Zdarza się tak, że w organizacji trafią się niezwykłe jednostki, które potrafią stworzyć coś swojego. Czy to granaty, bomby, medykamenty czy też broń białą i palną. Jaki jest pożytek z takich zdolności, jeśli nie wiadomo jak ich użyć. Tworząc bomby, ciężko jest pisać samemu ze sobą fabułę z ich produkcją, a tym bardziej z drugą osobą.
Z drugiej strony, jakim prawem pojawiają się one w naszym ekwipunku, skoro nikt ich nie wyprodukował?

Ten temat został założony po to, by wskazać - nie narzucając kolejnych reguł - jak przeprowadzać coś takiego. Bo może zostawienie w spokoju ludzi, który produkują granaty skończy się tym, że organizacja w praktyce bez dostępu do technologii, nagle będzie lepiej wyposażona niż samo S.SPEC.
Z drugiej strony, całkowity zakaz podetnie skrzydła wielu postaciom.

Druga część - czyli produkcja leków. Jedne mają trudny poziom, inne łatwy. I co z tego? To znaczy - jak sprawdzić czy komuś się udało, jeśli to zależy tylko od jego kaprysu?

Z góry uprzedzam, że moim celem nie jest narzucanie kolejnych ograniczeń, a już na pewno nie rozpętywanie gównoburzy wokół tego, chciałbym jednak wiedzieć czy powinno się dołożyć MG, który nadzorowałby produkcję (choć nie wiem jeszcze jak) czy może zostawić to wszystko w spokoju, niech się dzieje wola Nieba. ("z nią się zawsze zgadzać trzeba")

Cóż, co do nadzoru, moje zdanie jest takie, jak zwykle. Dajmy użytkownikowi pole do popisu i interweniujmy dopiero, gdy zaczyna przeginać. Patrzenie ludziom non stop na ręce nie jest chyba przez nich lubiane, ale ostatecznie, nad produkcją mógłby czuwać poinformowany MG, który czytałby wątek i na koniec wtrącał posta z powodzeniem/niepowodzeniem produkcji.
Co do konkretnych ograniczeń, nie mam pomysłu. Poczekam, aż inny się wypowiedzą.

Natalie napisał:...nad produkcją mógłby czuwać poinformowany MG, który czytałby wątek i na koniec wtrącał posta z powodzeniem/niepowodzeniem produkcji.

Dobre, dodam od siebie, że MG mogą nadzorować jedynie produkcję leków na poważniejsze choroby i produkcję groźniejszej/bardziej zaawansowanej broni. A do tych bardziej powszechnych, podstawowych dajemy pole do popisu.
I uświadamiajmy graczy, że i tu potrzebny jest umiar.

*przegania świerszcze*

Marcelina napisał:

Natalie napisał:...nad produkcją mógłby czuwać poinformowany MG, który czytałby wątek i na koniec wtrącał posta z powodzeniem/niepowodzeniem produkcji.

Dobre, dodam od siebie, że MG mogą nadzorować jedynie produkcję leków na poważniejsze choroby i produkcję groźniejszej/bardziej zaawansowanej broni. A do tych bardziej powszechnych, podstawowych dajemy pole do popisu.
I uświadamiajmy graczy, że i tu potrzebny jest umiar.

Popieram. Można znaleźć kilku MG, którzy zgłosiliby się do nadzorowania tych procedur, zrobić gdzieś ładną listę/ewentualnie gdzieś to podkreślić. Wtedy użytkownicy, którzy chcieliby zrobić daną broń czy medykament, będą zobligowani do podesłania któremuś z nich linku do danego tematu na Pw i tyle.

Tum tumm, to ma sens. Popieram pomysł Natie, Marcyś i Nate. Tak żeby się nie powtarzać.

Heloł! *wypycha sowy z terenu propozycji* Ktoś, coś? Rozważamy tę kwestię w końcu?

Nathaniel napisał:*przegania świerszcze*

Marcelina napisał:

Natalie napisał:...nad produkcją mógłby czuwać poinformowany MG, który czytałby wątek i na koniec wtrącał posta z powodzeniem/niepowodzeniem produkcji.

Dobre, dodam od siebie, że MG mogą nadzorować jedynie produkcję leków na poważniejsze choroby i produkcję groźniejszej/bardziej zaawansowanej broni. A do tych bardziej powszechnych, podstawowych dajemy pole do popisu.
I uświadamiajmy graczy, że i tu potrzebny jest umiar.

