Ogłoszenia podręczne » KLIKNIJ WAĆPAN «

 :: Off :: Karty Postaci


Go down


Imię i nazwisko:
Z racji, że jego ojciec był Niemcem, a matka Japonką, godność chłopaka jest dość pogmatwana i oryginalnie brzmi Schrödinger Satoshi. Wielu jednak nauczycieli i osób ze środowiska miało problem z wymówieniem tego nazwiska, toteż skończyło się na zwracaniu się do niego po pseudonimach.

Pseudonim:
Przez jego trudne nazwisko, a, jak dobrze wiemy, w Japonii wszyscy na ogół zwracają się do siebie właśnie dzięki temu członowi godności, chłopak miał niemałe powody do zmartwienia, bo bardzo mu nie odpowiadało to, że niektórzy przerzucili się na mówienie do niego po imieniu. Stąd właśnie wziął się Nagoya Satoshi, który nieoficjalnie funkcjonuje po dziś dzień.

Płeć:
Satoshi nigdy nie miał problemów z określaniem tego, kim jest. Jasne, że zdarzało mu się przebierać w spódnice mamy, ale nigdy nie sięgnęło to do stopnia jego hobby. Mimo wszystko zawsze czuł się dobrze z tym, czym obdarzył go Bóg. Konkretnie tym, co sprawia, że jest stuprocentowym mężczyzną.

Wiek:
Urodzony został dnia 14.04.2981 roku, co obecnie daje mu już dwadzieścia lat.

Orientacja:
Mimo bycia wyzywanym od gejów, ciot i pedałów, nigdy nie był zdeklarowanym homoseksualistą. Nigdy też nie określał się jako heteroseksualista/ W sumie nigdy nie zastanawiał się nad tym, z kim wolałby wylądować w łóżku! Stąd też wiele osób posądza go o aseksualizm, a jak jest naprawdę? Who knows.

Zawód:
Prędzej miłosny niż taki, o jaki naprawdę chodzi. Yup, na chwilę obecną Satoshi jest bezrobotny i żyje z zasiłku. Bądźmy szczerzy - kto normalny zatrudniłby chłopaka na wózku, skoro wokół jest tyle młodych i sprawnych ludzi?

Miejsce zamieszkania:
Jego ojciec przeprowadził się z M-5 do M-3, gdzie też poznał matkę Satoshi'ego. I odkąd chłopak się urodził, ani on, ani jego matka się nie ruszyli z M-3, gdzie do teraz pomieszkuje w małym mieszkaniu po matce.

______________

Organizacja:
Nagoya nigdy nie był niczyim zwolennikiem, stąd można śmiało stwierdzić, że pozostaje neutralny.

Rasa:
Nigdy nie umarł, nigdy nie zerwał z siebie przepustki, a brak jakichkolwiek niezwykłych mutacji w jego ciele czyni z niego człowieka w każdym calu.

Ranga:
Od niecałego roku jest Studentem Akademii Sztuk Pięknych na kierunku grafiki artystycznej.

______________

Umiejętności:
    Rysunek - chyba oczywistym jest, że jako ktoś, kto w przyszłości skazany będzie na malowanie, musi umieć to robić. I owszem - Nagoya ma niezwykły talent plastyczny, szczególnie jeżeli chodzi o rysowanie nagich kobiet i krwawych scen. Ewentualnie zakrwawionych nagich kobiet.

    Inteligencja - może to nieskromne, ale Satoshi jest niesamowicie inteligentny, a co za tym idzie - szybko i logicznie myśli. Łatwo łączy fakty i wyciąga wnioski, co w niektórych sytuacjach jest bardzo przydatne. ~

    Pierwsza Pomoc Przedmedyczna - chłopak nie tak dawno ukończył kursy, toteż ma całkiem świeżą i dużą wiedzę na temat udzielania pomocy.

    Gotowanie - jego matka rzadko bywała w domu, zazwyczaj jadała gdzieś z klientami, co zmusiło Nagoyę do nauczenia się samodzielnego przyrządzania sobie posiłków, co z czasem stało się też jego hobby.

    Wyplatanie koszyków z wikliny - bo tak.


