Ogłoszenia podręczne » KLIKNIJ WAĆPAN «

 :: Off :: My


Strona 2 z 3 Previous  1, 2, 3  Next

Go down

Pisanie 18.02.14 19:37  •  O tym co nas wkurwia... - Page 2 Empty Re: O tym co nas wkurwia...
Eeej... *przełyka głośno ślinę* Nie mam nic do dzieci, po prostu je olewam/ignoruję/nie obchodzi mnie, jak przeze mnie zaczynają płakać~ A niemowlaków się boję, bo są straszne ._.

Evendell napisał:Starsi ludzie, którzy wymagają ode mnie szacunku, a sami takowego nie okazują.
Tak.

Charlie napisał:Wkurwiają mnie krejzoleczki i wszyscy ludzie, którzy mówią, iż są "nienormalni i psychiczni". Nie, nie jesteście. Nie wiecie jak to jest. I nie chcecie wiedzieć.
- Heheheszky, wyszłam w rozpiętej kurtce na mróz, - 200 stopni chyba było.
- My to w ogóle jesteśmy takie krejzi~~!1!!
- Zdrowo nienormalne forever <333

Nope, prosicie się o zapalenie płuc, a poza tym swoim istnieniem marnujecie cenne zasoby tlenu. Wyjdźcie. Ja czasami naprawdę zapominam, że można być tak głupim, dopóki nie spotkam kolejnej takiej na drodze...

Charlie napisał:I te ciągłe jęki pt. "jestem taki samotny, nikt mnie nigdy nie pokocha". No ja pierdolę. Umrzyj.
Kuźwa, 13-letnie EMO, które tną się spinaczem i cały czas smutają, i łojezuniujakietoonimajątrudneżycia. Jesteś samotny? Wyjdź na dwór i się do kogoś odezwij, serio. A nie, kurde, siedzi takie i zatruwa innym życie, po raz 10 w tygodniu {co z tego, że jest dopiero poniedziałek?}, pisząc jak to ma ochotę się zabić i on to właściwie już otwiera okno... No i co ja mam takiemu odpowiedzieć? "Pomyślnych wiatrów", "leć wysoko i daleko, pobij rekordy prędkości", czy "powodzenia, opowiesz mi, jak było~!"? ._.

Fucker napisał:(...) Nie lubię też ściągania na siebie uwagi tym, że ma się problem, jest mu smutno, bo zupa była za słona i w ogóle. Nie wszyscy muszą o tym wiedzieć, chociaż stale słuchałem, że czasami ludzie nie mają, komu o tym powiedzieć. Niestety to do mnie nie przemawia. Sam wolę raczej prywatnie mówić o takich sprawach, dlatego zawsze moje podejście do takiego czegoś ogranicza się do: „Dostanę ekstra punkty, jeśli udam, że mnie to obchodzi?”. Nie wszyscy ludzie mają ochotę na cb słuchać o bólu dupy.
Ogólnie rozumiem, że ktoś czasem jest pod wpływem emocji i potrzebuje coś z siebie wyrzucić, ale nie cierpię ciągłego rozczulania się nad sobą. Ktoś ma jakieś problemy. Dobra, współczuję, spróbuję {najczęściej z miernymi skutkami} pocieszyć. Ale ta osoba pojawia się kolejny raz, znowu zaczyna gadać o swoim bólu - ludzie ją pocieszają, bo jak to tak wyjść na potwora bez serca? Kończy się na tym, że kiedy tylko ten ktoś się pojawia, a ja widzę kolejne "- No i jak tam, wszystko już dobrze? | - Nie, bo...", mam ochotę wyjść z siebie i nie wracać.

Fucker napisał:Starsi ludzie. Ogólnie ich obecność naprawdę mnie irytuje. Czasami nie potrafię babci odpowiedzieć bez nieco oschłego czy nieprzyjemnego tonu, bo po prostu nie. Nie wiem, czemu tak się dzieje. Ogólnie uważam, że takie osoby zwykle pierdolą od rzeczy, nie lubię, gdy plotkują o sąsiadkach, pytają o wszystko, a w autobusach, pomimo tego, że często są bezsilni i schorowani, to rozpoczynają sprint w kierunku wolnego miejsca. Normalnie nic, tylko wysłać na zawody!
Nie, żebym jakoś strasznie nienawidziła moich dziadków, ale jakoś tak ostatnio odkryłam, że... no, też mnie irytują. "Ach, mówisz o tym tam!". Nie, babciu, od 15 minut opowiadałam ci o locie na ksieżyc, a ty nadal masz na myśli wizytę u wuja Staszka ._. + te pytania "I co, nie chce się do szkoły iść?", kiedy zostały mi jeszcze 3 dni ferii. Dzięki, że przypominasz < /3

Adriel napisał:• Puszczanie głośno muzy w pojazdach użytku publicznego.

