Ogłoszenia podręczne » KLIKNIJ WAĆPAN «

 :: Off :: Fandom


Strona 73 z 88 Previous  1 ... 38 ... 72, 73, 74 ... 80 ... 88  Next

Go down

Pisanie 23.04.18 17:48  •  Anime - Page 73 Empty Re: Anime

Made in Abyss - 13 ep.
O cholercia... sezon drugi, when.
                                         
Yū ✿
Przywódczyni
Yū ✿
Przywódczyni
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 23.04.18 18:41  •  Anime - Page 73 Empty Re: Anime
Kiedy?
Muszę skończyć pierwszy.
                                         
Jekyll
Bernardyn     Opętany
Jekyll
Bernardyn     Opętany
 
 
 

GODNOŚĆ :
Dr Jekyll, znany również jako Kyle.


Powrót do góry Go down

Pisanie 23.04.18 18:43  •  Anime - Page 73 Empty Re: Anime
Podobno w sezonie letnim. Nie mogę się doczekać *w*
Na początku wyglądało tak kolorowo i spokojnie, także przez tą prostą, specyficzną kreskę, ale potem się nie cykali. Daaamn.
                                         
Yū ✿
Przywódczyni
Yū ✿
Przywódczyni
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 23.04.18 18:45  •  Anime - Page 73 Empty Re: Anime
Super~!
Też podchodziłem do tego tytułu sceptycznie, ale w sumie był jednym z lepszych z tamtego roku. *^*
                                         
Jekyll
Bernardyn     Opętany
Jekyll
Bernardyn     Opętany
 
 
 

GODNOŚĆ :
Dr Jekyll, znany również jako Kyle.


Powrót do góry Go down

Pisanie 27.04.18 0:08  •  Anime - Page 73 Empty Re: Anime
Anime - Page 73 E22bd8d7c6be5197651ca36d86636beb5a68b7fb_hq

B: The Beginning

Kurde, miałam problem z oceną tego anime. Bo o ile pierwsze pięć odcinków miażdżyło, tak wydaje mi się, że potem poziom zaczął drastycznie spadać, aż wreszcie końcowe odcinki były słabe (oprócz pewnej rozmowy). Ogólnie anime przyjemne, fajnie się oglądało, ze śliczną animacją i cudnymi walkami! Do tego ending <3 Bardzo polubiłam Izanami. O, i podobała mi się relacja Gilberta z Keithem, oraz parę motywów z nimi, z kolei segmenty z Koku i Yuną nudziły. Wydawały mi się momentami zbyt cukierkowe i mdłe. Ogólnie anime podobało mi się i z czystym sumieniem mogę polecić, chociaż no, niektóre rzeczy po prostu mi nie podeszły. Ale to znikomy procent na tle całości.
                                         
Nathair
Anioł Stróż
Nathair
Anioł Stróż
 
 
 

GODNOŚĆ :
Nathair Colin Heather, pierwszy tego imienia, zrodzony z burzy, król Edenu i Desperacji.


Powrót do góry Go down

Pisanie 30.04.18 22:35  •  Anime - Page 73 Empty Re: Anime
Plastic Neesan
Polecono mi, ale to nie moja bajka. Ciężko było się zaśmiać przy tym humorze, choć bez wątpienia znajdą się fani serii. Jest po prostu absurdalna. Dla mnie zbyt. Poza tym sceny, gdzie koleś samą siłą mięśni rozpizdrza swoje ubranie i demonstruje się w bikini... nie wiem, to nie jest coś, od czego chichoczę jak ranna chihuahua.

