I know he knows that he’s killing me for mercy.

28.01.18 3:06 • I know he knows that he’s killing me for mercy.

Artefakty/Moce:
☐ Aerokineza
Działanie: Korzysta z siły tego, co otacza nas wszystkich – powietrza. Swobodnie panuje nad lżejszymi i silniejszymi podmuchami wiatru, tworzy małe i większe trąby powietrze. Dodaje sobie i innym prędkości podczas lotu, jeśli zajdzie taka potrzeba. Może podnosić ciężary do 100 kilogramów, ale przy sporym użyciu mocy. Wyprowadzane szybszymi ruchami rąk podmuchy mogą ciąć płytko jak ostrza.
Ograniczenia:
x dłuższe/jednorazowo zbyt intensywne używanie stopniowo wzmaga zawroty głowy, co doprowadza do całkowitej utraty równowagi i mdłości - wrażenie jak po przejażdżce rollercoasterem
x 3 użycia, 4 odpoczynek przy intensywnym użytkowaniu

☐ Kriokineza
Działanie: Moc bezpośrednio połączona z aerokinezą. Delikatne podmuchy wiatru skierowane na odpowiednie powierzchnie zamarzają ją. Mocniejszym powiewom może towarzyszyć przeszywający chłód. Opady lub znajdujący się w pobliżu zbiornik wodny może wykorzystać do tworzenia śniegu, gradu i lodowych sopli, co kontroluje powietrzem.
Ograniczenia:
x chłód oddziałuje na jego dłonie, co wiąże się z odmrożeniami i zesztywnieniem palców
x temperatura jego ciała jest mimowolnie chłodniejsza, co naraża jego zdrowie na szwank
x 3 użycia, 4 odpoczynek

☐ Hipnoza
Działanie: Użycie tej zdolności pierwotnie miało służyć uspokojeniu strudzonych kataklizmami ludzi i zwierząt. Delikatnemu lekkiemu powietrzu towarzyszy głos mężczyzny, który plotąc spokojne historie czy śpiewając, zapewnia poczucie odprężenia i bezpieczeństwa. Na początku człowiek staje się senny, rozleniwiony i bierny, a w miarę poddawania się działaniu anielskich sił, tam gdzie stoi popada się w spokojny i zdrowy sen.
Ograniczenia:
x w miarę użycia mocy przez do 2 postów, traci głos na 3 posty
x w odwecie cierpi na bezsenność po każdorazowym użyciu
x biernie ludzie stają się przy nim senniejsi
+ rasowe (skrzydła, szybkość, zwinność, ~~regeneracja~~)

Umiejętności:
☑ Świetna pamięć ukoronowana biegłym użytkowaniem dziewięciu języków – japońskiego, angielskiego, łaciny z hebrajskim, niemieckiego, rosyjskiego, szwedzkiego z norweskim i francuskiego. Akcenty czasem kuleją, bo jest przede wszystkim wzrokowcem.
☑ Mistrz metamorfoz, któremu nikt nie odmówi talentu. Dzierżąc odpowiednie materiały, wyszyje się i wymaluje tak, coby nikt go na tym świecie nie poznał. Zna się też na maskowaniu, ale nie korzysta z tego zbyt często, bo sprawa wymaga babrania się w ziemi i innych takich.
☑ Kunszt aktorski zawierający się w zmienianiu masek swojego charakteru, przekraczając niejednokrotnie granice przyzwoitości. Charyzmatycznie zagra niewinną istotę, ale odnajdzie się też w roli znieczulicy, co odpokutuje później długimi godzinami sparingu z własnym sumieniem.

Słabości:
☒ wrażliwe skrzydła
☒ spowolniona regeneracja i chorowitość
☒ słabość do dzieci i kobiet
☒ łatwo wpada w zachwyt
☒ cierpi na bezsenność
☒ daje sobie wejść na głowę jeśli kogoś lubi

Wygląd:
Chodzący anielski stereotyp, więc biegli w temacie bez problemu skojarzą jego postać z czymś mistycznym. Nie ma co się tu chwalić, bo kiedyś przeto każdą wiedźmą była ta ruda lub zbyt ładna i kusząca. Nie kończyły one dobrze, stąd lepiej się nie wyróżniać w tym zdegradowanym świecie, chętnym do powrotów we własne korzenie.
Jasny blond włosów niekiedy wpada w srebrny odcień, zależny od światła lamp czy też tego naturalnego. Brwi ciemniejsze, odznaczające się odpowiednio, nie mają żadnego problemu z efektem Mona Lisy, pozostając obecnymi na tle mlecznej cery. Błękitne i wyraźne oczy otoczone gęstymi rzęsami idealnie pasują do jego wizerunku, jak nieodłączny element całej postaci. Mierzy sobie około 175cm wzrostu, waży w przybliżeniu 60 kilogramów, a sylwetkę ma raczej odpowiednią. Jego ciało zdobią liczne blizny, widoczne gołym okiem, często lekko wypukłe. Największą jest ta biegnąca przez cały kręgosłup, zaczynając od karku, a kończąc na kości ogonowej. Ta najbardziej wyeksponowana znajduje się na szyi – cztery podłużne ślady pazurów licząc od prawej strony szczęki przy uchu w stronę podbródka, sięgając na długość do mostka przez obojczyk. Zagoiły się ładnie, więc nie wyglądają tragicznie, ale pewien efekt pozostaje. Odpowiednia ilość makijażu zatuszuje sprawę… bo i z niego też korzysta! Rzadko i w celach najczęściej kamuflażowych.
Ubiera się swobodnie. Przebywając w Edenie pozwala sobie na jasną kolorystykę, ale wychodząc na Desperację stara się nie rzucać w oczy. To jego zasada, której się trzyma. Wybiera luźne rzeczy i ciepłe, zważywszy na swoje problemy z utrzymaniem odpowiedniej temperatury ciała. Na pustkowiach nie ma problemu z noszeniem ciężkich, obszernych szat z kapturem, byle przepuszczały śladowe ilości powietrza. Nie przeszkadza mu też chodzenie na boso, co często sprawnie uskutecznia.

