Ponieważ wszyscy widzimy jak to wygląda — Kościół Nowej Wiary od dawna nie zachęca. Dzisiaj na chatboxie podjęto temat w związku z KNW i wychodzi na to, że nie ma osoby, która faktycznie chciałaby się zabrać za reanimację grupy.

Stąd pytanie do szerszej publiczności. Czy jest ktokolwiek kto ma ochotę i czas na próbę podniesienia tej frakcji? Potrzeba kogoś kto nie boi się zagadać, posprzątać w dziale, zachęcać, mobilizować.

Oczywiście, zdaję sobie sprawę z tego, że ciężko ruszyć coś samemu, dlatego oferuję i swoją pomoc, i pomoc od Evendell. Oboje możemy założyć tymczasowe konta NPC, żeby nie było pustek na ewentualnych misjach „podnoszących Kościół”, do mnie zawsze można też zagadać na PW z pytaniami albo propozycjami.
Dodatkowo Hachirō powiedział, że w razie czego oferuje się w byciu Mistrzem Gry.

Teraz tylko kwestia tego czy podnoszenie grupy w ogóle ma sens. Sam koncept jest przecież rewelacyjny i daje dużo perspektyw. Jedyne, czego zabrakło, to działań ze strony obecnych członków.

Żeby było jasne: nie zakładam tematu po to, aby głosować nad usunięciem KNW. Założyłem go po to, aby się zorientować czy jest ktokolwiek, kto chce się tą grupą zająć. Bo jeśli jest, to myślę, że danie ostatniej szansy nikogo nie zaboli. A jeżeli nie znajdzie się ani jeden user do tej próby, to grupę usuwam.

Czekam do 8 kwietnia na odzew.

"Dzisiaj na czatboxie" :v A jest środa i to przed 18.

Ja próbować bym mogła, ale co po jednej osobie, skoro problem jest na tyle szeroki, że po prostu nikt nie zakłada w KNW postaci? Sama też za dużo nie zrobię, co najwyżej mam dwie postacie i trzecią wciągnęłam razem z użytkownikiem na forum. Mam pomysły, ale w pojedynkę na pewno ich nie zrealizuję, a jako, że mamy w Kościółku 5 osób na krzyż to o części z nich można w ogóle pomarzyć. Nie wiem też co z Aequalisem, skoro został ostatecznie prorokiem i go teraz nie ma - ma nieobecność do 15 kwietnia, a działać trzeba teraz.
Mogę spróbować, ale wiadomo jak to ja - Kanapowy Ziemniak, narzeka i nie ma czasu :v Ostatecznie Inv jest w KNW dość wysoko, więc może ewentualnie podejmować jakieś działania "sama z siebie". Pytanie tylko czy nie zostanę sama ze stadkiem NPC i chętnym MG.

Dobra.
To teraz drugie pytanie: czy są osoby, które wesprą Inv w próbie ocucenia trupa?

Co do Aequalisa: proponuję go zdetronizować. Nie ma sensu czekać na kogoś, kto non stop nie ma czasu. Nie wiem też jak to wygląda dokładnie od wewnątrz, ale raczej ze strony Aeq nie było wielkich czynów, więc też nie powinniście się hamować. Rzecz w tym, żeby jednak działać. Jeżeli potrzebujecie fabularnego odniesienia, to po prostu wtrąćcie go do lochów za brak aktywności.

EDIT: i patrząc na listę postaci kilka wydaje się aktywnych. Anais, Hex, Incubus, Oleander, Zay. Nie można napisać do tych ludzi prywatnie, zebrać ich i zmobilizować? Przedyskutować doktrynę raz a dobrze, od razu rzucić na głęboką wodę. Iść na wydarzenie albo zapolować na anioła. Cokolwiek.

Moja oferta pomocy chyba trochę świadczy o moim zdaniu. Jeśli pojawią się chęci, to mogę pomóc przepchnąć całość do jakichś działań. Grupa może dużo, nie trzeba być szefem żeby ją ruszać. Da się. Jeżeli 2-3 osoby się nawet pokażą, które coś chcą robić (niekoniecznie iść na proroka i łapać całą grupę pod łapki) to myślę, że zachęci innych. A jeśli nie - pokaże, że próbowaliście działać zamiast jojczyć, co też jednak stawia was w lepszym świetle c:

Ana z tego co wiem idzie pod zmianę grupy na neutrala. Hex też mówił, że chce zmieniać grupę, ale nie wiem na ile to aktualne.

Ana z tego co wiem idzie pod zmianę grupy na neutrala. Hex też mówił, że chce zmieniać grupę, ale nie wiem na ile to aktualne.

Może się oddecydują na wieść, że KNW nie jest martwe?

No ja niestety będę usuwać Zay po skończeniu fabuł, jednak nie ma to nic wspólnego z KNW - nie podszedł mi jednak jej charakter i nie umiem nią pisać. Więc pod tym względem nie mogę pomóc.

Ja się już wypowiadałem na ten temat na cb, ale powiem, że ciągle się zastanawiam. Pewnie zdecyduję się, gdy zobaczę, że jednak naprawdę jest coś robione i to przez więcej niż jedną osobę. Inaczej bez sensu zeżrę sobie nerwy i będę na kolejnej nieobecności, bo forum zwyczajnie będzie mnie odrzucać.

Oleander napisał:Ja się już wypowiadałem na ten temat na cb, ale powiem, że ciągle się zastanawiam. Pewnie zdecyduję się, gdy zobaczę, że jednak naprawdę jest coś robione i to przez więcej niż jedną osobę. Inaczej bez sensu zeżrę sobie nerwy i będę na kolejnej nieobecności, bo forum zwyczajnie będzie mnie odrzucać.

Czyli idziesz na łatwiznę.

To jest przykre, że większość osób woli siedzieć, jęczeć, ale od siebie nie zamierza jakoś ruszyć. Invidia wyraziła chęć wzięcia większego balastu na siebie. Naprawdę nikt nie chce jej pomóc i woli czekać na gotowe?

Podobnie się wypowiadałem na temat KNW i początkowo byłem nastawiony na pomoc osobie, która się tego zadania podoła - jednak nie mam zamiaru wytykać palcami bo rozumiem całkowicie jej powody. Jedynie tu powiem, że nie jestem osobą co sobie radzi z zarządzaniem, albo ustalaniem ważnych kwestii. Jednak nie mam zamiaru nikogo zostawiać w rządzeniu nad grupą do której czuje znaczny sentyment, stąd też jestem w stanie udzielić pomocną dłoń osobie co podejmie się wyzwania w kwestii przewodzenia zielonymi. Może i sam nawet nie grzeszę aktywnością, ale nie mam zamiaru zostawiać kogoś samego przy jakimś bajzlu co można naprawić (a nawet próbować). W skrócie - jestem gotowy do wszelkich działań na rzecz grupy, a nawet do wszelkich ustaleń dotyczących przyszłości grupy. Hail to the Ao, baby.

Edit: Jestem nawet skłonny się rzucić w ogień zastępczej władzy (tak jak jest w innych grupach i dawniej w KNW).

Ja proponuję usunąć KNW.

Czyli mamy Invidię i Incubusa. Do tego dochodzi pomoc ze strony mojej i Growa oraz Haćko. Zapowiada się nieźle.

Edit: Jekyll, Grow wyraźnie napisał w pierwszym poście, że to nie jest temat na głosowanie czy kasować KNW czy też nie.