Killing Bites
Ludzie stworzyli hybrydy — zmieszali swój gatunek z różnego rodzaju zwierzętami, zyskując ich biologiczne cechy (prawie jak wymordowani, ale w „Killing Bites” to kwestia wyboru). Nomoto Yuuya jest studentem — postanowił wyświadczyć kolegom przysługę. W zasadzie i tak nie miał co robić (zero przyjaciół, planów na przyszłość, mobilizacji; typowe popychadło). Nie spodziewał się, że robiąc za szofera, będzie współwinny zbrodni. Bo o ile „wyświadczenie kolegom przysługi” miało się tyczyć zwykłej podwózce, tak szybko przemieniło się w porwanie młodej dziewczyny.
Dźwięki z tyłu auta doprowadzały Nomoto do szaleństwa. Nie chciał przecież ani porywać, ani gwałcić, ani zabijać. Targany wątpliwościami nie zdążył kiwnąć palcem, a wrzaski i przekleństwa ucichły. Chwilę później usłyszał porwaną. Nie wydawała się taka znowu przerażona... w porównaniu do jego kumpli. Martwych kumpli, to chyba warto zaznaczyć.
Ogółem główny bohater zostaje wciągnięty w Killing Bites — czyli coś na miarę areny, w której dochodzi do starć różnych drużyn. Rzecz jasna, w każdej grupie znajdują się wyłącznie hybrydy. Przychodzi im w udziale walczyć. Do upadłego. Do śmierci.
Wygrywa ten z najostrzejszymi kłami.
Opis wydawał się całkiem ciekawy. Eksperymenty na ludziach, mieszanie ich z DNA zwierzęcym, krwawe walki. Ale nie trzeba długo czekać, by się przekonać, że seria bazuje na trzęsieniem półnagimi tyłkami przed ekranem, kadrach na cycki podczas skoków, na dziwnych, niepotrzebnych sytuacjach. Zabrakło wyrazistych postaci. Fabuła koniec końców miała fajne podłoże, ale niewykorzystane. Nie było może tragiczne, ale i tak uważam to za stratę czasu.

Gakuen Babysitters
To... to anime jest świetne. Nie wierzę, że... że to naprawdę obejrzałem. (jezu, czemu się tak jąkam...) Seria pełna różu i tekstów na miarę: „jeżeli będziesz się starać, otrzymasz wszystko...” — a jednak ma w sobie tak cudowny urok, tak genialne postacie, tak dobry humor, który mi przypadł do gustu od pierwszej minuty... Normalnie umarłem z miłości i nic tego nie zmieni.  ε-(≖д≖﹆) To nie ma jakiejś szczególnej fabuły, poza podłożem dla Ryuuichiego i Kotarou, dla którego ta dwójka znalazła się w nowym liceum — a Ryuu trafił do klubu opiekunek dla dzieci.
Cholera no. Polecam całym sobą. Te dzieci są autentycznie słodkie i oglądanie ich zmagań z takimi zwykłymi problemami... lałem ze śmiechu aż dach podskakiwał, a ściany drżały. Przyznaję. Poza tym znalazł się tam bohater, który bardzo przypominał mi moją dawną postać z innego forum. Nie wspominając o tym, że charakter Hayato to perełka. Wspominałem, że polecam? Super. To polecam jeszcze dwa razy, bo może po trzech poleceniach się ktoś skusi.

Suki ni Naru Sono Shunkan wo.: Kokuhaku Jikkou Iinkai
W sumie to taka banalna historia o miłości młodszej dziewczyny do starszego chłopaka. Główna bohaterka zmaga się z różnicą wieku i choć nie potrafi wyznać swoich uczuć, cały czas podąża za senpaiem. Pełnometrażówka nie wniosła niczego nowego, nie widzę też szczególnie rewelacyjnych postaci lub motywów, ale mam i będę mieć do niej sentyment: ponieważ powstała na bazie piosenek studia HoneyWorks i poznałem tę historię już kilka lat temu. Jedyny minus jaki widzę, to tempo akcji. Mam wrażenie, że wszystko upchnięto na siłę i wciśnięto przyspieszenie; gdyby trochę bardziej skupić się na uczuciach, dodać i przedłużyć bardziej emocjonalne sytuacje, to to mogłoby by być serio niezłe. A tak pozostaje przeciętne. Chyba że po prostu moje wymagania są zbyt wysokie.

