Ogłoszenia podręczne » KLIKNIJ WAĆPAN «

 :: Off :: Karty Postaci


Go down

~GODNOŚĆ~
Anioł, przybywszy na ziemię, przybrał postać dziewczyny. Jego prawdziwe imię brzmi Irasthiel, ale znają je nieliczni, bowiem zwykł przedstawiać się ludzkim nazwiskiem, brzmiącym Elise Lightwood.

~PSEUDONIM~
Jako takiego jeszcze nie posiada. Inni często, zwracając się do niej, po prostu zdrabniają jej imię do Ellie i tym podobnych. Niektórzy znaleźli frajdę w przeinaczaniu jej „ziemskiego” imienia na Lisę czy Lily, inni zaś mogą stwierdzić, że dłuższa forma tego imienia – Elisabeth – jest lepsza i też będą jej używać. Do wyboru, do koloru.

~PŁEĆ~
Co do tego nikt nie powinien mieć wątpliwości – wystarczy na nią spojrzeć, by stwierdzić, że jest przedstawicielką płci pięknej.

~WIEK~
Nie do określenia w ludzkim systemie liczenia czasu. Wygląda zaś na jakieś 15–16 lat.

~ORIENTACJA~
Ciało to, mimo że ludzkie, nie zostało stworzone do miłości fizycznej – a przynajmniej tak myślała przez dłuższy czas. Z początku bez wahania zaznaczyłaby na podsuniętym jej pod nos kwestionariuszu kwadracik z napisem „aseksualna”, teraz jednak zawahałaby się pomiędzy tą opcją a demiseksualizmem.

~ZAWÓD~
Nie zarabia na życie w żaden sposób, jeśli o to chodzi. Zdaje się w tym względzie na innych, głównie na tego, którego ma w swej opiece...

~MIEJSCE ZAMIESZKANIA~
Można powiedzieć, że zameldowana jest w Edenie, dużo ma jednak do zrobienia w Mieście–3, więc ostatnio spędza tam sporo czasu...

~ORGANIZACJA~
Stara się być neutralna, jednak im dłużej przebywa na tym – jak to zwykli mawiać ludzie – padole łez, tym trudniej jej to przychodzi. Powoli zaczyna nabierać przekonania, iż to Łowcy są tymi, którym najbardziej należy się wsparcie. Dziewczyna w skrytości ducha liczy, że z niewielką pomocą uda im się sięgnąć po władzę i przemienić to piekło w miejsce, w którym ludzie i wszelkie inne stworzenia będą mogły normalnie żyć.

~RASA~
Anioł.

~RANGA~
Stróż.

~MOCE~
Dotyk Anioła – moc polegająca na leczeniu ran, nawet tych najcięższych. Im rana głębsza, tym więcej czasu dziewczyna potrzebuje, by się z nią uporać. Tak naprawdę nie musi dotykać rannej osoby, lecz jeśli to zrobi, proces leczenia zostanie przyspieszony. By w ogóle zaszedł, wystarczy, że Elise zbliży swoją dłoń do ran na odległość wynoszącą minimum dwadzieścia pięć centymetrów. Wygląda to natomiast tak, iż z dłoni anioła wylatują srebrzystobiałe, rozświetlone nitki energii, które następnie wnikają w skórę potrzebującego i regenerują ją. Są one także w stanie zniwelować efekty złamania i zwichnięcia, w swoisty sposób cofając czas dla danej partii ciała. Nie potrafią jednak przywrócić życia.
Dar Języków – w umyśle Elise zostały zakodowane wszystkie języki używane przez ówczesnych ludzi, tak by mogła swobodnie się z nimi porozumiewać bez względu na ich narodowość.ღ Włada żywiołem wiatru. Potrafi wzniecić wichurę, uciszyć sztorm... a nawet delikatnymi podmuchami przemieścić co lżejsze przedmioty, co z daleka może wyglądać na telekinezę.

~UMIEJĘTNOŚCI~
Śpiew – zdolność naturalna chyba dla każdego anioła. Czysty głos Elise jest zdecydowanie przyjemny dla ucha, choć umiejętność ta nie znalazła jeszcze specjalnego zastosowania i w sumie mało kto wie o jej talencie.ღ Robienie zabawek – czymś trzeba było przecież zapełnić wolny czas. Z myślą o dzieciach żyjących w Świecie-3, głównie tych najbiedniejszych, Lightwood metodą prób i błędów nauczyła się tworzyć maskotki. Największą radość przynosi jej zabawa z igłą i nitką – pluszowe kukiełki i szmaciane laleczki są przecież takie pocieszne! Elise zawsze nosi ze sobą torbę, w której ma przynajmniej jedną zabawkę, na wypadek gdyby natknęła się na jakieś zapłakane dziecko i chciała je pocieszyć. Podarowanie zabawki często jest najlepszym sposobem na przywołanie na twarz dziecka uśmiechu.
Aikido – ulubiona sztuka walki dziewczyny. To z niej najchętniej korzysta w razie zagrożenia, ponieważ podoba jej się idea kierowania atakiem przeciwnika oraz chęć zachowania jego stanu życia lub zdrowia w możliwie nienaruszonym stanie. Idealna opcja dla takiej pacyfistki, jaką jest Elise!

