Ogłoszenia podręczne » KLIKNIJ WAĆPAN «

 :: Off :: Karty Postaci


Go down

Pisanie 04.10.17 22:51  •  Życie, życie jest nobelon... Empty Życie, życie jest nobelon...


Jean Mortimer d'Generes

P S E U D O N I M Y: Barachiel, Vlast.
W Z R O S T | W A G A: 164 cm | 56 kg.
Z A M I E S Z K A N I E: Miasto.
O R G A N I Z A C J A: Łowca.
S T A N O W I S K O: Medyk.
R A S A | R A N G A: Anioł.
P Ł E Ć: ♂️ — mężczyzna.
W I E K: 17 lat | 71 lat
Z A W Ó D: Brak.




Aparycja

...niepowtarzalny. Z pewnością chłopak może poszczycić się odrobiną wyjątkowości w swoim dość zwyczajnym wizerunku. Gdyby uwzględnić wyłącznie anioły, najpewniej nie wyróżniałby się niczym szczególnym z ich rajskiego grona, chyba że niewysokim wzrostem. Po świecie stąpało jednak znacznie więcej istot, aniżeli tylko rasa boskich stróży. Pomimo tego, że został zrodzony, a nie stworzony - nie można mu odmówić androgynicznych cech, takich jak żeńskie rysy twarzy, czy figura mogąca uchodzić za kobiecą. Nie oznacza to jednak, że braknie mu męskiego pierwiastka, czy zaniedbywał jakkolwiek swoje ciało. Śmiało można doszukać się nieco lepiej zarysowanych mięśni, czy fakt, iż jego cera wydaje się nieco jaśniejsza niż u przeciętnej osoby i nadzwyczaj delikatna. Jedynym wyjątkiem zdają się być okolice łopatek, które zdobią wcale nie takie małe blizny. Skupiając się jednak na jego twarzy, można dostrzec intensywnie fioletowe oczy, czy długie, zwykle związane w warkocz włosy w różowej tonacji, które przeważnie mają wplecione gdzieś czarne wstążki lub ze dwa postrzępione, białe pióra.



Charakter

Szanować innych bez względu na ich pochodzenie. Pomagać starszym osobom w potrzebie. Myć zęby po każdym posiłku, a przynajmniej rano i wieczorem. Trzy podstawowe zasady, według których aniołek żyje już od kilku... dziesięciu dobrych lat. Zwykle ciężko przyłapać go na jakiś odstępstwach od tej normy, jednak nie można oczekiwać niczego innego po kimś, kto kroczy przez świat z uśmiechem na twarzy. Chociaż może wydawać się to jakimś beznadziejnym wypadkiem, Vlast należy do grupki bezgranicznych optymistów. Owszem, miewa swoje gorsze dni, czy potrafi się zdenerwować, jednak stara się zwykle ograniczyć to do minimum. Nie da się też ukryć jego zainteresowania światem, a zwłaszcza miejskim życiem w aktualnych czasach. Jego ciekawość niekiedy można nawet nazwać zwyczajną, bądź perfidną wścibskością, jednak sam by się tym raczej nie przejął. Nie przepada też za konfliktami - niezależnie od ich formy. Zamiast walczyć woli już się posprzeczać, a najlepiej to uniknąć tego etapu i przejść do zwyczajnej rozmowy, która... idzie mu nad wyraz dobrze. Mógłby rozmawiać godzinami, co niekoniecznie działa na jego korzyść i objawia się często gubieniem wątku, czy zmianą tematu w połowie wypowiedzi. Nierzadko zdarza się też, że mówi zwyczajnie po to, aby pomówić lub wymsknie mu się coś, co powinien tylko pomyśleć. Przypadki najwyraźniej nie chodzą tylko po ludziach. Nie zmienia to jednak faktu, że jeśli coś postanowi, to najpewniej będzie dążyć do tego z uporem godnym osła. Konsekwentny do samego końca lub momentu, w którym rzeczywiście nie będzie mógł już nic wskórać. Pomijając jednak to wszystko, niewysoki aniołek stara się postępować zgodnie z jedną, znacznie ważniejszą niż pierwsze trzy zasady - miej serce i patrzaj w serce. Dlatego też zwykle nie przejmuje się opiniami innych osób względem tego jak się ubiera i co uważa za urocze, czy stosowne. A do tych pierwszych ma szczególną słabość.




