Ogłoszenia podręczne » KLIKNIJ WAĆPAN «

 :: Off :: Karty Postaci


Go down

Pisanie 19.01.16 15:39  •  Ergo 2.0 Empty Ergo 2.0
GODNOŚĆ: Ergomion
PŁEĆ: Facet
WIEK: Wizualnie około dwudziestu.

ORIENTACJA: Z tym jest pewien problem, bo zanim Ergo "spadł" na ziemię nie był specjalnie zainteresowany innymi istotami pod względem cielesnym. Obecnie sytuacja się nieco komplikuje, bo sam zyskał pełnowartościową materialność i kilka niewygodnych, typowo ludzkich odruchów. Przyjmijmy więc, że się nie ogranicza, choć nie ma w tym żadnego doświadczenia, i nie stara się go zdobyć.

ZAWÓD: Mieszkanie na ziemi okazuje się kłopotliwe, bo nagle trzeba... żyć jak człowiek! I ludzie przecież kochają pieniądze, co dla Ergo zawsze było nie do pojęcia. Anioł jest trochę nieogarnięty pod wieloma względami dotyczącymi egzystencji na ziemi, ale... stara się! Och, jak on się stara! Tak bardzo, że robi za pasterza owiec.

MIEJSCE ZAMIESZKANIA: Miasto-3, mały domek w dzielnicy rolniczej.
ORGANIZACJA: Brak
STANOWISKO: Brak

RASA: Anioł
RANGA: Były stróż

MOCE:
- Panowanie nad żywiołem ognia jest dla niego tak naturalne jak oddychanie. Zapalenie świecy, rozpalenie ogniska, podpalenie domu? Proszę bardzo. Zgaszenie świeczki lub ogniska, ugaszenie płonących ciuchów, gaszenie szalejącej pożogi? Też nie ma problemu. Ogólnie im większy ogień do okiełznania, tym trudniej i wymaga to większego skupienia oraz większej ilości czasu.
- Telepatia. Potrafi komunikować się z istotami za pomocą myśli, ale tylko na niewielkich odległościach.
- Jedność z cieniem. To dość specyficzna umiejętność, szczególnie dla anioła, ale wykształcił ją w sobie już po przybyciu na ziemię. Była mu potrzebna, ponieważ przeszkadzało mu to, że jego podopieczna mogła go zobaczyć. Po jakimś czasie doszedł do niesamowitej perfekcji - mógł chować się nawet w jej cieniu. Oczywiście nie może robić tego cały czas. Pozostawanie w cienistej formie dłużej niż kilkanaście minut jest wyczerpujące i dekoncentrujące, a kiedy przestanie się na tym koncentrować po prostu się ujawnia.
+ zwiększona zwinność, szybkość, regeneracja.
+ skrzydła i możliwy na nich lot.

UMIEJĘTNOŚCI:
- Zimna krew. Ergo jest niesamowicie opanowany w sytuacjach podbramkowych. Bardzo ciężko wywołać u niego panikę. Nawet najgorsze okropieństwa nie są wstanie sprawić, że będzie uciekał w popłochu, a co najwyżej wykona taktyczny odwrót.
- Obłaskawianie zwierząt. Jakoś woli wszelkie bestie od ludzi, i po czasie udało mu się odkryć i pojąć zachowania wielu zwierząt. Wie jak podejść rozdrażnionego, zmutowanego kota. Wie jak obłaskawić warczącego psa. Wie jak zaganiać owce i jak uspokoić bydło.
- Król parkietu. Doskonale tańczy choć nie zna kroków żadnego tańca. Ma po prostu doskonałe wyczucie rytmu i odpowiednią gibkość.

SŁABOŚCI:
- Może trochę nietypowa dla aniołów niechęć do ludzi, która zaczęła w nim narastać z chwilą zejścia na ziemię, a osiągnęła apogeum po śmierci jego podopiecznej. Wcześniej ludzie nie wydawali mu się aż tacy głupi. Przez niechęć do ludzi ma także niechęć do samego siebie, uznając, że obecnie bliżej mu do człowieka niż anioła.
- Kompletnie nie potrafi posługiwać się technologią. Nie trzymał w dłoni broni palnej i nie potrafi poprawnie użyć w walce białej. Nie tyka się komputerów. Do obrony własnej stosuje tylko i wyłącznie swoje moce.
- Odkąd znalazł się pośród ludzi boi się używać skrzydeł. Zwyczajnie obawia się upadku, a że stosuje wobec siebie zasadę ograniczonego zaufania, to właściwie od bardzo dawna swobodnie nie przemierzał przestworzy. Nieswojo czuje się też na wszelkich dachach czy balkonach, więc jest to specyficzny lęk wysokości.