M3: Sono Kuroki Hagane
Czekałem cztery lata na przetłumaczenie tej serii... cztery... cholerne... lata... Tak będąc w pełni szczerym to nie wiem co mi się w niej spodobało. Może to po prostu „mój klimat”? Albo może to pewien rodzaj sentymentu, bo pamiętam, że zacząłem serię w dniu, w którym kompletnie nie miałem humoru — a ona mi ten humor przywróciła? W każdym razie lubię historie odgrywane przez kilkoro bohaterów — gdzie każdy ma coś za uszami, każdy jest inny, każdy ma jakąś rolę do spełnienia. Tutaj dodatkowo sama otoczka nekrometalu przypadła mi do gustu.
Pewnego dnia pojawia się na świecie Ślepa Strefa — w jej epicentrum ludzie zaczynają obrastać drobinkami metalu, nieruchomieją i umierają. Podobny stan rzeczy dzieje się z innymi formami życia i z przedmiotami — po prostu wszystko zostaje „pochłonięte” i zastygnięte.
Niestety, serię zacząłem cztery lata temu, a teraz, gdy wreszcie ją przetłumaczono do końca, z lenistwa nie chciało mi się odświeżać 14 odcinków, żeby zorientować się o co chodziło na samym starcie — uznałem, że i tak skojarzę fakty. Nie pamiętam więc dlaczego wybrano akurat tę grupę, jednak na pewno byli „ocalałymi dziećmi”, którym udało się uciec z planszy obejmowanej przez Ślepą Strefę. Przez następne dziesięć lat przechodzili skrupulatny trening, którego efektem miało zostać zbadanie terenu skażonego nekrometalem i zniszczenie powodu istnienia Strefy. Powiem szczerze, że spodziewałem się innego zakończenia, chociaż obecne nie było złe. Wolałbym jednak tę bardziej negatywną wersję, żeby dodać smaczku po niektórych aktach. Mam tylko wrażenie, że autor sam nie wiedział co chciał zawrzeć w treści i wymyślił byle co, żeby pojawienie się Ślepej Strefy miało jakiekolwiek wytłumaczenie. Ale jak mówię. Sentyment się mnie trzymał, więc i tak patrzyłem na całość łaskawie. c:

One Punch Man Specials
(・―・) Nie.






A w ogóle to się pochwalę, bo (pomijając serie wypisane wyżej) obejrzałem dziś ponad 30 odcinków różnych animu. Więc znów wchodzę do gry.
                                         
Arcanine
Wilczur     Poziom E
Arcanine
Wilczur     Poziom E
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 15.05.18 15:13  •  Anime - Page 73 Empty Re: Anime
Obejrzałem Boku no hero acedamy. Spodziewałam się czegoś innego, trochę lepszego, a dostałem typowy archetyp głównych bohaterów czyli:
- Deku, typowy główny bohater-beksa ze syndromem niższości. Chce zostać super bohaterem, ale nie ma ku temu żadnych predyspozycji i nie robi nic, TOTALNIE nic, by to zmienić. Liczy po prostu na gwiazdkę z nieba i, jak to zwykle bywa, staje się cud. Pod wpływem adrenaliny na chwiejnych nogach stawia czoła całemu złu świata, motywując się tekstami pokroju „zostanę bohaterem”.
- Bakugo, przyjaciel Deku z dzieciństwa, chociaż ich koleżeństwo ograniczało się głównie do poniżenia tego drugiego na każdym kroku. Jest zakochany w swojej zajebistości bucem. Żyje w fałszywym przekonaniu, że jest absolutnie najlepszy we wszystkim, ale – jak to zwykle bywa – nadchodzi bolesna konfrontacja z rzeczywistością. Nie umie utrzymać nerwów na wodze, non stop drze mordę i tupie nogą, jak coś nie idzie po jego myśli, stale warcząc i robiąc groźne miny.
Anime nie jest złe. Taki typowy shounen. Idealny na nudne wieczory.
Czy ktoś z Was oglądał nowsze sezony? Dochodzi do rozwoju postaci, czy stoją w miejscu?
                                         
Yury
Windykator     Opętany
Yury
Windykator     Opętany
 
 
 

GODNOŚĆ :
Wcześniej Kido Arata, teraz Yury. Czasem Wujek Menel (c)Chyży.


