Ogłoszenia podręczne » KLIKNIJ WAĆPAN «

 :: Off :: Karty Postaci


Go down

Godność: Imię, nazwisko - słowa, które określają nas od urodzenia. Przylegają ściśle do naszej osoby, piętnują lub wystawiają na piedestały. Lecz czym stajemy się bez "Godności"? Nikim? Marną namiastką człowieka, ledwie wartym splunięcia? Bez godności jesteśmy kolejną szarą twarzą w tłumie ludzi, niewartą zapamiętania. I trudniejszą do uchwycenia.
Pseudonim: Któregoś razu dziewczynę diagnozował psychiatra. Po co? Na co? Któż to może wiedzieć. Ostatecznie stwierdził jednak, że pacjentka posiada objawy morii. Racje miał czy też nie, łowczyni przyjęła nazwę choroby jako swój pseudonim. Jakoś w końcu trzeba się do niej zwracać. {Moria}
Płeć: Jakkolwiek nie patrzeć, kobieta.
Wiek: Praktycznie rzecz ujmując to ma już na karku jakieś 100 lat, jednak fizycznie prezentuje się na 20*.
Orientacja: Natura w przypadku rudowłosej, potraktowała swoje założenia co do ciągłości gatunku poważnie, i obdarzyła ją orientacją heteroseksualną.
Zawód: Śmierć od zawsze była, zawsze będzie i na zawsze z ludzkim gatunkiem pozostanie. Nie ma co się czarować. A zawsze znajdzie się osoba, która na ludzkiej śmierci będzie żerować i, co tu dużo mówić, jest to biznes opłacalny. {Grabarz}
Miejsce zamieszkania: Miasto-3

Organizacja: W sumie to przede wszystkim raczej dlatego, żeby zrobić władzy na złość, została jednym z  Łowców.
Rasa: Czerwone ślepia mówią tutaj same za siebie; łowca.
Ranga: Czymże byliby buntownicy bez zaopatrzenia? Ano pewnie tylko grupką oszołomów, którym została garstka naboi, przedpotopowa broń, która rozpada się w rękach, nie mówiąc już o tym, że do jedzenia zostałyby im tylko kanałowe szczury. {Zaopatrzeniowiec}

Moce (artefakt): Broń, jaką przyszło się posługiwać Morii to scimitar o klindze mającej 50 cm. Po wyjęciu z pochwy broń pozwala na manipulowanie w dowolny sposób swoją materialnością. Ktoś rzuca w ciebie krzesłem? Nie ma problemu! Twoja głowa znajduje się dokładnie na trajektorii lotu tej kuli? No problem. Ta ściana stoi na drodze do Twojej chwały? Przejdź przez nią. Oczywiście, by zadać cios użytkownik musi przełączyć się na tryb materialny. W innym wypadku jest jak duch: nie można go dotknąć i on też nic nie zrobi.

Urażenie damskiej dumy może spowodować okropne sytuacje. EkUSINUUmiejętności:
>Podwyższona percepcja: wszelkie bodźce, które odbiera organizm docierają do niego szybciej i też w trybie przyśpieszonym są analizowane. Zwiększa się tym samym zdolność reakcji.
>Bajarz: dziewczyna ma swoim głosie i wyrazie twarzy coś takiego, że nawet rzeczy niemożliwe wydają się być prawdopodobne, gdy zaczyna o nich opowiadać. Ot, łatwiej wcisnąć jej komuś kit i nawet najbardziej nieufna osoba zastanowi się czy jednak nie jest to osoba godna zaufania.
>Kryzysowa sytuacja: gdy coś zaczyna się dziać, Moria dostaje energetycznego kopa. Jest w stanie wytrzymać na zwiększonych obrotach dłużej, niż jej towarzysze.
+zwiększona tężyzna, umiejętność posługiwania się bronią białą na poziomie perfekcyjnym, zwiększona regeneracja ciała
Słabości:
>Amnezja: Moria nie pamięta niczego co działo się przed rytuałem przejścia Łowców. jakiekolwiek więc nawiązania do jej przeszłości mogą wzbudzić w niej niepokój, wahania, niepewność.
>Pediofobia: boi się lalek. Serio. Bo jak można się nie bać czegoś, co wygląda dokładnie jak człowiek, ale teoretycznie nie żyje? A co, jeśli jednak może się poruszać i z zaskoczenia rzuci się na ciebie jak będziesz spać? A co jeśli...?!
>Moria: zaburzenie psychiczne cechujące się gwałtownością reakcji na rzeczy o wysokim poziomie szczegółowości jak ton głosu, nieodpowiednia mimika twarzy czy źle ułożony atłas w trumnie. Pacjenci wydają się bardzo wrażliwi jednak jest to wrażliwość bierna i nieselektywna. Reagują w podobny sposób na każdy rodzaj bodźców niezależnie od ich wagi i charakteru.

