- Po co Góra wysłała nas na tę piekielną pustynię?
- Nie wiesz? Podobno uciekł im kolejny zwierzak. Ten jest jakiś psychiczny, kompletnie nieprzewidywalny. Ja uważam…
- Cicho! Słyszałeś to?
- Co się stało?
- Wydawało mi się, że coś się do nas skrada…


Sala odpraw. Generał po raz ostatni instruuje swoich żołnierzy.
- Pamiętajcie, co jest waszym celem. Projekt SIRION musi zostać pojmany. Nie wolno wam go zabijać. Do badań przyda nam się każdy wymordowany. Z tego co naszym informatorom udało się ustalić, przebywa obecnie na terenie Desperacji pod przybranym nazwiskiem Daniel Stone. To stuprocentowy mężczyzna, na oko dwudziestoletni, ale może próbować umknąć pod przebraniem, więc miejcie się na baczności. Nie znajdziecie go w żadnym burdelu, jest bowiem całkowicie aseksualny, zgodnie z tym, co powiedzieli nam naukowcy. Przyłączył się do organizacji najemników, a jak wiecie, nie można przekonać Drug-on’ów, żeby wydali jednego ze swoich. Nie wiemy jakie zajmuje stanowisko, więc spodziewajcie się wszystkiego.
Żołnierze odmaszerowali.
Dwa dni później przyszła przerywana transmisja –  … ten… walczy… bzzt… Opętany… nie… sam…Żmija – którą nie do końca zrozumiano.


- Co w niego włożyliście, że dał sobie radę z oddziałem Eliminatorów?
- Generale, proszę się uspokoić. Nie ma w nim niczego, co nie mogłoby się znaleźć w dowolnym innym egzemplarzu. Jest dla was po prostu za sprytny.
- Przestań się wyśmiewać i przejdź do rzeczy.
- To kameleon. Groźny przerośnięty kameleon. Skoro pańscy ludzie nie przejęli się ostrzeżeniami…
- Ostrzegam cię! (moce)
- Posiada naturalną zdolność kamuflażu. Jak wspomniany kameleon. Bardzo trudno jest go wtedy zauważyć. Przybiera barwy terenu wokół niego. Nie może jednak ukryć się w terenie o bardzo zawiłym wzorze, na przykład, z łatwością dostrzeżemy go na tle plakatu kinowego, ale możemy go pominąć we własnych korytarzach. Na dodatek na wszystkich jego kończynach wyrasta mu wiele małych przyssawek, które może zaabsorbować do środka, uniemożliwiając ich wykrycie. Przywierają niezwykle mocno do każdej powierzchni, czy to metal, szkło czy skała. Praktycznie nie da się go oderwać, więc mógłby wisieć nad naszymi głowami i nie zauważylibyśmy tego.
- Tylko tyle? (umiejętności)
- Oczywiście, że TYLKO tyle. Należy jeszcze dodać, że jest urodzonym wspinaczem, skrada się wręcz bezszelestnie, a mając do dyspozycji waszych żołnierzy, do tej pory na pewno potrafi świetnie korzystać z broni palnej. A, byłbym zapomniał, że jest naturalnie szybszy, zwinniejszy i silniejszy (rasowe) od naszych żołnierzy.
- Jak więc możemy go pokonać? (słabości)
- Oślepia go zbyt jasne światło i cierpi na częste migreny, powodujące u niego napady szału. Jest dość lekki i ma drobne kości, przez co łatwiej je złamać.

- Poszukiwany obiekt badawczy zdecydowanie wyróżnia się na tle innych wymordowanych. Jest chudy, bowiem przy wzroście równym 181cm waży zalewie 60kg. W wyniku indukowanej mutacji jego włosom zupełnie zabrakło barwnika, są więc białe, jak u albinosa. Jego skóra zawiera znikome ilości melanocytów, jest więc bardzo blada, przez co potencjalnie wrażliwa na światło słoneczne. Jego oczy, co dziwne, oparły się albinizmowi, są więc koloru malachitowego. Delikatny kościec policzkowy i drobne kości ciała sprawiają, że SIRION wygląda na słabszego od większości ludzi. Na szyi ma widoczny siny ślad, który zasłania bandażami. Patolodzy stwierdzili, że prawdopodobnie został powieszony w poprzednim życiu i to dość brutalnie, bo rdzeń kręgowy nie został przerwany, zatem umierał kilka minut. Na klatce piersiowej widać blizny, sugerujące, że przed śmiercią był torturowany. Część z nich otrzymał w trakcie badań, ale tylko wtedy, gdy wymagała tego sytuacja.

- Jego charakter jest skomplikowany. To wieczny optymista z niepokojącymi psychopatycznymi zapędami. Zawsze się śmiał, gdy zabieraliśmy go na badania, nawet, gdy te miały wiązać się z okaleczaniem go. Twierdził, że to nic, w porównaniu z przeszłością. Niestety nie zdobyliśmy żadnych danych o tym, kim był przed mutacją. Zdaje się, że przekształcił ból w swego rodzaju fetysz, a więc mamy do czynienia z masochistą. Jest nieprzeciętnie inteligentny. Wydawać by się mogło, że nic nie jest w stanie go poruszyć, jednak zdarzają mu się niekontrolowane napady destrukcyjnego szału. Otrzymał diagnozę, w myśl której pewnego dnia jego psychika kompletnie się załamie, a wtedy będzie już tylko bezużytecznym workiem mięsa.

Fragment wspomnień przewodniczącego zespołu badawczego:

-Jak powstał projekt SIRION? Była to jedna z pierwszych prób zbadania tajemniczego wirusa X, za sprawą którego umarli wracali do życia, wzmocnieni przez nieoczekiwane mutacje. Mieliśmy szczęście, bowiem natrafiliśmy na świeżo przebudzonego osobnika. Pojmanie go nie było trudne, ale znacznie trudniejsze było utrzymanie go w zamknięciu. Uczył się strasznie szybko. Więcej dowiedział się o nas, niż my o nim, w czasie wszystkich badań. Śmiał się często, aż włosy jeżyły mi się na karku. Mówił, że któregoś dnia nas dopadnie, a wtedy wszyscy pożałujemy. Jeśli do tego czasu mieliśmy nadzieję, że uda nam się wykorzystać go do walki, szybko te plany porzuciliśmy Nauczył się w końcu kontrolować swoją kameleonią moc i uciekł, przez nieostrożność strażników, mordując przy okazji pół zespołu badawczego. Od tej pory nie udało nam się go ująć, pomimo wielu prób. W końcu daliśmy za wygraną.

Dodatkowe informacje:
- nikt z S.SPEC o nim nie pamięta, choć zachowały się dokumenty, świadczące o jego obecności.
- masochista
- od tamtych wydarzeń minęło już sporo czasu i mimo, że jego wizualny wiek się nie zmienił, to praktycznie trochę się postarzał. Ma teraz około 500 lat.

Dobra, tutaj nie mam nic do dodania. Akcept.