Powrót do góry Go down

Pisanie 15.05.18 17:19  •  Anime - Page 73 Empty Re: Anime
Anime - Page 73 Violet-Evergarden
Violet Evergarden
Zapowiadało się bardzo dobrze przez fenomenalną animację, choć podejrzewam, że po obejrzeniu Devilmana mógł u mnie wystąpić efekt wywindowania jej. Jeśli na brak męskich rysów twarzy bądź zarysu sylwetki, ckliwość i jakąś taką uroczą oprawę ogółem można przymknąć oko, o tyle na łamanie realizmu i bezpłciowość głównej bohaterki już nie. Niestety przy ósmym odcinku, o ile mnie pamięć nie myli, wyszło szydło z worka w postaci naginania realizmu i to takiego kalibru, że aż oczy bolą. Miłe anime, niewymagające większego udziału widza, aczkolwiek z odpychającymi błędami, zwłaszcza dla osób, które zwracają uwagę na sensowność. Długo zapowiadane i wyczekiwane anime, zaczęło się bardzo przyjemnie, a skończyło się zawodem, może nawet zbliżonym do Shingeki no Bahamut: Virgin Soul.


Anime - Page 73 5ea22fb4ee781da7c40337d490c8648fc721ae77_hq
ReLIFE: Kanketsu-hen
Dodatkowe odcinki do ReLIFE, które same w sobie nie jest zbyt odkrywcze i porywające. Nie miałem względem tego większych oczekiwań — w końcu to obyczajówka. Nic szczególnego.



Yury napisał:Obejrzałem Boku no hero acedamy. Spodziewałam się czegoś innego, trochę lepszego, a dostałem typowy archetyp głównych bohaterów czyli:
- Deku, typowy główny bohater-beksa ze syndromem niższości. Chce zostać super bohaterem, ale nie ma ku temu żadnych predyspozycji i nie robi nic, TOTALNIE nic, by to zmienić. Liczy po prostu na gwiazdkę z nieba i, jak to zwykle bywa, staje się cud. Pod wpływem adrenaliny na chwiejnych nogach stawia czoła całemu złu świata, motywując się tekstami pokroju „zostanę bohaterem”.
- Bakugo, przyjaciel Deku z dzieciństwa, chociaż ich koleżeństwo ograniczało się głównie do poniżenia tego drugiego na każdym kroku. Jest zakochany w swojej zajebistości bucem. Żyje w fałszywym przekonaniu, że jest absolutnie najlepszy we wszystkim, ale – jak to zwykle bywa – nadchodzi bolesna konfrontacja z rzeczywistością. Nie umie utrzymać nerwów na wodze, non stop drze mordę i tupie nogą, jak coś nie idzie po jego myśli, stale warcząc i robiąc groźne miny.
Anime nie jest złe. Taki typowy shounen. Idealny na nudne wieczory.
Czy ktoś z Was oglądał nowsze sezony? Dochodzi do rozwoju postaci, czy stoją w miejscu?
^ Nie da się lepiej ująć tych dwóch postaci. Co do dalszych sezonów nie odniosę się zbyt szczególnie i wartościowo — niby zacząłem drugi, ale to nie daje mi pełnego pola do oceny. Niemniej od samego początku zalatuje nudą jak flaki z olejem, a to nie wróży zbyt dobrze temu, bym dobrnął do końca.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 15.05.18 18:35  •  Anime - Page 73 Empty Re: Anime
Yury napisał:Obejrzałem Boku no hero acedamy. Spodziewałam się czegoś innego, trochę lepszego, a dostałem typowy archetyp głównych bohaterów czyli:
- Deku, typowy główny bohater-beksa ze syndromem niższości. Chce zostać super bohaterem, ale nie ma ku temu żadnych predyspozycji i nie robi nic, TOTALNIE nic, by to zmienić. Liczy po prostu na gwiazdkę z nieba i, jak to zwykle bywa, staje się cud. Pod wpływem adrenaliny na chwiejnych nogach stawia czoła całemu złu świata, motywując się tekstami pokroju „zostanę bohaterem”.
- Bakugo, przyjaciel Deku z dzieciństwa, chociaż ich koleżeństwo ograniczało się głównie do poniżenia tego drugiego na każdym kroku. Jest zakochany w swojej zajebistości bucem. Żyje w fałszywym przekonaniu, że jest absolutnie najlepszy we wszystkim, ale – jak to zwykle bywa – nadchodzi bolesna konfrontacja z rzeczywistością. Nie umie utrzymać nerwów na wodze, non stop drze mordę i tupie nogą, jak coś nie idzie po jego myśli, stale warcząc i robiąc groźne miny.
Anime nie jest złe. Taki typowy shounen. Idealny na nudne wieczory.
Czy ktoś z Was oglądał nowsze sezony? Dochodzi do rozwoju postaci, czy stoją w miejscu?