Moce | Ekwipunek

Elektryka prunt nie tyka -  moc związana z żywiołem, a dokładniej z elektrycznością. W przypadku Vlasta przyjmuje ona głównie barwę pomiędzy różem, a fioletem, co jednak zmienia się wraz z nastrojem anioła. Pomijając już robienie za mobilny power bank, czy nieco mniejsze szanse na porażenie prądem oraz oberwanie piorunem, chłopak potrafi kontrolować swój żywioł przez okres 1/2/3 postów. Oczywiście kontrola skutkuje przerwą w użytkowaniu mocy, która trwa przynajmniej 2/3/4 posty odpowiednio dla podanych długości trwania kontroli. Ponadto, nie tylko barwa zależy od nastroju anioła. Przy skrajniejszych emocjach, jak irytacja, czy większa euforia - na jego ciele mogą pojawić się mimowolne, niewielkie wyładowania, jednak te raczej wywołają niewielki szok i niczego nie uszkodzą. Przynajmniej nie trwale.

Paluszek i główka... - to niekoniecznie szkolna wymówka. Niekonfliktowej osobie zdecydowanie bliżej do medyka, aniżeli krwiożerczego wojownika. Dodając do tego jeszcze anielską naturę, nie mogło się obejść bez jakiejś leczniczej sztuczki. Wystarczy nieco więcej skupienia na ranie wybranej osoby oraz zbliżenie swojej dłoni na odległość kilkunastu centymetrów od miejsca zranienia, aby pobudzić regenerację danego obszaru. Rany znikają jak za dotknięciem boskiej ręki, jednak usunięcie większej rany zwykle zajmuje odpowiednio większą ilość czasu. Co więcej, można też leczyć tak choroby, które tyczą się innych osób, jednak trzeba poznać jej rodzaj, przyczynę oraz główne źródło/miejsce choroby, czy też jej epicentrum. Oczywiście przerwanie skupienia przerywa proces. Tak samo jak zwiększenie dystansu. Co jednak jest mniej przyjemne? Podczas całego procesu leczenia, jego własna regeneracja spada do ludzkiego poziomu, a on sam zdaje się stopniowo przemęczać. Na chwilę obecną z jego aktualnymi możliwościami wyleczyłby maksymalnie jedną poważną ranę znajdując się po tym na skraju przemęczenia. Przy większych próbach może się to skończyć nawet zasłabnięciem. Oczywiście sam czas leczenia, czy tempo w jakim się przemęczy ustala MG.

Przepustka miejska, czego raczej nie trzeba dokładniej objaśniać.

Szabelka - zwykle znajduje się w pokoju, bo kto widział by z takim czymś latać po mieście. Zwyczajna szabelka bez specjalnych właściwości. Dostosowana specjalnie dla niego.



Plusy | Minusy

+ Lekarz Rodzinny - co to za doktor, który nie potrafi zbadać pacjenta. Posiada on więc wiedzę zarówno anatomiczną, co względem wszelkich chorób, jakie przyśniły się filozofom i są jakoś powszechnie znane ludzkości, czy też anielskiej braci. Dałby też radę sporządzić prostsze opatrunki, czy leki.
+ Rycerz w lśniącej zbroi... - zna się na fechtunku, czy też władaniu bronią białą. Oczywiście preferuje wszelkiego rodzaju szable, czy florety, jednak z kataną lub sztyletem też by sobie raczej poradził.
+ ...i na białym rumaku - potrafi też jeździć konno i... niekoniecznie konno. Gdyby miał okazje posiadać takiego gryfa, albo pegaza też dałby radę takiego dosiąść, czy nieco łatwiej namówić takie zwierzę na pozwolenie mu na to.
+ zwiększone zwinność, szybkość oraz regeneracja za sprawą rasy.