WYGLĄD: Ergo to naprawdę przystojny dzieciak. Dzieciak... właśnie. Nie wygląda na więcej niż dwadzieścia lat, a że urodę ma dość delikatną, to i czasem dają mu mniej. Nie jest też zbyt wysoki, ani postawny, ale bez wątpienia smukły. Metr osiemdziesiąt wzrostu i siedemdziesiąt kilo wagi na nikim nie robią dużego wrażenia.
Gładki rys twarzy o niezbyt mocno zarysowanej szczęce tworzyłby obraz iście anielski, gdyby nie wiecznie roztrzepane, przydługie włosy w nieokreślonym kolorze. Pasma rudego, brązowego i niemal czarnego tworzą na jego głowie dziwaczny balejaż, który wcale mu nie ujmuje, a przeciwnie, dodaje zadziorności typowej dla jego charakteru. Trochę nazbyt krzaczaste brwi i cwane, bystre spojrzenie zielonych oczu też nie sprzyja wrażeniu łagodności, a wszystkiego dopełniają idealnie wykrojone wargi często wykrzywione w zabójczym, szelmowskim uśmiechu. O tak, Ergo potrafi uśmiechać się w taki sposób, że niejednej panience zmiękną kolana, ale zwykle nie umyślnie (jest kiepskim uwodzicielem, choć ma do tego predyspozycje). Również sposób jego poruszania się robi niemałe wrażenie. Ruchy mają w sobie niedbałą kocią grację. Czasem sprawia wrażenie kogoś, kto byłby w stanie złapać w locie strzałę, albo bez zachwiania przejść po linie wykonując w połowie szereg salt. Wystarczy jednak, że zmaterializuje swoje skrzydła, a majestat białych piór odbiera mu całą zadziorność zastępując ją dostojnością, łagodnością i lekkością. Na szczęście nie korzysta ze skrzydeł zbyt często.
Charakterystycznymi cechami są:
- Zapadający w pamięć głos. Tak jakby ktoś pozbawił go zbyt niskich i zbyt wysokich tonów. Jest czysty, sprawiający wrażenie gładkości. Dzięki temu przyjemnie się go słucha.
- Zapach wanilii. Zawsze pachnie wanilią. Czego by nie robił nie może zmienić tego zapachu. Nie jest on zbyt silny, tak by można go było wyczuć z daleka, ale wystarczy zbliżyć nos do jego skóry, by poczuć charakterystyczną woń.
- Ciało bez skazy, ale to chyba dość typowe dla aniołów.
- Czarne stroje. Zwykle proste, nie krępujące ruchów. Nie pokłócił się z innymi barwami, a po prostu uznał, że w ten sposób będzie mu łatwiej się kryć, więc tak już zostało.

CHARAKTER: Zejście na ziemię i zaginięcie podopiecznej bardzo go zmieniły. Właściwie na początku nie miał określonego charakteru. Wszyscy aniołowie są do siebie podobni, a dopiero wpływ czynników zewnętrznych ich kształtuje. Jak dzieci. Ergo jest właśnie takim dużym dzieckiem. Wszystkiego musiał uczyć się od nowa, bo choć znał ziemię z perspektywy astralnego bytu, to zupełnie inaczej funkcjonuje się pośród ludzi w namacalny sposób. Długo nie mógł się przyzwyczaić, a kiedy już to zrobił, otwarcie przyznał się, że uważa ludzi za debili bez wyobraźni i z zapędami samo destrukcyjnymi, czego doskonałym przykładem jest ich ziemski przybytek. Podchodzi więc do nich z politowaniem i pobłażaniem, rzadko jednak z otwartą niechęcią. Mimo to nie potrafi być obojętny na ludzką krzywdę. Taki już jest, bardziej z przyzwyczajenia niż przekonań.
Pomimo niechęci do ludzi wiele się od nich nauczył, choćby tego, że ludzkie życie jest pełne przyjemności, których nie mógł zażywać będąc niematerialnym. Ergo może nie jest hedonistą, ale lubi ludzkie rozrywki. Świetnie tańczy i sprawia mu przyjemność huk basów w uszach. To jedyny powód, dla którego nie stroni od klubów. Uwielbia kantować w grach karcianych jak i samą fakturę kart. Dla zabawy nauczył się wielu sztuczek z nimi w roli głównej.
Ogólnie jest typem nie stroniącym od zabawy i przy pierwszym spotkaniu wydaje się nieco niefrasobliwy, a wrażenie to potęguje lekki język jakim się posługuje. Nie interesuje go polityka, nie przejmuje się zdaniem ludzi. Jest jak wolny, niczym nie skrępowany duch w cielesnej otoczce. Nawet w chwilach zagrożenia potrafi ironizować, ale jest w tym rozważny.
Ma też swoją poważną stronę, lecz nie miewa okazji do jej pokazywania. Zauważył już, że ludzie zdecydowanie wolą go jako wesołka.
Jak przystało na anioła stróża (cóż, że byłego) jest niezwykle empatyczny. Potrafi dostroić się do nastroju rozmówcy i z łatwością wpasować w taki sposób, by nie stać się celem negatywnych emocji. Tak naprawdę gorzej radzi sobie ze wszystkimi pozytywnymi emocjami. Na szczęście niewielu ludzi go takimi darzy, więc z jednej strony jest to dla Ergo wygodne, ale z drugiej w dalszym ciągu powoduje, że nie nauczył się radzić sobie z choćby najzwyklejszą przyjaźnią, która przecież znaczenie różni się od lojalności wobec podopiecznego.
Jego podopieczną zaś była Nayada, która przez długi czas nie była świadoma, że ktoś nad nią czuwa. Nie mógł być przy niej zawsze, zważywszy na to, że kiepsko się krył, więc przeoczył wiele rzeczy z jej życia, którym powinien zapobiegać. Objawił się jej, dopiero gdy została zarażona wirusem. Czując się winnym wszystkich krzywd jakie na nią spadły, obiecał już nigdy nie odstąpić jej na krok. Oczywiście nie był w stanie spełnić swojej obietnicy. Trochę przez własne zaniedbanie, trochę przez samą Nayadę, oddalił się od niej, co pociągnęło za sobą konsekwencje bardzo destrukcyjne dla samego Ergo, ale na pewno dużo bardziej destrukcyjne dla samej Nayady. Dziewczyna po prostu któregoś dnia jakby zapadła się pod ziemię. Ergomion stracił z nią więź, a więc uznał, że umarła, tym samym pozostawiając go z ogromnym poczuciem winy i straty. Od tamtej pory nie był już taki sam. Poczucie beznadziei i obrzydzenia do samego siebie w końcu wywlekło na wierzch wszystkie negatywne cechy jakie w nim drzemały, spychając na margines wszystkie powinności jego rasy. Zniknął gdzieś strach przed Bogiem, zniknęła chęć naprawiania świata. Została jedynie ludzka egzystencja na przekór Niebu, a może właśnie wedle Jego zamysłu.