Popieram. Można znaleźć kilku MG, którzy zgłosiliby się do nadzorowania tych procedur, zrobić gdzieś ładną listę/ewentualnie gdzieś to podkreślić. Wtedy użytkownicy, którzy chcieliby zrobić daną broń czy medykament, będą zobligowani do podesłania któremuś z nich linku do danego tematu na Pw i tyle.

Popieram to całe.

Mnie powtarzającą się też chcesz tu widzieć?

Podtrzymuję swoje zdanie, które jak widać pasuje też kilku innym osobom.
I zgadzam sie z pomysłem Nataniela.

+ Jeśli znalazłabym trochę czasu to mogę się zgłosić jako jeden z MG sprawdzających tę produkcję.

Również mogę sprawdzać jeśli byłaby potrzeba.

W ramach propozycji innych od "popieram", bo też jestem za, żeby postacie mogły sobie dłubać co im się tylko podoba, tylko pod czujnym okiem MG, żeby z kurzu nie stworzyli leku na raka: żeby bardziej... powiedzmy, usystematyzować produkcję, można stworzyć pewne zasady tworzenia. Przykładowo, gdy postać tworzy coś nowego, musi stworzyć listę składników, które musiała fabularnie zdobyć, albo po prostu są one łatwe do znalezienia na danym terenie (jeśli ktoś mieszka w górach, wymóg pisania, że wyszedł na schody i zgarnął trochę przeciętnej pleśni, czy krzemień nieco mija się z celem, oczywiście o ile dany składnik jest powszechny i łatwy do zdobycia. Powtarzam się). Po prostu stworzyć standardowy opis, jak do tematu z technologiami czy bestiami. Co to jest, z czego się to robi, ile tego wychodzi i jak działa. Z takim opisem MG będzie może łatwiej stwierdzić, jak dużą szansę powodzenia ma produkcja i ile substancji uda się stworzyć postaci. I byłabym za tym, żeby taki krótki opis musiał zrobić każdy tworząc cokolwiek, nawet lek na katar. Ot, zasada ograniczonego zaufania, a dzięki temu nie zdarzy się, że ktoś nagle zrobi osiemnaście litrów odtrutki z jednego kwiatka i podeszwy buta.

Krótki opis, co, z czego i dlaczego dla MG i bardziej nasilona inwigilacja ze strony Mistrzów. Ci w przypadku trudniejszych do stworzenia substancji decydowaliby, jakie są szanse powodzenia i czy postaci udało się osiągnąć zamierzony cel, a przy mniej znaczących mieszankach kontrolują tylko realizm (czyt. użyte składniki i ilość). Zaufanie, zaufaniem, (w przypadku łatwych substancji) nie trzeba sprawdzać wszystkiego za każdym razem, ale jeśli będzie nad ludźmi wisieć widmo kontroli, która może się pojawić w każdej chwili, wszelkie pomysły na drobne oszustwa i robienie z trawy diamentów będą przynajmniej częściowo zduszane w zalążku.

Tyle na temat mojej luźnej propozycji. Mniejsza samowolka, krótkie podsumowanie (co, z czego, ile, jak to dokładnie działa) i kontrola, ale tworzenie ogólnie ma kciuka w górę. Jest to bardzo upierdliwe dla MG, przyznaję, ale mimo wszystko trzeba pewnych rzeczy pilnować. Tym bardziej, jeśli mogą zaszkodzić, albo pomóc komuś podczas np. nalotu. I tak jak mówię - gdy postać tworzy coś o słabej sile działania, kontrola nie musi być obowiązkowa, ale musi istnieć nawet jako straszak - w końcu nigdy nie wiadomo kiedy i na kogo spojrzy MG, a nadwyrężanie zaufania zarządu nie jest dobrym pomysłem.

Ja myślę, że można by dać gdzieś jakiś wzór z tym co Zombie wymienił, a użytkownik na koniec pisałby do MG zajmującego się tym, żeby sprawdził. Zium, zium, zium i MG pisze czy udane, czy nie.
No jakoś chaotycznie mi to wyszło i krótko, ale na razie nie mam za bardzo czasu, potem tu zajrzę.