Śmiech chwilę po obudzeniu się?

Co by było, gdybyśmy nagle pozamieniali się w swoje postacie i trafili do uniwersum Virusa?

Niektórych by rozerwało, przez ilość multikont jakie posiadają.

Co by było gdyby każdy miał napisane na czole z jakiej frakcji jest?

Ludzie chodziliby w czapkach. Spali w czapkach. Kochali się w czapkach i żyli w czapkach. Ogółem czapkocepcja.

Co by było, gdyby niespodziewanie usunięto ci wszystkie konta ze wszystkich forów?

Miałabym powód, by zrobić kolejne postaci, których ze względu na ilość istniejących nie robię... (´•ω•`๑)

Co by było, gdyby wymordowani mogli zmieniać się w pizze, zamiast w zwierzęta.

Byliby przez większość lubiani. No bo kto nie lubi pizzy?

Co by było, gdybyś na jeden dzień zyskał możliwość czytania cudzych myśli?

Pewnie niewiele, słuchanie przypadkowych ludzi byłoby męczące, a Ci których by się chciało podsłuchać nie zawsze można od ręki dopaść. Gdyby jednak jakimś cudem to się udało... cóż, należałoby naprowadzić ich na właściwie tematy by zaczęli myśleć o tym, o czym chce się dowiedzieć.

Co by było, gdyby aniołowie okazali się tylko wymordowanymi-ptakami?

Ale... przecież właśnie tym są. I: No nie? ........... nie?

Co by było, gdyby Virus był biały?

Dałoby się go czytać w ciągu słonecznego dnia.
Byłby mniej mroczny i bardziej kojarzył się z tematyką forum szkolnych. Z jakiegoś powodu biały mi się kojarzy ze szkolnymi. Albo ze starym Wolvem.

Co by było, gdyby Drug-on było organizacją zrzeszającą dentystów?

Może z wykładów wiedzieliby, jak prędzej pozbawić wrogów zębów.

Co by było, gdyby Desperacja okazała się morzem a nie pustynią? It makes sense.

Gdyby była tak samo trująca jak wody dookoła Japonii to trochę kiepsko, ale gdyby była nie była, to wtedy królowaliby wodni wymordowani. Wszyscy zostaliby zmuszeni do diety rybnej a łowcy i S.SPEC zamiast się tłuc, organizowaliby zawody w łowieniu ryb. DOGS stałoby się FISHES, Drug-on specjalizowało w handlu, a KNW wyznawałoby Cthulhu.

Co by było, gdyby w świecie-3 istniał Facebook?

Przedstawiciele władzy mieliby własne, sponsorowane profile na fb i prowadziliby fejsbukowe wojny, powstawałyby memy z wizerunkami ich twarzy a organizacja Łowców miałaby własny fanpage, tylko pod inną nazwą, na przykład "Słowo obywatela vs słowo s.spec'a? Koniec z tym! Chcemy kamer na mundurach s.spec!". Choć podejrzewam, że za obrażanie władzy groziłaby jakaś kara, na przykład bilet za mury w jedną stronę >D

Co by było, gdyby obok m-3 stało jeszcze jedno, podobnej wielkości miasto, na przykład m-10?