprawę i zupełnie odejdzie od sekty (nie żeby był jakoś specjalnie związany, ale jednak).
Szczerze mówiąc, pozytywnie zaskoczyła mnie ta zmiana po objęciu rządów przez Taihen, bo poprzednie działanie Kościoła niezbyt mi odpowiadało jeśli chodzi o wizję założenia postaci z nim powiązanej.
Oczywiście, krwawe nawracanie niewiernych ma swój urok, ale nie uważam, by ludzie grający tutaj palili się do zabawy w zaślepionego wiarą kata niewinnych owieczek.
Obecnie w KNW mogą się łatwiej odnaleźć zarówno postacie, którym na niczym nie zależy (jak na przykład Posiek) oraz istoty, które faktycznie nie są zbyt agresywne (jak taki Spades). Ci bardziej wojowniczy chyba zawsze woleli wybierać organizacje pokroju Drug-On, DOGS czy Łowcy. To oni toczą wojny. Wystarczy tej agresji już u nich, serio.

No, swoje zdanie przedstawiłem. Zróbcie z nim, co uważacie.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 29.11.15 18:55  •  KNW Empty Re: KNW
Nathair napisał:

Celami KNW było:

- składanie ofiar z aniołów, co miało dawać siłę wyznawcom Ao. Ao, który był krwawym i niebezpiecznym bogiem.
- wmawianie, że anioły to kłamstwo a inna odmiana mutacji wirusa X.
- nawracanie, nawet siłą. Stąd pojawiła się Inkwizycja.
- powolna próba przejmowania władzy. Wiadomo - wiara to silny oręż. A fanatycy są bardzo niebezpieczni.

O, to, to. Dokładnie o to mi chodzi.
Religia nie powinna być "milutka". Nawet w naszym realnym świecie nie jest, a to forum post-apo, czyli sprawy mają się jeszcze gorzej. BRUTALNOŚĆ, WŁADZA, SIŁA. Wspomniana pacyfistyczna wersja KNW nie podchodzi mi kompletnie. Wydaje mi się, że ta początkowa wersja KNW przyciągnie więcej ludzi. Tylko musicie coś zrobić, jakoś działać, zaistnieć, żeby ludzie widzieli, że coś robicie i że macie coś w tym świecie do powiedzenia. Bo z tego samego powodu DOGS cieszy się taką popularnością.
                                         
Marcelina
Poziom E
Marcelina
Poziom E
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 29.11.15 18:56  •  KNW Empty Re: KNW

Szczerze, to ja się w pierwszym momencie zastanawiałem nad dołączeniem aniołem do KNW, ale ich tam już trochę było, to zrezygnowałem. Może i jestem nowy, ale z tego co wyczytałem wyobraziłem sobie Kościół jako prawdziwą, istną sektę, gdzie wierzącymi rządzi się za pomocą seksu, narkotyków, manipulacji, prania mózgu i przekierowania ich gniewu połączonego z bezradnością wobec świata na Bogu ducha winne (hyh, ten pun!) istoty. W końcu ogłupiony tłum o wiele łatwiej się kontroluje. Gdzieś na szczycie jest taka jednostka, która pod niewinnym uśmiechem i piękną buźka chowa swoje chore ambicje podporządkowania sobie ludzi. A anioły zabijają dlatego, że są świadectwem starego Boga, czyli przeszkodą dla nowych porządków.

Nie mówię od razu, że Kościół ma robić własną armię i kosić wszystkich dookoła, ale powinien mieć chyba lekkie zapędy dyktatorskie. Skoro zawiązano sojusz z miastem, to kolejnym logicznym krokiem wydaje się przekonanie najważniejszych osób z M-3 do religii, a jeśli to się nie powiedzie to wtedy powinna z pomocą przyjść eliminacja. Czy za pomocą brudnych metod czy też rozjuszonego tłumu z wałkami i patelniami, to sprawa drugorzędna. Nie jestem jednak pewien czy takie miało być założenie, ale kiedy widzę nazwę "Kościół Nowej Wiary" widzę odpowiednik sekty z gry o tron. Taihen powinna chodzić z dzwonkiem i krzyczeć "Shame! Shame!".

Teraz pozostaje jedynie kwestia tego jak widzę to ja, a jak widzą to gracze tworzący Kościół. W końcu to głównie od nich i od ich akcji zależy kierunek rozwoju organizacji jako takiej.

