Ogłoszenia podręczne » KLIKNIJ WAĆPAN «

 :: Misje :: Retrospekcje :: Archiwum


Strona 2 z 2 Previous  1, 2

Go down

Klaus utrzymywał spokojne i powolne tępo, aby nie nadwyrężać niepotrzebnie obolałego ciała Letycji. Zdawał sobie sprawę z tego, że uderzenie po mimo amortyzacji, o którą zadbał, musiało boleć. Nie wiedział natomiast o tym, że rekrut miała zaniżony próg bólu. No cóż mówi się trudno i żyję się dalej. Dumnie krocząc przed siebie spoglądał raz na jakiś czas na kroczącą obok Pannę Argus, aby upewnić się że wszystko z nią w porządku. Widać było, że kobieta zmieszana była całą tą sytuacją. Nie dziwiło go to. Raczej mało kto skakałby ze szczęścia po tego typu lekcji.
Wysłuchał tego co miała do powiedzenia po czym obdarzył ją ciepłym uśmiechem.
-Liczy się fakt, że zrozumiała pani swój błąd i jest pani skora do popraw Panno Argus.-odparł spokojnie-Przyjrzę się osobiście sprawie obniżonego poziomu prowadzonych zajęć instruktażowych. Możliwe, że brak zaangażowania rekrutów odbił się brakiem zaangażowania ze strony plutonowego. Oczywiście nie powinno mieć to miejsca, ale wszyscy jesteśmy ludźmi. Każdy z nas popełnia błędy Panno Argus. To co świadczy o naszej wartości co zrobimy dalej z naszymi nieodpowiednimi zachowaniami. Okażemy skruchę oraz chęć poprawy czy może obniesiemy się dumą i uznamy, że mieliśmy rację.-kontynuował swój wywód jednak postanowił tutaj przestać.
Zapewne Letycja miała już na dzisiaj dość słuchania moralitetów.
-Jak powiedziałem wcześniej. Jest pani dobrze rokującym rekrutem, więc pokładam w pani swoje nadzieję Panno Argus. Miejmy nadzieję, że spotkamy się w przyszłości i będę miał przyjemność z panią współpracować.-dokończył uwieńczając zakończenie uśmiechem.
Z odpowiedzi rekrut wynikało, że raczej nic poważnego się nie dzieje. Ból był jak najbardziej wskazany w zaistniałej sytuacji. Jednak po odpowiednim odpoczynku Letycja powinna odzyskać siły. Ból który teraz odczuwa będzie fundamentem pod jej przyszłe doskonalenie się.
-Myślę, że zna pani odpowiedź na to pytanie Fräulein Argus.-odparł otwierając drzwi do pokoju medycznego-Proszę porządnie wypocząć przed powrotem na trening.-dorzucił podprowadzając Letycję do jednego z łóżek-Czy chciałaby pani jeszcze o coś zapytać Panno Argus? Może coś pani potrzeba?-zapytał.
Aura którą teraz roztaczał wokół siebie Klaus oraz jego oblicze były o 180 stopni odwrócone w porównaniu do jeszcze nie tak dawna. Na jego twarzy ciągle widniał delikatny i ciepły uśmiech, w oczach tańczyły wesołe ogniki, groźne i ostre rysy teraz wydawały się łagodne oraz przyjazne. Teraz obraz, który przychodził na myśl patrząc na generała przywodził na myśl wizerunek dobrego ojca aniżeli bestii miażdżącej swoją obecnością.
                                         
Klaus
Generał niewyspecjalizowany
Klaus
Generał niewyspecjalizowany
 
 
 

