Ogłoszenia podręczne » KLIKNIJ WAĆPAN «

 :: Off :: Archiwum misji


Strona 2 z 2 Previous  1, 2

Go down

Niestety, ale nie był głupią zwierzyną, którą odstraszy najeżona sierść. Fakt faktem, to był dobry sygnał do tego, że lada moment, a zwierzę zaatakuje, aby się bronić lub zdobyć pokarm, niemniej broń Ravena okazała się dużo szybsza i bardziej celniejsza. Nie pierwszy raz w sumie. Kotopodobne coś szybko padło na ziemię, teraz oddychając płytko, powoli tracąc siły witalne. Był ranny, o co chodziło aniołowi. Bezbronne spojrzenie nie zrobiła wrażenia na Evanie, gdyż bezlitośnie dokończył swoją robotę - dobił zwierzę paroma kopniakami w czaszkę, żeby zbyt długo się nie męczyło. Mógł zabić go z broni, niemniej nie chciał marnować na niego więcej amunicji. Spodziewał się, że huk z broni wystraszy ranne zwierzę, czyli całego Atro Wielkiego. W zasadzie od dawna nie miał żadnego zwierzęcia nie licząc swojego psa, więc w sumie dlaczego by nie przygarnąć owe zwierzę do siebie? Trochę pracy i zdobędzie zaufanie do Ravena. Nawet jeśli na jego oczach zabił jakiegoś drapieżnika. Tym lepiej dla niego - będzie miał szansę jeszcze żyć, a nie umierać w agonii, tylko dlatego, bo nie miał siły w żaden sposób się obronić.
Wziął przez ramię martwe już zwierzę, wymieniając się z Atro wymownym spojrzeniem. Był już bezpieczny, przynajmniej tak się wydawało. Raven pozwolił sobie podejść do jego legowiska i nieopodal sobie tam usiąść, aby móc się zająć obsukrowaniem zwierza. Nie ukrywał, że był głodny i bardzo chętnie zjadłby coś ciepłego. Nie zwracał jednak zbyt wielkiej uwagi na rannego zwierza, bo wiedział, że takie zachowanie prędzej go odstraszy niż przykuje jego uwagę.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Atro Wielki bacznie przyglądał się temu, co działo się dookoła. Położył się wygodnie i ziewnął. Krwawienie ustało, chociaż noga nie była w pełni sprawna, co wyraźnie odczuwał. Spojrzał jednak na anioła, który właśnie zaczął osznurowywać zabite zwierzę. Pociągnął nosem. Zapach świeżego mięsa rozpalił głód, który czuł od dłuższego już czasu. Olbrzymi gad podążył niepewnie w stronę Evana i skubnął lekko odsłonięty ze skóry kawałek mięśnia. Położył swoje cielsko w pewnej odległości, ale nadal dość blisko ciemnowłosego. Zwierzęta te były dość ufnymi istotami, z tego też względu Atro Wielki nie miał zamiaru opuścić właśnie zajętego miejsca.

Gratulacje, zdobyłeś Atro Wielkiego! Od tego momentu zwierz będzie człapał za Tobą wszędzie, gdzie pójdziesz.
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

 :: Off :: Archiwum misji

Strona 2 z 2 Previous  1, 2
- Similar topics

 
Nie możesz odpowiadać w tematach