Na marginesie: nie rozumiem zabronienia zabicia postaci (rozumiem wkład w jej tworzenie i czas poświęcony) na forum postapokaliptycznym, gdzie dookoła panuje zagrożenie, śmierć i kapłanki chcące Cię zgwałcić na ołtarzu. To jednak inna sprawa, więc poza zasygnalizowaniem jej nie tykam. :I
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 29.11.15 19:03  •  KNW Empty Re: KNW
Hmm, zazwyczaj byłam do KNW bardzo na fe, bo to religia, kościół i inne takie (osobiste poglądy i pobudki) jednakże jeżeli kościół miałby wrócić do seksty i być bardziej brutalny, to może i bym zerknęła na nią pod kątem Char nawet.
Zastanawia mnie, czy nie można by było połączyć brutalności z tą dobrocią? Takie hmmmm... od zewnątrz wygląda to jak ładna miła wiara, ale jak zaleziesz jej za skórę to wtedy inaczej gada. Osoby które są jedynie jakimiś szarymi wierzącymi, żyli by w przekonaniu, że to w czym są i w co wierzą jest jak najbardziej, dobre i piękne. A tak serio mieli by wyprane móżdżki (tutaj można powymyślać wiele, dyskretnych lecz jakże paskudnych metod na odmóżdżanie, ew. poszukać w necie). Dopiero osoby bliżej Tai będą wiedzieć co tak naprawdę się dzieje.
Można też dodać coś... jakieś przemiał papierami wartościowymi czy coś.

Wydaje mi się, że wtedy i osoby które chcą pograć nabłonkami duszyczkami się odnajdą a Ci co chcą silnej sekty.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 29.11.15 19:04  •  KNW Empty Re: KNW
stworzyć kaplicę (która od dawna jest w planach)
Właśnie. Od dawna. Czemu się kurzy, poniewiera po kątach?

Powiem tak: wszystko mi jedno, czy Kościół będzie rzucać się z zębami na tchawice aniołów, czy nawracać niewiernych zaczynając rozmowę w stylu: „bry, czy ma pan czas, aby porozmawiać o Ao?” - byleby KNW miał jakiś konkretny cel. Bo jaki ma aktualnie? Pierdolenie się na każdym możliwym meblu, łącznie z routerem i zestawem sztućców, po jednym orgazmie na talerz? Jakkolwiek niesmacznie to brzmi. DOGS chce zniszczyć innych, Łowcy zmienić władzę, S.SPEC wytępić robactwo, jakim są wymordowani, Smoki to najemnicy, którzy są co prawda zależni od innych grup/userów, ale i tak wiedzie im się zaskakująco dobrze. Jeśli Kościół chce nawracać na aonizm – w porządku. Ale – nie oszukujmy się – jakkolwiek by to dobrze nie brzmiało, na fabule tego nie widać. Nikt do nikogo nie przychodzi, nie próbuje namówić, Wierzący nie wychodzą na Desperację lub tereny Edenu głośno mówiąc o swoim bogu, który mógłby okazać się bogiem wspólnym. Zapisane jest to w kartach, ale niepraktykowane. Jeśli się mylę: chylę kapelusz, zwyczajnie tego nie wyłapałem. Więc może to za mało i trzeba czegoś solidniejszego?
Gdy był konflikt z aniołami, miało to większy sens. Głównie dlatego, że zawsze można było rzucić hasłem: „dobra, nudno u nas w organizacji... To chociaż zapolujmy na anioła”. Jest spora różnica, gdy cel organizacji nie ogranicza się tylko do niej, ale również do postaci wokół. Atak zawsze pozostawi spore piętno – ktoś będzie się bał, ktoś inny będzie chciał zemścić, Kościół Nowej Wiary znów się będzie musiał bronić, może nawet przypuścić kontratak z obawy o własne owce. Jak z wiarą? Opowiedzą o Ao, rzucą krótkie: „dobra, przemyśl sprawę. C: BYE!” i pójdą do innego, poprzedniego zostawiając w sumie z niczym? Nie twierdzę, że nie macie charyzmy. Nie mam tylko pewności, czy ludzi by kręciło wstąpienie do grupy, w której robi się to samo, co w innych (z dodatkowym smaczkiem w postaci wiary w Ao, która jest słabo praktykowana). Jednak zapisać się do organizacji, w której trzeba będzie chodzić na misje, walczyć, ratować, bronić się, zbierać, planować i przechytrzać, a iść do organizacji, która głosi wiarę (i się chędoży, ale to jak wszędzie) – wybór wydaje się prosty.
A jednak nie chcę, żeby KNW zdechł, nim nie stanął dobrze na nogach. Bo to dobry koncept, ale trzeba go wyszlifować, żeby ludzie zrozumieli, jak fajnie jest być Wierzącym, gdyż...