- Serce nie sługa - wcale nie chodzi tutaj o miłostki. Jako jednostka szlachetna i dobra, działająca przede wszystkim zgodnie z własnym sercem, a nie umysłem, woli unikać cudzej krzywdy. Prawdopodobnie stąd wzięła się też jego względna naiwność, bo w końcu schorowanej babci wypada pomóc, a ta nie da mu zatrutego jabłka i nie wbije noża w plecy, gdy tylko schyli się po jej torby.
- Ciekawość to pierwszy stopień do piekła... - chciałoby się powiedzieć, że jako jeden z anielskiej braci jest tego świadomym, jednak niekoniecznie. Nawet jeśli da radę zwalczyć jakoś swoją ciekawość, ta z czasem i tak zwycięży, a on sam skusi się na to, by zajrzeć tam gdzie nie powinien lub zrobić to, co niekoniecznie może zrobić.
- A mowa srebrem - pomijając już kwestie milczenia, którego raczej nie sposób się u niego dopatrzeć, ciężko nie zwrócić uwagę na mowę, która bardziej jak rzeczone srebro, przypomina momentami zwykły słowotok bez większego sensu. Niektórym może to i odpowiada, ale jak Vlast się rozkręci, to może mu się zdarzyć zapomnieć o bożym świecie.



Dodatkowe

> Jego prawdziwe imię brzmi Barachiel. Otrzymał je po jednym z archaniołów. Sam z kolei preferuje, gdy zwraca się do niego per Vlast.
> Jego oficjalnym, miejskim imieniem zdaje się być Jean Mortimer, jednak czasami zdarza mu się na to nie reagować.
> Ma młodszą siostrę - Aurene, która zamieszkuje tereny Edenu, a przynajmniej tak było ostatnim razem.
> Już nie posiada skrzydeł. Po jego skrzydłach zostało mu zaledwie parę białych piórek, które zwykle stanowią wykończenie jego ubioru. Siła sentymentu.
> Miał należeć do zastępu, ale mu się zaginęło niedługo przed jakimkolwiek oficjalnym dołączeniem. Ot przepadł jak kamień w wodę. Zresztą nie byłaby to dobra praca dla niego.
> Coś pewnie dałoby radę dojść...





Ostatnio zmieniony przez Vlast dnia 29.10.17 0:49, w całości zmieniany 12 razy
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 06.10.17 10:24  •  Życie, życie jest nobelon... Empty Re: Życie, życie jest nobelon...
Masz rangi, które się wykluczają.
Anioły Zastępu bronią Edenu. Muszą więc stacjonować w Edenie, a jako Łowca nie będziesz w stanie chronić ziem aniołów, jednocześnie przebywając w ściekach (i wspomagając swoją grupę). Z jednego stanowiska musisz zrezygnować.

W przypadku elektryczności odpada przemieszczanie się; będziesz mógł rozszerzyć tę moc o podobną możliwość dopiero po przejściu misji.
Brakuje mi też negatywnych cech mocy oraz ograniczeń przy leczeniu.

Widzę też, że postać będzie "działać" jako uczeń w M3 - z tego tytułu musi uważać na wygląd. Jeżeli kolor jego włosów i oczu jest naturalny, ale u człowieka naturalnie nie występuje, to będzie zmuszony, w przypadkach czysto formalnych (dokumenty itp.) wpisywać inne barwy, zaznaczając farbowanie kosmyków i noszenie szkieł kontaktowych. Oczywiście, kolegom i koleżankom ze szkoły, nawet pielęgniarkom czy spotykanym przypadkiem ludziom może wmawiać, co mu się podoba, ale gdyby władze M3 dowiedziały się, że Vlad jest zbyt wyjątkowy na pewno poddaliby go analizie.

Skontaktuj się ze mną, jak dokonasz poprawek. Poza tym karta rewelacyjna. Tak samo jak postać.
                                         
Arcanine
Wilczur     Poziom E
Arcanine
Wilczur     Poziom E
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 29.10.17 0:51  •  Życie, życie jest nobelon... Empty Re: Życie, życie jest nobelon...
Poprawione i nieco zmienione.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 30.10.17 0:12  •  Życie, życie jest nobelon... Empty Re: Życie, życie jest nobelon...
W takim razie akcept. Ograniczenia nakładam standardowe.
                                         
Arcanine
Wilczur     Poziom E
Arcanine
Wilczur     Poziom E
 
 
 


Powrót do góry Go down

                                         
Sponsored content
 
 
 


Powrót do góry Go down

- Similar topics

 
Nie możesz odpowiadać w tematach