Ale ma KOLORY.
Ja kolorować w ogóle nie umiem. Co to kolorować. co.

Podesłałem ci dziś te ustawienia brushy i przetestowałem je na niej. Ten ostatni właśnie fajnie nadał się do kolorowania, bo jest taki delikatny, więc musisz spróbować. Ale to nie zmienia faktu, że machałem bez wyobraźni i po prostu jakoś tam wyszło przypadkiem. Poza tym kolorujesz sto razy lepiej, więc siedź cicho. ~

A. Obcykam to. xD

Hai, a potem koniecznie będziesz musiał zrobić kolorową pracę. ~ Co z tego, że stracę przez to resztki wiary w siebie.

Zrobię, zrobię. Jeszcze nie wiem jaką i kiedy, ale zrobię. Skoro ty mi podrzuciłeś te brushe, to narysuję Ryana. O ILE WYJDZIE. O, albo lepiej Take. Take jakoś bardziej wychodził. Miał uczucia, Boże. Z Gilbertem. xD Podaj, jaką chcesz pozę, ubrania, tło, rozmiar buta i wydanie książki na półce w kropki bordo. Przyjmę wszystko, tylko niech to nie będzie zbyt złożone, bo marny ze mnie budowniczy-inżynier-malarz-tapeciarz.

Oww, no to fajnie. Ale aż tyle informacji. Czuję się, jak w Subwayu. xD No to z Gilbem ma być na pewno. Ubrań nie musi być. *brewka* Nie no, prawdę mówiąc może go przytulać od tyłu. Taką całą pozę, z nogami, skoro już chcesz numer buta, to... nie wiem 40? ~ Nie no. Ale tak całkiem serio, to możesz narysować ich, jak ci będzie wygodniej. Pewnie i tak będzie mi się podobać, bo wierzę w ciebie, a jak jeszcze będą tam kolory to pewnie już w ogóle zgnieciesz system. <3

Owh. Dobra. Przytulenie od tyłu. Ja... dam radę. No ja nie dam rady? Zawsze dawałem. *odkurza jedną ręką, nogą odsuwa kanapę z labradorem, drugą ręką czyści kurze, w zębach trzyma rysik, rozmawia przez telefon z ciotką-matematyczką i słucha ciężkich brzmień PonPonPon* ... D<

Na pewno dasz. *rozbija sobie namiot, rozpala ognisko i wyczekuje* ~

Skoro naprawiłem hak wykałaczką... xDDD

✖ Growlithe x Lihra. Tak. Widzę cię, za duża głowo *mierzy w nią palcem* kysz.

Jakie urocze ^^. Nie ma to jak gryzienie komuś palca. Właśnie! przypomniało mi się zdjęcie, gdzie mój pies ugryzł mnie w nos. Ach to mistrzowskie wyczucie fotografa.
Ale wracając. To żyjątko tak, nie zna jeszcze gatunku, ale ma nadzieję, że za chwilę się dowie na ramieniu. To oko, ten pyszczek i uroczo ukazany akt agresji.

~Jest zapis? Jeeest.