Słabości:
    Niepełnosprawność - co tu dużo tłumaczyć? Od piętnastego roku życia Satoshi jeździ na wózku inwalidzkim z powodu wypadku - na wycieczce szkolnej nierozważnie zapuścił się do jaskini, gdzie, rzecz jasna, nie powinien był się zapuszczać. Już przy wychodzeniu obsunął się kamień, przygniatając mu nogi na tyle niefortunnie, że obie nawet po serii operacji okazały się niezdatne do użycia.

    Lęk wysokości - i to całkiem porządny. Drugie piętro to dla niego szczyt a wszystko dlatego, że niegdyś w wieżowcu zepsuła się winda, kiedy był na samym szczycie. Zanim ktokolwiek ją naprawił minęło parę godzin. Od tamtej pory nie zwiedza budynków, a mieszkanie przeniósł na parter.

    Serce - jest niezwykle słabe ze względu na migotanie przedsionków. Przez to u Satoshi'ego często występują zawroty głowy, bóle w klatce piersiowej wraz z dusznościami. Kilka razy nawet zemdlał.


______________

Wygląd zewnętrzny:
Bardzo niepozorny, gdyby chciało się całość określić jednym słowem. Ciężko jednak powiedzieć, że nikt nie zwraca na niego uwagi na ulicy, bo przecież w większości ludzie choć na chwilę zawieszą wzrok na dość młodym chłopaku, który ma tę (nie)przyjemność spędzać jedną czwartą swojego niezbyt długiego życie na wózku. Stąd nie można go nazwać niezauważalnym, bo będąc niepełnosprawnym dość ciężko jest pozostać incognito w tłumie. Nikt, rzecz jasna, nie podbiega do niego i nie pyta, co się stało, jednak gdyby Schrödinger zainteresował się tym, kto go mija, na pewno napotkałby niejedno spojrzenie z tego swojego stu sześciedzięcio centymetrowego piedestału. A no właśnie. Można zahaczyć po drodze (trochę to nie po drodze, ale nieważne!) o jego nogi - od kolan w dół zostały one amputowane, a na ładnie zrośniętą skórę nałożono protezy. Satoshi teoretycznie nauczył się w nich stać i gdyby faktycznie wychodziło mu to tak dobrze, jak mówi - miałby aż sto osiemdziesiąt centymetrów wzrostu. Do tego waży siedemdziesiąt sześć kilogramów - co przy odjęciu nóg, a dodaniu metalu z protez daje obraz średnio wysportowanego mężczyzny. Nie jest szczególnie umięśniony - tylko jeżeli ktoś dokładniej by się przyjrzał, mógłby zobaczyć pod nie taką małą warstwą tłuszczu jakieś mięśnie. Yup, Nagoya nie należy do najchudszych postaci - skóra wcale na nim nie wisi, choć nie można stwierdzić, że jest nie wiadomo jak otyły. Przynajmniej nie wygląda jak kościotrup, co?
Przechodząc jednak do twarzy - ma dość dziecięce rysy jakby zachowały się one od momentu wypadku - wygląda bardzo młodo; kości policzkowe są lekko uwydatnione, żuchwa mocno zarysowana i kanciasta. Spod ciemnobrązowych brwi spoziera para jasnozielonych oczu, a w okół samej źrenicy można dostrzec ciemniejszą obwódkę. Całość otacza zasłona długich, jak na chłopaka, ciemnych rzęs, które komponują się z czarnymi, wręcz granatowymi włosami. Schrödinger już dłuższy czas ich nie przycinał, stąd na czoło spada nijaka grzywka - w jednym miejscu dłuższa, w drugim krótsza, a reszta czupryny sięga mniej więcej do połowy karku.
Co jeszcze? To, że nie jest przystojny. Naprawdę nie jest przystojny. Jest totalnie szarym, przeciętnym obywatelem, w którym nie zakochują się tłumy nastolatek. Totalnie. Szary. Obywatel.


