Ogłoszenia podręczne » KLIKNIJ WAĆPAN «

 :: Off :: Karty Postaci


Go down



Dane Personalne:
| Jin Ishida | ♂ | 26 lat |
| człowiek | niezrzeszony |
| pisarz | M-3 |


Umiejętności:
wiedza medyczna na poziomie trzeciego roku studiów
perfekcjonista
warsztat pisarski
język migowy & czytanie z ruchu warg
dedukcja


Słabości:
pedant
brak podzielnej uwagi
zależny od aparatu słuchowego
uzależniony od luksusu
lekoman
chce mieć kontrolę nad wszystkim
nienaruszalność prywatności


Wygląd:
Mierzy sobie 182 centymetry wzrostu przy wadze około 75 kilogramów. Na siłowni spędza każdy  środowy wieczór, a co rano wybiera się na jogging po okolicy. To pozwala mu utrzymać się w całkiem dobrej kondycji fizycznej, choć zdawać by się mogło, że jest ona zachwiana przez siedzący tryb pracy. Ogólnie rzecz biorąc – dość pedantycznie podchodzi do swojego wyglądu. Nie jest zapatrzony w siebie jak w obrazek, ale stara się reprezentować sobą coś więcej, bo pierwsze wrażenie podobno jest najważniejsze.
Ze szczególną uwagą dba o swoje włosy. Te kruczoczarne kosmyki widują fryzjera nader często, choć niewiele zmienia w ułożeniu swojej fryzury. Czasem tylko zaczesuje je na żel do tyłu, kiedy indziej pozostawiając w artystycznym nieładzie, którego schludny wygląd ma swoją zasługę właśnie w częstym i równym przycinaniu.
Przez swój ciągły spokojny wyraz twarzy zdaje się być typem człowieka niezbyt rozgadanego. Nie zdradza przeto większych emocji, a wręcz odstręcza tych, którzy wolą weselszą kompanię. Ma pociągłą twarz, subtelnie zarysowane kości policzkowe, wąskie, jasne wargi. Ciemne oczy mężczyzny spoglądają na otoczenie z widoczną dokładnością i dbałością o szczegół, zauważy każdy włos na marynarce swojej lub czyjejś. Zarysowane sennym sińcem zdradzają każdą zarwaną pisaniem nockę, czego nawet nie stara się zakrywać… choć mógłby.
Lubi wyglądać porządnie, a jednocześnie wygodnie, dlatego wydaje krocie na skrojone pod miarę ubrania. Czas wolny w zaciszu domowym woli spędzić w dresie i wyciągniętej koszulce, ale nawet te symbole lenistwa muszą mieć swoje firmowe loga na metkach. Wierzy w to, że cena jest wprost proporcjonalna  do jakości, więc na niczym nie oszczędza.


Charakter:
Sam sobie wybrał samotność. Nie miewał szczerych relacji opartych na zaufaniu i wsparciu, bo bał się zaangażować w cokolwiek, co mogłoby odkryć jego karty. Prywatność jest dla niego najważniejsza, nienawidzi naruszania swojej strefy komfortu. Odnajduje spokój w idealnie wyprasowanych koszulach i rzeczach, które znajdują się tam, gdzie je wcześniej zostawił. Nie miewa niekontrolowanych wybuchów gniewu i wcale nie tak łatwo wyprowadzić go z równowagi, ale jest dość pamiętliwym typem człowieka i rzadko wybacza.
Lubi być przygotowany na wszystko, a niespodzianki irytują go niezmiernie. Dotrzymuje danego słowa. Nie jest typem spóźniającym się na spotkania, pamięta o każdym i ewentualne o ewentualnych zmianach zawsze uprzedza wcześniej. Jeśli nie przychodzi, ten ktoś może być pewny, że on po prostu nie chciał przyjść. Zwykle gra uprzejmego i stara się mieć szacunek do rozmówcy, nawet jeśli ten niekoniecznie mu pasuje. Nie wzbrania się przed konfrontacją i obroną własnego zdania, ale szanuje cudze poglądy, jeśli jego zostaną uszanowane. Lubi ciekawe dyskusje na poziomie.
Nie angażuje się w stałe związki. Pobłaża tymi, którzy widzą w nim tylko portfel wypchany pieniędzmi. Często takie zainteresowanie wykorzystuje, by po fakcie lekką ręką łamać serca. Romantyczne spotkania traktuje częściej jako inspirację do swoich książek. Lubi silne kobiety z charakterem, słodkie lolitki nie są w jego typie. W przypadku mężczyzn nie ma jasno określonych preferencji, bo sam wie kiedy ktoś mu pasuje, a kiedy nie. 


