Ogłoszenia podręczne » KLIKNIJ WAĆPAN «

 :: Off :: Karty Postaci


Go down

Metryczka:
„Real isn't how you are made. It's a thing that happens to you.”
Godność: Miyako Nakajima (中島 美夜子, Nakajima Miyako)
Płeć: Kobieta, dla ścisłości — wieczna dziewczynka
Wiek: Wizualnie ma wyglądać na czternastolatkę. Jej pierwowzór zmarł trzy lata temu, natomiast sam android funkcjonuje od dwóch
Zawód: Ozdoba w rodzinie, łata w serduszkach po utracie dziecka, od czasu do czasu kelnerka w kawiarni rodziców
Miejsce zamieszkania: M-3
Organizacja: Neutralna
Rasa: Android
Ranga: Replikant

Technologia:
„Idleness is a dreadful illness and must be cured in childhood. If it is not cured then, it can never be cured. ”
Naśladowanie głosów — bonus technologiczny będący małym uczczeniem marzenia młodziutkiej Miyako, która pragnęła zostać aktorką głosową, kiedy już dorośnie. Działanie polega na tym, że dziewczynka stale pobiera ze swojego otoczenia dźwięki, następnie z nagrań izoluje ścieżki, które chce imitować i albo przybiera głos danej osoby albo odtwarza nagranie.
Ograniczenia: proces oczyszczania trwa od 2 do 4 postów (zależnie od ilości hałasu i szumu), głos może zmienić na cudzy na 4 posty, a przerwa musi wynosić zawsze 5 postów. Nadużycie technologii skutkuje przegrzaniem, a to z kolei zakłóceniem akcji androida i wprawia go w zupełną dezorientację. Może doprowadzić do wyłączenia.

Druga wmontowana w replikanta technologia służy po części jako alarm i środek samoobrony. Powiązany z powyższym mechanizm pozwala jej obrabiać dźwięki tak, że mogą osiągnąć odpowiednią częstotliwość i głośność, żeby przeciwnika skonfundować, tymczasowo ogłuszyć albo przy szczególnie wrażliwych jednostkach — omdlenie. W ten sposób może też na przykład rozbić szybę czy inne tego typu materie.
Ograniczenia: 2 posty użycia na 4 posty przerwy. Na jeden wątek może być użyte maksymalnie przez cztery posty łącznie. Przy piątym następuje przegrzanie androida, które doprowadzi do tego samego, co w przypadku pierwszej technologii. Skutki wywarte na drugiej postaci i ich długość będą określane indywidualnie.


Umiejętności:
„When you are Real you don't mind being hurt.”
— Grzebanie się w technologicznych cudeńkach jest jej mocną stroną. Potrafi co prawda bawić się jedynie w rozkładanie i składanie robotycznych zabawek o nieskomplikowanej budowie oraz prostszej broni palnej, ale lepsze to niż nic. Ma zamiar nauczyć się więcej, choć obecnie trochę nie ma warunków.
— Wiedza medyczna dziewczynki wystaje trochę poza podstawy — mając za kochanego wujaszka Hycla oraz kuzynkę, która bawi się w łatanie wojskowych, dziewczę nauczyło się tego i owego. Nie przeprowadzi operacji, ale potrafiłaby udzielić pierwszej pomocy, zszyć ranę, może coś nastawić.
— Świetna w kuchni. Można by było powiedzieć, że jest robotem kuchennym, tylko z takim dodatkiem, że świetnie dobiera do siebie składniki i smaki.
— „brak możliwości zachorowania, odczuwania głębszych emocji, prowadzących do depresji itp.; silne ciało, niepodatne na temperaturę powietrza;  brak odczuwania bólu; brak konieczności jedzenia, picia, spania itp.”


