Ogłoszenia podręczne » KLIKNIJ WAĆPAN «

 :: Off :: Karty Postaci


Go down

Pisanie 27.07.17 22:12  •  Ryouta Ueno Empty Ryouta Ueno

Ryouta Ueno 9HKSLks

Godność
Ryouta Ueno

Płeć
Mężczyzna

Wiek
20 lat

Zawód
Rebeliant z wyboru

Miejsce zamieszkania
Ścieki M3

Organizacja: Łowcy
Stanowisko: Zaopatrzeniowiec
Rasa: Łowca
Ranga: Zaopatrzeniowiec

Moce (/artefakty/technologia)

Torba międzywymiarowa [artefakt]
Niezwykły, skórzany przedmiot, skrywający wewnątrz swych mrocznych odmętów niebywałą tajemnicę wszechświata – i to dosłownie, zajrzyj tylko! Jego historia jest równie pokręcona jak to, co czai się w jednej z przegród naramiennej torby… choć prawdopodobnie nikt tej historii nie zna. Tworzy się rozmaite opowiadania, które są jedynie wymysłem ludzkiej wyobraźni. Mity, legendy, czy baśnie – wszystkie te słowa są jak najbardziej właściwe podczas opisywania rzeczy, wydarzeń i zjawisk niezwykłych. Ryouta znalazł ją przypadkiem poza granicami M3 podczas jednego ze swoich wypadów. Leżała przywalona stertą gruzu zniszczonego budynku, a mimo to zachowała niemal nieskazitelny wygląd – nie było na niej widać śladów zatarcia ani brudu rozmaitego pochodzenia, a jedynie osiadłą na jej powierzchni kupkę pyłu. Wielkością nie wyróżniała się od zwykłej torby na laptopa, spokojnie była w stanie pomieścić książki formatu A4 ułożone w poprzek, bez zbędnego upychania. Posiadała wewnątrz trzy przegrody – dwie zwykłe i jedną magiczną. Kiedy Łowca to zauważył, przez myśl natychmiast przeszło mu tysiące myśli, gdzie ponad połowa była przekleństwami i usilnymi próbami pojęcia umysłem tego, co tu się właśnie dzieje. „No urwie rękę, nie ma ch…ja” – mówił do siebie, wahając się przed spenetrowaniem wnętrza kosmicznej materii. Tak właśnie wyglądało wnętrze tej przegrody – jak przejście międzywymiarowe do odległego zakątku nieba. Postanowił zatem wrzucić tam najpierw jakiś niewielki kamień i… obserwował. Bryła wpadła do galaktycznego wnętrza i zaczęła dryfować, oddalając się coraz to bardziej i bardziej, aż wręcz znikając za boczną krawędzią otwartej torby. Co ciekawe, pod odpowiednim kątem dało się zauważyć, że przestrzeń choć pozornie ograniczona materiałem, w praktyce nie miała końca i rozciągała się we wszystkie możliwe strony. Ryo powtórzył eksperyment z kamieniem wielkości zaciśniętej pięści, a ten utonął gdzieś w oddali, zostając jedynie ledwo widoczną kropką na tle materii. Ostatecznym zwieńczeniem badania było wepchanie do środka swojej własnej ręki, którą natychmiast zaczął ogarniać nieprzyjemny chłód, czemu towarzyszył nasilający się ból odmrażania kończyny. Zanim jeszcze wydarł ją z otchłani, poszperał we wszystkie możliwe strony faktycznie nie znajdując żadnej granicy, a gdy pomyślał o małym kamyczku, który tu wcześniej wrócił, ten niemal natychmiast pojawił się w zasięgu jego dłoni. Co to za dziwy, co to za mary!

