Generalnie zjadłbym cokolwiek, co nie jest zatrute albo zdechłe od paru tygodni lD

Jaki komunikat wystosowałabyś/wystosowałbyś, jeśli byłaby możliwość, że trafiłby jednocześnie do każdej istoty myślącej, niezależnie od tego, czy jest to możliwe czy nie :v

"Przestańcie się w końcu do cholery jasnej bić i zacznijcie wreszcie współpracować! Inaczej ten świat do reszty już zejdzie na psy... Bez urazy DOGS."

Jaki masz stosunek do androidów? Uznajesz je "żywe" istoty czy są dla ciebie tylko przedmiotami?

Oczywiście, że są przedmiotami. To, że do ciebie mówi i się przemieszcza nie oznacza, że ma być traktowany inaczej i mieć jakieś zmyślne przywileje, pf. Nie posiadają wolnej woli, robią wszystko na co pozwala im oprogramowanie stworzone przez człowieka co nie stawia ich w żadnym wypadku wyżej od mikrofali czy radia. Jeśli uważasz inaczej to tam jest okno. Zabij się lub idź sobie poszeptać z autobusem - też się przemieszcza i pierdoli ci na każdym postoju jaka to stacja : |


Masz przed sobą nieuzbrojonego wroga odwróconego do ciebie plecami, nie zdającego sobie sprawę z twojej obecności. Celujesz w niego z broni. Masz tylko jedną taką szansę. Jeśli cie zobaczy zdoła prawdopodobnie uciec lub wyprowadzić kontratak. Pociągniesz za spust?

Jasne. Skoro wiem, że to wróg i nie ma szans na pokojowe rozstrzygnięcie tego problemu, to zrobię to, co jest konieczne. Taka szansa może się nie powtórzyć. To nie pojedynek rycerski by przejmować się honorową walką. Osobiście, zdecydowanie wolę skrytobójstwo. Jest bardziej praktyczne i zwykle bezpieczniejsze.. przynajmniej dla atakującego.

Co myślisz o mordowaniu kobiet i dzieci? Robi Ci to jakąś różnicę czy zabijesz ich czy jakiegoś mężczyznę?

Niespecjalnie. Zabijanie nigdy nie jest przyjemne, niezależnie od płci czy wieku, ale jest konieczne. Poza miastami nic nie jest takie, jakie się wydaje: stworzenie wyglądające jak ośmioletnie dziecko może być kilkadziesiąt razy ode mnie starsze i kilkadziesiąt razy bardziej niebezpieczne. Najmniejsze wahanie może doprowadzić do śmierci całego oddziału.

Czego lub kogo najbardziej brakuje Ci w aktualnym życiu?

Brata.
Od małego wpajano mi, że on jest najważniejszym co pojawiło się w moim życiu.
Zginął a wraz z nim cel mojego istnienia. Chociaż styl życia, jakie prowadzę obecnie różni się od pierwotnego, nie jestem w stanie pozbyć się uczucia braku tej jednej osoby, która była panem i bogiem mojego świata.


Jesteś torturowany, oprawca stawia przed tobą dwie osoby, matkę i dziecko. Każe Ci wybrać jedną osobę, która musi umrzeć, pozostałe zostaną uwolnione. Ty także wliczasz się do tych osób. Kto ma umrzeć?

Umiera dziecko, matka za stara... znaczy mięso dziecka jest świeższe, wiecie o co chodzi a z chęcią bym zabrał na obiad je. Ja wychodzę z matką mogą robić co chcą.


Jeżeli mieszkasz w m-3 czy chciałbyś uciec pozwiedzać desperację? A jak mieszkasz po za m-3 chciałbyś kiedyś zamieszkać w mieście?

Nie i nie jednocześnie. Ciekawe.
Czy kiedykolwiek myślałeś/aś o tym, aby popełnić samobójstwo?

Nie. To przecież grzech, lel.

Miewasz fantazje erotyczne? Jak często?

Nie.

Wiedza czy siła - co jest ważniejsze?

Siła. Głodu wiedzy nie uda Ci się zaspokoić nigdy i koniec końców podczas poszukiwania jej zatracisz się sam w sobie i zaczniesz ranić innych.

Czy istnieje ktoś, kogo chcesz zabić tak bardzo, że oddałbyś/oddałabyś za to życie?