• Ignorowanie mnie podczas rozmów, szczególnie rodzinnych. Człowiek próbuje dojść do słowa przez pół godziny, a cioteczki ciągle przerywają, bo przecież zapomniały czegoś dodać do poprzedniej wypowiedzi (20-sty raz). No kurwicy dostaję.

• Ktoś coś mówi, ja nie dosłyszę. Proszę, żeby łaskawie powtórzył. "Nic, nic, nieważne".
To wszystko też, tak bardzo.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 18.02.14 20:18  •  O tym co nas wkurwia... - Page 2 Empty Re: O tym co nas wkurwia...
Even napisał:* stereotypy.
TAK.

I w ogóle ci pierdolnięci ludzie, którzy nie potrafią rozmawiać o niczym innym jak dupy, seks, balety, fajki, balety, żal i balety.

I wkurwia mnie obecny system edukacji, pozdro. Szczególnie po gimnazjum.

W ogóle gimnazjum mnie wkurwia.

I ludzie, którzy na wzmiankę o książkach się wzburzają i "LOL ja nie czytam książek hehe". Gratulacje, właśnie mi pokazałeś jak bardzo bezwartościowy jesteś.
I przede wszystkim:
Nox Terroris napisał:

W s z y s t k o.

                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 18.02.14 20:22  •  O tym co nas wkurwia... - Page 2 Empty Re: O tym co nas wkurwia...
Nox Terroris napisał:

W s z y s t k o.


Tak.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 18.02.14 20:48  •  O tym co nas wkurwia... - Page 2 Empty Re: O tym co nas wkurwia...
Ogólnie wszystko, co wymieniliście (a już w szczególności starsze osoby i ich wygórowane wymagania, dotyczące szacunku, "krejzi" ludzie, gadający ciągle o imprach, swoich podbojach i innych takich, ludzie którzy dotykają mnie bez pozwolenia lub ogólnie rzecz biorąc - są nachalni, dzieci, attention whore, gimnazjum i... no) oraz:
x Kiedy ludzie nie słuchają/nie słuchają uważnie, gdy mówię im coś ważnego. Albo przerywają mi w połowie, a potem robią coś nie tak i się czepiają "że nic takiego nie mówiłam i skąd oni mogli wiedzieć?!". Trzeba było uważnie słuchać.
x Kiedy starsze osoby wyganiają mnie z pokoju, kiedy rozmawiają o czymś "poważnym". Ostatnio taka sytuacja miała miejsce u Tsukumo. Jej rodzina przy stole zaczęła rozmawiać o gender, kościele, tolerancji i innych takich, a nas wywalili do pokoju, bo "to są zbyt poważne tematy"... No serio? Bez przesady, okay? Wiem, że nie mam 18 lat, ogólnie jestem niedoświadczona i takie tam, ale chyba posłuchać mogę? Mimo wszystko chciałabym wiedzieć, jakie kto ma poglądy. Później, pod koniec tej kłótni, ktoś się popłakał i dopiero jak wszyscy goście wyszli to mogłyśmy się na spokojnie zapytać mamy Tsu o co chodziło, bo jak oni byli to nikt nam nie dawał się zapytać, ani podejść, ani pocieszyć, ani nic... No cholera mnie bierze. Ogólnie denerwuje mnie, że jestem jakoś gorzej traktowana i nie zawsze się mnie słuchają w pewnych sprawach (chociaż często wiem, co mówię i mam rację, a potem jest "o cholera, faktycznie, miała rację, LOL...") i najlepiej wiedzą, co jest dla mnie najlepsze. ._. Wiem, że to brzmi jak jakiś dziki wywód z Teens Problems, ale... nopowinnimniechociażodrobinętraktowaćnarówni.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 18.02.14 21:29  •  O tym co nas wkurwia... - Page 2 Empty Re: O tym co nas wkurwia...
To jeszcze dodam, że denerwują mnie ludzie, którzy wykorzystują słabości innych. Głównie fobie.
"Masz arachnofobię? O, zobacz jaki śliczny pajączek!"
"Lęk wysokości? Chodź, wyjdziemy na ten balkon w mieszkaniu na dwudziestym piętrze!"
"Boisz się ciemności? *gasi światła*"

Nie, to nie jest śmieszne. To żałosne i krzywdzące.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 15.03.14 18:37  •  O tym co nas wkurwia... - Page 2 Empty Re: O tym co nas wkurwia...
* To, że mozilla ostatnio dostaje jakiegoś permanentnego okresu na virusie i muszę posty wrzucać przez inną przeglądarkę, bo inaczej posty są rozpieprzone.

* Gdy ktoś bezczelnie mi przerywa, kiedy mówię, bo coś mu się przypomniało.

* Jak ktoś ignoruje mnie bez wyraźnego powodu. Kurwica mnie wtedy łapie a i szacunek do takowej osoby (o ile był) drastycznie spada.