On {Śmierć} kocha ją tak samo mocno jak jego.
Władcy i niewolnicy, mędrcy i nierządnice – bez względu na to, kim są,
kocha ich w ten sam sposób.


Wygląd zewnętrzny: Przedstawicielka jednego z rzadszych rodzajów homo sapiens chodzących po ziemi - kobieta naturalnie ruda. Przez to trzeba przyznać, że /pomijając tą całą masę ludzi z włosami koloru wszelakiego byle nie naturalnego/ przez to nieco z tłumu się wyróżnia. Trudno w końcu nie zauważyć płomiennej czupryny, nawet jeśli jej właścicielka dzielnie w chmarze innych ludzi się chowa, dzięki swoim 160 cm wzrostu. Nieduże toto, niepozorne, szczupłe, posiadające oczywiście nieodzowne czerwone ślepia, przyklejone na delikatnej, owalnej buźce. Można ze śmiałością rzec, że ma wygląd arystokratki, do wyżej wymienionych atutów dodając też i jasną karnację. Ubiera się zazwyczaj w ciemne, dopasowane ubrania, które tylko podkreślają jasność cery i jaskrawość włosów, sięgających za łopatki.
Urażenie damskiej dumy może spowodować okropne sytuacje. FBKbVIk
Charakter: Próbować opisać charakter Morii od A do Z, uwzględniając wszystkie niuanse i odstępstwa od norm, byłoby rzeczą nie tyle niepoprawną, co po prostu niemożliwą do wykonania. Charakter dziewczyny jest niezwykle barwny i zróżnicowany, zależny od dnia, godziny czy chociażby od tego z kim właśnie przyszło jej obcować.
Można jednak ze śmiałością stwierdzić, że na ogół jest spokojna. Pozostawiona sama sobie nie ingeruje swoim zachowaniem w otoczenie, pozostając bierną. W takich wypadkach cicha, pozostająca zaledwie obserwatorem, który uważnie analizuje otoczenie i zapamiętuje co ważniejsze spostrzeżenia, o ile nie znajdzie sobie jakiegoś ciekawszego zajęcia.
Fakt faktem – czerwonooka potrafi być naprawdę nerwowym stworzeniem, które czasem drażnią błahostki: ton głosu, gestykulacja, postawa czy nawet to jak ktoś składa zdania! Porównać można ją w tym wypadku do tykającej bomby, która na domiar złego – chodzi. Jeśli czara goryczy w końcu się przepełni, wybucha. W tym momencie rzucanie przedmiotami, które właśnie znajdą się pod ręką nie jest jej obce i nawet nie zwraca uwagi na to, co to konkretnie jest.
Trzeba jej również przyznać, że jest niezwykle uparta. Często idzie to także w parze ze zwykłą chęcią zrobienia komuś na złość, czyli ze zwykłej przekory. Swoje zdania broni zaciekle i zajadle, nawet jeśli sama dobrze jest świadoma tego, że się myli. Mimo wszystko, nawet jeśli z wyraźną niechęcią, potrafi przyznawać się do błędów i stara wyciągać się z nich wnioski – co niestety nie zawsze jej wychodzi.
Jest lojalna wobec swoich własnych zasad, a także przede wszystkim – wobec swoich towarzyszy. Trudno zdobyć jej pełne zaufanie, ale jeśli już się to komuś uda, szybko się do niego przywiązuje i gotowa jest do wielu poświęceń. Można też zaryzykować stwierdzenie, że po pewnym czasie staje się nad wyraz wylewna: mówi to co myśli, nie do końca zastanawiając się nad tym jak ta druga osoba to odbierze. W końcu jeśli rudą lubi, to na pewno wybaczy jej te liczne uszczypliwe uwagi, a słodkie słówka puści mimo uszu, zdając sobie sprawę, że z psychiką dziewczyny nie wszystko jest w porządku.
Niektórzy mogą nazwać ją bezduszną, obojętną, ale nie rusza jej, i chyba nigdy nie ruszało, obraz śmierci. Jest to w końcu coś co jest nieodłączną częścią ludzkiej egzystencji, ostatnim przystankiem życia, który każdy w końcu zaliczy.