To chyba są dwa różne Boku no Hero Academia. Bo w tym, co ja czytałam i oglądałam Deku bynajmniej nie siedzi na dupie i nic nie robi. No bo hej, chociażby morderczy trening pod okiem All Mighta to serio nie robienie nic *rozkłada bezradnie ręce*
Niemniej yup, jest rozwój postaci. Nie tylko z kasy A, ale również i klasy B (zwłaszcza w aktualnym sezonie). Ba, nawet w antagonistach coś takiego następuje.
                                         
Nathair
Anioł Stróż
Nathair
Anioł Stróż
 
 
 

GODNOŚĆ :
Nathair Colin Heather, pierwszy tego imienia, zrodzony z burzy, król Edenu i Desperacji.


Powrót do góry Go down

Pisanie 15.05.18 20:50  •  Anime - Page 73 Empty Re: Anime
Yury napisał:Chce zostać super bohaterem, ale nie ma ku temu żadnych predyspozycji i nie robi nic, TOTALNIE nic, by to zmienić. Liczy po prostu na gwiazdkę z nieba i, jak to zwykle bywa, staje się cud.
Tak, trenuje przez 9 miesięcy, ale przez wiele, wiele lat nie robił absolutnie nic, oprócz powtarzania wszystkim dookoła, że dostanie się do tej wymarzonej akademii herosów. Podejrzewam, że bez ingerencji All Mighta nadal nie robiłby zupełnie nic, czekając na cud.
                                         
Yury
Windykator     Opętany
Yury
Windykator     Opętany
 
 
 

GODNOŚĆ :
Wcześniej Kido Arata, teraz Yury. Czasem Wujek Menel (c)Chyży.


Powrót do góry Go down

Pisanie 15.05.18 22:11  •  Anime - Page 73 Empty Re: Anime
No właśnie robił. Deku pierwotnie nie miał quirka. I generalnie brak qurika = sorry memory, nie zostaniesz hero. A jak wiadomo, raczej jest niemożliwe wytworzenie sobie tego, jeżeli urodziło się quriklessem. Dlatego też zbierał wszystkie informacje na temat herosów rozwijając się pod tym kątem, mając nadzieję, że to mu jakoś pomoże. I rzeczywiście nadarzą się okazje, gdzie właśnie na podstawie zebranych informacji Deku zabłyśnie (oprócz rozwijania już quirka). I z tego co pamiętam, to też nie biegał na prawo i na lewo krzycząc, że chce zostać hero. Nie bronię samego BnHA, bo to shounen, w którym można znaleźć od multum typowych schematów dla tego gatunku, ale nie zgodzę się, że Deku nic nie robił, siedział na dupie czekając na cud, gdzie na swój sposób próbował coś zrobić pomimo braku quirka. Tyle.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie   •  Anime - Page 73 Empty Re: Anime
                                         
Sponsored content
 
 
 


Powrót do góry Go down

 :: Off :: Fandom

Strona 73 z 88 Previous  1 ... 38 ... 72, 73, 74 ... 80 ... 88  Next
- Similar topics

 
Nie możesz odpowiadać w tematach