* Pyskujące i cwaniakujące małolaty, które uważają się za wielce dorosłe, ale wciąż mieszkające na garnuszku u mamusi. Zachowujące się publicznie jak bydło, nie przejmujące się tym, że same nie są w danym miejscu i powinny stulić gęby, bo irytują resztę. A jak im się zwróci uwagę, to Ci odpyskują i zwyzywają, by po chwili chować się za "Znam swoje prawa i nie możesz mnie dotknąć". Lol, nope.
                                         
Eve
Kotek     Anioł
Eve
Kotek     Anioł
 
 
 

GODNOŚĆ :
Eve, ewentualnie Ewa, Matka Ludzkości, Pierwsza Kobieta na Świecie.


Powrót do góry Go down

Pisanie 15.04.14 21:32  •  O tym co nas wkurwia... - Page 2 Empty Re: O tym co nas wkurwia...
* Ludzie, którzy wyczują, że zrobisz dla nich niemal wszystko i bezczelnie to wykorzystują, a potem mają Cię w dupie. Niech zdychają w cierpieniu.
                                         
Eve
Kotek     Anioł
Eve
Kotek     Anioł
 
 
 

GODNOŚĆ :
Eve, ewentualnie Ewa, Matka Ludzkości, Pierwsza Kobieta na Świecie.


Powrót do góry Go down

Pisanie 15.04.14 22:26  •  O tym co nas wkurwia... - Page 2 Empty Re: O tym co nas wkurwia...
Pryszcze na ryju....
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 24.06.14 14:50  •  O tym co nas wkurwia... - Page 2 Empty Re: O tym co nas wkurwia...
Mnie wkurwia hałas w szkołach, dostaję kurwicy na każdej przerwie, bo przecież nie można mówić ciszej, trzeba drzeć mordę, śmiać się jak debil i bawić się w jebanego berka. Jezu, nienawidzę.
Nie lubię, kiedy ktoś nie skupia się na rozmowie i ciągle mówi "możesz jeszcze raz?, "co?. JAJCO. Było słuchać, nie mam nerw, żeby się powtarzać, to marnowanie energii.
Nie lubię ludzi, którzy o wszystko się potrafią przyczepić, zawsze znajdą powód do kłótni lub wiecznie im coś nie odpowiada. Jezu, wydupiać.
Oh, nie lubię też kiedy ktoś mlaska, głośno żuje gumę itd. A jeszcze bardziej nie lubię, kiedy tę osobę prosisz, żeby robiła to ciszej, a ona na to "zatkaj uszy". Ostatnio moja koleżanka mi tak powiedziała. Mój poziom wkurwienia sięgnął zenitu, miałam ją ochotę zabić. Nie rozumiem jak można być takim obleśnym chamem. Trochę taktu, to jednostka powinna dostosować się do grupy, nie grupa do jednostki.
Wkurwiają mnie ludzie, którzy trajkotają mi nad uchem, kiedy jestem zajęta albo po prostu nie mam ochoty ich słuchać. To chyba po mnie widać. A potem mają wielką pretensję, że im nie odpowiadam albo jestem niemiła. Kurcze, jak ktoś nie ma na coś ochoty, to się go do tego nie zmusza, prawda?
Jeszcze ludzie, którzy myślą, że wszystko wiedzą i kłócą się z tobą, mimo że nie mają racji. Boże, jestem osobą, która potrafi się przyznać do błędu, ale jeśli wiem, że mam rację, to na pewno się tego nie wyrzeknę i strasznie mnie irytują tacy "wszystkowiedzący".
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 16.07.14 23:53  •  O tym co nas wkurwia... - Page 2 Empty Re: O tym co nas wkurwia...
Kiedy ludzie mnie co coś pytają a potem bezczelnie zaczynają robić/słuchać kogoś innego bo im się znudziło i mają wyrąbane.
Ludzi krzywdzących zwierzęta.
Mlaskania i żucia czegokolwiek jak krowa. DO OBORY.
Ludzie do których nie dociera słowo NIE (w jakiejkolwiek sytuacji).
Iiii ciąg dalszy wywodu nastąpi kiedy indziej bo długa lista. lol.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 17.07.14 0:27  •  O tym co nas wkurwia... - Page 2 Empty Re: O tym co nas wkurwia...
Gerbil napisał:Kiedy ludzie mnie co coś pytają a potem bezczelnie zaczynają robić/słuchać kogoś innego bo im się znudziło i mają wyrąbane.(...)
... znam to.
Też mnie to wkurwia.
*człowiek, którego nikt nie słucha*
                                         
Arcanine
Wilczur     Poziom E
Arcanine
Wilczur     Poziom E
 
 
 


Powrót do góry Go down

                                         
Sponsored content
 
 
 


Powrót do góry Go down

 :: Off :: My

Strona 2 z 3 Previous  1, 2, 3  Next

 
Nie możesz odpowiadać w tematach