edit:

Hys napisał:Hmm, zazwyczaj byłam do KNW bardzo na fe, bo to religia, kościół i inne takie (osobiste poglądy i pobudki) jednakże jeżeli kościół miałby wrócić do seksty i być bardziej brutalny, to może i bym zerknęła na nią pod kątem Char nawet.
Zastanawia mnie, czy nie można by było połączyć brutalności z tą dobrocią? Takie hmmmm... od zewnątrz wygląda to jak ładna miła wiara, ale jak zaleziesz jej za skórę to wtedy inaczej gada. Osoby które są jedynie jakimiś szarymi wierzącymi, żyli by w przekonaniu, że to w czym są i w co wierzą jest jak najbardziej, dobre i piękne. A tak serio mieli by wyprane móżdżki (tutaj można powymyślać wiele, dyskretnych lecz jakże paskudnych metod na odmóżdżanie, ew. poszukać w necie). Dopiero osoby bliżej Tai będą wiedzieć co tak naprawdę się dzieje.
Można też dodać coś... jakieś przemiał papierami wartościowymi czy coś.

Wydaje mi się, że wtedy i osoby które chcą pograć nabłonkami duszyczkami się odnajdą a Ci co chcą silnej sekty.
Ojezu, to brzmi fajnie. B|

Takie double kill.
Gdyby to dobrze poprowadzić, to można serio nieźle skatować psychikę postaci. Czemu nie udawać przed przeciwnikami, jak dobry jest Kościół, głosząc wiarę w Ao, gdy tymczasem kilka kilometrów pod stopami Wierzącego ktoś zarzyna anielską dziewicę, oddając krew temu samemu bogu, którego mianuje się na „dobrego i łaskawego”? Idealna sekta.
                                         
Arcanine
Wilczur     Poziom E
Arcanine
Wilczur     Poziom E
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 29.11.15 19:11  •  KNW Empty Re: KNW
No właśnie w tym problem, że w wielkiej mierze członkowie Kościoła to wymordowani. Ciężko znaleźć zwykłego człowieka w Desperacji, a trochę bez sensu odwracać się od tych, którzy pozwolili Kościołowi urosnąć.

Nathair napisał:KNW miało być SEKTĄ, a nie miejscem do cielesnych schadzek. Od tego są burdele. W tym momencie istnienie KNW traci na jakiejkolwiek wartości tak naprawdę. Bo jak ktoś chce uprawiać seks to sobie znajdzie miejsce. A wątpię, by ludzi kręciło tylko i wyłącznie oddawanie się cielesnym uciechom. Dlatego też jestem za zmianą. Za powrotem do pierwotnych celów i założeń kościoła.
Są sekty oparte na cielesnych schadzkach, chociażby Raelianie. To tylko przykład, bo nie chcę się na nich wzorować. Chciałam tylko napomknąć, że na początku KNW był wyjątkowo słabo opisany i ciężko było z niego wynieść większość wniosków, do których chociażby Ty doszłaś. Polowali na anioły, tak, ale nie było niczego o nawracaniu ludzi siłą. Nie było nic o ofiarach dających siłę. Gdyby składanie ofiar dawało jakieś moce zapewne nie byłoby takiego deficytu, bo jednak Kościół jest jedyną organizacją bez żadnego konkretnego atutu czy bonusu.

A przyjmowanie ludzi chcących seksy to tylko jedna strona monety, o czym wspomniałam wyżej. Wiernym zapewnia się opiekę żeby Desperacja ich nie zjadła (bo słabi zwykle zbijają się w grupę), a ludzie z konkretną funkcją naganiają kolejne owieczki, składają ofiary z aniołów i praktykują inne krwawe gody. Dlaczego Ao nie może mieć dwóch twarzy? Albo nawet trzech, skoro jest trzech Starszych. Jeden niech się zajmuje wiernymi i daje im pokój, drugi Inkwizytorami, trzeci może być fanatykiem rytuałów albo mistrzem szpiegów, których chciałam wprowadzić, a nie cieszą się za bardzo popularnością.  

