Twoja obecność tutaj została sprowokowana.

Strona 23.

Raskolnikow już dawno miał ochotę wyjść, o tym zaś, żeby mu pomóc, już i sam myślał.

F. Dostojewski, Zbrodnia i kara

Strona 97

Różowe pęczki niosła Marta na zielony rynek w Nowej Rudzie i tam sprzedawała na pierwszy wiosenny kompot albo wytęsknione przez zimę drożdżowe placki z rabarbarem.
Olga Tokarczuk, Dom dzienny, dom nocny

Strona 112

Powieszony niedługo potem zamachowiec nie działał sam.

Fascynacja przemocą
Topów jest wiele, prawda tylko jedna
(Focus śledczy)

Strona 49

To umierająca mafia starych cenzorek, Kółko Różańcowe imienia Platynowego Sombrero, synod suchych pizd na bankiecie za pieniądze ukrywających się w Boliwii esesmanów.
Zrób mi jakąś krzywdę, Jakub Żulczyk.

Strona 27.

- Bardzo przepraszam, doktorze Martin.

Rick Riordan, "Czerwona Piramida".

Strona 85.

- Czy wymieniłem przedmiot, który miał pan na myśli? - zapytał ciekawie doktor.

Strona 79

Bo wtedy jeszcze nie było tak, że nosili jedenaście aparatów i były telefony jeden na jednego: na przykład ty znasz telefon do mnie, ja znam do Ciebie, ale nie znasz już telefonu do Kazka, Kazek zna telefon do mnie i wszystko jest jeden na jednego.

Złe psy, Patryk Vega.

Strona 56

Vivienne Neddler ogarnęło nagle przeczucie, że coś okropnego wyjdzie z tej ciemności, coś z oczami świecącymi na czerwono, zgrzytającego ostrymi jak brzytwa zębami.
― Oczy ciemności, Dean Knootz.

Strona 105.

Pacjentka rozpoczyna swe skargi od słów: "Mam dziwne uczucie, jak gdybym skrzywdziła żyjące stworzenie - dziecko ...nie, raczej psa, albo jakbym skrzywdzić chciała, możem je z mostu strąciła... lub coś innego".
S.Freud "Wstęp do psychoanalizy".

Str. 99.

I w niczym mu to nie uchybia, bo przecież my także prędzej czy później przestaniemy istnieć...

Matt Ruff, Głupiec na wzgórzu


Strona 265.