Skrót informacji:
- magiczna przegroda nie ma dna, rozciąga się we wszystkie możliwe kierunki; jest zawsze widoczna (dlatego jedynym ratunkiem jest trzymanie torby zamkniętej)
- jej pojemność jest ograniczona do 20 przedmiotów; przedmioty wrzucane do środka nic nie ważą, ale nie mogą przekraczać wielkości kieszeni (krzesła tam nie wrzucisz, ale już np. długi na 3 metry drewniany kij jak najbardziej)
- wewnątrz kosmicznej materii panuje bardzo niska temperatura, grożąca odmrożeniem czy nawet utratą kończyn przy długotrwałym grzebaniu w niej
- współdziała z właścicielem i podrzuca pod rękę to, o czym akurat właściciel myśli i co jest mu aktualnie potrzebne (musi być to przedmiot wrzucony tam wcześniej, torba nie rodzi czegoś z niczego)
- im mniej przedmiotów wewnątrz torby, tym szybciej podrzuca pożądany obiekt; jeżeli zebrało się w niej bardzo dużo zapasów, może być potrzebne nawet kilkukrotne podejście aby wydobyć z niej to, czego aktualnie potrzeba


Fazujący pierścień [artefakt]
Najprostszego kształtu cienki pierścień, wytworzony z czarnego złota. Przypomina obrączkę i tylko z powodu swej specyficznej barwy nie jest z nią kojarzony. Otrzymany w podarunku od swojej dawnej miłości, będący pamiątką po jej tragicznej śmierci. Przedmiot pozwala dokonywać rzeczy, które przeciętny człowiek nazywałby boskimi; uciekać wtedy, kiedy ucieczka pozornie nie jest już możliwa; przedostawać się do miejsc niedostępnych dla każdego jegomościa; transportować przedmioty w sposób, w jaki fizycznie nie byłoby to możliwe. Biżuteria w momencie użycia zmienia swoją naturalną barwę i przywraca czysty, złoty, błyszczący kolor, wprawiając organizm użytkownika w stan fazowania, umożliwiając mu przechodzenie przez ciała stałe. To właściciel decyduje do jakiego stopnia jego ciało się fazuje, co jest naturalną obroną przed zapadnięciem się pod ziemię i utknięciem w niej. Pierścień pozwala zatem przechodzić przez wszystkie namacalne obiekty, w tym również uchronić się przed postrzałem czy fizycznym ciosem. Może działać również na jedną dodatkową osobę bądź przedmiot przekraczający rozmiar 1x1 metrów, warunkiem jest kontakt fizyczny z użytkownikiem pierścienia. Ograniczenie rozmiaru nie dotyczy artefaktów.
Czas trwania to 5 sekund na użycie, 3 użycia na 4 posty regeneracji.


Umiejętności
- kłamczuch – pomyślicie sobie, że on taki zły i podły, ale tak naprawdę kłamie tylko i wyłącznie w celach biznesowych, kiedy akurat nie ma innego sposobu na załatwienie danej sprawy. Potrafi tak dobrze ukryć swoje intencje i emocje poprzez mimikę czy sposób wypowiedzi, że nie sposób nie uwierzyć bajeczkom, które akurat próbuje komuś wcisnąć.
- parkour – praca wymaga poświęceń, dlatego pewnego pięknego dnia postanowił nauczyć się efektywniejszego sposobu przemieszczania się poza kanałami M3. Umiejętne wykorzystywanie elementów otoczenia pozwala chłopakowi na skracanie sobie docelowej drogi, a jeszcze bardziej przydaje się podczas ucieczki przez niedostępne dla uzbrojonego wojska obiekty. Łowca wie też jak bezpiecznie upadać, aby nie zrobić sobie krzywdy i nie stracić pędu.
- sokole oko – dokładniej to łowcze oko, bo jeszcze żadnego ptaka narządu wzroku nie pozbawił. Potrafi zauważać obiekty szybciej, z większej odległości i z dokładniejszą precyzją od przeciętnego człowieka. Zwierzęcych wymordowanych czy magicznych istot tym nie pobije, ale artefakt z gruzu sobie wygrzebał.
- perfekcyjne posługiwanie się bronią palną [pistolety]
- zwiększona tężyzna