~SŁABOŚCI~
Leczenie ran pochłania jej energię i osłabia organizm. Im dłużej trwał proces leczenia, tym więcej energii dziewczynie ubyło i tym bardziej jest zmęczona. Odzyskiwanie sił nie trwa na szczęście zbyt długo i w najcięższym przypadku można porównać je do odpoczywania po długim, wyczerpującym biegu.
Nie potrafi posługiwać się bronią. Ani białą, ani palną. Jej jedyną bronią jest jej ciało – w Edenie zdążyła nauczyć się kilku sztuk walki, w tym wspomniane już aikido.

~APARYCJA~
Ciało dziewczyny jest raczej drobne, szczupłe, o pasujących do sylwetki kobiecych krągłościach, jednak nie na tyle dużych, by nazwać je ponętnymi – ot, zwyczajne ciało smukłej nastolatki, ważącej niecałe pięćdziesiąt kilogramów przy wzroście stu sześćdziesięciu jeden centymetrów. Proste blond włosy anioła sięgają ramion, zachodzą na czoło niesfornymi kosmykami, gdy zaś są za długie – sięgają dużych zielonych oczu okolonych długimi rzęsami. Nos, przeciwnie, jest mały i leciutko zadarty, cera zaś gładka i jasna, wręcz promienna. Bladoróżowe usta często układają się w łagodnym uśmiechu, innym razem odsłaniają w "wyszczerzu" śnieżnobiałe zęby. Owalna twarz Elise jest bezsprzecznie śliczna, co jest zresztą celowe – ludzie lgną wszak do tego, co piękne, a odrzucają to, co brzydkie i nie wzbudzające zachwytu. A nie o to przecież chodzi pannie Lightwood, by wszyscy od niej uciekali.
Irasthiel stara się ubierać w miarę dziewczęco, wręcz niewinnie, zwracając szczególną uwagę na to, czy odzienie jest czyste i schludne. Do tych dziewczęcych strojów zaliczają się wszelkie długie koszulki, sweterki, płaszcze i kurtki z zaznaczoną talią, sukienki o podobnym kroju, spódniczki, wełniane zakolanówki, buty na małych obcasach, trampki... a nawet baleriny, jeśli uda jej się jakieś dostać. Z reguły nie odsłania ud, ramion ani piersi, by nie przyciągać uwagi mężczyzn. Trzeba również dodać, iż Elise porusza się z niezwykłą gracją – jej ruchy są płynne, kroki lekkie, głos melodyjnie dźwięczny, delikatny i czysty. To wszystko składa się na osobę z reguły odbieraną przez otoczenie bardzo pozytywnie.

