Gdzie teraz pracujecie? Jak tam jest?

Siedzi i się opierdala Grow....

Ja chyba wreszcie znalazłem pracę, gdzie mogę pisać posty. Tyle tu wolnego czasu...

Ciesz się. U mnie też tak było, ale w okresie jesienno-zimowym. Teraz można o tym zapomnieć.

*dostała pracę na dwa dni w te wakacje na wystawie psów jako sekretarz* yyyeeeee! pieski!!!
A tak ogólnie to pewnie znów na te wakacje pójdę do biura/biblioteki PTTK. Rok temu za to zapieprz pierwszorzędny w antykwariacie w Krakowie. Jeśli ktoś myśli... że praca w antykwariacie... to spokój i cisza...... to kurwa nie. A przynajmniej nie tam gdzie ja byłam. Choć pewnie połowa stresu była z tym, że trzeba było rozmawiać z współpracownikami, a szef i szefowa byli stresujący af.

Zazdroszczę. U mnie nie ma opcji. A wnet sezon się rozpoczyna i turystów będzie jak mruwkuff ;-;

Wyszedłem z założenia, że już pozapierdalałem wystarczająco przez ostatnie plus minus 2 lata. Teraz mam dobrość. C: Przez pierwsze ponad trzy godziny wszedł JEDEN klient. Normalnie praca-marzenie, patrząc na to, jak ludzie mnie wkurwiają.

Łącznie miałem 25 paragonów z 8 godzin. Polecam serdecznie, jeżeli chce się odpocząć.

100% prawdy o mojej ekspracy.

Arcanine napisał:

100% prawdy o mojej ekspracy.

Jaka to prawda. I jeszcze odpaliłem sobie to przed robotą. Chyba, żeby się zahartować...

Mi to pomogło. xD Jak już wiem, ze nie tylko mnie spotkała tak zjebana robota... i że ktoś jeszcze ma te problemy.

Jestem teraz w pracy, ale chuj. Przerwa.
Patrzcie na to, jaki dzis dostałem fartuch:

http://s2.ifotos.pl/img/WP2018100_qeqrqnp.jpg

DOGS jest popularne.
#nieprzypadek