Jestem do Mio nastawiony w sposób całkowicie neutralny. Tak samo do ciebie. Wbij sobie to do łba, chociaż rozmawianie z tobą już od dłuższego czasu przypomina rzucanie grochem o ścianę. A prawda jest taka, że ty tylko MYŚLISZ, że wiesz lepiej. To, że ona jest tu dłużej, a ty krócej, nie oznacza, że jest lepiej traktowana. Dlatego zgadzam się na jednego osta, ale nie na trzy (ty też dostajesz jednego, a nie pięć). Kropka. Też była wtedy uciszana na równi z tobą, ale wtedy to ty dalej drążyłaś, że powinna dostać bana na cb. Mówiłem – ignoruj, kurwa. To nie. Wielka obraza majestatu, bo ty nie będziesz schodzić z cb, gdy ona jest, bo to ona powinna się zmywać, rozwijając przed tobą czerwony dywan. No pewnie. Może jeszcze drink z parasolką do tego? To ona ci przeszkadzała, a nie ty jej. Prawda jest taka, że to ty budowałaś coraz większy konflikt, w efekcie czego przyszła odpowiedź. Tak samo wczoraj. Tu większość osób ma swoje lata i nie da sobie w kaszę dmuchać. Sorry not sorry.

+ Powiedziałem Ev o sytuacji i napisała, że też się nie zgadza. Ewentualnie na jedno, ale z bólem.

Jestem przeciw dodania ostrzeżeń Mio.

*wypuszcza parę*

Dobra, popuściło mnie, czy coś. *dziwne, że jak jest głodna to jest spokojniejsza, ta logika*. Chyba faktycznie trochę przesadzam, aż głupio się przyznać um. Niemniej Mio jest taka... Jakaś nie fajna. Czasem mogłaby nic nie pisać, a niestety ma tendencje pisania aż za dużo... Ale może dam radę go ignorować *przygotowuje nożyce, papier i klej* Będę zaklejać jej wypowiedzi na monitorze, bardzo dobry plan, tak.

Ja uważam, że akurat Hasira ma rację. Oczywiście, za pal licho sześć, nie trzy ostrzeżenia naraz, bo i ona sama nie otrzyma trzech, choć na siłę znaleźlibyśmy argumenty. Nie było mnie wtedy na chat boxie (wchodzę tam naprawdę rzadko, a chyba powinienem częściej), nie wiem co było przed zacytowaną rozmową, ani chwilę po niej, ale z tego co zostało tu zaprezentowane: Hasira tylko zadała pytanie, takie samo, jakie mogła zadać każda inna osoba. W obecnym przypadku dziewczyna dostała z buta w twarz w zasadzie za nic, a to faktycznie było wobec niej nie fair. I nie fair byłoby, gdyby tylko Hasira została ukarana, bo aktualnie wygląda to tak, jakby banda wilków rzuciła się na biedne jagnię, które - owszem - beczało najgłośniej ze wszystkich, ale może warto doszukać się przyczyny tego hałasu. Skoro czuje się nieakceptowana, to nic dziwnego, że chce postawić na swoim (z drugiej strony, to, że jest "nieakceptowana" też musi mieć jakieś podłoże, które wynika już bezpośrednio od niej, bo wątpię, że ktoś ją lubi czy nie lubi z chorego widzimisię. Ale nie bawimy się tu w psychoanalityków). Bezspornie nie tylko ona jest odpowiedzialna za zepsucie atmosfery, a broniąc nie tylko Mio, ale też chociażby mnie, dajemy jej właśnie poczucie tworzenia się (czy nawet istnienia?) forumowej, nietykalnej na wszystko elity, która innych może zgniatać wałkiem, a sama posiada immunitet. Moje zdanie znacie.

*przywlókł ze sobą wielką tarczę* Nie bijcie, ale uważam, że obie mogłyby dostać po jednym (nie trzech) ostrzeżeniu, co już zaproponowałem na cb. *chowa się za tarczą*

Bo jak przyjrzałem się początkowi długiej kłótni, to Grow ma rację. Hasira dostała za niewinność i ją rozumiem. Ale (nienawidzę się za to co teraz powiem) mogła zignorować ją, czy coś. Pomijając oczywiście fakt, że mogła się po prostu roześmiać. Mnie wzmianka o budyniu/kisielu/kartach tarota rozbawiła, ale... Mniejsza o to.
Więc:
Mio za zaatakowanie Hasiry psem i żyletkami i rozpoczęcie kłótni
Hasira za brnięcie w tą kłótnie, zamiast olać sprawę, czy wyjaśnić spokojnie (tak, wiem, że nastawienie wszystkich trochę to utrudniało)
Źle się czuję, proponując takie rozwiązanie, ale będzie chyba najsprawiedliwsze, bo każda strona zawsze znajdzie argumenty za uwzględnieniem przeciwnika zamiast siebie.