Charakter:
Przykład dobrego i prawego anioła, który stara się w każdym zobaczyć światełko dobroci i nadzieję na lepsze jutro. Brzydzi się przemocą, dopuszcza się jej tylko w obronie własnej, ale i tak skłania się ku działaniu defensywnemu. Wędrowanie po Desperacji rozwinęło go wewnętrznie, doświadczył tam wiele zła i tyle samo dobra, co wciąż pozwala mu wierzyć, że warto walczyć o życie. Nie jest jednak naiwny, bo nie sposób uratować każdego. Ukrywa się z tym za każdym razem, ale ciężko znosi porażkę i stratę. Nie chodzi tu o jego wybujałe ambicje stróża, a po prostu o miłość, którą darzy ludzkie życie. Stara się rozsiewać optymizm na tych jałowych pustkowiach, śmieje się często, żartuje chętnie. Jest typem filozofa, który doradzi każdemu, kto będzie chciał go wysłuchać. Nie pcha się ze swoim zdaniem tam, gdzie jest nieproszony, chyba, że jest pewny swoich racji. Ma tendencję do wymądrzania się, wróżenia i złorzeczenia. Wierzy swojemu instynktowi i równoczesnym podszeptom serca i rozumu, często też mylnie opierając się w ocenie na swojej dobrej naturze, tak innej niż strudzone dusze desperatów. Naprawdę stara się udoskonalać, czerpie z każdego doświadczenia i uczy się na swoich błędach, bo każde z nich wywiera na nim piętno, gryzie boleśnie sumieniem.
Kocha swoich anielskich pobratymców, nie szuka kłótni. Z życzliwością i szacunkiem zwraca się do każdego, proponując swoją pomoc, gdy tylko nadarzy się okazja. Wśród swoich jest widocznie bardziej odprężony i spokojny. Widać tę różnicę, gdy wraca do Edenu z Desperacji, wciąż żyjąc wszystkim, co tam zobaczył i przeżył. Próbuje ukryć swoje prawdziwe uczucia przed całą resztą, ale mimo niezaprzeczalnego kilkusetletniego doświadczenia w wyprawach na pustkowia, po przekroczeniu bram wciąż wraca myślami do tego chaosu. Dlatego tak ważne dla niego są jego zainteresowania, które pozwalają mu uwolnić się na chwilę od czerni i zregenerować przed powrotem.

Dodatkowe informacje:
★ Imienia Nikhil używa tylko na terenie Edenu. Na Desperacji znany jest jako Nikolai lub Niklas plus wszelkie odmiany, skróty i szaleństwa w obrębie tych dwóch imion. Prostsze do wymówienia i łatwiej zapamiętać.
★Przez długie lata podróżował po Desperacji skutecznie wtapiając się w społeczności, z którymi żył, i którym pomagał. Przyjmował najlepsze taktyki odpowiedniego kamuflażu, co gwarantowało mu swobodne przebywanie w ich towarzystwie… dopóki nie natknął się na innego skrzydlatego.
★Uwielbia książki i muzykę, a ze szczególną przyjemnością dzieli się tymi pasjami ze światem. Wpada w zachwyt, gdy tylko natrafi na bardziej wykształconego wymordowanego, równie chętnie edukując tych bardziej zacofanych, jeśli tylko wyrażą taką ochotę.
★ Umie grać na pianinie i harfie.
★Jego hipnotyczna zdolność jest chętnie wykorzystywana w Edenie. Niejednokrotnie angażował się w śpiewanie w lecznicach i podczas modlitw, odprowadzał swoim głosem umierających, usypiał dzieci. Nie przepada za używaniem tego daru w walce.
★Świetnie gotuje, zna się na kuchni polowej i podstawowej pionierce. Większości trików nauczył się od desperatów, którzy dzielili się z nim tajnikami życia w terenie.
★Kiedyś nauczył się szyć i od tamtej pory ma w zwyczaju zabierać ze sobą podręczny przybornik do szycia, chętnie dając nowe życie ubraniom desperatów.

28.01.18 3:20 • Re: I know he knows that he’s killing me for mercy.

Koniec z kartą plus rangę zaklepałam przez Ishidę.

28.01.18 9:29 • Re: I know he knows that he’s killing me for mercy.

Brakuje ograniczeń w użyciu przy mocach. Dopisz i będzie akcept. Plus pamiętaj, że zdolności, o których napisałeś w dodatkowych, zna jedynie na poziomie podstawowym i nie ma szans z kimś, kto wpisał je w umiejętności.

28.01.18 14:25 • Re: I know he knows that he’s killing me for mercy.

Porobione.

30.01.18 0:33 • Re: I know he knows that he’s killing me for mercy.

Akcept.