~USPOSOBIENIE~
Cicha, spokojna istotka, skłonna do rozmyślań i dywagacji – szczególnie nad ludzką naturą. Robi to jednak nie tyle z czystej ciekawości, ile z chęci jak najlepszego rozumienia tych stworzeń, by móc skutecznie ich wspierać i pomagać. Raczej nie narzuca się innym ze swoim towarzystwem, lecz z drugiej strony nie przepada za samotnością – zbyt długie przebywanie bez kogokolwiek, do kogo mogłaby się chociaż odezwać, skutkuje niemal natychmiastowym pogorszeniem jej nastroju. Z racji swojej natury jest wręcz ucieleśnieniem niewinności i dobroci – i nie wyobraża sobie, że mogłoby być inaczej. Bliżej jej też do bycia miłosierną niż sprawiedliwą – łagodna w osądach, woli wierzyć, iż ludzie są to istoty dobre z natury, lecz o słabej woli, łatwo ulegające zepsutemu środowisku. Czuje, iż nie musi rozumieć, dlaczego Bóg takimi ich stworzył, podatnymi na wszelkie zło – wszak jeśli On ich kocha, ona również ma taką powinność. Warto zaznaczyć, iż jest świadoma tego, że wielu z nich z czystego lenistwa zrzuciłoby na jej barki obowiązek naprawienia tego, co oni zepsuli, tylko dlatego, że jest aniołem i dobroć jest jej przyrodzona. Dlatego właśnie woli udawać człowieka i swoją postawą dawać innym przykład, wzorzec do naśladowania, oraz... nadzieję, że jeszcze może być lepiej, bo wszystko tak naprawdę zależy od nich i od ich dobrej woli. A ona z radością będzie ich wspierać na drodze dobra i smucić się, gdy obiorą ścieżkę zła. Nigdy jednak nie będzie użalać się nad sobą.
Niesamowicie empatyczna i wrażliwa, a jednak silna. Miłość wypełnia jej serce – starczy zarówno dla niej, jak i dla innych, a więc nie musi zabiegać o nią u nikogo. Odrzucenie nie wywołuje u niej smutku z przyczyn typowo egoistycznych, martwi ją raczej fakt, iż odrzucając ją, dana osoba odrzuca również dobro, teoretyczną szansę na wkroczenie na tę właściwą ścieżkę życia, impuls, który by ją do tego skłonił. A jednak jest też nadzwyczaj pokorna, przyjmująca z uśmiechem – smutnym lub radosnym – to, co dostaje od losu. Uparta, ale nie narzucająca się. Stara się myśleć pozytywnie, stroniąc jak może od rozpaczy, wszak, według niej, tylko Stwórca zna przyszłość, jak więc ktokolwiek inny mógłby na myśl o niej wpadać w depresję, jak gdyby z góry znał wyroki losu? Pilnuje, by zawsze tliła się w niej choć iskierka optymizmu, którą mogłaby zarazić innych. Z życzliwością przygarnie każdego pod swoje skrzydła, choć jednych, nie ma co ukrywać, być może troszkę chętniej niż drugich. Nie przyszła zresztą na ten świat, by brać, lecz by dawać i w ten sposób posprzątać ten bałagan wraz z resztą swoich pobratymców. Obserwuje z uwagą swoje otoczenie, oceniając czyny innych – nie zawsze jednak dzieli się swoimi osądami, wiedząc, iż przebaczenie i miłosierdzie mogą więcej zdziałać na korzyść człowieka niż surowa nagana. Droga, którą kroczy, nie jest łatwa, ale Elise nie zamieniłaby jej na żadną inną.

~HISTORIA~
Długa niemal jak sam świat – w tym zdaniu nie ma żadnej przesady. I na tym lepiej chyba poprzestać.

~DODATKOWE~
ღ Jest niezwykle szybka i zwinna, co jest bardzo przydatne, gdy trzeba ratować się ucieczką.
ღ Stwierdzenie, że wszystko goi się na niej jak na psie, nie będzie przesadą. Zwiększona regeneracja, związana najprawdopodobniej z jej mocą leczenia, potrafi naprawdę wiele ułatwić...
ღ Posiada parę białych skrzydeł, które w razie potrzeby może zdematerializować. Są one jednak zbyt małe, by mogły służyć jej do latania, więc zwykle po prostu paraduje bez nich.
ღ Zwierzęta do niej lgną – z niejaką wzajemnością. Szczególną sympatię wzbudzają w niej kocięta oraz szczenięta.
ღ Na jej ciele nie ma ani jednego pieprzyka czy też blizny. Jest to tak nienaturalne, że co bardziej obeznani z tematem już choćby po tym rozpoznają w niej anioła.
ღ Używki ją jej obce. A nawet gdyby ktoś chciał ją, przykładowo, upić, nie udałoby mu się to z jednej prostej przyczyny – organizm Elise wydaliłby alkohol, zanim zdążyłby on wyrządzić szkody większe od lekkiego, krótkotrwałego odurzenia.
ღ Potrzebuje aż dziesięciu godzin snu, by wypocząć, jednak potem może nie spać prawie dwie doby bez większych uszczerbków na zdrowiu.


Ostatnio zmieniony przez Elise dnia 05.06.14 21:17, w całości zmieniany 7 razy (Reason for editing : kolorki. :3 >3)
                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

    Postać jest tak urocza, że dostałem raka. o_o' Świetnie wykreowana, widać, że miałaś pomysł, wykorzystałaś go starannie, nadając Elise wspaniałego charakteru. Wpasowała się w rolę anioła, co - niestety - strasznie rzadko się zdarza i za to właśnie cię podziwiam. Jeśli będziesz potrafiła grać taką bohaterką, to stawiam ci pi... gorącą czekoladę.

    Angels, they fell first but I'm still here. Ds39
                                         
Arcanine
Wilczur     Poziom E
Arcanine
Wilczur     Poziom E
 
 
 


Powrót do góry Go down

- Similar topics

 
Nie możesz odpowiadać w tematach