Słabości
- przywiązanie do ludzi – i nieludzi też. Utrata bliskich czy jakakolwiek krzywda im wyrządzona, odbija się o wiele bardziej na samopoczuciu chłopaka. W skrajnych przypadkach jest w stanie nawet działać irracjonalnie pod wpływem silnych emocji, nierzadko narażając tym nie tylko siebie, ale także innych.
- rodzice – nie wie co się z nimi stało, odkąd zostali zabrani przez żołnierzy w nieznane mu miejsce. Bardzo prawdopodobne że nie żyją, są przetrzymywani, torturowani, lub bogowie wiedzą co jeszcze się z nimi robi… Ryo zdecydowanie - dla własnego spokoju - obstaje przy pierwszej opcji, ale nie ma na to żadnych jednoznacznych dowodów.
- niechęć do walki – jak to zawsze uważał, walka jest dla niego tylko i wyłącznie ostatecznością. Unika jej jak ognia i ulega tylko wtedy, kiedy ucieczka nie jest już możliwa. Ewentualne starcie stara się rozwiązywać bardzo szybkim, precyzyjnym strzałem, dlatego długie starcia wprowadzają go w bardzo duży dyskomfort i podają w zwątpienie jego chęć zwycięstwa.
- ciapa w walce wręcz - o ile w strzelaniu czy prowizorycznym wymachiwaniu niebezpiecznymi narzędziami jest całkiem dobrze obyty, o tyle w używaniu pięści nie radzi sobie wcale. To nie tak, że nie ma na tyle siły aby zrobić komuś krzywdę -po prostu jego ruchy są wtedy straszliwie niepewne i przewidywalne, przez co przegrywa każdy taki pojedynek.


Wygląd zewnętrzny
Na pierwszy rzut oka sprawia wrażenia chłopaczka, którego trzeba złapać pod ramię i zaprowadzić do szkoły bo na pewno właśnie się urwał z zajęć. Młodzieniec o bardzo delikatnych, niemal kobiecych rysach twarzy i bez żadnego nań zarostu. Twarz gładka jak pupcia niemowlaka, dlatego gdyby w mieście funkcjonowały gimnazja, zapewne właśnie tam by wylądował - i to tylko dlatego, że rozmiarowo na podstawówkę jest już trochę za duży. Mierzy sobie około 177 centymetry, co pozwoliło mu osiągnąć miano prawdopodobnie jednego z niższych (o zgrozo) mężczyzn w M3 i jego najbliższej okolicy. Według najnowszych badań, masa jego ciała zakrawa o dolną granicę niedowagi, wynosząc w przybliżeniu 65 kilogramów. Mimo tego wizualnie wcale nie wygląda na takie chucherko, wręcz można na jego ciele dostrzec liczne rysy wymodelowanych mięśni, za co może dziękować nie tylko swym ciężkim fizycznie obowiązkom, ale także łowczej mutacji. Powracając jednak do najwyższego punktu jego osoby, na czubku głowy rozrosła mu się we wszystkie strony jakaś biała gęstwina zwana czupryną, lub też po prostu włosami. Wyglądają one trochę tak, jakby na łysinie posadzić włochatego stworka z milionami cieniutkich macek, pragnącego sięgnąć wszystko co znajdzie w zasięgu swojego puszystego dotyku. Istny artystyczny nieład, długością sięgający do połowy ucha i części twarzy. Krwistoczerwona barwa tęczówek skośnych oczu, wcale nie oznacza żądnego krwi psychopaty, a jest jedynie skutkiem ubocznym wywołanym wirusem czerwinki. Bardzo często zresztą skrywa ich naturalny kolor pod przykrywką błękitnych soczewek. Niewielki i zadarty nos dodaje jego osobie nieco egoistycznego i pewnego siebie wizerunku, podobnie zresztą jak te wąskie usta, o kącikach niemal wiecznie wykrzywionych w łobuzerskim uśmieszku. Jak każdy szanujący się człowiek, nie paraduje z gołym tyłkiem i ubiera się stosownie do warunków, jakie aktualnie panują w miejscu, w którym przebywa. Jego strój przeważnie kształtuje rodzaj misji i miejsce, do którego zmierza, ale jeżeli nie wymaga ono specjalnego wizerunku, zazwyczaj ubiera się jak typowy, zbuntowany, młody człowiek. Najbardziej charakterystycznym, niemal stałymi elementami codziennego ubioru Łowcy są przede wszystkim wszelkiej maści rozsuwane bluzy z kapturem, utrzymane w ciemniejszych odcieniach zieleni, szarości czy burgundu. Co ważne, choćby ci ściąć krew w żyłach i białko w oczach, to nigdy nie zobaczysz go w bluzie zakładanej przez głowę. Nigdy! Jak jesteś spostrzegawczy to zapamiętaj to, wykorzystaj przeciw niemu, złap za fraki i potrząśnij kilka razy, to może ukryta nad tyłkiem para pistoletów sama wypadnie na ziemie – o ile oczywiście pozwoli ci do siebie podejść. Tylko i wyłącznie rozsunięte bluzy, które dają mu szybki dostęp do dwóch Berett M9, wciśniętych na poziomie tyłka w specjalny, skórzany pasek. Bluzy są zawsze na tyle długie, że spokojnie zakrywają całe jego zgrabne płaskości. T-shirt nie są jakieś wymyślne, często jednokolorowe i wyblakłe, podobnie zresztą jak czarne, wytarte i pobrudzone od kurzu spodnie. Buty to kwestia wygody i użyteczności, choć ma ogromną słabość do trampków i vansopodobnego obuwia.