Słabości:
„If only sugar were medicine! I should take it every day.”
— Jest dość lekkim modelem, przez co na obrażenia nie jest aż tak odporna jak pełniejsze androidy.
— Brak wyczucia w kwestiach takich, jak opatrywanie cudzych ran czy składanie czegoś. Niezbyt pojmuje to, że inni są delikatniejsi.
— Zupełnie niebojowa jednostka, nie potrafi walczyć. Skrzywdzi kogoś najwyżej, jak przypadkiem go nadepnie.
— Odpowiednie impulsy elektromagnetyczne mogą uszkodzić ją lub wyłączyć.
— Niby nie odczuwa bólu, ale reaguje na bolesne dla ludzi bodźce tak, jakby faktycznie ją bolały.


Wygląd zewnętrzny:
„But these things don't matter at all, because once you are Real you can't be ugly, except to people who don't understand.”
Wygląda jak zwyczajna dziewczynka i to nie podlega wątpliwościom. Za życia Miyako wciąż czekała na to, by wzrostem bardziej wystrzelić w górę, jednak nigdy nie było jej dane przekroczyć magicznej granicy metra pięćdziesięciu; zabrakło jej do tego dwóch centymetrów i może najwyżej kilku miesięcy. O ile dawniej jej waga wahała się w granicach może czterdziestu trzech do pięciu kilogramów, tak dzisiaj waży niemal dwa razy więcej. Wynika to z faktu, że każdy z siedemdziesięciu pięciu kilo jest wykonany z fortunnie dość lekkiego metalu, dzięki któremu zwykle nie ma trudności z wmieszaniem się w ludzi. Co prawda nieco gorzej jest, kiedy kogoś za mocno ściśnie albo jeśli nadepnie na czyjąś nogę, ale zwykle wystarczy spojrzenie na nią, żeby jej wybaczyć.
Sylwetka dziewczynki nie ma żadnego śladu kobiecości — jej piersi ledwie się rysowały, talia wciąż pozbawiona jest wyraźniejszego wcięcia a biodra dość wąskie — i replikant wstawiony na jej miejsce oddaje to idealnie. Jej budowa ciała jest dość drobna i nacechowana szczupłością, jednak adekwatna do wieku. Dziewczę nie miało i wciąż nie ma ustalonego stylu ubioru; bazuje się jedynie na tym, co nosił jej pierwowzór, czyli tak właściwie na wszystkim. Kolory, odcienie szarości, odzież luźniejsza, kimono, bardziej oficjalna — to nie gra roli. Ważne, by pasowało do siebie i wyglądało ładnie, a jeśli ma kieszenie, w których może pochować cukierki, to już jest idealnie. Zwykle ma przy sobie jakiegoś pluszowego króliczka, czy to w rękach czy w plecaku.
Jej buzia ciągle jest okrągła i urocza za sprawą wieku i to raczej nie zmieni się jeszcze przez dłuższy czas. Sam zakup replikanta był dość kosztowny, a modyfikacje pewnie też swoje kosztują. Jej oczy są spore i ciemnoniebieskie z szarą nutą, natomiast otaczają je długie i gęste czarne rzęsy. Niektórzy członkowie rodziny niezgadzający się z pomysłem zastąpienia dziecka androidem twierdzą, że oczy drugiej wersji Miyako teraz pozbawione są blasku. W końcu nie należą do człowieka. Brwi dziewczynki mają intensywną barwę, jednak ich kształt jest delikatny. Cała jej buzia zresztą jest; to słowo powinno odnosić się do każdego jej elementu. Ma długie, ciemne włosy, sięgające mniej więcej jej pasa, które zwykle albo rozpuszcza albo wiąże w dwa kucyki. Grzywka jest nieregularna, zakrywa jej czoło i otacza twarz. Lubi wplatać we włosy różne ozdoby. Ogólnie rzecz biorąc — patrząc na nią można odnieść niezbyt mylne wrażenie, ze patrzy się na zwykłą, ładną dziewczynkę.