GODNOŚĆ :
Klaus Von Kreuz


Powrót do góry Go down

Szczęśliwym zbiegiem losu było spotkanie tak wyrozumiałego, odpowiedzialnego, surowego, a zarazem troskliwego Generała jak Klaus. Niemiec zdecydowanie odbiegał od standardowej wizji osobnika na waszym stanowisku oraz stopniu wojskowym. Jai to niektórzy mówili, "gwiazdki i belki strzeliły do głów". Zdarzali się tacy ludzie, ale byli również ci odmienni, nie wykorzystujący aż nazbyt własnej władzy i pozycji do czynów o "złej" wartości. W każdym razie, w głębi duszy cieszyła się z możliwości spokojnego spaceru, bez żadnych zaczepek po drodze i nadwyrężania zmęczonych mięśni. Na jego miejscu ktoś zupełnie inny kazałby jej pokonać tę odległość biegiem, dając dodatkowo limit czasowy na samą wizytę i powrót. Być może to właśnie ten spokój, ciepłe uśmiechy rzucane co jakiś czas, sprawiały, że powolutku przekonywała się do jego postaci. Nawet lepiej, że spotkała go teraz. Przynajmniej będzie miała ukształtowanie zachowania i zdania na temat wojskowych "z góry".
Na kolejne pouczenia zareagowała potwierdzającym ruchem głowy. Sprawa z zajęciami stanowiła dla Letycji istotną część życia. Bo w końcu to od wyszkolenia zależało jej przyszłe przeżycie w warunkach bojowych. Uznała, że najlepiej nie odzywać się na ten temat, odbierając wiadomość o sprawdzeniu sprawy dość pozytywnie. Mimowolnie odwzajemniła uśmiech, zmza sprawą nikogo innego, a Klausa.
—   Dziękuję. Służba u Pana boku będzie zaszczytem — odpowiedziała krótko, czując nieco przepływ sił. Rokujący kadet brzmiał znacznie lepiej od rakującego czy wyrzuconego. Otrzymanie komplementu tak dla niej istotnego, nie mogła zareagować inaczej, niż uśmiechem.
Ostrożnie wkroczyła do pomieszczenia, siadając wygodnie na wskazanym łóżku. Chwilę myślała nad ewentualnymi pytaniami, dochodząc do wniosku, że Generał miał zaprawdę odmienny charakter.
—  Mam pytanie. Właściwie dwa, panie generale — zaczęła, szukając odpowiednich słów.
—  Pierwsze z nich jest dość pospolite.Jak wyglądają obecnie wolne wakaty? Chciałam skończyć kurs pracy z psami, to dość... Interesujące mnie stanowisko i byłoby szkoda, gdybym nie miała szansy się w tym rozwinąć. Druga kwestia jest dość...nietypowa. Chciałabym.... Uh, może wydawać się to dość ryzykowne i pochopne, ale chciałabym się zgłosić na ochotnika do misji bojowej. Wbrew temu, co można myśleć, mam pewne wyszkolenie i... Potrzebuję czegoś takiego. — Zmieszała się nieco, nie będąc w stanie wytłumaczyć dokładnie powód chęci tak szybkiego opuszczenia nowego "domu", aczkolwiek Klaus mógł wyczucie, że nie do końca była szczera z powodami takiej decyzji.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Na odpowiedź zareagował jedynie ciepłym uśmiechem. Nie miał nic więcej do dodania w tej kwestii. To co powiedziała Letycja, utwierdziło tylko Klausa w przekonaniu, że lekcja została przyswojona z pozytywnym rezultatem. Teraz pozostaje tylko czekać, aż rekrut ukończy szkolenia. Ich kolejne spotkanie w przyszłości było pewne, więc tym nie było się co przejmować. Plon został zasiany, teraz pozostaje czekać na zbiory.