Charakter:
A temu co się stało?
Wiele wydarzeń w życiu Nagoyi nauczyło go przede wszystkim spokoju. Niezależnie od sytuacji, zawsze stara się zachować trzeźwe myślenia. Mimo wszystko charakter chłopaka można by podzielić na ten sprzed wypadku i na ten po. Obecnie jednak nie podejmuje żadnych decyzji pochopnie, zawsze ocenia prawdopodobieństwo niepowodzenia i ryzyko niefortunnych wydarzeń. Niesamowicie ostrożny w każdym swoim ruchu i słowie. Ta cecha sprawia to, że jest okropnie lakoniczny i introwertyczny. Nie mówi za dużo o sobie, choć nie oznacza to, że nie da się z nim nawiązać kontaktu - chętnie poznaje nowych ludzi, chętnie się do nich krzywo uśmiecha, jednak jeszcze się nie zdarzyło, żeby całkowicie się przed kimś otworzył. Odkąd stracił matkę, bardzo się troszczy o swoich nielicznych (czytaj: brak) przyjaciół, a każdej osobie, którą widzi w potrzebie jest mimo wszystko gotów pomóc. Nie wyobraża sobie zostawienia nikogo na pastwę losu, co świadczy o jego niezwykłej opiekuńczości, której absolutnie nie przeszkadza jego względna towarzyskość.
Oprócz tego chłopak jest dość skromny - nie przechwala się ani talentami, ani tym, co zdołał przeżyć. Zawsze sądził, że to, kim jest to tylko i wyłącznie jego sprawa, dlatego nigdy nie zdarzyło mu się opowiadać o tym, jaki to on wspaniały nie jest. Dodatkowo cechuje go łagodność i cierpliwość; jest w stanie znieść bardzo dużo, byle tylko osiągnąć cel. A nie są one zazwyczaj szczególnie wygórowane - nawet mimo swojego podświadomego instynktu przywódcy, nigdy nie obierał sobie za końcową nagrodę władzy i rządów.
Jednak nawet mimo swojego usposobienia podobnego do baranka, jest jak uśpiony wulkan - kiedy już wybuchnie, biada temu, kto będzie w zasięgu rażenia. Nie chodzi o to, że wstanie i zacznie zabijać ludzi swoim wózkiem inwalidzkim - nie. Jego problemem jest niezdawanie sobie rzeczywistej sprawy z własnego gniewu, dopóki naprawdę kogoś nie skrzywdzi lub ktoś nie skrzywdzi jego. W sytuacjach stresowych albo mocnego wkurwienia staje się naprawdę agresywny - krzyczy, rzuca się i nawet, jeśli jest świadomy wszystkich tych negatywnych emocji, nie czuje jednocześnie potrzeby ostudzenia się. Faktem jest, że rzadko się tak naprawdę denerwuje, zazwyczaj jest to tylko przekomarzanie, jednak kiedy poziom jego agresji osiągnie szczyt, zdarza mu się popadać w małą paranoję - kiedyś opisywał nawet, że słyszy nocami głos swojej matki, zaraz po tym jak umarła.
Skończmy jednak z tymi negatywnymi emocjami - Satoshi to bardzo łagodny chłopiec, który na trzeźwo nie skrzywdziłby nawet muchy!


______________

Dodatkowe:
    ✩ Należy do Zielonoświątkowców dla zabawy. Nie zna nikogo innego o takich poglądach, a na dodatek nie obchodzi żadnych świąt. Po prostu twierdzi, że jest Zielonoświątkowcem.

    ✩ Nie lubi zwierząt. Zwyczajnie go irytują.

    ✩ Jak został kaleką? Patrz: słabości.

    ✩ Jego ojciec przyjechał z Niemiec z jakąś inną kobietą, po czym zostawił go i jako profesjonalny dzieciorób przespał się z prostytutką bez zabezpieczenia. Tak oto powstał Satoshi. Jego matka miała AIDS i zmarła, kiedy chłopak miał dziewiętnaście lat. Od tamtego czasu mieszka sam, choć szuka współlokatora.

    ✩ Zawsze nosi przy sobie coś czerwonego. Twierdzi, że utrzymuje go to przy życiu.

    ✩ Kiedyś wymyślił sobie przyjaciela, którego przy każdym niepowodzeniu uśmierca w głowie na różne sposoby. Ostatnio zrzucił go z klifu.

    ✩ Chciałby kiedyś znaleźć kogoś, kto go pokocha bez względu na jego, khm, ubytki. Chciałby z tą osobą uprawiać seks (prostytutki się nie liczą), ale boi się że złapie jakiegoś syfa i umrze.

    ✩ Wie, że ma przyrodniego brata i wciąż stara się go znaleźć.

                                         
avatar
Gość
Gość
 
 
 


Powrót do góry Go down

Akcept.
                                         
Fucker
Rottweiler     Opętany
Fucker
Rottweiler     Opętany
 
 
 


Powrót do góry Go down

- Similar topics

 
Nie możesz odpowiadać w tematach