Charakter
Spójrz na niego i krzyknij „cóż za uroczy chłopiec!”, bo przecież wszyscy wiedzą, że chcesz to zrobić. Zapytasz pewnie dlaczego tak jest? Jakby nie wystarczył ci sam wygląd tego młodzika, to jeszcze dołóż do tego jego niewinność, wysoką kulturę osobistą, przyjacielskość i opiekuńczość. O takiego towarzysza walczą wszystkie młode damy i młodzi panowie, a także te dojrzalsze panny i dojrzalsi kawalerowie! Bywa nieco dziecinny, przez co jest krytykowany za niezachowywanie się adekwatnie do swego wieku – z drugiej jednak strony jeśli na niego spojrzymy, to wcale na swój właściwy wiek nie wygląda i bilans się w ten sposób ładnie wyrównuje. Odnalazł w tym (zachowaniu) również formę ukrywania swoich prawdziwych intencji, choć częściej jest to po prostu jego natura. Ci, którzy znają go dłużej, nie obawiają się powierzać mu jakichkolwiek zadań, bo wiedzą, że doskonale sobie z nimi poradzi – pozostali muszą po prostu mu zaufać, a jest chyba najbardziej uczciwą osobą, jaką zrodziło M3. O plecy każdy może być spokojny, bo z Ryo żaden gwałciciel, ani tym bardziej zdrajca i dwulicowy gad. Wszyscy tańczyliby z nim w wojennej zawierusze z przepaską na oczach, bo taki z niego prawy mąż. Jedynym problemem jest to, że unika walki i ucieka się do niej tylko w ostateczności, więc prawdopodobnie będziecie zmuszeni wojować samodzielnie! Stara się rozwiązywać konflikty pokojowo, ewentualnie ratując się ucieczką i robiąc wszystko, żeby zatrzymać pogoń, a przy tym nie wyrządzając nikomu krzywdy – zabójstwo traktuje jako wyjście ostateczne i dokonuje wtedy szybkiej egzekucji między oczy, za pośrednictwem dziewięciomilimetrowego pocisku. Można powiedzieć, że jest swego rodzaju dobrym duchem wśród Łowców – niesplamiony krwią wrogów, wyznający wartości takie jak przyjaźń, lojalność, dobre imię i honor. Wierzy że rebeliancka walka jest słuszna, ale nigdy nie będą w stanie zjednać sobie ludzi poprzez mordowanie służb mundurowych i przypadkowe (lub też celowe) karanie cywili. Dlatego uważa, że jako organizacja muszą pokazywać się z jak najlepszej strony, zupełnie jak terrorysta, który chcąc zwrócić na siebie uwagę dokonuje serii zamachów, nie wyrządzając nikomu szkody. Wychodzi na to, że jednak ten gnojek ma jakiś plan i nie jest tak głupi, na jakiego się kreuje. Dużo myśli, ale nie wszystkie z tych myśli uchodzą na światło dzienne, bo zwyczajnie nie ma takiej potrzeby. Jest typem człowieka, który zawsze ma kilka planów awaryjnych, a także awaryjnych do awaryjnych, gdyby coś potoczyło się nie tak jak powinno – bo chociaż wierzy w swoje umiejętności, to nie ufa niefortunnemu zrządzeniu losu. Skoro już ktoś dotarł aż tutaj, to pewnie chce wiedzieć, czy Ryo potrafi kochać. Ano potrafi, nawet bardziej niż by chciał. Niestety obecna praca trochę mu to utrudnia, a nie jest specjalnym zwolennikiem korzystania z „takich” usług. Dla niego to musi być coś więcej, niż tylko chwila uniesienia! Wracając jednak do stanowiska jakie piastuje – zbiera zamówienia i bezinteresownie przyniesie swoim wszystko, czego będą potrzebowali. Czasem tylko z czystej ciekawości będzie pytał „po co ci to”, kiedy poprosisz go o jakieś podejrzane rzeczy, ale generalnie – jak to mawia – gwarantuje dyskrecje!