Wybaczcie, że to pogmatwane, ale ja naprawdę nie umiem krytykować ludzi, a jak nagle zaczną być mili, to mnie to dezorientuje jeszcze bardziej.

I tak Mio pewnie nic nie dostanie, a jak ja dostanę to usuwam konto. Wszyscy powinniście dostać ostrzeżenia za tworzenie elity(korzystam z faktu, że nie ma tu miażdżycy) i kagańce.

Nie będę tutaj grała z ostrzeżeniem, to poniżej mojej godności, której i tak tutaj nikt nie rozumie. I nie rozumiem czemu nikt nigdy nie zgłaszał Mio wcześniej, widząc ją 3-4 razy na CB mogłam spokojnie napisać na nią 10-12 skarg, tak się zachowywała. Trochę przeraża mnie to jak bardzo niektórzy mają wyjebane na swoją godność, normalnie tak jak w fabule tego forum.

Mio i tak zapewne nie zaakceptuję, podobnie jak i pewnie nie wpasuję się w elitę. Najwyżej usunę konto i przeniosę się na inne forum, trudno. Chociaż zrobię to z wielkim żalem bo podoba mi się fabuła i koncepcja forum, ale osoby tutaj będące już niestety niezbyt(nie wszyscy). Teoretycznie mogę tutaj grać mają głęboko wszystkich włącznie z administracją, ale jakaś kara musi być. Wasza to będzie utrata kolejnej nie-multikontowej osoby.

Tak, zachowuje się inaczej i staram się być miła na cb, ale to nie oznacza, że się nie gniewam i nie wgryzam się aktualnie w biurko.

Blight napisał:
Mio za zaatakowanie Hasiry psem i żyletkami i rozpoczęcie kłótni
Hasira za brnięcie w tą kłótnie, zamiast olać sprawę, czy wyjaśnić spokojnie (tak, wiem, że nastawienie wszystkich trochę to utrudniało)

Popieram.

A jeszcze do Hasiry: gra z ostrzeżeniem wcale nie uwłacza niczyjej godności. Naważyłaś sobie piwa to teraz musisz je wypić. Sama napisałaś, że ciężko przyznać się do błędu. Trzeba jednak to zrobić. Pokora kształtuje najlepszych ludzi.

... normalnie zastanawiam się, czy wywalić monitor przez okno, czy może klawiaturę.

Serio? Ale nie no, serio? Hasiro moja droga, jak chcesz odejść to proszę bardzo, droga wolna, nikt cię nie będzie za nogi przytrzymywał. W szczególności ta wyimaginowana elita... która według mnie nie istnieje.

I jedno ostrzeżenie to dla ciebie utrata jakiejkolwiek godności? Jakby ci ciuchy zdarli? Miałam kiedyś osta na innym forum i jakoś z tego powodu nie ryczałam. I proszę bardzo, jak chcesz to możesz mnie wpisać na listę "niefajnych osób", droga wolna. Możemy podyskutować na PW jak chcesz, bo ja bym chętnie z tobą na kilka tematów porozmawiała.

Ta dyskusja jest według mnie bez sensu. Uważam, że powinniśmy ją skończyć, i żeby na razie nikt nie dostał osta. W końcu każdy człowiek uczy się na własnych błędach, czyż nie? No to niech wszyscy się zbiorą i lecą dalej z życiem realnym i forumowym, żeby do takich sytuacji już nie doszło. Dziękuję, to tyle ode mnie, udaję się do kościoła *pobożnatakbardzolol*

Nick: Blight
Powód: Miałam jeszcze trochę poczekać, bo całkiem niedawno dostał pochwałę, ale... nie, dobra, nie mogę na to dłużej patrzeć. Naprawdę muszę to pisać? Oprócz tego, że świetnie wywiązuje się z obowiązków MG, wbija do tematów i tak dalej, ostatnio przyjął funkcję moderatora działu z pomysłami i raczej nie dało się nie zauważyć, że przeszedł przez niego jak huragan. Tu coś odkopał, tam pozamykał, kolejne kwestie popchnął do przodu, rozbijając stare wątki na kilka tematów, żeby było przejrzyściej. No proszę was...
Inne: -

No, w sumie, Blight to taki nasz nadworny katalizator działania, czy coś. E... ta. No. Więc jak najbardziej za.

EDIT: i znowu nie wiem, skąd się wzięłam na tym koncie. *musiała*