Charakter:
„Most unfortunately, in the lives of puppets there is always a 'but' that spoils everything.”
Miyako nigdy nie dało się odmówić sporej dozy wrażliwości, która objawiała się we wszelkich aspektach jej życia. Była osobą, która znacznie bardziej skupiała się na tym, by to inni czuli się dobrze, co, choć brzmi dość szlachetnie i wiele osób stwierdziłoby zgodnie, że takich jak Nakajima można, a nawet należałoby szukać ze świecą, stanowiło naraz zgubę dla dziewczynki. Cechowała ją spora sumienność w każdej swojej czynności,  przez co nigdy nie mogła szczerze powiedzieć, że w jakiejś sprawie nie dała z siebie wszystkiego.
Była dzieckiem skromnym i spokojnym, które nie potrzebowało za swoje dobre uczynki niczego poza radością drugiej osoby. Należała raczej do tego rodzaju, który starał się jednak trzymać z daleka od innych, nie chcąc znaleźć się w hałaśliwym i nieprzyjemnym centrum uwagi. Dzięki temu utrzymywała się na bezpiecznym pograniczu przeciętności i niezauważalności.
Sentymentalna, a i materialistka, jednak zależnie od tego, o jakie przedmioty chodziło. Zbierała książki, pluszowe zabawki, skrzętnie kolekcjonowała i porządkowała każdy list wymieniany z przyjaciółmi i rodziną; nalegała na tę formę, uznając ją za najtrwalszą, najbliższą sercu i najbardziej ludzką. Jak najbliżej serca trzymała najcenniejsze dla siebie rzeczy, choćby dla innych były bezwartościowe lub na tyle stare, że nie było sensu ich trzymać. Naraz jednak chętnie dzieliła się wszystkim innym, po części dzięki wychowaniu, a po części dzięki własnemu charakterowi.
Jakby obrazek smutnej, słodkiej bułeczki dalej wydawał się niepełny, to należy wspomnieć, że Miyako swój żywot zakończyła z własnej ręki. Gdy tylko ktoś słyszy o prawdziwym powodzie zamówienia replikanta, a zwłaszcza jeśli znał dziewczynkę wcześniej, nie może w to uwierzyć. Czternaście krótkich lat skończyło się spokojnie z perspektywy świata, natomiast z perspektywy dziecka — niesamowicie bolesne. A była przecież taka dobra.
I na androida przeszło równie wiele cech dziewczynki, jednak gloryfikując ją i chcąc uczcić jak najlepiej, rodzina postanowiła odsunąć od niej przynajmniej część duszy samotnika. Miyako mimo to dalej chadza własnymi ścieżkami i zazwyczaj zachowuje milczenie, kiedy uważa, że tak jest lepiej. Jako maszyna oddaje perfekcyjnie wszystkie emocje i każdą cechę, jaką na nią przelano, choć dalej zdarzają się jej sytuacje, w których zwyczajnie nie potrafi przetworzyć pewnych rzeczy i nie wie, jak zareagować. Stanowi połączenie osoby ciekawskiej i zagubionej, które popycha ją stale w rozmaite miejsca, w których być nie powinna.

Dodatkowe:
„Of what use was it to be loved and lose one's beauty and become Real if it all ended like this?”
— Uwielbia pluszowe króliczki.
— Chciałaby mieć żywego króliczka.
— Kocha słodycze.
— Zginęła śmiercią samobójczą w wyniku przedawkowania leków. Do tej pory nieznana jest przyczyna odebrania sobie życia.
— Chce odkryć, dlaczego jej pierwowzór się zabił.
— Propozycję wymiany listów Miyako traktuje jako najwyższą formę sympatii.
— Przytula. Dużo i w przypadkowych momentach.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Bardzo fajna postać.
Akcept.
                                         
Nathair
Anioł Stróż
Nathair
Anioł Stróż
 
 
 

GODNOŚĆ :
Nathair Colin Heather, pierwszy tego imienia, zrodzony z burzy, król Edenu i Desperacji.


Powrót do góry Go down

- Similar topics

 
Nie możesz odpowiadać w tematach