Historia:
→ Wychował się w średniozamożnej rodzinie. Żył pod kloszem adoptowanych rodziców despotów, którzy próbowali wpłynąć na każdy aspekt jego życia, przypisując sobie wszystkie jego zasługi.   Owszem, uczył się świetnie, ale motywowała go wyłącznie wizja zapewnienia sobie lepszej przyszłości… bez nich.
→ Szkoła była jego bezpieczną instancją, a biblioteka rajem dla duszy. Tam odkrył w sobie miłość do literatury i tam napisał swoje pierwsze opowiadanie. Uchodził za kujona i frajera, nie miał znajomych, ale przeznaczał zaoszczędzony czas na czytanie i naukę, zaś wszystkie swoje negatywne emocje przelewał na papier.
→ Porzucił marzenia o pisarstwie na rzecz medycyny, której studiowanie wybrał motywowany wizją obiecującej przyszłości dzianego lekarza. Nie przestał pisać, ale chował wszystko do szuflady pod stertą notatek z fizjologii i anatomii.
→ Na trzecim roku zdecydował się podesłać jedno z opowiadań wydawnictwu, posługując się pseudonimem „Piero”. Publikator docenił niesamowity warsztat pisarski młodego studenta i zaproponował mu współpracę, dla której ten rzucił studia, wciąż jednak publicznie pozostając anonimowym.
→ Pierwszy zbiór opowiadań nie zrobił szczególnej furory. Dopiero druga, znacznie odważniejsza książka pisana już prozą zbudziła zainteresowanie czytelników, doceniono go za pisanie o uczuciach w sposób możliwie lekki, a mocny za razem. Piero słodkimi słowami obnażał ludzkie słabości i wady, poprzez przedstawienie historii swojego protagonisty Saina.
→ Sain był głównym bohaterem każdej książki, ale jego historię przedstawiał przez pryzmat teorii strun, zaczynając każdą kolejną przez zmianę wyboru bohatera, którą ten podjął we wcześniejszej. Podsycona bogatym erotyzmem, kultem pracy i luksusu, przeciwstawiała ideał z wadami – szarzy ludzie byli nią zafascynowani.
→ Anonimowość wyrobiła mu renomę i sama w sobie była skuteczną reklamą. Książki sprzedawały się świetnie, i choć miasto miało swój udział w cenzurze, często poprzez wydawnictwo narzucając mu propagowanie takich-a-takich wartości, Piero odnajdywał się w tym chaosie znakomicie, zaspokajając wymagania władzy i wciąż pozostając wiarygodnym w oczach czytelników.


Dodatkowe informacje:
Jest głuchy i korzysta z aparatu słuchowego sterowanego przez własne myśli, taka to technologia. Zależnie od upodobań wyłącza się lub włącza, a rozmówca nie wie nawet, kiedy ten zaczyna totalnie ignorować jego nudny słowotok.
Wie o świecie za murem i o łowcach. Przypadkowo zdarzyło mu się przechować jednego z uciekinierów-buntowników, który podzielił się z pisarzem wiadomościami z drugiej ręki. Pośrednio pozostali w kontakcie.
Jest uzależniony od porannej, popołudniowej i wieczornej kawy. Papierosy pali tylko w towarzystwie, częściej w zaciszu własnego domu woli spalić jakieś milutkie zioło. Nie odmawia narkotyków, choć jeszcze się od nich nie uzależnił. Zdarzało mu się ćpać przed pisaniem, gdy deadline ciągnął za nogawki.
Nie ma żadnego kontaktu ze swoją rodziną, a o biologicznej nie wie nic. Sądzi, że jeśli kiedykolwiek będą zainteresowani odnalezieniem swojego wyrzutka, najpewniej znajdą go bez trudu. Ishida nie chce pchać się do życia ludzi, którzy już raz go od siebie odsunęli.
Umie względnie komunikatywnie porozumiewać się językiem angielskim, zna podstawy łaciny, których też nauczył się na studiach medycznych. Językiem migowym praktycznie się nie posługuje, ale ze szczególną przyjemnością wykorzystuje swoją umiejętność czytania z ruchu warg.
Wydawnictwo zapewnia mu pełnię anonimowości, którą też uznają za dobry ruch marketingowy. Na wywiady odpisuje mailowo lub korzysta z syntezatora głosu. O jego prawdziwej tożsamości wiedzą tylko najbardziej zaufane wydawnicze głowy, w tym jego edytor, i władza sama w sobie.
Umie grać na basie i normalnej gitarze, ale rzadko się tym chwali. Nigdy nie widziała mu się kariera muzyczna, a instrumenty kupił sobie dla funu. Traktuje to jako odstresowujące hobby.
Jest biseksualny. Do stałych związków podchodzi dość niechętnie. Woli mieć przyjaciół z przywilejami lub niezobowiązujących nieznajomych na jedną noc.
Wychowuje dwuletnią abisyńską koteczkę o imieniu Chika.
Ma trzy helixy w prawym uchu i kolczyk w języku.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Done.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Genialna postać. Akcept
                                         
Nathair
Anioł Stróż
Nathair
Anioł Stróż
 
 
 

GODNOŚĆ :
Nathair Colin Heather, pierwszy tego imienia, zrodzony z burzy, król Edenu i Desperacji.


Powrót do góry Go down

                                         
Sponsored content
 
 
 


Powrót do góry Go down

- Similar topics

 
Nie możesz odpowiadać w tematach