Ale powrót krwawego Kościoła można rozegrać, nawet wiem jak go logicznie uzasadnić, jeśli to jest to czego zechce Tłum.

Growlithe napisał:Właśnie. Od dawna. Czemu się kurzy, poniewiera po kątach?
Bo nadal nie mam czasu, to moja wina, a pomysł niedopracowany, bo jest wiele propozycji, a mało konkretów.

Edit: No i dodatkowo nie mogę wpływać na to, że wierni w swoich postach nie uwzględniają nawracania. To nie są moje multikonta żebym je prowadziła według mojego widzimisię. Tutaj każdy członek KNW powinien pomyśleć i ewentualnie coś z tym zrobić osobiście.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 29.11.15 19:25  •  KNW Empty Re: KNW
Kościół jest jedyną organizacją bez żadnego konkretnego atutu czy bonusu.
Zabrzmiało, jakby inne grupy miały dodatkowe profity. A tak nie jest. Nie posiadamy dodatkowych mocy, umiejętności, broni, technologii. To, co aktualne grupy posiadają, zdobyły fabularnie (rabując, kradnąc, zabijając) lub na misjach. Chyba, że źle zrozumiałem zdanie i chodzi o to, że KNW jest nieatrakcyjny sam w sobie i w gruncie rzeczy samym strzałem w kolano jest już nazwanie go Kościołem. Bo, nie oszukujmy się, jest. Ludzie automatycznie widzą wysłanników Jezusa i tłoczenie się w grupkach przy konfesjonale. Ale gdy rzuci się hasło „sekta”, większość gwałtownie zmienia swój stosunek do tej organizacji. Najwidoczniej jednak nadal nie jest to tak nagłośnione, by ludzie nie zwracali uwagę na nazwę, a na opis.

Dlaczego Ao nie może mieć dwóch twarzy? Albo nawet trzech, skoro jest trzech Starszych.
THIS.

Bo nadal nie mam czasu, to moja wina, a pomysł niedopracowany, bo jest wiele propozycji, a mało konkretów.
Rozumiem. W takim razie może zastępca/zastępcy? Nawet jeśli nie masz czasu, a nadal chcesz się parać rolą Prorokini (w końcu zdobyłaś to fabularnie, więc też ma inny wydźwięk), to możesz wybrać kogoś zaufanego, kto będzie ogarniał organizację, gdy faktycznie przytłoczy cię życie, relacjonował ci, względnie przekazywał twoje słowa, gdy sama nie masz możliwości wypowiedzenia się.

No i dodatkowo nie mogę wpływać na to, że wierni w swoich postach nie uwzględniają nawracania. To nie są moje multikonta żebym je prowadziła według mojego widzimisię. Tutaj każdy członek KNW powinien pomyśleć i ewentualnie coś z tym zrobić osobiście.
Onie. Tylko nie to. Własnie możesz. Co więcej: MASZ. Jesteś ich panią i władczynią, powiesz „mordujemy anioły”, a oni nie mówią „dobra”, tylko pytają kiedy wyruszać, już będąc gotowym do drogi. Mobilizuj ich, a oni zaczną mobilizować ciebie *złote rady, cytaty, aforyzmy, klik* bo szybko zatoczy się koło. Owszem, to nie są twoje multikonta, ale to są ludzie, którymi trzeba sterować, jakkolwiek paskudnie to nie zabrzmi. Jesteś tam moderatorem i przywódcą. Ludzie potrzebują przywódcy, by ruszyć się z miejsca. Dostaną rozkaz - wykonają go. Nie dostaną - mają poczucie, że mogą olewać sprawę dalej. A nie mogą. W końcu Kościół to twoje dziecko, opiekujesz się nim i chcesz, żeby wyrosło silne, a nie było kolejnym chuchrem do zdmuchnięcia. Podszedłem tu indywidualnie, wiem, nie chciałem, mam też nadzieję, że nie wyszło próżnie czy snobistycznie, bo to też nie tak, że wszystko teraz zwalam na twoje barki. Nie w tym rzecz. Masz ruszyć wajchę, a reszta mechanizmów też zacznie pracować. Ludzie nie chcą się wypowiadać/działać, bo - prawdopodobnie - się boją, wstydzą czy cokolwiek innego, co ich blokuje. Dlatego zawsze musi być osoba lub kilka osób, które zrobią pierwszy krok, wyłamując się z marazmu (wiem, że lubisz to słowo, widziałem na CB >D).
                                         