DODATKOWE:
- Odkąd pamięta był aniołem stróżem Nayady. Niegdyś poświęcał na to więcej czasu, ale gdy zszedł na ziemię wszystko się zmieniło. Nie chciał się ujawniać jak robią inni aniołowie. Uznawał, że to najgorsze co mógłby dla niej zrobić, ale pomylił się. Przez swoje zaniedbanie jest współwinny jej krzywd. Poczucie winy popchnęło go do różnych prób przystosowania się. Jedną z nich jest umiejętność stapiania się z cieniem, inną zaś próba życia “po ludzku”.
- Kiedyś podążając za swoją podopieczną drogą powietrzną wykonał skomplikowany manewr, który skończył się bolesnym upadkiem i kilkunastoma złamaniami. Od tamtej pory obawia się latać. Ogólnie stroni od robienia sobie krzywdy.
- Jest niesamowicie ciepłolubny. Sam nie wie z czego to wynika, ale leżenie na słońcu albo grzanie się przy ogniu sprawia mu wielką radość.
- Tak, jest w nim trochę sprzeczności. Z jednej strony nie lubi ludzi, ale z drugiej fascynują go. Z jednej strony oddałby się hedonizmowi, ale z drugiej szczątki moralności mu na to nie pozwalają. Obecnie sam sądzi, że bliżej mu do człowieka niż anioła, co sprawia, że czasem "staje okrakiem na barykadzie" nie mogąc przekonać się w stu procentach do żadnej ze stron.
- Nigdy nie uprawiał seksu przez niechęć do ludzi, choć czasem go kusi. Cielesność bywa dla niego w tej materii wyjątkowo kłopotliwa.



Zapomniałem skopiować ograniczenia mocy, dlatego proszę o ponowne ich rozpatrzenie.
Więcej grzechów interpunkcyjnych, składniowych i stylistycznych nie widzę, za wszystkie bardzo żałuję i obiecuję poprawę xD
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Pisanie 19.01.16 23:57  •  Ergo 2.0 Empty Re: Ergo 2.0
Ograniczenia mocy:
- Pirokineza: 3 posty działania, 4 posty przerwy.
- Telepatia: nie działa na osoby z blokadą umysłu.
- Jedność z cieniem: 3 posty działania, 4 posty przerwy.

Akcept.
Czyli dobrze zapamiętałem twój styl pisania. Pomijając te cholerne przecinki (tym razem było też kilka nadwyżek) karta postaci bez zarzutu; szczególnie jeśli zwrócić uwagę na to, jak budujesz zdania, jakich słów używasz, jak ukształtowałeś osobowość Ergo, bo wszystko po kolei składa się na tekst, który aż miło się czyta. Leć, rozgrzmij wszystkich.
                                         
Arcanine
Wilczur     Poziom E
Arcanine
Wilczur     Poziom E
 
 
 


Powrót do góry Go down

- Similar topics

 
Nie możesz odpowiadać w tematach