Historia: Utajnione.


Dodatkowe:
>Pochodziła z bogatej rodziny. Jej ojciec pracował dla wojska jako Eliminator.
>Po tym jak zaginęła około 80 lat temu, jej rodzina zamówiła jej replikanta. Kto wie, może gdzieś jeszcze ten android egzystuje w mieście, czy coś.
>Jako, że nie pamięta nic kompletnie, to posługuje się fałszywymi danymi tj. Freya Walker. Jakże oryginalnie...
>Lubi śpiewać. Chociaż to, czy robi to dobrze pozostaje kwestią sporną. Jedni mówią tak, drudzy inaczej. Nie zmienia to faktu, że jej publiką są zazwyczaj trupy, a te nie wybrzydzają!
>Nie lubi dzieci. Bo kto by je lubił? Małe, głośne, zasmarkane, despotyczne... Te starsze jeszcze zniesie, o ile sensownie gadają i nie zadają głupich pytań.
>Uwielbia wszystko, co związane ze światem nierealny. Baśnie, powieści, mitologie. Posiada spory zbiór bestiariuszy, a także lubi opowiadać historyjki w które wstawia baśniowe stwory.
>Oburęczna.
>Ma rudego kota, który wabi się Klakier.

*Nie jestem pewna jak się ma to starzenie w przypadku Łowców. Czy nie doczytałam czy co. Po przejściu rytuału proces starzenia zostaje zatrzymany czy osobnik starzeje się, ale o wiele wolniej?
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Wszystko jest dobrze. Ale mam pytanie:
Po wyjęciu z pochwy broń pozwala na manipulowanie w dowolny sposób swoją materialnością.
... w sensie, że swoją materialnością? Swoją - broni, czy swoją - tego, kto tę broń trzyma? Czy to jednak tak, że ostrze dotknie ściany, a ta staje się niematerialna? Bo już sam nie wiem.

Co do wieku - tak, dokładnie tak. Proces starzenia spowalnia się lub zatrzymuje całkowicie. Zwykle jednak to drugie.
                                         
Arcanine
Wilczur     Poziom E
Arcanine
Wilczur     Poziom E
 
 
 


Powrót do góry Go down

Fakt, poplątałam się. :I
Swoją: broni i użytkownika. Niczego więcej. Moria wyjmuje z pochwy scimitar i razem z nim robi się materialna/niematerialna, jednocześnie. Jak jest niematerialna to ani broń, ani ona sama nie jest w stanie wpływać na otoczenie.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

W takim razie wszystko jest w porządku. Trochę się przedłużyło, bo czytałem jedno zajebiste opowiadanie, ale wiedz, że ma już akcepta. Wojuj.

Urażenie damskiej dumy może spowodować okropne sytuacje. Fkag
                                         
Arcanine
Wilczur     Poziom E
Arcanine
Wilczur     Poziom E
 
 
 


Powrót do góry Go down

                                         
Sponsored content
 
 
 


Powrót do góry Go down

- Similar topics

 
Nie możesz odpowiadać w tematach