Arcanine
Wilczur     Poziom E
Arcanine
Wilczur     Poziom E
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 29.11.15 19:29  •  KNW Empty Re: KNW
Poison napisał:Wypowiem się jako "wierzący".

Bardziej odpowiada mi ta pacyfistyczna wersja KNW. Stanowi miła odmianę dla tych wszystkich organizacji, którym tylko krwawa łaźnia w głowie. Moja postać wstąpiła do Kościoła własnie ze względu na tę wolność i spokojne miejsce do spania. Jeśli postawi mu się jakieś obowiązki lub zacznie wbijać mu do głowy, że kogoś trzeba wyżynać, bo Ao tak chce, to najpewniej oleje całą sprawę i zupełnie odejdzie od sekty (nie żeby był jakoś specjalnie związany, ale jednak).
Szczerze mówiąc, pozytywnie zaskoczyła mnie ta zmiana po objęciu rządów przez Taihen, bo poprzednie działanie Kościoła niezbyt mi odpowiadało jeśli chodzi o wizję założenia postaci z nim powiązanej.
Oczywiście, krwawe nawracanie niewiernych ma swój urok, ale nie uważam, by ludzie grający tutaj palili się do zabawy w zaślepionego wiarą kata niewinnych owieczek.
Obecnie w KNW mogą się łatwiej odnaleźć zarówno postacie, którym na niczym nie zależy (jak na przykład Posiek) oraz istoty, które faktycznie nie są zbyt agresywne (jak taki Spades). Ci bardziej wojowniczy chyba zawsze woleli wybierać organizacje pokroju Drug-On, DOGS czy Łowcy. To oni toczą wojny. Wystarczy tej agresji już u nich, serio.

No, swoje zdanie przedstawiłem. Zróbcie z nim, co uważacie.
Ja się pod tym podpiszę, bo to ma sens i daje różnorodność.

Nad tymi sensami istnienia organizacji zastanowiłabym się odrobinę bardziej. Tak naprawdę, oprócz Łowców wszystkie organizacje mają jeden cel - przetrwanie. (Łowcy częściowo też, ale na nieco innych warunkach, więc ich odliczam.) I bardzo mi się podoba fakt, że istnienie KNW w aktualnej postaci daje możliwość tworzenia postaci, które niekoniecznie chciałyby należeć do agresywnych grup. Poza tym, nie wiem, czy pamiętacie, ale jeszcze przed pacyfistycznym zwrotem Taihen ludzie z rangami Inkwizytorów niekoniecznie atakowali innych na fabule...

Sekty są różne, taka, która operuje na narkotycznych wizjach i hedonizmie jest jak najbardziej przekonująca i efektywna.

Co do przyszłości:
Byłabym za większą integracją z M-3. Zróbmy event świąteczny, będzie bardzo rozsądny teraz, gdy miasto ma problemy i będzie musiało odwrócić uwagę obywateli od pogorszenia jakości życia. Pielgrzymki ulicami miasta z tysiącami świec, kaplica, itd - będzie super.
Dwa, powołanie zastępcy Tai będzie rozsądne. Najlepiej wymordowanego - ktoś musi zarządzać Górami Shi, kiedy ona jest więziona w mieście.
Trzy, mimo wszystko wprowadziłabym tu lekką zmianę rang. W tej chwili nie widać, gdy ktoś jest wiernym KNW, chyba że podlega ściśle kościołowi. A przecież wiara polega na tym, że można ją łączyć z innymi stanowiskami... Dajmy dodatkową rangę "wierny" postaciom typu Poison - mogą nawet nie mieć dostępu do podforum KNW, niech ich będzie po prostu widać na forum.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie   •  KNW Empty Re: KNW
                                         
Sponsored content
 
 
 


Powrót do góry Go down

Strona 1 z 3 1, 2, 3  Next

 
Nie możesz odpowiadać w tematach