Ostatnio zmieniony przez Ryouta dnia 28.07.17 19:19, w całości zmieniany 1 raz
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 28.07.17 16:36  •  Ryouta Ueno Empty Re: Ryouta Ueno
1. Wszystko ma swoje ograniczenia, tak więc i torba. Musisz określić maksymalną ilość przedmiotów.
2. Moc pierścienia może działać jedynie na jedną dodatkową osobę bądź przedmiot przekraczający rozmiar 1x1 (liczone w metrach)
3. Brakuje słabości/fobii/defektu, które byłoby istnym utrapieniem podczas ewentualnego starcia/walki
                                         
Nathair
Anioł Stróż
Nathair
Anioł Stróż
 
 
 

GODNOŚĆ :
Nathair Colin Heather, pierwszy tego imienia, zrodzony z burzy, król Edenu i Desperacji.


Powrót do góry Go down

Pisanie 28.07.17 19:21  •  Ryouta Ueno Empty Re: Ryouta Ueno
1. Zmieniłem ograniczenie liczby przedmiotów w torbie, proponując 20.
2. Poprawione, jednak zależy mi na tym aby postać mogła przechodzić przez obiekty również z założoną torbą, stąd dodałem dopisek, że ograniczenie rozmiaru nie dotyczy artefaktów.
3. Słabość dodana.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 28.07.17 23:36  •  Ryouta Ueno Empty Re: Ryouta Ueno
Torba nie ma 1x1, więc nie ma problemu.
No to łap akcept.
                                         
Nathair
Anioł Stróż
Nathair
Anioł Stróż
 
 
 

GODNOŚĆ :
Nathair Colin Heather, pierwszy tego imienia, zrodzony z burzy, król Edenu i Desperacji.


Powrót do góry Go down

Pisanie   •  Ryouta Ueno Empty Re: Ryouta Ueno
                                         
Sponsored content
 
 
 


Powrót do góry Go down

- Similar topics

 
Nie możesz odpowiadać w tematach