   Stał spokojnie dając kobiecie czas do namysłu. Co prawda powinien za niedługo powrócić na plac treningowy, aby poprowadzić część zajęć, ale zważając na fakt, iż Panny Argus tam nie będzie postanowił poświęcić jej trochę więcej czasu. Po usłyszeniu pytań generał lekko się uśmiechnął, chociaż można powiedzieć, że teraz delikatny uśmiech ciągle majaczył na jego twarzy. Najwidoczniej Letycja miała już jakąś preferowaną pozycję co dobrze świadczyło. Specjaliści zawsze się przydadzą.
-Nie ma się czym pani przejmować. Nie jestem obeznany aż tak w aktualnej sytuacji wakatów, gdyż jestem ostatnio zajęty inną sprawą, ale z tego co kojarzę na tej pozycji zawsze były deficyty. Zapewne ucieszą się kiedy pani do nich zawita.-odparł lekko przytakując ruchem głowy.
   Nad drugim pytaniem musiał się trochę zastanowić. Nie wiedział skąd brał się pośpiech w tak szybkim wyruszeniu na misję bojową. Jednak zapewne rekrut miała ku temu swoje powodu, którymi nie chciał się podzielić.
-Panno Argus. Misje bojowe zawsze się znajdą. Jednak to na czym powinna się pani teraz skupić to ukończenie potrzebnych szkoleń, aby być w stanie powrócić z zadania w jednym kawałku. Bez wcześniejszego odpowiedniego przygotowania może pani skończyć w podobny sposób do dzisiejszego. Z tą różnicą, że przeciwnik nie powstrzyma się przed zadaniem ostatecznego ciosu.-spoważniał trochę w tym momencie tak jakby ten temat był w jakiś sposób dla niego dotkliwe-Jeszcze będzie miała pani wiele okazji do zawitania na polu bitwy. Nie wiem co panią motywuję, aby tak szybko wyruszyć na misję bojową, ale radzę pani, Panno Argus, nie próbować przeskoczyć pewnych etapów służby. Nie wiem jak duża jest pani świadomość na temat naszego przeciwnika czy też świata zewnętrznego, ale powiem pani jedno.-zrobił chwilową pauzę krzyżując ręce na piersiach-Kiedy ukończy pani szkolenia i trafi pod moje skrzydła postaram się pani pomóc osiągnąć ów niecierpiący zwłoki cel.-zakończył uśmiechając się-Czy jeszcze w czymś mogę pani pomóc?-zapytał rozluźniając swoją postawę.
   Klaus gdzieś w głębi rozumiał pośpiech Letycji. Każdy ma swoje cele, pragnienia czy inne rzeczy, które poprowadziły ich na ścieżkę którą kroczą. Jedni chcą pomścić utratę kogoś bliskiego, inni marzą o sławie, a inni chcą wymierzać sprawiedliwość. Nie ważne kim się jest czas jest ograniczony i nieubłaganie ubywa. Klaus przed objęciem wyższych stanowisk w SPEC'u sam doświadczył paru gorzkich lekcji od życia, które sam sobie zafundował. Jako generał zamierza wspierać swoich ludzi, pomagać im się rozwijać oraz osiągać ich cele. Tym samym Letycja mogła być pewna, że pod jego komendą będzie miała okazję zabłysnąć.
                                         
Klaus
Generał niewyspecjalizowany
Klaus
Generał niewyspecjalizowany
 
 
 

GODNOŚĆ :
Klaus Von Kreuz


Powrót do góry Go down

    Majestatyczna róża nie zawsze ma większą wartość od tej estetycznej - unosi się dumą, wzbija się ponad wszystkich innych, nie doceniając skromnych zalet wszystkich wokół. Kolcami swymi rani - nie tylko wrogów, oj nie. Również przyjaciół, bliskich i tych, z którymi powinna współpracować. Zadufana w sobie nie widzi świata poza czubkiem swych bialutkich, śnieżnych wręcz płatków, tkwiąc w błędzie. Błędzie, który kosztuje ją wiele. W końcu zostanie ścięta a kolce, który tak zaciekle broniła się latami, nie pomogą w żaden sposób.
    Być może wizja ta była czymś głupim. Natomiast dla młodego rekruta stanowiła swoiste wyobrażenie przyszłości, zobrazowanie sobie kim jest i kim może się stać, jeśli nie zmieni swego nastawienia. Wystarczyłoby poprawić kilka rzeczy, schować swe kolce i pozwolić otoczyć się ludźmi, którzy chcieli pomóc w jej rozwoju, by miała większą wartość od wyłącznie reprezentacyjnej. W końcu, chciała się na coś przydać. Sercem i umysłem pragnęła być kimś więcej i choć zdawała sobie sprawę, że do tego cholernie długa droga, bez naprowadzenia co niektórych ludzi, zatrzymałaby się w miejscu. A wręcz cofałaby się, stając się idealnym przykładem tego, jak własna duma potrafi zaprzepaścić plany i najgłębsze marzenia człowieka.
    Powiedzenie, że nie ucieszyła ją informacja o wolnym stanowisku, byłoby błędne. Wystarczyło krótkie rzucenie okiem na jej facjatę, by widzieć, że naprawdę raduję ją ta myśl. Rozmarzone spojrzenie utkwiło w bliżej nieokreślonym punkcie za generałem. Chwilę tkwiła uśmiechając się bardziej do siebie niż do rozmówcy, po tym dłuższym momencie orientując się, że wciąż jest w pomieszczeniu i odpowiada na jej pytanie. Siedząc wyprostowała się, skupiając wzrok całkowicie na mężczyźnie, chłonąc każde kolejne słowo. Niczego nie mogła pominąć.
Zdaję sobie z tego sprawę, panie generale. Ojciec opowiadał mi o tym wiele razy. Oczekuje gotowości na takie poświęcenie wraz z odpowiednim przygotowaniem. Nie zawiodę. — Skinęła głową, mimowolnie łapiąc poważniejszy ton. Zadziwiające jak łatwo było zmienić panującą atmosferę tak diametralnie.
To wszystko, nie mam więcej pytań. Poczekam na personel, wszystko powinno być w porządku. Dziękuję, panie generale. — Z pewną ociężałością podniosła się z łóżka, stając w postawie zasadniczej, oddając należne stopniowi honory. Miło było porozmawiać z Klausem, pomimo tego, jak bolesną nauczkę jej dał.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Jeszcze dobrze nie skończyła się dzisiejsza lekcja młodej rekrut, a Klaus już widział niewielkie zmiany oraz przyswojenie nowej wiedzy przez młodą Letycję. Oczekiwać teraz tylko na dalsze rezultaty i kto wie... może dziewczyna kiedyś go przerośnie i stanie na wyższej od jego pozycji. Myśl ta w jakiś sposób spodobała się mężczyźnie. Pewnie sam nie do końca wiedział dla czego.
Najwidoczniej kadet bardzo zależało na stanowisku. Jej reakcja nie pozostawiała zbyt wielkiego pola do innej interpretacji. Klaus lekko uśmiechnął się w odpowiedzi do Letycji. Wysłuchał później co ma do powiedzenia, a kiedy wstała aby oddać należyte honory on również przybrał bardziej uroczystą pozycję i zasalutował. Wyglądało na to, że tutaj kończy się ich dzisiejsze spotkanie. Czas wrócić do plutonowego oraz reszty rekrutów, aby wypełnić swoje dzisiejsze zadanie do końca.
-Proszę pozdrowić ojca Panno Argus.-dodał na chwilę przed opuszczeniem pomieszczenia.
Następnie spokojny i stanowczym krokiem wrócił na plac treningowy, aby przekazać kolejne mądrości przyszłym żołnierzom.

[kt]
                                         
Klaus
Generał niewyspecjalizowany
Klaus
Generał niewyspecjalizowany
 
 
 

GODNOŚĆ :
Klaus Von Kreuz


Powrót do góry Go down

                                         
Sponsored content
 
 
 


Powrót do góry Go down

 :: Misje :: Retrospekcje :: Archiwum

Strona 2 z 2 Previous  1, 2
- Similar topics

 
Nie możesz odpowiadać w tematach